Azon - Rany, nic dziwnego, że trzeba młodym ciągle przypominać, że wypadałoby np. ustępować miejsca osobom starszym w autobusie, skoro zadają takie pytania. Wypadałoby się przywitać i odpowiedzieć komuś kto mówi Ci "dzień dobry". Do osoby starszej powinno zwracać się per "Pani", a polecenie uprzedzić zwrotem "proszę". Serio, nie uczyli was w przedszkolu podstawowych "magicznych" zwrotów? Pamiętajmy też o tym, że ta lekarka siedzi za tym biurkiem za nasze pieniądze i ona powinna służyć nam, a nie my jej.
Okej, nie denerwujcie się już tak. Pomyślałem, że może chodzi o to, że lekarka nie zapytała co pacjentce dolega tylko od razu chciała wykonać badanie przez co zignorowała całkowicie ten aspekt diagnozy. Widać za bardzo nad tym myślałem. Wybaczcie, całkowicie pominąłem fakt, że wiele osób nie idzie do lekarza po to, żeby się leczyć ale po to, żeby pogadać, powymieniać uprzejmości i opowieści. Kurna, zrozumcie, że taki lekarz codziennie spotyka się z dziesiątaki osób w przychodni - ma prawo być bezpośredni a nawet szorstki - ta praca tak działa na ludzi. Zresztą gdyby większość lekarzy była jak ta przedstawiona w tym fragmencie to kolejki do lekarza by się choć zmniejszyły.
Wlasnie tego nie lubie u lekarza - gadania o bzdurach, a pacjent, ktory moglby wyjsc po 15 minutach, siedzi pol godziny. Jak dla mnie dobre podejscie lekarki, to nie jest psycholog, bo sobie z nim pogadac, lekarz jest od tego, by cie wyleczyc.
Azon nie można w ten sposób tłumaczyć zachowania lekarza. Każdego pacjenta należy traktować indywidualnie, bo dla niego taka sytuacja to coś nowego (wyobrażasz sobie jakby tak traktowano pacjentów onkologicznych?). Poczytaj sobie o holistycznym podejściu do pacjenta i jego pozytywnych skutkach, które obecnie na uczelniach medycznych wbija się studentom do głowy. A kolejki do lekarza nie zmniejszą się, jeśli ktoś się nie uśmiechnie i nie powie 'dzień dobry' na początek. @Browar1 Wiele chorób ma podłoże psychologiczne i to właśnie obowiązkiem lekarza jest to zaobserwować i podjąć odpowiednie kroki, a nie uda mu się to zachowując się jak cham i prostak. Lekarz ma wzbudzać zaufanie, a pacjent ma się nie bać do niego chodzić. Minęły już czasy traktowanie lekarza jako bóstwa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 sierpnia 2014 o 22:44
@Browar1 Dokładnie jak mówisz jak ostatnio byłem u urologa i od razu chciał zobaczyć moją kiełbasę to mu od razu powiedziałem że słaby jest w grze wstępnej
I Bardzo dobrze jej powiedziała :P
Coś czuję że wyjdę na osobę pozbawioną empatii ale czym zawiniła lekarka, że należało się tak do niej odezwać?
@Azon Mnie wychowano, że kiedy widzisz, że ktoś (np. twój pacjent) staje w drzwiach, mówisz tej osobie "dzień dobry" i pytasz się w czym można pomóc.
Azon - Rany, nic dziwnego, że trzeba młodym ciągle przypominać, że wypadałoby np. ustępować miejsca osobom starszym w autobusie, skoro zadają takie pytania. Wypadałoby się przywitać i odpowiedzieć komuś kto mówi Ci "dzień dobry". Do osoby starszej powinno zwracać się per "Pani", a polecenie uprzedzić zwrotem "proszę". Serio, nie uczyli was w przedszkolu podstawowych "magicznych" zwrotów? Pamiętajmy też o tym, że ta lekarka siedzi za tym biurkiem za nasze pieniądze i ona powinna służyć nam, a nie my jej.
Okej, nie denerwujcie się już tak. Pomyślałem, że może chodzi o to, że lekarka nie zapytała co pacjentce dolega tylko od razu chciała wykonać badanie przez co zignorowała całkowicie ten aspekt diagnozy. Widać za bardzo nad tym myślałem. Wybaczcie, całkowicie pominąłem fakt, że wiele osób nie idzie do lekarza po to, żeby się leczyć ale po to, żeby pogadać, powymieniać uprzejmości i opowieści. Kurna, zrozumcie, że taki lekarz codziennie spotyka się z dziesiątaki osób w przychodni - ma prawo być bezpośredni a nawet szorstki - ta praca tak działa na ludzi. Zresztą gdyby większość lekarzy była jak ta przedstawiona w tym fragmencie to kolejki do lekarza by się choć zmniejszyły.
Wlasnie tego nie lubie u lekarza - gadania o bzdurach, a pacjent, ktory moglby wyjsc po 15 minutach, siedzi pol godziny. Jak dla mnie dobre podejscie lekarki, to nie jest psycholog, bo sobie z nim pogadac, lekarz jest od tego, by cie wyleczyc.
W filmie, chwilę później, owa staruszka komentowała, jak można odnosić się do kogoś w trzeciej osobie.
Azon nie można w ten sposób tłumaczyć zachowania lekarza. Każdego pacjenta należy traktować indywidualnie, bo dla niego taka sytuacja to coś nowego (wyobrażasz sobie jakby tak traktowano pacjentów onkologicznych?). Poczytaj sobie o holistycznym podejściu do pacjenta i jego pozytywnych skutkach, które obecnie na uczelniach medycznych wbija się studentom do głowy. A kolejki do lekarza nie zmniejszą się, jeśli ktoś się nie uśmiechnie i nie powie 'dzień dobry' na początek. @Browar1 Wiele chorób ma podłoże psychologiczne i to właśnie obowiązkiem lekarza jest to zaobserwować i podjąć odpowiednie kroki, a nie uda mu się to zachowując się jak cham i prostak. Lekarz ma wzbudzać zaufanie, a pacjent ma się nie bać do niego chodzić. Minęły już czasy traktowanie lekarza jako bóstwa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2014 o 22:44
@Browar1 Dokładnie jak mówisz jak ostatnio byłem u urologa i od razu chciał zobaczyć moją kiełbasę to mu od razu powiedziałem że słaby jest w grze wstępnej
jaki to film?
"Pora umierać"
Jeden z najlepszych polskich filmów, polecam mocno.
no i spoko babcia
"Ta staruszka" to Danuta Szaflarska grająca Anielę w filmie "Pora umierać".
ale tego demota zrobił jakiś gimbus , który pewnie nie wie kto to Danuta Szaflarska
nie rozumiem jak to miało ją nauczyć kultury, czyli co jak tak powiem jakiemuś chamowi restauracji, a potem wyjdę to też go czegoś nauczę?
Tu chodzi o sam bezosobowy zwrot "niech się rozbierze i położy", przecież w taki sposób nie powinno się zwracać do nikogo bo to chamskie.
"Ta staruszka"?! Litości, przecież to Szaflarska!
ot,gimbaza ,czego tu wymagać..
Żadna Szaflarska a Anielka - mówimy o postaci nie o aktorce.
To niech spier... i nie blokuje miejsca w kolejce.
A spier... i nie psuj powietrza.
Żaden Polak sobie na to nie pozwoli, bo termin następnej wizyty wypadnie mu po śmierci.
ale nie zaszkodzi przy tym być uprzejmym ...
Danuta Szaflarska - SZACUN !!!
nom ona dopiero sie wykazala kultura -.-
uwielbiam tą scenę, Danuta Szaflarska po mistrzowsku to zagrała!
Spoko, niech idzie, następny termin ma za 3 lata
Ta "staruszka" to Danuta Szaflarska. Film to "Pora umierać". Pole "Źródło" już nie obowiązuje?
ja na szczęście nie spotkałem się z takimi lekarzami, ale podobno większość z nich jest na komisjach lekarskich zusu. ktoś może potwierdzić?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2014 o 23:32
"ta" staruszka to Danuta Szaflarska!debiutowała w "zakazanych pisenkach" w 1946 roku!więcej szacunku!!!