Gdyby ojciec nauczył córkę że się nie wybiega na ulicę i się rozgląda na boki to by żyła. Prawdą jest że prędkość zabija ale w tym wypadku wina jest po obu stronach.
Wina jest po obu stronach? Ty chyba nienormalny człowieku jesteś, głupi bachor wbiega sobie na ulice jak na plac zabaw to aż się prosi o potrącenie. Selekcja naturalna.
Zgadzam się w 100%. Przed wejściem na jezdnię należy sprawdzić czy mamy wolną drogę z prawej i z lewej. Wina leży po stronie dziewczynki i kobiety, która ją potrąciła.
szczerze powiedziawszy to w 80% zgadzam się na to co powiedziałaś/eś ale pozostałe 20% każe mi sądzić że mimo wszystko ludzie są nieobliczalni i w każdej sytuacji trzeba uważać :) nie tylko żeby nie napytać sobie biedy, ale również żeby oszczędzić innym trosk i zmartwień:)
To jest fakt, tym bardziej, że kierowca nie zaczął hamować przed potrąceniem tylko dopiero po. W takim wypadku, gdyby walnął dziewczynkę z prędkością 50 km/h szanse na przeżycie byłyby minimalne.
Powiedzcie mi, jaki sens ma takie samo ograniczenie prędkości dla kierowców poruszających się nowymi wyścigówkami za 300 tyś., autami z lat 80' i 90', i kilkudziesięciotonowymi ciężarówkami z poprzedniej epoki, skoro ze względu na wiek, masę i stan techniczny, różnice w długości drogi hamowania będą kilku- a może nawet kilkunastokrotne?
@impala1967 Otóż to! I dokładnie takim samym bezsensem jest wprowadzanie takiego samego limitu dla wszystkich, co już udowodniłem. To nie prędkość zabija, tylko droga hamowania. Jak jest ślisko, to kierowcy jadą nawet dużo wolniej niż wynosi limit. To tylko pokazuje, że myślą i potrafią dbać o siebie, swój samochód i innych. Naprawdę myślisz, że to znaki w cudowny sposób spowodują, że kierowca idiota przestanie być idiotą?
@ernestbugaj Problem polega na tym, że ludzie myślą (a w szczegolnosci politycy itd), że jak sie czegoś zabroni to w magiczny sposób wszyscy do tego zakazu będą sie stosować (mysle ze to wina szkoly ktora wypiera mozgi no ale nie o tym demot). Co do predkosci to z tego co wiem to w Danii I Kanadzie ZWIEKSZONO predkosc na autostracach (i niektorych drogach), co poskutkowalo ZMNIEJSZENIEM wypadkow. A co do demotywatora - bądźmy obiektywni, tragedia dla rodzica jasne ale nie wiemy czy kierowca przekroczyl predkosc, a jezeli jechal zgodnie z przepisami to wina lezy po stronie tej malej dziewczynki i nie ma co do tego watpliwosci (powtorze: jezeli pani kierowca jechala zgodnie z przepisami).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2014 o 2:39
widziałem przez pewien czas ...mnóstwo takich filmików...po prostu nie działa ;) staram się... jeździć rozważnie ...ale czasami zdarza mi się "zap@#$dalać" :/
Może dlatego, że ci którzy wymyślają podobne kampanie są idiotami? Lub nie, są inteligentni, ale żeby porozumieć się z masą idiotów tworzą takie a nie inne kampanie.
No tak debilnego filmu to już dawno nie widziałam. Mam serdecznie dość zwalania winy całego zła na drodze na kierowców. Dlaczego nie ma filmu pt. "Idź bezpiecznie"? Przecież piesi robią nieraz większe zagrożenie niż samochody! Powtarzam po raz tysięczny chyba: wszyscy musimy uważać na drodze! Nieważne czy jedziemy samochodem, rowerem, motocyklem, na koniu, na wózku elektrycznym czy idziemy pieszo - uważajmy, zwracajmy uwagę na otoczenie. I przestańmy obwiniać o wszystko kierowców.
Zdarzaja sie rownie debilne filmy wrzucane przez motocyklistow jak to ci w samochodach nie potrafia jezdzic i stwarzaja zagrozenie dla motocykli ktorzy jada jedynie 100-150 km/h.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2014 o 2:36
No właśnie. A oprócz pieszych proponowałabym jeszcze rowerzystów, którzy zwykle wjeżdżają bez spojrzenia na jezdnię albo skręcają przed nosem bez zasygnalizowania tego.
Ojciec mógł stanąć po stronie szkoły, aby dziecko nie musiało przechodzić przez jezdnie. Przy dwóch szkołach w mojej okolicy tak właśnie czekają na pociechy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 sierpnia 2014 o 23:07
Takie obarczanie winą jednej strony za błędy wszystkich, tylko pogłębia bardzo niebezpieczne i niestety ostatnio popularne, społeczne przyzwolenie na bezmyślność jednych kosztem drugich. Do sytuacji przedstawionej na filmie nie doszłoby, gdyby np. nauczyciele lub rodzice nauczyli dziecko przechodzić przez jezdnię (mnie tego uczono w przedszkolu, zanim gdziekolwiek zaczęliśmy wychodzić z przedszkolankami). Podobnie, gdyby ojciec zaparkował od strony szkoły (wtedy dziecko nie musiałoby w ogóle wchodzić na jezdnię) lub np. wyszedł po dziecko (wtedy mógłby je przypilnować przed wchodzeniem na jezdnię bez oglądania się). Nie twierdzę, że kierowca nie jest tu bez winy, bo w okolicach szkół po prostu trzeba szczególnie uważać, ale denerwuje mnie taki sposób przedstawiania sytuacji. To samo jest z akcją "10 mniej ratuje życie". W tych spotach też bezmyślność pieszego, który ogląda się dopiero na środku przejścia czy bezmyślność kierowcy ciężarówki, który nie zapewnił sobie żadnej asekuracji przy wyjeżdżaniu tyłem z bramy, z jakiegoś powodu nie są piętnowane, tylko właśnie prędkość samochodu, która swoją drogą pozwoliłaby uniknąć obu tych wypadków, gdyby była odpowiednio wyższa. Chodzi o to, że jeżeli takie kampanie mają zwiększać bezpieczeństwo na drogach, to nie powinny przyzwalać na niebezpieczne zachowania, a wymuszanie pierwszeństwa czy wtargnięcie pod nadjeżdżający pojazd zdecydowanie do takich należą. Samo wspomnienie o tym w spocie uczyniłoby go bardziej wymownym.
Szkoła, Światła, pasy i kobieta się nie zatrzymała, zignorowała jadąc dalej, prędkość tutaj nie ma nic do rzeczy po prostu głupia ku*wa nie znanie znaków/przepisów. Dlatego kobiety nie powinny móc prowadzić samochodu.
Gdyby ojciec nauczył córkę że się nie wybiega na ulicę i się rozgląda na boki to by żyła. Prawdą jest że prędkość zabija ale w tym wypadku wina jest po obu stronach.
Zgodzę się, z tym że to nie prędkość zabija, a nagłe jej wytracenie.
Wina jest po obu stronach? Ty chyba nienormalny człowieku jesteś, głupi bachor wbiega sobie na ulice jak na plac zabaw to aż się prosi o potrącenie. Selekcja naturalna.
@dizerr - W tym przypadku, dziecko nagle nabrało prędkości, i to z całkiem niezłym wynikiem 0-60km/h
Zgadzam się w 100%. Przed wejściem na jezdnię należy sprawdzić czy mamy wolną drogę z prawej i z lewej. Wina leży po stronie dziewczynki i kobiety, która ją potrąciła.
szczerze powiedziawszy to w 80% zgadzam się na to co powiedziałaś/eś ale pozostałe 20% każe mi sądzić że mimo wszystko ludzie są nieobliczalni i w każdej sytuacji trzeba uważać :) nie tylko żeby nie napytać sobie biedy, ale również żeby oszczędzić innym trosk i zmartwień:)
Wina jest dziewczynki, wtargnela na jezdnie, 10 km w ta czy tamta niczego nie zmieni.
Ale jak się przejeżdża obok szkoły, to trzeba brać to pod uwagę.
To jest fakt, tym bardziej, że kierowca nie zaczął hamować przed potrąceniem tylko dopiero po. W takim wypadku, gdyby walnął dziewczynkę z prędkością 50 km/h szanse na przeżycie byłyby minimalne.
Powiedzcie mi, jaki sens ma takie samo ograniczenie prędkości dla kierowców poruszających się nowymi wyścigówkami za 300 tyś., autami z lat 80' i 90', i kilkudziesięciotonowymi ciężarówkami z poprzedniej epoki, skoro ze względu na wiek, masę i stan techniczny, różnice w długości drogi hamowania będą kilku- a może nawet kilkunastokrotne?
@impala1967 Otóż to! I dokładnie takim samym bezsensem jest wprowadzanie takiego samego limitu dla wszystkich, co już udowodniłem. To nie prędkość zabija, tylko droga hamowania. Jak jest ślisko, to kierowcy jadą nawet dużo wolniej niż wynosi limit. To tylko pokazuje, że myślą i potrafią dbać o siebie, swój samochód i innych. Naprawdę myślisz, że to znaki w cudowny sposób spowodują, że kierowca idiota przestanie być idiotą?
Moze jestem bezwzgledny ale ja jestem za zniesieniem ograniczen predkosci tak zeby ludzie sami sie nauczyli ze nie mozna przeceniac swoich mozliwosci.
@ernestbugaj Problem polega na tym, że ludzie myślą (a w szczegolnosci politycy itd), że jak sie czegoś zabroni to w magiczny sposób wszyscy do tego zakazu będą sie stosować (mysle ze to wina szkoly ktora wypiera mozgi no ale nie o tym demot). Co do predkosci to z tego co wiem to w Danii I Kanadzie ZWIEKSZONO predkosc na autostracach (i niektorych drogach), co poskutkowalo ZMNIEJSZENIEM wypadkow. A co do demotywatora - bądźmy obiektywni, tragedia dla rodzica jasne ale nie wiemy czy kierowca przekroczyl predkosc, a jezeli jechal zgodnie z przepisami to wina lezy po stronie tej malej dziewczynki i nie ma co do tego watpliwosci (powtorze: jezeli pani kierowca jechala zgodnie z przepisami).
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2014 o 2:39
10 km mniej ratuje życie ale parę kroków mniej i rozważność również
Jakby jechała 20km/h szybciej to by jej śmignęła przed nosem.
Nie dość, że to wina dziewczynki to na dodatek moim zdaniem samego zderzenia już by nie przeżyła
widziałem przez pewien czas ...mnóstwo takich filmików...po prostu nie działa ;) staram się... jeździć rozważnie ...ale czasami zdarza mi się "zap@#$dalać" :/
Glupota jest znacznie bardziej niebezpieczna a jakos nie ma kampanii spolecznych na ten temat. Ciekawe dlaczego...
Może dlatego, że ci którzy wymyślają podobne kampanie są idiotami? Lub nie, są inteligentni, ale żeby porozumieć się z masą idiotów tworzą takie a nie inne kampanie.
No tak debilnego filmu to już dawno nie widziałam. Mam serdecznie dość zwalania winy całego zła na drodze na kierowców. Dlaczego nie ma filmu pt. "Idź bezpiecznie"? Przecież piesi robią nieraz większe zagrożenie niż samochody! Powtarzam po raz tysięczny chyba: wszyscy musimy uważać na drodze! Nieważne czy jedziemy samochodem, rowerem, motocyklem, na koniu, na wózku elektrycznym czy idziemy pieszo - uważajmy, zwracajmy uwagę na otoczenie. I przestańmy obwiniać o wszystko kierowców.
Zdarzaja sie rownie debilne filmy wrzucane przez motocyklistow jak to ci w samochodach nie potrafia jezdzic i stwarzaja zagrozenie dla motocykli ktorzy jada jedynie 100-150 km/h.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2014 o 2:36
No właśnie. A oprócz pieszych proponowałabym jeszcze rowerzystów, którzy zwykle wjeżdżają bez spojrzenia na jezdnię albo skręcają przed nosem bez zasygnalizowania tego.
Ta reklama trafia do mnie bardziej niz ta co leci non stop w telewizji, o tym jak facet przerabial takie sytuacje tysiac razy.
a moim zdaniem babom nie powinno się dawać prawa jazdy
Zgadzam się, trzeba zwolnić, a nie przebiegać przez ulicę i to jeszcze bez rozejrzenia się na boki.
Ojciec mógł stanąć po stronie szkoły, aby dziecko nie musiało przechodzić przez jezdnie. Przy dwóch szkołach w mojej okolicy tak właśnie czekają na pociechy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2014 o 23:07
kolejna ofiara homoseksualistów
Takie obarczanie winą jednej strony za błędy wszystkich, tylko pogłębia bardzo niebezpieczne i niestety ostatnio popularne, społeczne przyzwolenie na bezmyślność jednych kosztem drugich. Do sytuacji przedstawionej na filmie nie doszłoby, gdyby np. nauczyciele lub rodzice nauczyli dziecko przechodzić przez jezdnię (mnie tego uczono w przedszkolu, zanim gdziekolwiek zaczęliśmy wychodzić z przedszkolankami). Podobnie, gdyby ojciec zaparkował od strony szkoły (wtedy dziecko nie musiałoby w ogóle wchodzić na jezdnię) lub np. wyszedł po dziecko (wtedy mógłby je przypilnować przed wchodzeniem na jezdnię bez oglądania się). Nie twierdzę, że kierowca nie jest tu bez winy, bo w okolicach szkół po prostu trzeba szczególnie uważać, ale denerwuje mnie taki sposób przedstawiania sytuacji. To samo jest z akcją "10 mniej ratuje życie". W tych spotach też bezmyślność pieszego, który ogląda się dopiero na środku przejścia czy bezmyślność kierowcy ciężarówki, który nie zapewnił sobie żadnej asekuracji przy wyjeżdżaniu tyłem z bramy, z jakiegoś powodu nie są piętnowane, tylko właśnie prędkość samochodu, która swoją drogą pozwoliłaby uniknąć obu tych wypadków, gdyby była odpowiednio wyższa. Chodzi o to, że jeżeli takie kampanie mają zwiększać bezpieczeństwo na drogach, to nie powinny przyzwalać na niebezpieczne zachowania, a wymuszanie pierwszeństwa czy wtargnięcie pod nadjeżdżający pojazd zdecydowanie do takich należą. Samo wspomnienie o tym w spocie uczyniłoby go bardziej wymownym.
Szkoła, Światła, pasy i kobieta się nie zatrzymała, zignorowała jadąc dalej, prędkość tutaj nie ma nic do rzeczy po prostu głupia ku*wa nie znanie znaków/przepisów. Dlatego kobiety nie powinny móc prowadzić samochodu.
nikt nie zwrócił uwagi na absurd hamowania po potrąceniu dopiero?