Naoglądał się pewnie jakiejś "Szkoły życia" albo innego równie ambitnego serialu... W moim liceum, gdzie było łącznie około 30 klas, przypadki zajścia w ciążę zdarzały się naprawdę sporadycznie- przez trzy lata nauki widziałam jedną ciężarną koleżankę, rok starszą, która była ze mną w klasie i miała pracującego już faceta...
Zgodzę się. U mnie w gimnazjum nie było żadnego przypadku ciąży, a teraz, w szkole średniej - jeden. Na ok. 1000 osób w szkole. Tak samo z tym rzekomym nękaniem innych itd. Wiadomo - zdarza się, ale to są wyjątki, a nie coś normalnego i zwyczajnego.
Dałam radę. Co wygrałam?
Hejty gimbosow i niedowierzanie.
Albo "skończ szkołę nie zapładniając koleżanki.". dlaczego mezczyzni sa niewidzialni w takich dyskusjach?
"Dzisiejsze dzieciaki"? Bo kiedyś to nie było wyzwań? Były i to jeszcze głupsze np. gra w tchórza. Po prostu nie było ich jak nagrać.
Widać autor wierzy, że to co opowiadają w mediach, o szkołach jest prawdą.
Naoglądał się pewnie jakiejś "Szkoły życia" albo innego równie ambitnego serialu... W moim liceum, gdzie było łącznie około 30 klas, przypadki zajścia w ciążę zdarzały się naprawdę sporadycznie- przez trzy lata nauki widziałam jedną ciężarną koleżankę, rok starszą, która była ze mną w klasie i miała pracującego już faceta...
Zgodzę się. U mnie w gimnazjum nie było żadnego przypadku ciąży, a teraz, w szkole średniej - jeden. Na ok. 1000 osób w szkole. Tak samo z tym rzekomym nękaniem innych itd. Wiadomo - zdarza się, ale to są wyjątki, a nie coś normalnego i zwyczajnego.
Chłopcy pewnie dadzą radę?
50% szkoły zdało ten "czelencz" jak zwykły to gimby nazywać. Tylko że te 50% to męska strona.