Najwidoczniej zadziałał inaczej, chciał właśnie ośmieszyć idiotów uznających to za obrazę "polskości", oni nie zrozumieli jego wypowiedzi więc dali mu minusy :P
Naprawdę tak was dupa boli, że będziecie wmawiać, że Niemcy są głupsi od Polaków? W sensie... serio? Nie powiem nawet, żeby spojrzeć na różnice między naszymi krajami, ale chociaż na całą naszą historię.
Nasz naród został obrażony więc mamy prawo się wkurzać. Gdy Ciebie ktoś obraża to też jesteś zły. Poza tym wyobraź sobie aferę, gdyby właśnie taki żart był wypowiedziany do niemieckich pływaków przez polskiego prezentera, na międzynarodowej gali. Merkel by wybuchła ze złości. Dlatego też ja uważam, że bardzo nieładnie się ten Niemiec zachował, jeśli nas nie lubi to niech sobie przeklina na ten temat w zaciszu domowym a nie na tak poważnym wydarzeniu. Wyczucie taktu się kłania, dla niektórych rzecz zupełnie obca.
Nie mówię o tym, tylko o tym, że przeprosiny zostały wyrażone. I tyle, cześć pieśni, na tym temat powinien się skończyć! Ale do demotowców to widać nadal nie dociera, będą tym żyć przez co najmniej kilka tygodni. Tak to jest, jak się jest zakompleksiony.
nanab czyli przyznajesz się do bycia złodziejem? Bo zauważ, że spiker obraził nie tylko niczemu niewinnych pływaków, lecz całą naszą nację, a więc de facto też Ciebie. Chyba, że jak ktoś nazywa Cię złodziejem, to nie uważasz tego za obraźliwe. W każdym narodzie są bandyci i przestępczość, uwierz, że w Niemczech też.
W niemczech też sa złodzieje i napewnio bardzo dużo nich przyjezdża do polski i kardnie nam samochody tak jak polaczki robia u niemcow. Ja juz nie jestem polaczkiem, teraz jestem anglikiem, nie mam juz czego sie wstydzic przed normalnymi ludzmi
Sam przed Niemcami miałem okazję udać idiotę i stwierdziłem, że w czasie wojny Niemcy cierpieli głód i w obozach koncentracyjnych robili z ludzi konserwy po czym wysyłali na front wschodni. Próbowałem opanować śmiech gdy z pełną powagą i oburzeniem tłumaczyli mi, że to z powodów etnicznych a nie z głodu.
Cebulaczki już mają ból dupy o jakiś żart który właściwie nawet nie jest żartem bo to prawda. Z innych żartują a sami płaczą jak jakiś żart usłyszą o polaczkach
Do tych, którzy w swym oburzeniu na ten obrazek odpowiem zdziwiony - może i żart nie jest lotów najwyższych, ale i tak o niebo lepszy niż ten niemieckiego spikera.
Przypomnę także, że to właśnie niemieckie poczucie humoru bazuje w głównej mierze na stereotypach i wyśmiewaniu innych nacji, choć tak jawnie i chętnie jak czynią to ze swym polskim sąsiadem, jest wręcz odrzucające.
Autor demota się specjalnie nie oburza, ale dowcipny rewanżyzm uznaje za uzasadniony, przypomina także, że o szacunek warto czasem zawalczyć, inaczej będzie nam się obrywać jako nacji więcej, częściej, mocniej...
No spoko jak się z Anglii wszyscy śmieją, że mają miasta pełne czarnuchów i muzułmanów jest ok
Z niemców wszyscy się śmiejemy, że mają brzydkie baby jest ok
Z Francji, że dała dupy podczas wojny też wszystko jest ok.
Ale gdy tylko słowo padnie o Polakach wtedy humor pryska i pretensje jak można? Jak ktoś śmiał? Żart durny i prostacki, ale panowie... Troche samokrytyki
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2014 o 0:18
Widzę, że muszę łopatologicznie. Na pływackich mistrzostwach Europy rozgrywanych właśnie w Berlinie spiker zawodów miał za zadanie przedstawić w fajny, charakterystyczny i zabawny sposób każdą z ekip.
Użył do tego celu starszego niż ja dowcipu, bazującego na obraźliwym stereotypie. Innym nacjom stereotypowych prawd objawionych wyjawiać głośno pod groźbą oskarżeń o rasizm/brak tolerancji/antysemityzm/zakręcenie gazu itp. nie wolno. Pracę można stracić i na ostracyzm publiczny się narazić. A z polskiej strony się upiecze bez przykrych konsekwencji - przecież to żarcik niewinny, ha, ha, ha, dystansu odrobinkę.
Ja w takim razie w ramach tego dystansu proponuję ogłosić konkurs na specjalne powitanie Niemców na każdej rozgrywanej w Polsce imprezie - nie tylko sportowej. Pole do popisu szerokie - od znanej i cenionej na całym świece urodzie tamtejszej płci pięknej do ich umiłowania pamiątek i polskiego złota z czasów pewnej wojny, którą przecież nie oni, tylko jacyś wstrętni naziści rozpętali.
Popieram Pana wyżej. Narzekają, że polaczki-cebulaczki dają się wszystkim "dymać" a jak w końcu Polacy się czymś oburzą, to jest brak dystansu. Nigdy nie można im dogodzić.
Widać, ze autor, jak wiele rodaków, cierpi na większe lub mniejsze kompleksy narodowe. Ale może warto oceniać ludzi po czynach? Jaki jest obecny stan osiągnięć narodu Polan? Poza bezprzykładowym klęczeniem przed klerem, jakoś nie ma wiele dyscyplin, gdzie by mogli przebić inne kraje europy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2014 o 2:20
To "bezprzykładowe" klęczenie to można dostrzec także w powyższym komentarzu, ale w innym kierunku raczej.
A, i to nieładnie tak autora po jednym żarcie oceniać. Zapraszam do przejrzenia mojej publicystyki, natomiast takie klasyfikowanie po krótkiej wypowiedzi to troszkę tak, jak ja bym miał teraz nazwać pana/panią "antyklerykalnym debilem, co ma widoczne problemy z czytaniem ze zrozumieniem", miło?
W części Niemiec zagarniętych przez ZSRR były dokładnie takie same warunki co u nas. A przecież to już Niemcy były, więc jak to możliwe? Otóż możliwe, skutki komunizmu do dziś odczuwamy i my i wschodnia część Niemiec. Jeszcze przez długi czas będziemy podnosić się z PRL -u. Może obecnie nie wychodzi nam to najlepiej ale jakoś ta nasza gospodarka się rozwija. Tereny na wschód od Berlina nawet teraz nie różnią się praktycznie niczym od polskich terytoriów.
Jak długo jeszcze będzie trwało zwalanie winy za stan Polski na komunę? Może i dalej, na rozbiory? Nie przeczę, to bardzo wygodne, ale od dwudziestu ponad lat mamy wolne państwo, rządzimy nim sami wbrew wszelkim teoriom spiskowym - i rujnujemy je też sami, dużo lepiej zresztą niż komuna, zabory, Potop i Tatarzy razem wzięci. Słowa Bismarcka: "Oddajcie Polakom władzę, a zniszczą się sami!", sprawdzają się jak nigdy.
Dlatego napisałam, że podnoszenie się z komunizmu słabo nam wychodzi ale jakoś idziemy do przodu. Nie zwalam całej winy na komunizm ale nie można też powiedzieć, że ustrój ten w ogóle nie wpłynął na obecny stan Polski. Zauważ, że my jesteśmy 50 lat za Niemcami, tak długiego czasu przestoju rozwojowego nie da się odrobić ot tak. Tym bardziej, że ówczesny skok technologiczny był bardzo duży a my nie mieliśmy możliwości z niego korzystać. Swoją drogą cała historia naszego kraju ma wpływ na to jak wygląda on obecnie. Podobnie jak z czynami - wszystko co zrobisz ma swoje konsekwencje w przyszłości (mniejsze lub większe) i będą one się odbijały tak naprawdę na całym Twoim życiu.
Zgoda, ale może to też kwestia mentalności? Generalizacje nigdy nie są wprawdzie dobre, ale Niemcy to pracoholicy, są dokładni, sumienni. Potrafili się podnieść po obu wojnach światowych, po rozbiciu na dwa wrogie organizmy. A my co? Banda kombinatorów, krętaczy i cwaniaków, którzy nadal postrzegają rząd i państwo jak wroga. Nie bez powodu, owszem, ale mam wrażenie, że dopóki Polską rządzą Polacy, nigdy nic się tutaj nie uda. Kiedyś, we wczesnym średniowieczu, królowie Węgier czy Rumunii sprowadzali do siebie osadników z Holandii i Niemiec, żeby pomogli napędzić gospodarkę, de facto żeby stworzyli im państwo - może my też powinniśmy.
A mnie się wydaje, że dopóki będziemy tak zapatrzeni w ten Zachód to nasza mentalność nigdy się nie zmieni. Nie potrafimy uwierzyć we własne siły i w to, że jesteśmy w stanie się podnieść. Każdą opinię Niemców czy innych zachodnich narodowości, a już szczególnie Unii, uznajemy za nieomylną, a jak ktoś się sprzeciwi to jest zacofanym katolem. Tak, nie jesteśmy perfekcyjnym narodem ale brak reakcji na żarty typu tego, co spiker powiedział jest skutkiem wmawiania sobie, że jesteśmy beznadziejni. Niemcy mieli łatwiej w tamtych czasach bo nie byli ograniczeni systemowo, rozwijali się bez ciążącej komuny co też pozwoliło na łatwiejsze podniesienie wschodniej części Niemiec z ruiny. My nie dość, że musimy się z tego podnieść to jeszcze nadgonić tą różnicę pięćdziesięciu lat. A nasza mentalność też po części wynika z historii - byliśmy represjonowani (owszem, na własne życzenie, bo przecież rozbiory to tak naprawdę wina Polaków) i wmawiano nam, że nic nie znaczymy, pojawiły się kompleksy no i mamy co mamy. Aczkolwiek uważam też, że Niemcy mają pewne cechy, które jak najbardziej powinniśmy od nich przejąć. Nie łykać jednak każdego chłamu jaki nam podsuną.
idzie sobie dwóch polaczków w sandało skarpeciakch jednemu się skarpety wyciągnęły przez przedni otwór w skarpecie i w depnął w gówno skarpetą podciągnął ją do góry do kolan ,tą zasraną ,wytarł ją o trawę i powiedział po jutrze sobota ,czyli co sobotnia zmiana skarpetek ,ucieszyli się obydwaj bo to u nich święto wtedy ,zaśpiewali na głos ... My jesteśmy słoikami ,chopsa sa ,chopsa sa ,tacyśmy się urodzili ,bo słoiki nas spłodzili chpsa sa sasa .
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2014 o 17:15
A jak to będzie po niemiecku?
Dlaczego dowcipy o Niemcach są tak mądre? Przecież inaczej Polacy by ich nie zrozumieli.
Mniej więcej jakieś agresywne psie szczekanie
Nie wiem dlaczego komentarz Pandoro ma tyle minusów. Mówi w nim przecież, że Polacy są mądrzy, bo rozumieją mądre żarty.
Najwidoczniej zadziałał inaczej, chciał właśnie ośmieszyć idiotów uznających to za obrazę "polskości", oni nie zrozumieli jego wypowiedzi więc dali mu minusy :P
Hahahah, co prawda, to prawda.
Nobo przecież jestem tró patriotom i mósze hejtować niemcuf
prawda boli
przychodzi młody polak do piaskownicy , skarpeta mu się wyciągnęła ze sandała i wdepnął w gónwo , śmieszny dowcip ? zrozumieją go szkopy ?
Jak dodasz do tego gestykulację i pomoce niewerbalne to są szanse.
Naprawdę tak was dupa boli, że będziecie wmawiać, że Niemcy są głupsi od Polaków? W sensie... serio? Nie powiem nawet, żeby spojrzeć na różnice między naszymi krajami, ale chociaż na całą naszą historię.
Nasz naród został obrażony więc mamy prawo się wkurzać. Gdy Ciebie ktoś obraża to też jesteś zły. Poza tym wyobraź sobie aferę, gdyby właśnie taki żart był wypowiedziany do niemieckich pływaków przez polskiego prezentera, na międzynarodowej gali. Merkel by wybuchła ze złości. Dlatego też ja uważam, że bardzo nieładnie się ten Niemiec zachował, jeśli nas nie lubi to niech sobie przeklina na ten temat w zaciszu domowym a nie na tak poważnym wydarzeniu. Wyczucie taktu się kłania, dla niektórych rzecz zupełnie obca.
Nie mówię o tym, tylko o tym, że przeprosiny zostały wyrażone. I tyle, cześć pieśni, na tym temat powinien się skończyć! Ale do demotowców to widać nadal nie dociera, będą tym żyć przez co najmniej kilka tygodni. Tak to jest, jak się jest zakompleksiony.
No cóż, w takim razie musiałam źle zrozumieć Twój komentarz. Jednakże jego wydźwięk był dla mnie zupełnie inny.
przeprosiny były wyrażone dosyć żałośnie, spiker próbował się tłumaczyć że pomieszał słówka, bullshit, nawet przyznać się nie potrafią.
W jaki sposób naród został obrażony? Bo nazwał złodziei złodziejami, w dodatku w żartach?
nanab czyli przyznajesz się do bycia złodziejem? Bo zauważ, że spiker obraził nie tylko niczemu niewinnych pływaków, lecz całą naszą nację, a więc de facto też Ciebie. Chyba, że jak ktoś nazywa Cię złodziejem, to nie uważasz tego za obraźliwe. W każdym narodzie są bandyci i przestępczość, uwierz, że w Niemczech też.
W niemczech też sa złodzieje i napewnio bardzo dużo nich przyjezdża do polski i kardnie nam samochody tak jak polaczki robia u niemcow. Ja juz nie jestem polaczkiem, teraz jestem anglikiem, nie mam juz czego sie wstydzic przed normalnymi ludzmi
Hah, "jestem Anglikiem", dobre. Tak od Ciebie zaleciało cebulą, że aż się popłakałam.
Nie płacz, tez możesz zmienić obywatelstwo i się już nie wstydzić
Ech, ale nigdy nie przestanę się wstydzić za takich buraków jak Ty.
Sam przed Niemcami miałem okazję udać idiotę i stwierdziłem, że w czasie wojny Niemcy cierpieli głód i w obozach koncentracyjnych robili z ludzi konserwy po czym wysyłali na front wschodni. Próbowałem opanować śmiech gdy z pełną powagą i oburzeniem tłumaczyli mi, że to z powodów etnicznych a nie z głodu.
Na razie to Polacy ich nie rozumieją...
Może dlatego, że Polacy są głupi i prymitywni? Demoty z tego co widzę dodają gimbusy.
hipokryzja
Mistrz ciętej riposty - kilka dni po całej aferze...
Cebulaczki już mają ból dupy o jakiś żart który właściwie nawet nie jest żartem bo to prawda. Z innych żartują a sami płaczą jak jakiś żart usłyszą o polaczkach
Typowy żart niemiecki: Idą sobie zwei orzeczki der strasse i jeden mówi do drugiego: przysololić Ci?
Do tych, którzy w swym oburzeniu na ten obrazek odpowiem zdziwiony - może i żart nie jest lotów najwyższych, ale i tak o niebo lepszy niż ten niemieckiego spikera.
Przypomnę także, że to właśnie niemieckie poczucie humoru bazuje w głównej mierze na stereotypach i wyśmiewaniu innych nacji, choć tak jawnie i chętnie jak czynią to ze swym polskim sąsiadem, jest wręcz odrzucające.
Autor demota się specjalnie nie oburza, ale dowcipny rewanżyzm uznaje za uzasadniony, przypomina także, że o szacunek warto czasem zawalczyć, inaczej będzie nam się obrywać jako nacji więcej, częściej, mocniej...
No spoko jak się z Anglii wszyscy śmieją, że mają miasta pełne czarnuchów i muzułmanów jest ok
Z niemców wszyscy się śmiejemy, że mają brzydkie baby jest ok
Z Francji, że dała dupy podczas wojny też wszystko jest ok.
Ale gdy tylko słowo padnie o Polakach wtedy humor pryska i pretensje jak można? Jak ktoś śmiał? Żart durny i prostacki, ale panowie... Troche samokrytyki
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2014 o 0:18
Widzę, że muszę łopatologicznie. Na pływackich mistrzostwach Europy rozgrywanych właśnie w Berlinie spiker zawodów miał za zadanie przedstawić w fajny, charakterystyczny i zabawny sposób każdą z ekip.
Użył do tego celu starszego niż ja dowcipu, bazującego na obraźliwym stereotypie. Innym nacjom stereotypowych prawd objawionych wyjawiać głośno pod groźbą oskarżeń o rasizm/brak tolerancji/antysemityzm/zakręcenie gazu itp. nie wolno. Pracę można stracić i na ostracyzm publiczny się narazić. A z polskiej strony się upiecze bez przykrych konsekwencji - przecież to żarcik niewinny, ha, ha, ha, dystansu odrobinkę.
Ja w takim razie w ramach tego dystansu proponuję ogłosić konkurs na specjalne powitanie Niemców na każdej rozgrywanej w Polsce imprezie - nie tylko sportowej. Pole do popisu szerokie - od znanej i cenionej na całym świece urodzie tamtejszej płci pięknej do ich umiłowania pamiątek i polskiego złota z czasów pewnej wojny, którą przecież nie oni, tylko jacyś wstrętni naziści rozpętali.
Może być? :)
Popieram Pana wyżej. Narzekają, że polaczki-cebulaczki dają się wszystkim "dymać" a jak w końcu Polacy się czymś oburzą, to jest brak dystansu. Nigdy nie można im dogodzić.
Widać, ze autor, jak wiele rodaków, cierpi na większe lub mniejsze kompleksy narodowe. Ale może warto oceniać ludzi po czynach? Jaki jest obecny stan osiągnięć narodu Polan? Poza bezprzykładowym klęczeniem przed klerem, jakoś nie ma wiele dyscyplin, gdzie by mogli przebić inne kraje europy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2014 o 2:20
To "bezprzykładowe" klęczenie to można dostrzec także w powyższym komentarzu, ale w innym kierunku raczej.
A, i to nieładnie tak autora po jednym żarcie oceniać. Zapraszam do przejrzenia mojej publicystyki, natomiast takie klasyfikowanie po krótkiej wypowiedzi to troszkę tak, jak ja bym miał teraz nazwać pana/panią "antyklerykalnym debilem, co ma widoczne problemy z czytaniem ze zrozumieniem", miło?
Polacy w 98"" klepali poloneza caro a niemcy w 98"" klepali wspaniałe 320 konne bmw e36 m3 ... chyba nie musze pisać kto jest bardziej prymitywny ; )
W części Niemiec zagarniętych przez ZSRR były dokładnie takie same warunki co u nas. A przecież to już Niemcy były, więc jak to możliwe? Otóż możliwe, skutki komunizmu do dziś odczuwamy i my i wschodnia część Niemiec. Jeszcze przez długi czas będziemy podnosić się z PRL -u. Może obecnie nie wychodzi nam to najlepiej ale jakoś ta nasza gospodarka się rozwija. Tereny na wschód od Berlina nawet teraz nie różnią się praktycznie niczym od polskich terytoriów.
Jak długo jeszcze będzie trwało zwalanie winy za stan Polski na komunę? Może i dalej, na rozbiory? Nie przeczę, to bardzo wygodne, ale od dwudziestu ponad lat mamy wolne państwo, rządzimy nim sami wbrew wszelkim teoriom spiskowym - i rujnujemy je też sami, dużo lepiej zresztą niż komuna, zabory, Potop i Tatarzy razem wzięci. Słowa Bismarcka: "Oddajcie Polakom władzę, a zniszczą się sami!", sprawdzają się jak nigdy.
Dlatego napisałam, że podnoszenie się z komunizmu słabo nam wychodzi ale jakoś idziemy do przodu. Nie zwalam całej winy na komunizm ale nie można też powiedzieć, że ustrój ten w ogóle nie wpłynął na obecny stan Polski. Zauważ, że my jesteśmy 50 lat za Niemcami, tak długiego czasu przestoju rozwojowego nie da się odrobić ot tak. Tym bardziej, że ówczesny skok technologiczny był bardzo duży a my nie mieliśmy możliwości z niego korzystać. Swoją drogą cała historia naszego kraju ma wpływ na to jak wygląda on obecnie. Podobnie jak z czynami - wszystko co zrobisz ma swoje konsekwencje w przyszłości (mniejsze lub większe) i będą one się odbijały tak naprawdę na całym Twoim życiu.
Zgoda, ale może to też kwestia mentalności? Generalizacje nigdy nie są wprawdzie dobre, ale Niemcy to pracoholicy, są dokładni, sumienni. Potrafili się podnieść po obu wojnach światowych, po rozbiciu na dwa wrogie organizmy. A my co? Banda kombinatorów, krętaczy i cwaniaków, którzy nadal postrzegają rząd i państwo jak wroga. Nie bez powodu, owszem, ale mam wrażenie, że dopóki Polską rządzą Polacy, nigdy nic się tutaj nie uda. Kiedyś, we wczesnym średniowieczu, królowie Węgier czy Rumunii sprowadzali do siebie osadników z Holandii i Niemiec, żeby pomogli napędzić gospodarkę, de facto żeby stworzyli im państwo - może my też powinniśmy.
A mnie się wydaje, że dopóki będziemy tak zapatrzeni w ten Zachód to nasza mentalność nigdy się nie zmieni. Nie potrafimy uwierzyć we własne siły i w to, że jesteśmy w stanie się podnieść. Każdą opinię Niemców czy innych zachodnich narodowości, a już szczególnie Unii, uznajemy za nieomylną, a jak ktoś się sprzeciwi to jest zacofanym katolem. Tak, nie jesteśmy perfekcyjnym narodem ale brak reakcji na żarty typu tego, co spiker powiedział jest skutkiem wmawiania sobie, że jesteśmy beznadziejni. Niemcy mieli łatwiej w tamtych czasach bo nie byli ograniczeni systemowo, rozwijali się bez ciążącej komuny co też pozwoliło na łatwiejsze podniesienie wschodniej części Niemiec z ruiny. My nie dość, że musimy się z tego podnieść to jeszcze nadgonić tą różnicę pięćdziesięciu lat. A nasza mentalność też po części wynika z historii - byliśmy represjonowani (owszem, na własne życzenie, bo przecież rozbiory to tak naprawdę wina Polaków) i wmawiano nam, że nic nie znaczymy, pojawiły się kompleksy no i mamy co mamy. Aczkolwiek uważam też, że Niemcy mają pewne cechy, które jak najbardziej powinniśmy od nich przejąć. Nie łykać jednak każdego chłamu jaki nam podsuną.
idzie sobie dwóch polaczków w sandało skarpeciakch jednemu się skarpety wyciągnęły przez przedni otwór w skarpecie i w depnął w gówno skarpetą podciągnął ją do góry do kolan ,tą zasraną ,wytarł ją o trawę i powiedział po jutrze sobota ,czyli co sobotnia zmiana skarpetek ,ucieszyli się obydwaj bo to u nich święto wtedy ,zaśpiewali na głos ... My jesteśmy słoikami ,chopsa sa ,chopsa sa ,tacyśmy się urodzili ,bo słoiki nas spłodzili chpsa sa sasa .
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2014 o 17:15
A jak Niemcy rozkradają całą Europę to w porządku?