Okazywanie swoich przekonań a zmuszanie innych do własnych poglądów to dwie różne sprawy. Znam kilka moherowych babć, które nawracają innych na wiarę w boga i to dosyć agresywnie. Znam też sporo młodych ludzi, którzy agresywnie nawracają na ateizm. Znajdź teraz różnicę między jednymi a drugimi. Bo ja nie widzę wcale.
Świadkowie Jehowy mają odgórny nakaz nawracania. Ja to szanuję, tym bardziej że wystarczą trzy słowa aby się ich pozbyć: Przepraszam, jestem ateistą. Wtedy przepraszają za kłopot i sobie idą. Kulturalnie i bez bicia piany. Natomiast mochery i ateuchy to zwykłe bydło i prostactwo - ich nie szanuję.
Mirzaq, to ja mialem taka akcje we czwartek: ide sobie ulica, zaczepia mnie jakas babka i pokazuje swoje ulotki i zacheca do wejscia na jakas tam strone internetowa - mowie, ze dziekuje jestem ateista. A ta dalej swoje z tekstem, ze to nic nie szkodzi i nieomalze wciska mi do reki swoja ulotke. I zeby to bylo jeszcze smiesznie zatrzymala mnie na wysepce na przejsciu dla pieszych(nie pomiedzy, tylko na przejsciu), gdzie zatrzymywac zeby sobie pogadac sie nie powinno(bo kierowca nie wie kiedy stwierdzisz, ze idziesz dalej po pasach,a masz pierwszenstwo).
A wierz sobie w co chcesz, tylko nie wymagaj od innych, by współfinansowali Twoją wiarę. Narzucaj sobie jakie dodatkowe normy społeczne chcesz, tylko nie wmuszaj na innych ich przestrzegania. Chcesz żyć po swojemu, proszę bardzo, żyj sobie. Tylko pozwól innym również żyć tak jak sami chcą, a nie jak chcesz Ty. I sam opłacaj swoje hobby a nie zmuszaj do tego innych, to będzie cacy!
Wczoraj u mnie byli z ulotką. Powiedziałem, że nie jestem zainteresowany, ulotkę wziąłem i sobie poszli. To i tak lepsze od pizzerii, które rzucają ulotki pod drzwi mieszkania. Jak raz mnie tydzień w domu nie było to miałem całą stertę tych śmieci pod drzwiami.
Xar, to co piszesz to jeszcze nic. Pare miesięcy temu jadę sobie tramwajem. Podchodzi do mnie dziewczyna. Bardzo ładna, wysoka, długie brązowe włosy. I zaczyna do mnie gadać. Że mnie zauważyła w tym tłumie smutnych, zapracowanych ludzi. Że ja taka wesoła, że czuć ode mnie pozytywną energię. Że mój uśmiech dostrzegła z drugiego końca tramwaju. Myślę sobie - zarywa do mnie jakaś lesbijka. W tramwaju. W biały dzień. Będzie wesoło. Niestety, po pięciominutowych podchodach okazało się, że jest świadkiem Jehowy.
Xar, jako Świadek Jechowy dam ci poradę. Jak nie chcesz niczego brać to powiedz, że nie jesteś zainteresowany bądź po prostu, że nie chcesz. Z reguły po takich zwrotach odchodzimy.
@Gorn221 - gdzie? Udokumentowane coś? Nakaz Watykanu? Czy puszczasz wodzę fantazji? EDIT: Po ocenach mojego komentarza widzę, że nie chcecie faktów. A o nie tylko proszę - o oficjalny nakaz... No ale to je lewica, tego nie ogarniesz. Żądacie dowodów na coś, ale jeśli od was się ich wymaga, to się obrażacie... To dowód na to, że idioci mogą być ateistami...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 sierpnia 2014 o 12:45
Świadkowie Jehowy teraz właśnie mają inne metody bo sobie spokojnie stoją na ulicy z takimi stojakami na których wystawione są ich czasopisma i jak chcesz to podchodzisz, jak nie to nie. Oczywiście dalej też chodzą po domach, ale wystarczy zwykłe "nie dziękuję". A ostatnio na dworcu kolejowym byłem świadkiem jak jakaś baba próbowała zbierać na coś kasę i wciskała ludziom zdjęcie z Janem Pawłem II. Wszyscy odmawiali, a jeden koleś wziął na szybko do ręki myśląc, że to kolejna ulotka i jak się zorientował o co chodzi to chciał oddać i musiał za nią biec, niemalże wyrzucił tę kartkę na podłogę, choćby go parzyła. :D Tak więc ŚJ nie są najgorsi, najgorsze są właśnie takie stare katoliczki co to namawiają do chodzenia do kościoła albo ewangelicy czy zielonoświątkowcy (nie wiem, nie odróżniam) też mają nasrane i od takich to już w ogóle ciężko się uwolnić jak siedzisz sobie na ławce, a do Ciebie podejdą z jakimś badziewiem. Generalnie każda religia jest śmieszna, ale każdy ma prawo wierzyć w co chce. Ja w swoim życiu byłem związany z dwiema religiami i stwierdziłem, że szkoda na to czasu i teraz jestem agnostykiem bo nie utożsamiam się z żadną religią i nie wiem czy Bóg istnieje i szczerze to mało mnie to obchodzi.
@Azon - To oficjalny nakaz? Czy może bardziej wskazanie? Od kiedy kościół przestrzega w pełni nakazów z biblii? Próbowałeś, ale to niestety nie działa. Chodzi o oficjalne nakazy Watykanu o które tak się niektórzy burzą. Proszę tylko o dowody, to tak wiele?
Tylko po co ktoś by to napisał? Jeśli ktoś piszę że Bóg istnieje, czy coś takiego to stara się podzielić ze swoją nadzieją z innymi, a ktoś piszący że nie istnieje stara się tę nadzieję odebrać. Oczywiście jeśli ktoś próbuje wszcząć internetową kłótnie to najrozsądniej byłoby to zignorować, ale w internecie mało mądrych którzy są w stanie to zrobić. Niech sobie każdy wierzy w co chce.
@mirzaq 10 sierpnia 2014 o 13:07 Jesteś głupi,czy po prostu udajesz? @Xar napisał, że jak ktoś coś twierdzi, to ma podać dowód.Nie napisał, że jak ktoś w coś wierzy, to ma podać dowód. Problemy z czytaniem ze zrozumieniem?
mirzaq, to o czym w tym momencie piszesz to jest nadinterpretowanie czyjejs wypowiedzi i obalanie "argumentow" ktorych rozmowca nie uzyl. To nie analiza wiersza "co poeta mial na mysli". Nie wrzucaj mi slow, ktorych nie napisalem.
Ale ten kk ma swoje wielkie przywileje, probuje ograniczyc ludziom ich prawa do zycia i smierci jak tego ludzie chca. Robia na sile prawo ze swoich nauk(jaki jest sens, skoro jest to przymusowe a nie dobrowolne?) i w dodatku wszystko robia za PUBLICZNE(czyli nasze) pieniadze. Czemu wszyscy niby maja to tolerowac?
KK ma obowiązek bronić życia, osób słabszych. Jeśli ktoś chce zmienić prawo tak żeby można był zabijać niewinnych, bardzo dobrze że się w to wtrąca, takie jego zadanie. Do tego pomaga biednym, buduje szkoły na misjch, szpitale itp. Ty oczywiście widzisz jedynie to co złe. To smutne ze jesteś taki slepy.
Xar jak nie chcesz, to się postaw mamie i powiedz, że nie masz zamiaru na tacę dawać zamiast na demotach płakać. Wolę płacić na Kościół, tym bardziej że proboszcz w mojej parafii robi raz w miesiącu mszę z ciekawym człowiekiem i zawsze wtedy chętnie idę kazania posłuchać. Natomiast taka piłka nożna.... W dupie mam piłkę nożną a ile moich pieniędzy na stadiony poszło to głowa mała.
Kranik, ktos chce dysponowac SWOIM WLASNYM ZYCIEM i chce odlaczenia aparatury podtrzymujacej zycie - nie mozna, bo przepisy nie pozwalaja. W ten sposob kk ze swoja nauka wtraca sie komus w zycie i nie pozwala na decyzje o wlasnej smierci. Mirzaq, tylko, ze te stadiony to zarabiaja na siebie - a ksieza tworza popyp i podaz tylko na swoje uslugi do ktorych panstwo sie dorzuca a nic z tego nie ma.Kler to pasozyty spoleczne. Kranik, kosciol nie ma swoich pieniedzy bo nie prowadzi zadnej dzialalnosci gospodarczej, wiec on nic nie buduje z wlasnych pieniedzy - tylko zbiera datki i z czesci tych datkow cos tam wybuduje.A jakie przekrety przy okazji i luksusy dla biskupow i wyzszych ranga sobie zalatwia, to juz inna kwestia. Zauwaz, ze ci, ktorzy nie chca by kosciol mial uprzywilejowana pozycje zadko cokolwiek mowia o tym,czy bog jest czy go nie ma - chodzi tylko o sprzeciw wobec nienaleznie uprzywilejowanej pozycji kosciola w Polsce.
kranik,niem a takiego prawa. Wiesz dlaczego? Bo nie ma jednej uniwersalnej moralnosci, a szczegolnie "moralnosc" biblijna nie moze byc takim wyznacznikiem. Ktos chce sie zabic-co Ci do tego? Jego zycie i jego smierc, nie masz prawa sie do tego wtracac!
Kościół nie decyduje o prawie. Głosi tylko to, co uważa za słuszne. O prawie decydują politycy. Głosujcie na takich, którzy nie słuchają księży zamiast na demotach płakać.
Demokracja ktora odbiera jednostkom wolnosc sumienia to totalitaryzm ubrany w plaszczyk "woli wiekszosci". Jak z 15 kolegami przeglosuje, ze masz oddawac nam cala swoja pensje to to zrobisz, bo taka jest wola wiekszosci?
Xar, PannaDeLioncourt, - jeśli np. ktoś chce zabijać nienarodzone dzieći to KK ma obowiązek protestować, tak samo jak każdy czowiek tak powinien postąpić. Co do eutanazji to wszystko zależy od okoliczności. Tylko pacjkent może za siebie decydować, nikt inny nie ma do tego prawa.
Czyli winę za błędy polityków także ponoszą wierzący... Kurna jakie to proste.. Wiesz, ząb mnie boli. Chyba dam księdzu w mordę bo to na pewno jego wina!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 sierpnia 2014 o 11:42
@up - Po pierwsze podczas aborcji dziecko jest rozrywane "na żywca" nie ma to nic wspólnego z humanitarnym traktowaniem. To że ty uwazasz że abocja jest ok. to tylko i wyłącznie twoja sprawa, są na świecie tacy którzy uważają pedofilie za coś normalnego co nie znaczy że nie powinno sie przeciw temu protestować.
PannaDeLioncourt - chyba nie zdajesz sobie sprawy ze obecnie środowiska proaborcyjne chcą umożliwić zabijanie dzieci w czasie w którym wiele wcześników zdołało przezyć. Jeśli uwazasz że dzieko w 25 tygodniu nie ma nerwów to radze sie douczyć.
@PannaDeLioncourt - Akurat katole praw w krajach w których mieszkają nie zmieniają bardziej niż jest to niezbędne do swobodnego wyznawania religii. Jeśli kłamię - udowodnij mi. Na razie tylko muzułmanie mają państwa religijne. Kościół katolicki nie kontroluje żadnego państwa poza Watykanem :)
t1ger- klauzura sumienia cos Ci mowi? Nawet nie tyle nie zmieniaja prawa, co poprostu wprowadzaja na sile dokument ktory pozwala nierespektowac obowiazkow wynikajacych z umowe o prace i kazdego komu sie to nie podoba oskarzaja o atak na ich religie.
@Xar - owszem, mówi. Ale nie to, co byś chciał usłyszeć. Kościół był pomysłodawcą. I to akurat dobry ich produkt. http://www.deon.pl/wiadomosci/swiat/art,16167,klauzula-sumienia-w-krajach-ue-i-usa.html Jeśli nie pasuje ci danie lekarzowi wyboru tylko zmuszanie go do czegoś "bo taka praca" to musisz odszczekać wszystkie swoje komentarze mówiące "żołnierz mógł odmówić wykonania rozkazu rozstrzelania cywilów" - bo przecież popieranie takiego żołnierza przeczy twojemu zdaniu mówiącemu "skoro wybrał taki zawód to musi go wykonywać i nie może odmówić".
Tylko w wypadku tej chorej katolskiej wersji lekarz niby ma nie poinformowac,ze ktos inny moze przeprowadzic ten zabieg. A to juz jest niezgodne z prawem.
Od kiedy kolega w pracy dowiedział się, że jestem katoliczką, która co najmniej raz w tygodniu jest na mszy, powziął silne postanowienie "wyperswadowania mi" katolicyzmu. Przy każdej okazji usiłuje wyperswadować mi "odwiedzanie tych pedałów i pedofilów" itd. Litości! To moja sprawa i mój wybór!
Jakbys mu o tym nie powiedziala to by nic Ci na ten temat nie mowil, no nie? Jak Ty uwazasz ze jest to cos, czym mozna sie chwalic, to czemu ktos inny ma nie wyrazac swojego zdania? Tylko Tobie wolno powiedziec, ze chodzisz do kosciola, ale jak ktos mowi, ze kosciol nic nie robi z pedofilia w swoich szeregach to juz nie ma prawa Ci tego powiedziec,tak?
@Xar, zasrany hipokryto. Jak wierzący nawraca to płaczesz, że cię do wiary zmuszają ale kiedy robi to ateista to nie widzisz w tym problemu? A chwalić się wiarą to co innego niż oznajmić, że jest się wierzącym. Ma się tego wstydzić, bo tobie i tobie podobnym coś tobie nie pasuje? Mówiłem wyżej jaki mam stosunek do ateuchów, przestań więc się zachowywać jak ateuch bo potrafię być bardzo niemiły w stosunku do osób, których nie szanuję.
Mirzaq,co innego jest dyskusja na jakis temat a co innego wciskanie komus "aksjomatow" religijnych. Jak nie widzisz roznicy, to nie zabieraj glosu bo nie wiesz o czym mowa.
@Xar przeczytaj jeszcze raz co napisała Dotqa, że koleś jej wciska "aksjomaty" ateistyczne, że tak Twoimi słowami to ujmę. Ona też nie powiedziała że się tym chwali, tylko że kolega się dowiedział, a może sam zapytał? nie wiesz, nie wyciągaj pochopnych wniosków. Ja nie wyznaje żadnej religii, ale nie uważam, że mam prawo wciskać to innym.
@Xar bo ty lepiej wiesz od pokrzywdzonej jak sprawa wygląda? I wszystko to jej wina? A czemu? Bo ona wierzy więc nie ma prawa wg twojego chorego mózgu mieć racji!
@Xar - "Mirzaq,co innego jest dyskusja na jakis temat a co innego wciskanie komus "aksjomatow" religijnych." - Tyle, że kolega z pracy Dotqi wciska jej swoje aksjomaty "religijne". Nie widzisz w tym nic złego? I jeszcze zwalasz winę za to na nią, bo powiedziała, że wierzy w boga? Nie szanujesz więc cudzej wolności i wybielasz akcje tobie podobnych nazywając je dobrymi, ale jak to samo wobec was robi katolik to już "zmuszanie do wiary" i czyste zło. A odnośnie pedofilii w kościele - księża stanowią niecały 1% pedofilów w Polsce. Co z resztą? Dlaczego tak się uczepiłeś tego ułamka? Może masz jakieś kompleksy?
@t1ger "nie jest dyskwalifikujące występowanie pedofilii w Kościele, zdarza się ona wszędzie. Godne najwyższego potępienia jest za to to, że nikt w Kościele jej nie krytykuje i nie karze winnych".
@obserwator "potępienia jest za to to, że nikt w Kościele jej nie krytykuje". Kłamiesz. Krytykuje i wykrywalość jest coraz większa. I przypominam - wśród pedofilów księża to tylko około 1%, nauczyciele zaś to ponad 12%. Dlaczego tak nie atakujecie nauczycieli? A tu masz link: http://natemat.pl/67935,papiez-zaostrza-kary-za-pedofilie-w-kosciele
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 sierpnia 2014 o 17:49
Jeżeli Janek (np) napisze sobie na Fejsie że boga nie ma to dostanie milion komentarzy o treści "Mamusia cię zaciągnęła na chrzest jak miałeś roczek i nie potrafiłeś się sprzeciwić, no i to teraz odrzucasz miłosierdzie boże takie jak: AIDS, Ebola?" GG, tolerancjo.
Nie wiem na jakim wygwizdowie żyjesz... Wychowałem się w małej wsi i nie chodziłem na religię. Zero takich odzywek. Nic. A było to dobre X lat temu, kiedy nawet etyki nikt nie planował. Ale odbijając piłeczkę - ktokolwiek się z lewicą nie zgadza jest dla lewicy nazistą, zaściankiem, moherem, homofobem... To działa w dwie strony. Problem jednak jest tu jeszcze jeden - przypadki wymienione przez ciebie są bardzo rzadkie, te wymienione przeze mnie są częste.
Mam nadzieję, że gdy dziewczyna Jimmiego pójdzie do religijnego kolegi, który jest np. ginekologiem, otrzyma receptę na pigułki antykoncepcyjne, gdyż kolega Jimmiego również szanuje poglądy innych.
Ciekawe, że w jednej chwili zrobił się nagle taki wysyp ludzi atakujących wierzących... Wróciliście z mszy na 10 do domu i odreagować musicie? Bo do 11 jakoś ludzie byli bardziej rozumni a tu bach.....
Trzeba rozmawiac, uczyc sie od siebie, a nie nazywac kogos dupkiem, bo sie boimy ze moze nam udowodnic ze nie mamy racji, bardzo nie przemyslany demot.
Niech nie nakazują mi/zabraniają czegoś co każe im ich wymyślony przyjaciel i niech nie finansują tego z moich podatków. No i niech nie wmawiają moim dzieciom w szkole że ten wymyślony przyjaciel nie jest wymyslony
Ale w demokracji rządzi większość, jeśli większość wierzy i chce przestrzegać tej wiary, to dlaczego mają się z tym kryć. Poza tym nie zrozumiałeś tego o czym mówię. Najpierw twierdzisz że mamy zupełnie nie obnosic się z wiarą, a potem przeskakujesz do tematu nawracania. Co do podatków, to Kościół utrzymuje się głównie z datków, a kasę od państwa dostaje według ilości wiernych. Religia w szkołach jest nieobowiązkowa, więc nie wiem z czym masz problem.
"Ale w demokracji rządzi większość, jeśli większość wierzy i chce przestrzegać tej wiary, to dlaczego mają się z tym kryć. "Nikt tu nie chce nikogo karac wiezieniem za chodzenie do kosciola, zmuszac do aborcji pod grozba smierci czy zmuszac ludzi do pracy w Boze Narodzenie. Tylko czemu(nawet,jesli to wiekszosc-a tak naprawde wiekszosc jest ochrzczona, a jak z ich wiara to nie wiadomo) katolicy maja innym zabraniac zyc wg swojego swiatopogladu narzacajac im swoje religijne nakazy i zakazy? To powinno dzialac w dwie strony - katolicy maja wolnosc do wyznawania swojej religii i zycia zgodnie ze swoim swiatopogladem, ale inni ludzie powinni miec wolnosc od tej religii i jej dogmatow. Poza tym, kosciol dostaja wielkie ulgi podatkowe(a jak ktos ma ulge, to ktos inny musi zaplacic jego dzialke), jako jedyny datki ma calkowicie nieopodatkowane.
szkoda tylko że w drugą stronę to gorzej działa
>hurr nie zrobie aborcji bo moja wiara
>ale do kościoła to ty chodź i na tacę dawaj bo wyczytam i wyklnę przed całą wioską
>religia w szkole opłacana z moich podatków
>blokowanie in-vitro bo panbuk nie pozwala
Nawracanie ludzi, jeśli nie jest nachalne, to pozytywna rzecz. Przecież religia daje nadzieje, a brak wiary ją odbiera. Najlepiej nawracać dają przykład dobrego katolickiego zachowania, bo ciągłe gadanie o bogu ateiście tylko będzie go wkurzać, tak jak katolika o ateizmie.
''To, w co wierzą ludzie, to ich sprawa!'' To się zgadza, ale problem zaczyna się gdy ktoś nie wyznaje żadnego boga. (hejt za napisanie ''boga'' małą literą za 3... 2... 1...)
Przeciez napisanie boga mala litera jest poprawne. Odrzucasz wszystkich, czyli nie masz na mysli zadnego konkretnego(to katolicy sobie ubzdurali,ze jak ktos pisze bog to ma od razu na mysli ich boga).
Skoro kolega może pisać o swoich przekonaniach to Jimmy też może.
Niestety w naszych polskich warunkach sprowadza się to przede wszystkim do szczekania gimbusów. Nie ma w tym choćby kszty wiedzy jedynie bicie piany.
Okazywanie swoich przekonań a zmuszanie innych do własnych poglądów to dwie różne sprawy. Znam kilka moherowych babć, które nawracają innych na wiarę w boga i to dosyć agresywnie. Znam też sporo młodych ludzi, którzy agresywnie nawracają na ateizm. Znajdź teraz różnicę między jednymi a drugimi. Bo ja nie widzę wcale.
Mirzaq, moherowe babcie to jeszcze nic. Ostatnio coraz wiecej swiadkow sie paleta i rozdaja te swoje ulotki na sile(wrecz wciskaja w rece).
Świadkowie Jehowy mają odgórny nakaz nawracania. Ja to szanuję, tym bardziej że wystarczą trzy słowa aby się ich pozbyć: Przepraszam, jestem ateistą. Wtedy przepraszają za kłopot i sobie idą. Kulturalnie i bez bicia piany. Natomiast mochery i ateuchy to zwykłe bydło i prostactwo - ich nie szanuję.
Można pisać o swoich poglądach, ale nie można ich narzucać kapujesz Darkbloom?
Mirzaq, to ja mialem taka akcje we czwartek: ide sobie ulica, zaczepia mnie jakas babka i pokazuje swoje ulotki i zacheca do wejscia na jakas tam strone internetowa - mowie, ze dziekuje jestem ateista. A ta dalej swoje z tekstem, ze to nic nie szkodzi i nieomalze wciska mi do reki swoja ulotke. I zeby to bylo jeszcze smiesznie zatrzymala mnie na wysepce na przejsciu dla pieszych(nie pomiedzy, tylko na przejsciu), gdzie zatrzymywac zeby sobie pogadac sie nie powinno(bo kierowca nie wie kiedy stwierdzisz, ze idziesz dalej po pasach,a masz pierwszenstwo).
A wierz sobie w co chcesz, tylko nie wymagaj od innych, by współfinansowali Twoją wiarę. Narzucaj sobie jakie dodatkowe normy społeczne chcesz, tylko nie wmuszaj na innych ich przestrzegania. Chcesz żyć po swojemu, proszę bardzo, żyj sobie. Tylko pozwól innym również żyć tak jak sami chcą, a nie jak chcesz Ty. I sam opłacaj swoje hobby a nie zmuszaj do tego innych, to będzie cacy!
Wczoraj u mnie byli z ulotką. Powiedziałem, że nie jestem zainteresowany, ulotkę wziąłem i sobie poszli. To i tak lepsze od pizzerii, które rzucają ulotki pod drzwi mieszkania. Jak raz mnie tydzień w domu nie było to miałem całą stertę tych śmieci pod drzwiami.
Xar, to co piszesz to jeszcze nic. Pare miesięcy temu jadę sobie tramwajem. Podchodzi do mnie dziewczyna. Bardzo ładna, wysoka, długie brązowe włosy. I zaczyna do mnie gadać. Że mnie zauważyła w tym tłumie smutnych, zapracowanych ludzi. Że ja taka wesoła, że czuć ode mnie pozytywną energię. Że mój uśmiech dostrzegła z drugiego końca tramwaju. Myślę sobie - zarywa do mnie jakaś lesbijka. W tramwaju. W biały dzień. Będzie wesoło. Niestety, po pięciominutowych podchodach okazało się, że jest świadkiem Jehowy.
Panna, a tak sie zastanawialem kiedy w tramwajach zaczna ludzi zaczepiac.
Narzekacie na Świadków Jehowy, a oni zwyczajnie robia to co robil 2 tysiace lat temu Jezus i apostolowie.
Xar, jako Świadek Jechowy dam ci poradę. Jak nie chcesz niczego brać to powiedz, że nie jesteś zainteresowany bądź po prostu, że nie chcesz. Z reguły po takich zwrotach odchodzimy.
@Xar jak idziesz przez przejście z wysepką to nie masz pierwszeństwa. Takie przejście należy traktować jako dwa oddzielne przejścia.
Katolicy też mają nakaz nawracania.
@Gorn221 - gdzie? Udokumentowane coś? Nakaz Watykanu? Czy puszczasz wodzę fantazji? EDIT: Po ocenach mojego komentarza widzę, że nie chcecie faktów. A o nie tylko proszę - o oficjalny nakaz... No ale to je lewica, tego nie ogarniesz. Żądacie dowodów na coś, ale jeśli od was się ich wymaga, to się obrażacie... To dowód na to, że idioci mogą być ateistami...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2014 o 12:45
t1ger, od choćby pismo święte - nowy testament (Mt 18,15-17).
Świadkowie Jehowy teraz właśnie mają inne metody bo sobie spokojnie stoją na ulicy z takimi stojakami na których wystawione są ich czasopisma i jak chcesz to podchodzisz, jak nie to nie. Oczywiście dalej też chodzą po domach, ale wystarczy zwykłe "nie dziękuję". A ostatnio na dworcu kolejowym byłem świadkiem jak jakaś baba próbowała zbierać na coś kasę i wciskała ludziom zdjęcie z Janem Pawłem II. Wszyscy odmawiali, a jeden koleś wziął na szybko do ręki myśląc, że to kolejna ulotka i jak się zorientował o co chodzi to chciał oddać i musiał za nią biec, niemalże wyrzucił tę kartkę na podłogę, choćby go parzyła. :D Tak więc ŚJ nie są najgorsi, najgorsze są właśnie takie stare katoliczki co to namawiają do chodzenia do kościoła albo ewangelicy czy zielonoświątkowcy (nie wiem, nie odróżniam) też mają nasrane i od takich to już w ogóle ciężko się uwolnić jak siedzisz sobie na ławce, a do Ciebie podejdą z jakimś badziewiem. Generalnie każda religia jest śmieszna, ale każdy ma prawo wierzyć w co chce. Ja w swoim życiu byłem związany z dwiema religiami i stwierdziłem, że szkoda na to czasu i teraz jestem agnostykiem bo nie utożsamiam się z żadną religią i nie wiem czy Bóg istnieje i szczerze to mało mnie to obchodzi.
@Azon - To oficjalny nakaz? Czy może bardziej wskazanie? Od kiedy kościół przestrzega w pełni nakazów z biblii? Próbowałeś, ale to niestety nie działa. Chodzi o oficjalne nakazy Watykanu o które tak się niektórzy burzą. Proszę tylko o dowody, to tak wiele?
@t1ger nie zesraj się.
Alex jest wierzącym.
Nagle widzi kolegę, który pisze na facebooku, że nie ma żadnych bogów.
Zamiast być dupkiem ignoruje to i pozwala każdemu mieć swoje zdanie.
... to działa w dwie strony....
Za ta wypowiedz jego kolegi na pewno Zeus go przeklnie! Zobaczycie!
@Xar - dobrze, że twój mahomet nas nie rozsadzi :)
W tej waszej kopalni to raczej bym sie z Bogow Olipmijskich nie wysmiewal, gdyz jestescie zdani na laske Hadesa, Pana Bogactw.
Tylko po co ktoś by to napisał? Jeśli ktoś piszę że Bóg istnieje, czy coś takiego to stara się podzielić ze swoją nadzieją z innymi, a ktoś piszący że nie istnieje stara się tę nadzieję odebrać. Oczywiście jeśli ktoś próbuje wszcząć internetową kłótnie to najrozsądniej byłoby to zignorować, ale w internecie mało mądrych którzy są w stanie to zrobić. Niech sobie każdy wierzy w co chce.
Elfów nie ma! Nie no, to brzmi idiotycznie....
Jesli ktos pisze,ze cos istnieje, to niech to podeprze dowodami.
Xar jest głupi a oto dowód: nie odróżnia słów "wiedza" i "wiara". Jeśli ktoś pisze, że w coś wierzy to nie musi przedstawiać dowodów.
@mirzaq 10 sierpnia 2014 o 13:07 Jesteś głupi,czy po prostu udajesz? @Xar napisał, że jak ktoś coś twierdzi, to ma podać dowód.Nie napisał, że jak ktoś w coś wierzy, to ma podać dowód. Problemy z czytaniem ze zrozumieniem?
@up lepiej naucz się myśleć i wyciągać wnioski z kontekstu rozmowy, bo samo czytanie jak widać po twoim przypadku niewiele daje.
mirzaq, to o czym w tym momencie piszesz to jest nadinterpretowanie czyjejs wypowiedzi i obalanie "argumentow" ktorych rozmowca nie uzyl. To nie analiza wiersza "co poeta mial na mysli". Nie wrzucaj mi slow, ktorych nie napisalem.
Zauważcie że największymi przeciwnikami KK sa albo gimbusy albo ludzie pokroju Palikota, nikt normalny ich nie bierze na poważnie.
Ale ten kk ma swoje wielkie przywileje, probuje ograniczyc ludziom ich prawa do zycia i smierci jak tego ludzie chca. Robia na sile prawo ze swoich nauk(jaki jest sens, skoro jest to przymusowe a nie dobrowolne?) i w dodatku wszystko robia za PUBLICZNE(czyli nasze) pieniadze. Czemu wszyscy niby maja to tolerowac?
KK ma obowiązek bronić życia, osób słabszych. Jeśli ktoś chce zmienić prawo tak żeby można był zabijać niewinnych, bardzo dobrze że się w to wtrąca, takie jego zadanie. Do tego pomaga biednym, buduje szkoły na misjch, szpitale itp. Ty oczywiście widzisz jedynie to co złe. To smutne ze jesteś taki slepy.
Xar jak nie chcesz, to się postaw mamie i powiedz, że nie masz zamiaru na tacę dawać zamiast na demotach płakać. Wolę płacić na Kościół, tym bardziej że proboszcz w mojej parafii robi raz w miesiącu mszę z ciekawym człowiekiem i zawsze wtedy chętnie idę kazania posłuchać. Natomiast taka piłka nożna.... W dupie mam piłkę nożną a ile moich pieniędzy na stadiony poszło to głowa mała.
Kranik, ktos chce dysponowac SWOIM WLASNYM ZYCIEM i chce odlaczenia aparatury podtrzymujacej zycie - nie mozna, bo przepisy nie pozwalaja. W ten sposob kk ze swoja nauka wtraca sie komus w zycie i nie pozwala na decyzje o wlasnej smierci. Mirzaq, tylko, ze te stadiony to zarabiaja na siebie - a ksieza tworza popyp i podaz tylko na swoje uslugi do ktorych panstwo sie dorzuca a nic z tego nie ma.Kler to pasozyty spoleczne. Kranik, kosciol nie ma swoich pieniedzy bo nie prowadzi zadnej dzialalnosci gospodarczej, wiec on nic nie buduje z wlasnych pieniedzy - tylko zbiera datki i z czesci tych datkow cos tam wybuduje.A jakie przekrety przy okazji i luksusy dla biskupow i wyzszych ranga sobie zalatwia, to juz inna kwestia. Zauwaz, ze ci, ktorzy nie chca by kosciol mial uprzywilejowana pozycje zadko cokolwiek mowia o tym,czy bog jest czy go nie ma - chodzi tylko o sprzeciw wobec nienaleznie uprzywilejowanej pozycji kosciola w Polsce.
PannaDeLioncourt - jeśli prawo jest niemoralne to jak najbardziej ma. Nikt nie zmusza cię do wiary.
kranik,niem a takiego prawa. Wiesz dlaczego? Bo nie ma jednej uniwersalnej moralnosci, a szczegolnie "moralnosc" biblijna nie moze byc takim wyznacznikiem. Ktos chce sie zabic-co Ci do tego? Jego zycie i jego smierc, nie masz prawa sie do tego wtracac!
Kościół nie decyduje o prawie. Głosi tylko to, co uważa za słuszne. O prawie decydują politycy. Głosujcie na takich, którzy nie słuchają księży zamiast na demotach płakać.
To głosuj inaczej. Proste rozwiązanie.
Demokracja ktora odbiera jednostkom wolnosc sumienia to totalitaryzm ubrany w plaszczyk "woli wiekszosci". Jak z 15 kolegami przeglosuje, ze masz oddawac nam cala swoja pensje to to zrobisz, bo taka jest wola wiekszosci?
Xar, PannaDeLioncourt, - jeśli np. ktoś chce zabijać nienarodzone dzieći to KK ma obowiązek protestować, tak samo jak każdy czowiek tak powinien postąpić. Co do eutanazji to wszystko zależy od okoliczności. Tylko pacjkent może za siebie decydować, nikt inny nie ma do tego prawa.
Czyli winę za błędy polityków także ponoszą wierzący... Kurna jakie to proste.. Wiesz, ząb mnie boli. Chyba dam księdzu w mordę bo to na pewno jego wina!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2014 o 11:42
@up - Po pierwsze podczas aborcji dziecko jest rozrywane "na żywca" nie ma to nic wspólnego z humanitarnym traktowaniem. To że ty uwazasz że abocja jest ok. to tylko i wyłącznie twoja sprawa, są na świecie tacy którzy uważają pedofilie za coś normalnego co nie znaczy że nie powinno sie przeciw temu protestować.
PannaDeLioncourt - chyba nie zdajesz sobie sprawy ze obecnie środowiska proaborcyjne chcą umożliwić zabijanie dzieci w czasie w którym wiele wcześników zdołało przezyć. Jeśli uwazasz że dzieko w 25 tygodniu nie ma nerwów to radze sie douczyć.
@PannaDeLioncourt - Akurat katole praw w krajach w których mieszkają nie zmieniają bardziej niż jest to niezbędne do swobodnego wyznawania religii. Jeśli kłamię - udowodnij mi. Na razie tylko muzułmanie mają państwa religijne. Kościół katolicki nie kontroluje żadnego państwa poza Watykanem :)
t1ger- klauzura sumienia cos Ci mowi? Nawet nie tyle nie zmieniaja prawa, co poprostu wprowadzaja na sile dokument ktory pozwala nierespektowac obowiazkow wynikajacych z umowe o prace i kazdego komu sie to nie podoba oskarzaja o atak na ich religie.
@Xar - owszem, mówi. Ale nie to, co byś chciał usłyszeć. Kościół był pomysłodawcą. I to akurat dobry ich produkt. http://www.deon.pl/wiadomosci/swiat/art,16167,klauzula-sumienia-w-krajach-ue-i-usa.html Jeśli nie pasuje ci danie lekarzowi wyboru tylko zmuszanie go do czegoś "bo taka praca" to musisz odszczekać wszystkie swoje komentarze mówiące "żołnierz mógł odmówić wykonania rozkazu rozstrzelania cywilów" - bo przecież popieranie takiego żołnierza przeczy twojemu zdaniu mówiącemu "skoro wybrał taki zawód to musi go wykonywać i nie może odmówić".
Tylko w wypadku tej chorej katolskiej wersji lekarz niby ma nie poinformowac,ze ktos inny moze przeprowadzic ten zabieg. A to juz jest niezgodne z prawem.
@Xar - a w twojej islamskiej religii, dalej oblewają kwasem kobiety i to jest w porządku tak ?
Od kiedy kolega w pracy dowiedział się, że jestem katoliczką, która co najmniej raz w tygodniu jest na mszy, powziął silne postanowienie "wyperswadowania mi" katolicyzmu. Przy każdej okazji usiłuje wyperswadować mi "odwiedzanie tych pedałów i pedofilów" itd. Litości! To moja sprawa i mój wybór!
Jakbys mu o tym nie powiedziala to by nic Ci na ten temat nie mowil, no nie? Jak Ty uwazasz ze jest to cos, czym mozna sie chwalic, to czemu ktos inny ma nie wyrazac swojego zdania? Tylko Tobie wolno powiedziec, ze chodzisz do kosciola, ale jak ktos mowi, ze kosciol nic nie robi z pedofilia w swoich szeregach to juz nie ma prawa Ci tego powiedziec,tak?
@Xar, zasrany hipokryto. Jak wierzący nawraca to płaczesz, że cię do wiary zmuszają ale kiedy robi to ateista to nie widzisz w tym problemu? A chwalić się wiarą to co innego niż oznajmić, że jest się wierzącym. Ma się tego wstydzić, bo tobie i tobie podobnym coś tobie nie pasuje? Mówiłem wyżej jaki mam stosunek do ateuchów, przestań więc się zachowywać jak ateuch bo potrafię być bardzo niemiły w stosunku do osób, których nie szanuję.
Mirzaq,co innego jest dyskusja na jakis temat a co innego wciskanie komus "aksjomatow" religijnych. Jak nie widzisz roznicy, to nie zabieraj glosu bo nie wiesz o czym mowa.
@Xar przeczytaj jeszcze raz co napisała Dotqa, że koleś jej wciska "aksjomaty" ateistyczne, że tak Twoimi słowami to ujmę. Ona też nie powiedziała że się tym chwali, tylko że kolega się dowiedział, a może sam zapytał? nie wiesz, nie wyciągaj pochopnych wniosków. Ja nie wyznaje żadnej religii, ale nie uważam, że mam prawo wciskać to innym.
@Xar bo ty lepiej wiesz od pokrzywdzonej jak sprawa wygląda? I wszystko to jej wina? A czemu? Bo ona wierzy więc nie ma prawa wg twojego chorego mózgu mieć racji!
@Xar - "Mirzaq,co innego jest dyskusja na jakis temat a co innego wciskanie komus "aksjomatow" religijnych." - Tyle, że kolega z pracy Dotqi wciska jej swoje aksjomaty "religijne". Nie widzisz w tym nic złego? I jeszcze zwalasz winę za to na nią, bo powiedziała, że wierzy w boga? Nie szanujesz więc cudzej wolności i wybielasz akcje tobie podobnych nazywając je dobrymi, ale jak to samo wobec was robi katolik to już "zmuszanie do wiary" i czyste zło. A odnośnie pedofilii w kościele - księża stanowią niecały 1% pedofilów w Polsce. Co z resztą? Dlaczego tak się uczepiłeś tego ułamka? Może masz jakieś kompleksy?
@t1ger "nie jest dyskwalifikujące występowanie pedofilii w Kościele, zdarza się ona wszędzie. Godne najwyższego potępienia jest za to to, że nikt w Kościele jej nie krytykuje i nie karze winnych".
@obserwator "potępienia jest za to to, że nikt w Kościele jej nie krytykuje". Kłamiesz. Krytykuje i wykrywalość jest coraz większa. I przypominam - wśród pedofilów księża to tylko około 1%, nauczyciele zaś to ponad 12%. Dlaczego tak nie atakujecie nauczycieli? A tu masz link: http://natemat.pl/67935,papiez-zaostrza-kary-za-pedofilie-w-kosciele
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2014 o 17:49
Niestety Jimmy nie istnieje. Zamiast niego jest cała masa dupków spod znaku Palikota, sierpu i młota oraz innych "euro-postępowców".
Jeżeli Janek (np) napisze sobie na Fejsie że boga nie ma to dostanie milion komentarzy o treści "Mamusia cię zaciągnęła na chrzest jak miałeś roczek i nie potrafiłeś się sprzeciwić, no i to teraz odrzucasz miłosierdzie boże takie jak: AIDS, Ebola?" GG, tolerancjo.
Nagle dziecko Jimmiego wraca z płaczem ze szkoły bo koledzy mówią na niego Żyd, komuch, gej dlatego, że jako jedyny nie chodzi na religię.
Nie wiem na jakim wygwizdowie żyjesz... Wychowałem się w małej wsi i nie chodziłem na religię. Zero takich odzywek. Nic. A było to dobre X lat temu, kiedy nawet etyki nikt nie planował. Ale odbijając piłeczkę - ktokolwiek się z lewicą nie zgadza jest dla lewicy nazistą, zaściankiem, moherem, homofobem... To działa w dwie strony. Problem jednak jest tu jeszcze jeden - przypadki wymienione przez ciebie są bardzo rzadkie, te wymienione przeze mnie są częste.
Mam nadzieję, że gdy dziewczyna Jimmiego pójdzie do religijnego kolegi, który jest np. ginekologiem, otrzyma receptę na pigułki antykoncepcyjne, gdyż kolega Jimmiego również szanuje poglądy innych.
Ciekawe, że w jednej chwili zrobił się nagle taki wysyp ludzi atakujących wierzących... Wróciliście z mszy na 10 do domu i odreagować musicie? Bo do 11 jakoś ludzie byli bardziej rozumni a tu bach.....
Trzeba rozmawiac, uczyc sie od siebie, a nie nazywac kogos dupkiem, bo sie boimy ze moze nam udowodnic ze nie mamy racji, bardzo nie przemyslany demot.
A jak nazwać kogoś, kto wciska innym swoje poglądy?
Czy tylko ja jako wierzący utrzymuję zdrowe i przyjazne relacje z ateistami?
Nie, jest nas dwoje :D
i fajnie ironicznie wyszło, że się tutaj kłócicie : D
To niech swoje przekonania religijne zostawią dla siebie i nie wnikają z nimi w życie publiczne.
Ale dlaczego? Ideologie, opinie itp. też mamy zostawić w sferze życia prywatnego?
Niech nie nakazują mi/zabraniają czegoś co każe im ich wymyślony przyjaciel i niech nie finansują tego z moich podatków. No i niech nie wmawiają moim dzieciom w szkole że ten wymyślony przyjaciel nie jest wymyslony
Ale w demokracji rządzi większość, jeśli większość wierzy i chce przestrzegać tej wiary, to dlaczego mają się z tym kryć. Poza tym nie zrozumiałeś tego o czym mówię. Najpierw twierdzisz że mamy zupełnie nie obnosic się z wiarą, a potem przeskakujesz do tematu nawracania. Co do podatków, to Kościół utrzymuje się głównie z datków, a kasę od państwa dostaje według ilości wiernych. Religia w szkołach jest nieobowiązkowa, więc nie wiem z czym masz problem.
Z tym, że mamusia każe mu do kościoła chodzić...
"Ale w demokracji rządzi większość, jeśli większość wierzy i chce przestrzegać tej wiary, to dlaczego mają się z tym kryć. "Nikt tu nie chce nikogo karac wiezieniem za chodzenie do kosciola, zmuszac do aborcji pod grozba smierci czy zmuszac ludzi do pracy w Boze Narodzenie. Tylko czemu(nawet,jesli to wiekszosc-a tak naprawde wiekszosc jest ochrzczona, a jak z ich wiara to nie wiadomo) katolicy maja innym zabraniac zyc wg swojego swiatopogladu narzacajac im swoje religijne nakazy i zakazy? To powinno dzialac w dwie strony - katolicy maja wolnosc do wyznawania swojej religii i zycia zgodnie ze swoim swiatopogladem, ale inni ludzie powinni miec wolnosc od tej religii i jej dogmatow. Poza tym, kosciol dostaja wielkie ulgi podatkowe(a jak ktos ma ulge, to ktos inny musi zaplacic jego dzialke), jako jedyny datki ma calkowicie nieopodatkowane.
szkoda tylko że w drugą stronę to gorzej działa
>hurr nie zrobie aborcji bo moja wiara
>ale do kościoła to ty chodź i na tacę dawaj bo wyczytam i wyklnę przed całą wioską
>religia w szkole opłacana z moich podatków
>blokowanie in-vitro bo panbuk nie pozwala
Nawracanie ludzi, jeśli nie jest nachalne, to pozytywna rzecz. Przecież religia daje nadzieje, a brak wiary ją odbiera. Najlepiej nawracać dają przykład dobrego katolickiego zachowania, bo ciągłe gadanie o bogu ateiście tylko będzie go wkurzać, tak jak katolika o ateizmie.
I co tego, że daje nadzieję. Pedofil chcący pokazać dziecku małe kotki w piwnicy też daje nadzieję. Nadzieja nadzieją, liczy się kto ma rację.
''To, w co wierzą ludzie, to ich sprawa!'' To się zgadza, ale problem zaczyna się gdy ktoś nie wyznaje żadnego boga. (hejt za napisanie ''boga'' małą literą za 3... 2... 1...)
Przeciez napisanie boga mala litera jest poprawne. Odrzucasz wszystkich, czyli nie masz na mysli zadnego konkretnego(to katolicy sobie ubzdurali,ze jak ktos pisze bog to ma od razu na mysli ich boga).
Właśnie napisałeś że Boga (:D) nie ma i jakoś hejtu zero. Jedynie mohery mogłyby Cię za coś takiego skrytykować, nie normalni wierzący.
Jesteście bandą żałosnych gamoni, którzy sami sobie na wmawiali jacy to katole źli i jak to nas prześladują, a oni mają nas daleko w dupie...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2014 o 9:46
Poglądy są jak dupa, każdy jakieś ma, ale po co od razu pokazywać.
Bo Jimmy bardzo nieśmiałym chłopaczkiem był.
A Boga nie ma. Kiedyś był, ale wpadł na pomysł sprawdzić, co by było, gdyby go nie było.
wszystkim katolom, arabusom i jehovym kij w żopę