Bo kupujący alkohol to (przyszły) rozwodnik z alimentami do płacenia, bez przyjaciół, głupi biedak z pierwszym stadium marskości wątroby. Weź autorze się zastanów.
chodzi o to że wg tej karteczki każdy jest potencjalnym alkomanem. A tak nie jest. Para kupująca winko na wieczór, ksiądz kupujący mszalne i pani Stasia biorąca spirytus na naleweczkę . Chodzi o wrzucanie wszystkich do jednego wora. Prawdziwy alkoholik i tak tego nie przeczyta.
Alkohol to nic złego, jeżeli znasz umiar. Tak jak z wieloma innymi rzeczami, z naciskiem na to, ze umiar w przypadku niektórych rzeczy to zero. Jeżeli nie znasz umiaru, to nie używaj.
alkohol rozwiązał problem jaki miałem z przyjazdem rodziny mojej żony... musiała powiedzieć że " jest pijany w trupa, przeklina każdego... nie przyjeżdżajcie dzisiaj" :D dzieki temu mialem wolny wieczor :D
Bo kupujący alkohol to (przyszły) rozwodnik z alimentami do płacenia, bez przyjaciół, głupi biedak z pierwszym stadium marskości wątroby. Weź autorze się zastanów.
Żaden alkoholik nie wskaże ci dnia, w którym stał się alkoholikiem.
chodzi o to że wg tej karteczki każdy jest potencjalnym alkomanem. A tak nie jest. Para kupująca winko na wieczór, ksiądz kupujący mszalne i pani Stasia biorąca spirytus na naleweczkę . Chodzi o wrzucanie wszystkich do jednego wora. Prawdziwy alkoholik i tak tego nie przeczyta.
Alkohol to gówno dla gimbusów. Każda normalna osoba potrafi obejść się bez niego.
coś czuję że jesteś właśnie gimbusem ;)
Alkohol to nic złego, jeżeli znasz umiar. Tak jak z wieloma innymi rzeczami, z naciskiem na to, ze umiar w przypadku niektórych rzeczy to zero. Jeżeli nie znasz umiaru, to nie używaj.
zjazd AA: pani psycholog - picie alkoholu powoduje odejście żony
- na to nieśmiało z końca sali - a ile trzeba wypić?
Please, bi$@h...najłatwiej zwalić na alkohol, a to po prostu niektórzy ludzie są gówniani i jak nie w ten sposób to w inny rujnują sobie życie.
W sumie to rozwiązuje jeden problem - Kaca
Mleko też nie rozwiązuje problemów
Skoro rozwiązuje małżeństwa to można powiedzieć, że jeden problem z głowy
alkohol rozwiązał problem jaki miałem z przyjazdem rodziny mojej żony... musiała powiedzieć że " jest pijany w trupa, przeklina każdego... nie przyjeżdżajcie dzisiaj" :D dzieki temu mialem wolny wieczor :D
Tak jak mleko