Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1018 1129
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar stormag
+12 / 28

Po pierwsze, Chiny swoje zacofanie (z którego teraz wychodzą) zawdzięczają w dużej mierze kolektywizacji a i obecnemu systemowi chińskiemu spod znaku Deng Xiaopinga do kapitalizmu wiele brakuje (nie wspomniawszy nawet o nazwie). Po drugie Szwecja (jak i wiele krajów zachodnioeuropejskich) do bogactwa doszła w czasach, gdy socjalistyczna nie była i fakt, że może teraz trwonić bogactwa zgromadzone przez przodków w niczym nie świadczy o zaletach socjalizmu - przeciwnie, ze względu na wysokie obciążenia fiskalne, młodzi i przedsiębiorczy ludzie często emigrują ze Szwecji... Nie ma więc co utwierdzać fałszywych stereotypów "sukcesu" szwedzkiego socjalizmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 sierpnia 2014 o 11:21

avatar ~AntyKomunist
+21 / 25

Marks-twórca socjalizmu, obrońca ciężko pracującego proletariatu, ludzie pracy itp. itd. Całe życie bezrobotny (tj. nie zap***rdalał np. w fabryce, tylko siedział na utrzymaniu Engelsa i z pełnym żołądkiem pisał o swoich chu***ych teoriach).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HerringVanq
+19 / 19

Przykład NIE należy brać z krajów które już są bogate, tylko z czasów kiedy stawały się bogate i oba te kraje są świetnymi przykładami wyższość ideologi wolnego rynku nad gospodarką centralnie planowaną. Obecnie Europa to zastój, kryzys, marazm itp. Socjaliści rządzący na kontynencie nie wiele się różnią od tych z ChRL czy ZSSR, największą różnicą jest to, że ci z UE dostali już bogate kraje pod rządy i zdają się wierzyć, są one jakie są przez ich sprawne politykowanie. Bzdura.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rtp7
-2 / 4

Logika: Przestańmy płacić na biednych to po prostu znikną. Nie, nie znikną, dobiorą Ci się do dupy bo na osiedlu jesteś lamus.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nme11
-2 / 4

W Szwecji (21. miejsce we wskaźniku wolności gospodarczej) jest więcej wolności gospodarczej niż w Chinach (140. miejsce we wskaźniku wolności gospodarczej), poza tym Szwecja w latach osiemdziesiątych miała bardzo liberalną gospodarkę, dzięki czemu dzisiaj nieuki mają paliwo do mówienia swoich bzdur o wydajności socjaldemokracji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RozentuzjazmowanyZboczek
+1 / 5

Szwecja dorobiła sie bogactwa dzięki kapitalizmowi. Teraz nie mają co z tymi pieniędzmi robić, więc zrobiono ze Szwecji najbardziej socjalistyczny kraj świata. Wszystko spod barwy czerwonej jest bezsensownie dotowane co spowodowało, że państwo biednieje pod dyktaturą poprawności politycznej, zaś m.in. socjal idący na niezwykle szybko rozrastającą się islamizację tego kraju spowoduje, że za 15 lat ten kraj stanie się jednym z najbiedniejszych w Europie i nawet nasz kontynent będzie mógł się "pochwalić" krajem trzeciego świata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
-2 / 6

A mi się wydaje, że za 15 lat Polacy nadal będą emigrować do Szwecji i na pewno nie na odwrót. Ciekawe, kto będzie miał rację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kubala0304
+4 / 4

To kurna najlepiej wszyscy bądźmy biedni, zatrzymajmy postęp cywilizacyjny, leki na raka i AIDS wynajdą się same. Bogaty nie jest winien biedzie dziecka i tak się składa, że najbogatsi ludzie świata chętnie przekazują duże pieniądze na cele charytatywne. Największe problem stanowi jednak to, o czym jest mowa w democie - samostanowienie o sobie. Państwo bowiem już nie tylko interweniuje w nasze pieniądze, ale i w nasze życie. Mówi czego i kiedy mamy się uczyć, co nam wolno pić i jeść (a w żadnym razie nie krzywego banana !), co możemy mieć w ogródku (żeby maku do ciasta sobie przypadkiem nie wyhodować, bo tam trochę morfiny jest) i wiele innych - a w Polsce i tak nie jest źle, na zachodzie to dopiero ludzi kontrolują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S swierzakh
-2 / 2

kubala jesteś w błędzie. To jest wina bogatego że dzieci chodzą biedne bo to ten bogaty dostał coś od nas biednych za darmo i teraz chce za to pieniądze a jak nie masz pieniędzy i nie masz dostępu do edukacji to jesteś skazany na życie w ubóstwie. jednym zdaniem to że masz butelkę wody (czyt. pieniądze) i nie dasz się napić komukolwiek kiedy umiera z pragnienia jest po prostu chore czy ci sie to podoba czy nie. i szczerze mówiąc po tym co piszesz widzę że nie masz jakiegokolwiek pojęcia na temat kapitalizmu - systemu, w którym żyjesz na codzień. a co do charytatywności tych twoich bogatych, których tak bronisz to powiem jedno zobacz ile zarabiają szefowie największych fundacji charytatywnych a zobaczysz ile w tym jest charytatywności - gówno ludziom dają i biorą za tą tzw. pracę straszne pieniądze!A co do państwa to jest ono czymś co stanowi jakąkolwiek obronę przed rynkiem kapitalistycznym nic więcej i jest przez to jego nieoderwalną częścią. to państwo przeciwstawia się rynkowi i powienieneś być z tego szczęśliwy bo gdyby nie państwo to bys miał na rynku teraz tylko i wyłącznie monopole i kartele ustalające ceny produktów jak im się tylko wydaje a najlepiej bez jakiegokolwiek wkładu z twojej strony czyli za bochenek chleba musiałbyś płacić z 30 złotych albo i lepiej. I jeszcze jedno postęp cywilizacyjny nie jest i nigdy nie był napędzany przez pieniądze i nigdy nie będzie jak tego nie rozumiesz to trochę jeszcze musisz poczytać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S swierzakh
-3 / 3

i jeszcze jedno co do biedy - jest to najgorsza forma przemocy na świecie serwowana nam codziennie przez kapitalistów na złotej tacy i nikt nie zaprzeczy że jest WSTYDEM i HAŃBĄ to że ludzie umierają na świecie z głodu kiedy mamy technologie, która może rozwiązać problem globalnego głodu w ciągu jednej dekady albo i krócej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Screenshot
+2 / 2

swierzakh w takim razie wywal na śmietnik lodówkę, piekarnik i inne tego typu luksusy, pierz ciuchy (wszystko co nie z second-handu na śmietnik) w rzece i jedz tylko tyle, by przeżyć i nie zdechnąć z głodu. inaczej będziesz winny temu, że gdzieś na drugiej półkuli ludzie umierają z głodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ka
-1 / 5

Zachęcam autora demota do odwiedzenia małych miejscowości w Polsce (np. Pieniężno) - tam można porozmawiać z ludźmi na temat kapitalizmu. Z osobami, które pracowały w PGRach, a teraz są niepotrzebne z punktu widzenia kapitalisty. Ich dzieci bez pomocy państwa nie miałyby szansy na rozwój, pracę albo wykształcenie. Mieszkając w Warszawie albo Trójmieście, w latach szkolnych otrzymując pomoc od rodziny w postaci wyżywienia, odzieży dodatkowych zajęć pozalekcyjnych, łatwo rzucać hasła typu "mamy socjalizm". Z tego co wiem to pomoc państwa jest symboliczna.
Życzę aby nikt z Nas nie miał nigdy potrzeby korzystania z pomocy państwa.
Łatwo jest krytykować - ciężej budować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stormag
+1 / 3

Cały problem polega na tym, że dostrzega się to, czemu państwo "pomaga" (choć, jak słusznie stwierdziłeś, jest to często pomoc symboliczna), natomiast niewiele osób zdaje sobie sprawę, ile państwo zabiera ludziom, żeby "pomagać": po drodze większość pieniędzy zostaje w kieszeniach polityków, ale przede wszystkim przez państwowe zabieranie zmniejsza się konsumpcja i zatrudnienie, czego bezpośrednim następstwem jest bezrobocie i to RZĄD jest winny marnej sytuacji byłych pracowników PGR-ów. Każdy kapitalista z dziką rozkoszą przyjąłby ich do pracy, gdyby widział, że popyt na jego towary wzrósł i może bez wielkich danin dla rządu powiększyć firmę. Niestety, tkwimy w błędnym kole "walki z bezrobociem", które paraliżuje rozwój gospodarki i ostatecznie dotkliwie dotyka ubogich...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Screenshot
+1 / 1

W Polsce oddajesz państwu od 36% (minimalna krajowa) wzwyż (przy medianie zarobków jest już koło 40%, przy średniej krajowej jeszcze więcej) ze swoich ciężko zarobionych pieniędzy, zanim w ogóle ujrzysz wypłatę. Później wydajesz swoją wypłatę na opodatkowane ok. 56% paliwo, by móc dojechać do pracy, czy zrobić zakupy, podczas których kupujesz produkty, których ceny to nieraz w 20% podatki, w tym przede wszystkim VAT, ale też podatki które są ukryte w różnych kosztach, marżach, czy np. wypłatach kasjerek, które też bulą 36%, jeśli jadą na minimalnej. Później wracasz do domu, narzekasz na biedę, kapitalizm i wyzysk i marzysz o tym, by przydzwonić bogatym wyzyskiwaczom 60%, 80% albo i 120% podatku, choć nie poprawi to twojej sytuacji - po prostu poczujesz się lepiej, bo to "sprawiedliwiej" jak wszyscy dostaną kopa w zad. Szkoda tylko, że bogaci zupełnie legalnie tego podatku nie zapłacą - bo przy takim opodatkowaniu pracy, legalnie dorobić można się tylko na niżej opodatkowanym prowadzeniu przedsiębiorstwa, czy giełdzie. Opodatkuj przedsiębiorstwa, a pracy będzie jeszcze mniej i bieda tylko się powiększy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem