Co to jest w ogóle za moda, by szukać w facecie przyjaciela do zwierzeń? Od tego są chyba przyjaciółki raczej, nie? A skoro dziewczyna ma problem i nie może o tym powiedzieć facetowi, to nie wróży dobrze temu związkowi. No i sama kwestia, by iść do innego faceta gadać o problemach z partnerem... Skrajna naiwność, czy celowe chamskie zagranie?
A jak kobieta ma problem i nie powie o nim facetowi, to ten myśli, że kazała mu się "domyślić" bo to pszeciesz kobiecdza logika.... Fuck logic I'm a male...
Ale bzdury... Ostatnio mam wrażenie, że każdy demot dodawany jest przez jakiegoś cierpiącego gimba. Nie można porozmawiać o swoich problemach z przyjacielem, bo co? Nie każda dziewczyna to puszczalska szmata. Opanujcie się wreszcie i zostawcie swoje głupawe mądrości dla siebie.
Mozna przyjaciolke traktowac jak siostre i wtedy nie czuje sie do niej pociagu. A poza tym, kto lepiej doradzi w kwestii faceta niz inny facet? Kobieta bedzie miala 1000teorii a facet poprostu potwierdzi, ze to co mowi jej partner to wlasnie to ma na mysli. A inna sprawa - kto lepiej doradzi np. jaki prezent kupic, niz wlasnie wspolny znajomy?
a ja sie kur... pytam co sie stało z facetami którzy wchodza we friendzone? zamiast bez zbednego pierdzielenia mówić i robic to na co ma sie ochote a nie wysłuchiwac babskiego pierdzielenia...
Kolego to jest teraz Norma! Sam znam takich wiele!, baa potrafią pytać się jak mają postępować a jak nie! i to robią tak jak powiesz! np. gdy są problemy z "ukochanym". A reszta to te całe "friendzone" o którym tak często słychać. Teraz naprawdę dziewczyny zwierzają się facetom ale i tak kręcąc ich i okłamując w cudownym byciu "przyjacielem".
Wojtek ma rację. Paumar jesteś kobietą i za wszelką cenę chcesz nam wmówić,że kobieta, która ma faceta idzie do przyjaciela się wygadać to nic złego. OCZYWIŚCIE,że to ZŁE. Co to ma wgl urwa być? Że jak dziewczyna się pokłóci z chłopakiem to leci do przyjaciela mu sie wyżalić i wypłakać do ramienia. Ma faceta to z nim rozmawia o tym co ją dręczy itp. Kobieta, która tak się wyżala do "przyjaciela" to tak na prawde robi sobie tzw. koło zapasowe. Nie wyjdzie jej z tym to zawsze ma przyjaciela do którego będzie mogła przyjśc na kawkę,herbatkę lub na króciutką drzemkę ;)
Takie kobiety trzeba omijać bo nigdy nic nie wiadomo ;)
Wojtek1291, może i rozmowa z innym facetem o problemach ze swoim facetem to trochę przegięcie, bo nie powinno się prywatnych spraw wyciągać, inna sprawa, że bliski przyjaciel płci przeciwnej to w pewnych momentach osoba nieoceniona.
Powtórzę raz jeszcze, co to za moda? Przed paru laty i wstecz, wsparcie oferowały przyjaciÓŁKI. Poza braćmi i gejami, nie było opcji "przyjaciel" u faceta. Od kilku lat coraz częściej słyszę od koleżanek wzmiankę, że kobietom nie ufają, z mężczyznami lepiej się dogadują i łatwiej usłyszeć sensowne wytłumaczenie czegoś, a kobiety są wredne, fałszywe i do niczego. Co się porobiło, że kobiety się poprztykały i postanowiły zastąpić lukę powierniczki tajemnic facetom? I nie wierzę, że kobiety są głupie i ślepe tak jak podświadomie się przy tym upieracie. Prawie każda z Was drogie Panie wie, w jakim stanie jest kobieta po sprzeczce z partnerem, jeśli pojawia się potrzeba wygadania osobie trzeciej i poproszenia jej o radę... Jest podłamana, rozkojarzona, rozbita... łatwo nią manipulować. Sorka, za dużo widziałem przypadków, gdzie przyjaźń z facetem byłą po to, by wypełnić lukę bliższego towarzystwa do czasu znalezienia kogoś lepszego. Za dużo widziałem przypadków gdzie "przyjaciel" sukcesywnie rozbijał związek poprzez "dobre rady", gdy cały ciężar zobowiązań spadał na barki partnera, by potem być tym ramieniem do oparcia, a w efekcie penisem do ujeżdżania i za dużo widziałem sytuacji gdzie laski (bo już nie kobiety dla mnie), leciały na dwa fronty, by sprawdzić granice facetów... i wytrzymałości i cierpliwości i kreatywności... innymi słowy doiły ile się dało przez wzbudzanie zazdrości u jednego i rozpalanie nadziei u drugiego. @Paumar - To, że Ciebie coś nie spotkało, nie byłaś świadkiem, stosujesz sama takie metody, lub też może za młoda jesteś i jeszcze wiele przed Tobą, nie znaczy że coś jest głupie i wynika z czyjeś nudy i szukania dziury w całym. @BlueAlien - Zasady moralne i etyczne... zwykłe bycie w porządku. Masz partnera z którym jesteś w związku, to nie flirtujesz otwarcie z innym, albo nie grasz w grę "może masz u mnie szanse, a może nie". A co do wolnych strzelców. Nie obchodzi mnie kto opowiada o rozbojach, facet, czy laska... nie obchodzi mnie co kto robi w łóżku i z kim. Jest to dla mnie od zawsze żenujące to całe chwalenie się ile nie przeleciałem, czy ilu nie dałam. Świadczy to o bardzo niskim poziomie tej osoby i o niezaspokojonym ego, które trzeba podsycać. Taki facet to dla mnie zwykły pajac, a laska szmata. Muszę wyjaśniać bardziej jak poprzednim razem przy innym democie? Jeszcze raz. Kochaj się z kim chcesz i ile razy chcesz i zachowaj dla siebie. Jak się chwalisz ludziom, to spodziewaj się, ze zostaniesz oceniona, niekoniecznie tak jak sama się oceniasz i widzisz. A jeżeli Cię opinia ludzi nie obchodzi, to im się nie narzucaj ze swoim sposobem bycia czy poglądami i nie prowokuj ich do reakcji i komentowania tego. @Kara21 - Człowiek jest podobno bardziej inteligentny od innych stworzeń i niby stoi na samym szczycie ewolucji, a jednak cały czas swoim zachowaniem temu zaprzecza. Wg Twojego rozumowania, jeśli facet nie dostanie seksu czy odczucia bliskości od partnerki, to może iść szukać go gdzie indziej? Czy tylko kobiety mają prawo szukać "podświadomie" tego czego im brakuje? Ja głupi myślałem całe życie, że podstawą jest komunikacja i chęć rozwiązania problemu. Ile ja nieświadomy problemów rozwiązałem rozmową... kurcze, a wystarczyło szukać gdzie indziej... No ale jak to mówią, czegoś nie da się zrobić, dopóki ktoś o tym nie wie i to zrobi :) @Yetiiii - Oczywiście, zgadzam się. Każdy potrzebuje się zwierzyć, zrzucić swoje problemy z ramion komuś zaufanemu i bliskiemu. Ale to niekomfortowa sytuacja gdy dziewczyna nie gada z Tobą co ją dręczy/niepokoi, ale chętnie leci do innego gościa i mu się spowiada. Chcesz rozwiązać problem, wesprzeć ją, a ona leci gdzie indziej... to rodzi frustrację i zaognia problem. Jeśli jeszcze "przyjaciel" jest fałszywy, bo chodzi mu o stworzenie dogodnej sytuacji na podbój jej serca, to stajesz w sytuacji beznadziejnej. I tak jak pisałem wyzej... jeśli dziewczyna jest rozbita tym wszystkim, to nawet nie zauważy jak ją "przyjaciel" urobi. A ponieważ to częste, to uważam, ze faceci ni
człowieku, zejdź na ziemię, to mężczyźni są największymi szmatami na tym globie i żadne szkalowanie kobiet tego nie zmieni, bo wy jako proste zwierzątka myślenie macie zakodowane nie tylko w głowie, ale i w penisie. Taka wasza nieskomplikowana konstrukcja. Takie bezrefleksyjne, łatwe stworzonka.
a to jak kobieta nadstawi to koleś MUSI wziąć, inaczej mu pin&ol odpadnie? taka prawda z wami, że gdyby w jednym rzędzie ustawiło się do was kilkanaście wypiętych lasek, które pierwszy raz widzieliście na oczy (ale ładne), to wykorzystalibyście wszystkie siły, żeby zapiąć ich jak najwięcej. Takimi szmatami bez rozumu jesteście, jak tylko zobaczycie ładną laskę. Waszą ułomność wykorzystuję, gdy czegoś potrzebuję, jednak zawsze w grę wchodzi jedynie flirt, gra ciała. I wyobraź sobie, że to wystarczy, żebyście wyłączyli rozumy i włączyli zasilanie spomiędzy nóg. Nawet, gdy facet zajęty, to i tak myśli sobie Bóg wie co i pozwala robić z siebie idiotę, bo na coś liczy. A takiego wała. Dostaniecie co najwyżej uśmiech politowania na koniec. I bardzo się cieszę, że kobiety są coraz bardziej rozumne i uciekają od tępych nimfomanów z przerośniętym ego.
Takie gadanie jakie to kobiety są złe zaczyna się robić wkurzające. Nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka, są kobiety "puszczalskie" i są faceci "ruchacze" - to jest niepodważalny fakt ale nie zapominajmy, że to do cholery tylko część ludzkiej populacji. To co teraz jak ja będę chciała się wyżalić mojemu przyjacielowi to automatycznie będzie znaczyło, że chcę mu się dobrać do majtek bo "kobiety takie są?" Czysta hipokryzja zwłaszcza, że pisze to facet.
amelia i cie szanuje za to co teraz napisałaś. Jak koleś jest żonaty i rucha na boku to jest chu*em i tyle (o ile jego partnerka/partner się na to nie zgadza, działa to też w drugą stronę). Ale jak kobieta się nadstawia co tydzień innemu, to inaczej tego nie określisz, jak k*rewka/dziwka czy co tam chcesz :P to oczywiście nie czyni z niej podludzia czy coś takiego, po prostu oddaje się byle komu i tyle.
Ludzie, szmaty to szmaty, trafiają się i wśród mężczyzn i kobiet... przepychanki kto jest większą szmatą, mężczyzna czy kobieta, są dziecinne i żenujące. Nie ma ideałów.
O, to jest bardzo dobre podejście, nie rozumiem minusów! Widać jakieś dzieci co nie rozumieją, że można "dać odejść" kobiecie którą uznaje się za niewartą czasu i wysiłku... A kobieta która zdradza Cię z kimś, komu się zwierza, zdecydowanie jest tego nie warta. I nie ma sensu zabraniać! Lepiej pozwolić zrobić jej po swojemu a samemu poszukać kogoś więcej wartego - gwarantuję, że są i lepsze kobiety i mężczyźni. Świetna postawa askulo!
PO RAZ KOLEJNY, CO TO ZA PROSTACTWO W DEMOTACH ! TU WCHODZĄ DZIECI I TROCHĘ KULTURY LUDZIE ! Wydaje się wam , że jesteście tacy fajni i wyluzowani używając określeń jak "penis do ujeżdżania" , a to wypowiedź na poziomie reżysera filmów porno albo wczesnego gimnazjalisty zafascynowanego halkami ciotki Józefy. To, że chcecie napisać coś dosadnego nie oznacza, że jest to do tego dobre miejsce. Człowike je zupe, wbija na demoty i musi stronę zamykać żeby ludzie z pracy nie pomyśleli że jakimś zbolem jest.
Ale ona ma 100% racji. I ja jestem facetem który to potwierdza. Facetem który kiedyś krzywdził wspaniałą dziewczynę nie chcąc przejrzeć na oczy, że to może ON jest problemem. Już przejrzałem. Może i Wy zechcecie, zamiast zwalać wszystko na innych? Zmienianie świata należy zacząć od siebie.
Nie wiem czemu się tak wypieracie, może nie wszyscy tacy są ale BlueAlien ma rację- chyba każda moja znajoma, która ma chłopaka nie ma prawa spotykać się ze znajomymi albo może to robić tylko wtedy, kiedy on nie chce się z nią zobaczyć...
Bleualien.Bo wrzucasz wszystkich mezczyzn do 1 wora,to dlatego jestes pusta i zaslepiona.Jakos moja kolezanka jest zareczona,jej facet nie zabrania wychodzic jej samej na imprezy,tanczyc z innymi mezczyznami,wiele kolezanek ma ta sama sytuacje,czyli 0 problemu z pozwalamiem im na rozne rzeczy.Ty podajesz skrajne przypadki z patologicznych zwiazkow w ktorych brak zaufania do drugiej osoby.
Mówisz, że wrzuca wszystkich do jednego wora ale sam to zrobiłeś pisząc, że przypadków które podała ona i ja NIE MA. Jak widać są, nie w każdym związku, ale występują często.
Facet który pozwala swojej kobiecie zadawać się z innymi facetami (nie mówię o kontakcie w ogóle tylko głębszych przyjaźniach, zwierzeniach) jest albo c*pą w związku albo ma totalnie wy*ebane - czyli tak i tak ten związek nie potrwa. Inna sprawa, że baby celowo inicjują kontakty z innymi facetami by podku*wić swojego - dlatego trzeba stawiać sprawę na swoim ZA WSZELKĄ CENĘ, nawet za cenę rozwalenia związku - bo pozwalanie na wszystko też go rozwali.
Hmm.. no nie wiem. Ja spotkałem się z teorią żeby nie być dla swojej dziewczyny "emocjonalnym tamponem", bo od tego jest rodzina, przyjaciółki i psycholog. Poza tym spotykanie się z innymi facetami (singlami) sam na sam, jest moim zdaniem "takie sobie", mniejsza z tym że to przyjaciel, jest to nie fair w stosunku do swojego faceta... Poza tym nie sądzę, żeby koleś we friendzone, który jest "emocjonalnym tamponem" - nagle stał się dla niej kochankiem.. gimbusiarskie bzdury..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2014 o 13:49
To nie jest prawda, nie dajcie się Panowie robić w konia, osoba. której wypłakuje się Twoja kobieta zawsze będzie jej koleżanką, nawet jeśli ma fiuta jak wieża Eifla.
Czytając wasze komentarze, dochodzę do wniosku że źle odbieracie przesłanie demota. Zacznijmy od początku: w większości przypadków przyjaźń damsko-męska nie istnieje. Skoro więc mamy dziewczynę, która mając chłopaka zwierza się ze swoich problemów innemu, to jest na dobrej drodze do zmiany partnera. "Przyjaciel" ma bardzo ułatwione zadanie - bez trudu może zdobyć jej zaufanie i próbować manipulować jej zachowaniem. Jej chłopak nie lubi komedii? On ma w domu całą kolekcję na DVD! Jej facet nie przepada za długimi spacerami? Przyjaciel wprost je uwielbia! I tak dalej, i tak dalej. Znam nie jeden przypadek, gdzie związek rozpadł się przez taką właśnie "dobrą duszę".
Przyjaźń damsko-męska nie istnieje na długą metę - to fakt. W końcu musi dojść do ZAGŁĘBIENIA SIĘ RELACJI albo ich ZERWANIA. Nie może ona stać w miejscu poprzez sztucznie wyznaczone granice. Bo co? Dziewczyna pokłóci się ze swoim chłopakiem i co? Oczywistym jest, że będzie szukać pocieszenia u swojego "przyjaciela" a jak on taką sytuacje wykorzysta? Wszyscy wiemy. Ale co ja tam będę się produkował jak wy i tak macie w du pie naukę czyt. psychologię i żyjecie w tych swoich wyimaginowanych światach. Za dużo filmów ciule. Peace
Hahaha, żal XD Dawno nie widziałem takiego żałosnego demota. Zabroń dziewczynie spotkania się ze znajomymi, wybieraj ich za nią! Może ustalaj czasy i miejsce spotkań, każ nosić włązoną kamerkę dla kontroli. Co jeszcze? Wtedy na pewno Cię nie zdradzi. Jeśli musisz zamykać dziewczynę w więzieniu, ograniczać jej wolność, żeby została przy Tobie, to niezbyt dobre swiadczy o Tobie. Alkoholicy tak robią. Narkomani. I inni tego typu ludzie - nie daj jej szansy poznać innych ludzi, by była uzależniona tylko od Ciebie. A jeśli wszystko jest w porządku a Ona i tak prześpi się z facetem kolegą któremu się zwierzała z problemów to zazdroszczę wyboru dziewczyny. Może warto go zmienić? Jejku, ale żal.
Skoro jesteś z kimś w związku to chyba powinno się rozmawiać o problemach,prawda?Dla mnie to dość dziwne,że dziewczyna biega do innego faceta i się żali na swojego.Po pierwsze,nie wierzę w przyjazn damsko-męską,więc z mojego punktu widzenia ten jej kumpel może byc w niej po uszy zkochnay i cieszyć się niepowodzeniem w związku:).Co nie znaczy,ze wrzucam wszytskich ludzi do jednego wora-na pewno istnieją tacy faceci,którzy będą chcieli pomóc bezinteresownie;).Mimo wszytsko,znam wiele dziewczy,które żalą się facetowi,któremu dobrze wiedzą,że się podobają:).Nawet nie wiem z jakiego powodu to robią i wiedzieć nie chcę;)
Nie może istnieć coś takiego jak bezinteresowna przyjaźń kobiety i mężczyzny, w trakcie kiedy jedno z nich jest w związku z inną osobą. Jeżeli mimo wszystko taką przyjaźń się wciąż pielęgnuje, to w końcu dochodzi to zagłębiania się relacji BO TAKI MAMY MÓZG, i może dojść do tego, że dziewczyna będzie sobie ujeżdżać w chwilach pocieszenia, albo jakiś równie głupi chłopaczek będzie posuwał koleżankę, gdyż ta może się w nim zakochać albo i odwrotnie. OT, PSYCHOLOGIA. Także myślcie ludzie i dbajcie o te swoje pseudozwiązki, żeby takie chuyowe demoty już się nie pojawiały. Bo aż mnie brzuch rozbolał.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2014 o 23:59
Ten demotywator jest nie prawdą, facet w Friendzone (ten od zwierzeń) na 99.9 % NA PEWNO nie będzie ujeżdżany sprawdzone info (5 krotnie), ale za każdym razem kończyło się to powrotem do tego chama lub znalezieniem sobie nowego....
Co to jest w ogóle za moda, by szukać w facecie przyjaciela do zwierzeń? Od tego są chyba przyjaciółki raczej, nie? A skoro dziewczyna ma problem i nie może o tym powiedzieć facetowi, to nie wróży dobrze temu związkowi. No i sama kwestia, by iść do innego faceta gadać o problemach z partnerem... Skrajna naiwność, czy celowe chamskie zagranie?
Tzw, Friendzone- przyjaciółka z penisem ;) Kompletnie zauroczony dureń nie wyśmieje zwierzającej się ;)
A jak kobieta ma problem i nie powie o nim facetowi, to ten myśli, że kazała mu się "domyślić" bo to pszeciesz kobiecdza logika.... Fuck logic I'm a male...
Ale bzdury... Ostatnio mam wrażenie, że każdy demot dodawany jest przez jakiegoś cierpiącego gimba. Nie można porozmawiać o swoich problemach z przyjacielem, bo co? Nie każda dziewczyna to puszczalska szmata. Opanujcie się wreszcie i zostawcie swoje głupawe mądrości dla siebie.
Chyba, że przyjaciel nie jest atrakcyjny, albo jest gejem. Wtedy możesz być spokojny o dziewczynę.
Mozna przyjaciolke traktowac jak siostre i wtedy nie czuje sie do niej pociagu. A poza tym, kto lepiej doradzi w kwestii faceta niz inny facet? Kobieta bedzie miala 1000teorii a facet poprostu potwierdzi, ze to co mowi jej partner to wlasnie to ma na mysli. A inna sprawa - kto lepiej doradzi np. jaki prezent kupic, niz wlasnie wspolny znajomy?
a ja sie kur... pytam co sie stało z facetami którzy wchodza we friendzone? zamiast bez zbednego pierdzielenia mówić i robic to na co ma sie ochote a nie wysłuchiwac babskiego pierdzielenia...
Kolego to jest teraz Norma! Sam znam takich wiele!, baa potrafią pytać się jak mają postępować a jak nie! i to robią tak jak powiesz! np. gdy są problemy z "ukochanym". A reszta to te całe "friendzone" o którym tak często słychać. Teraz naprawdę dziewczyny zwierzają się facetom ale i tak kręcąc ich i okłamując w cudownym byciu "przyjacielem".
Wojtek ma rację. Paumar jesteś kobietą i za wszelką cenę chcesz nam wmówić,że kobieta, która ma faceta idzie do przyjaciela się wygadać to nic złego. OCZYWIŚCIE,że to ZŁE. Co to ma wgl urwa być? Że jak dziewczyna się pokłóci z chłopakiem to leci do przyjaciela mu sie wyżalić i wypłakać do ramienia. Ma faceta to z nim rozmawia o tym co ją dręczy itp. Kobieta, która tak się wyżala do "przyjaciela" to tak na prawde robi sobie tzw. koło zapasowe. Nie wyjdzie jej z tym to zawsze ma przyjaciela do którego będzie mogła przyjśc na kawkę,herbatkę lub na króciutką drzemkę ;)
Takie kobiety trzeba omijać bo nigdy nic nie wiadomo ;)
Wojtek1291, może i rozmowa z innym facetem o problemach ze swoim facetem to trochę przegięcie, bo nie powinno się prywatnych spraw wyciągać, inna sprawa, że bliski przyjaciel płci przeciwnej to w pewnych momentach osoba nieoceniona.
Powtórzę raz jeszcze, co to za moda? Przed paru laty i wstecz, wsparcie oferowały przyjaciÓŁKI. Poza braćmi i gejami, nie było opcji "przyjaciel" u faceta. Od kilku lat coraz częściej słyszę od koleżanek wzmiankę, że kobietom nie ufają, z mężczyznami lepiej się dogadują i łatwiej usłyszeć sensowne wytłumaczenie czegoś, a kobiety są wredne, fałszywe i do niczego. Co się porobiło, że kobiety się poprztykały i postanowiły zastąpić lukę powierniczki tajemnic facetom? I nie wierzę, że kobiety są głupie i ślepe tak jak podświadomie się przy tym upieracie. Prawie każda z Was drogie Panie wie, w jakim stanie jest kobieta po sprzeczce z partnerem, jeśli pojawia się potrzeba wygadania osobie trzeciej i poproszenia jej o radę... Jest podłamana, rozkojarzona, rozbita... łatwo nią manipulować. Sorka, za dużo widziałem przypadków, gdzie przyjaźń z facetem byłą po to, by wypełnić lukę bliższego towarzystwa do czasu znalezienia kogoś lepszego. Za dużo widziałem przypadków gdzie "przyjaciel" sukcesywnie rozbijał związek poprzez "dobre rady", gdy cały ciężar zobowiązań spadał na barki partnera, by potem być tym ramieniem do oparcia, a w efekcie penisem do ujeżdżania i za dużo widziałem sytuacji gdzie laski (bo już nie kobiety dla mnie), leciały na dwa fronty, by sprawdzić granice facetów... i wytrzymałości i cierpliwości i kreatywności... innymi słowy doiły ile się dało przez wzbudzanie zazdrości u jednego i rozpalanie nadziei u drugiego. @Paumar - To, że Ciebie coś nie spotkało, nie byłaś świadkiem, stosujesz sama takie metody, lub też może za młoda jesteś i jeszcze wiele przed Tobą, nie znaczy że coś jest głupie i wynika z czyjeś nudy i szukania dziury w całym. @BlueAlien - Zasady moralne i etyczne... zwykłe bycie w porządku. Masz partnera z którym jesteś w związku, to nie flirtujesz otwarcie z innym, albo nie grasz w grę "może masz u mnie szanse, a może nie". A co do wolnych strzelców. Nie obchodzi mnie kto opowiada o rozbojach, facet, czy laska... nie obchodzi mnie co kto robi w łóżku i z kim. Jest to dla mnie od zawsze żenujące to całe chwalenie się ile nie przeleciałem, czy ilu nie dałam. Świadczy to o bardzo niskim poziomie tej osoby i o niezaspokojonym ego, które trzeba podsycać. Taki facet to dla mnie zwykły pajac, a laska szmata. Muszę wyjaśniać bardziej jak poprzednim razem przy innym democie? Jeszcze raz. Kochaj się z kim chcesz i ile razy chcesz i zachowaj dla siebie. Jak się chwalisz ludziom, to spodziewaj się, ze zostaniesz oceniona, niekoniecznie tak jak sama się oceniasz i widzisz. A jeżeli Cię opinia ludzi nie obchodzi, to im się nie narzucaj ze swoim sposobem bycia czy poglądami i nie prowokuj ich do reakcji i komentowania tego. @Kara21 - Człowiek jest podobno bardziej inteligentny od innych stworzeń i niby stoi na samym szczycie ewolucji, a jednak cały czas swoim zachowaniem temu zaprzecza. Wg Twojego rozumowania, jeśli facet nie dostanie seksu czy odczucia bliskości od partnerki, to może iść szukać go gdzie indziej? Czy tylko kobiety mają prawo szukać "podświadomie" tego czego im brakuje? Ja głupi myślałem całe życie, że podstawą jest komunikacja i chęć rozwiązania problemu. Ile ja nieświadomy problemów rozwiązałem rozmową... kurcze, a wystarczyło szukać gdzie indziej... No ale jak to mówią, czegoś nie da się zrobić, dopóki ktoś o tym nie wie i to zrobi :) @Yetiiii - Oczywiście, zgadzam się. Każdy potrzebuje się zwierzyć, zrzucić swoje problemy z ramion komuś zaufanemu i bliskiemu. Ale to niekomfortowa sytuacja gdy dziewczyna nie gada z Tobą co ją dręczy/niepokoi, ale chętnie leci do innego gościa i mu się spowiada. Chcesz rozwiązać problem, wesprzeć ją, a ona leci gdzie indziej... to rodzi frustrację i zaognia problem. Jeśli jeszcze "przyjaciel" jest fałszywy, bo chodzi mu o stworzenie dogodnej sytuacji na podbój jej serca, to stajesz w sytuacji beznadziejnej. I tak jak pisałem wyzej... jeśli dziewczyna jest rozbita tym wszystkim, to nawet nie zauważy jak ją "przyjaciel" urobi. A ponieważ to częste, to uważam, ze faceci ni
Friendzone tak nie działa :)
Moja mama zawsze mówiła: "Marek pamiętaj, nie ma czegoś takiego jak przyjaźń między mężczyzną a kobietą." Miała rację.
~amelia25 Ty chyba nie znasz życia ani ludzi... Oceniasz wszystkich jedną miarą
Większość kobiet nie potrzebuje się wygadywać. Po prostu puszczają się, bo takie są.
człowieku, zejdź na ziemię, to mężczyźni są największymi szmatami na tym globie i żadne szkalowanie kobiet tego nie zmieni, bo wy jako proste zwierzątka myślenie macie zakodowane nie tylko w głowie, ale i w penisie. Taka wasza nieskomplikowana konstrukcja. Takie bezrefleksyjne, łatwe stworzonka.
A ty to amelia na pewno wykorzystujesz, co nie? Jakby kobieta nie nadstawiła, to by koleś nie wziął. Jakby wziął pomimo sprzeciwu, to by zgwałcił.
a to jak kobieta nadstawi to koleś MUSI wziąć, inaczej mu pin&ol odpadnie? taka prawda z wami, że gdyby w jednym rzędzie ustawiło się do was kilkanaście wypiętych lasek, które pierwszy raz widzieliście na oczy (ale ładne), to wykorzystalibyście wszystkie siły, żeby zapiąć ich jak najwięcej. Takimi szmatami bez rozumu jesteście, jak tylko zobaczycie ładną laskę. Waszą ułomność wykorzystuję, gdy czegoś potrzebuję, jednak zawsze w grę wchodzi jedynie flirt, gra ciała. I wyobraź sobie, że to wystarczy, żebyście wyłączyli rozumy i włączyli zasilanie spomiędzy nóg. Nawet, gdy facet zajęty, to i tak myśli sobie Bóg wie co i pozwala robić z siebie idiotę, bo na coś liczy. A takiego wała. Dostaniecie co najwyżej uśmiech politowania na koniec. I bardzo się cieszę, że kobiety są coraz bardziej rozumne i uciekają od tępych nimfomanów z przerośniętym ego.
Takie gadanie jakie to kobiety są złe zaczyna się robić wkurzające. Nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka, są kobiety "puszczalskie" i są faceci "ruchacze" - to jest niepodważalny fakt ale nie zapominajmy, że to do cholery tylko część ludzkiej populacji. To co teraz jak ja będę chciała się wyżalić mojemu przyjacielowi to automatycznie będzie znaczyło, że chcę mu się dobrać do majtek bo "kobiety takie są?" Czysta hipokryzja zwłaszcza, że pisze to facet.
amelia i cie szanuje za to co teraz napisałaś. Jak koleś jest żonaty i rucha na boku to jest chu*em i tyle (o ile jego partnerka/partner się na to nie zgadza, działa to też w drugą stronę). Ale jak kobieta się nadstawia co tydzień innemu, to inaczej tego nie określisz, jak k*rewka/dziwka czy co tam chcesz :P to oczywiście nie czyni z niej podludzia czy coś takiego, po prostu oddaje się byle komu i tyle.
Olmajti Nie widzisz różnicy między laską ciągnącą obcym osobą przed/na/po imprezie a chociażby tymi twoimi przyjaciółkami?
Ludzie, szmaty to szmaty, trafiają się i wśród mężczyzn i kobiet... przepychanki kto jest większą szmatą, mężczyzna czy kobieta, są dziecinne i żenujące. Nie ma ideałów.
Chyba że to Ty jesteś tym ramieniem, wtedy zmienisz się we Friendzoned.
No moja to już poszła do innego, po 9ciu latach..
a niech zamienia. Kop na dowidzenia. Ja jej nie bede zabraniał
O, to jest bardzo dobre podejście, nie rozumiem minusów! Widać jakieś dzieci co nie rozumieją, że można "dać odejść" kobiecie którą uznaje się za niewartą czasu i wysiłku... A kobieta która zdradza Cię z kimś, komu się zwierza, zdecydowanie jest tego nie warta. I nie ma sensu zabraniać! Lepiej pozwolić zrobić jej po swojemu a samemu poszukać kogoś więcej wartego - gwarantuję, że są i lepsze kobiety i mężczyźni. Świetna postawa askulo!
ale cyce ;-) szkoda że tak rzadko widać takie w rzeczywistości :)
PO RAZ KOLEJNY, CO TO ZA PROSTACTWO W DEMOTACH ! TU WCHODZĄ DZIECI I TROCHĘ KULTURY LUDZIE ! Wydaje się wam , że jesteście tacy fajni i wyluzowani używając określeń jak "penis do ujeżdżania" , a to wypowiedź na poziomie reżysera filmów porno albo wczesnego gimnazjalisty zafascynowanego halkami ciotki Józefy. To, że chcecie napisać coś dosadnego nie oznacza, że jest to do tego dobre miejsce. Człowike je zupe, wbija na demoty i musi stronę zamykać żeby ludzie z pracy nie pomyśleli że jakimś zbolem jest.
że niby masz być zbolem, bo słowo "penis"? To gdzie ty pracujesz? Na plebanii?
Wulgarny troche ten demot.
I to trafiło na główną,a później ktoś się dziwi skąd młodzież ma takie a nie inne wzorce. Przerażające
Znajac zycie?chyba twoje wyimaginowane,bo w rzeczywistosci tak nie ma.
Ale ona ma 100% racji. I ja jestem facetem który to potwierdza. Facetem który kiedyś krzywdził wspaniałą dziewczynę nie chcąc przejrzeć na oczy, że to może ON jest problemem. Już przejrzałem. Może i Wy zechcecie, zamiast zwalać wszystko na innych? Zmienianie świata należy zacząć od siebie.
Nie wiem czemu się tak wypieracie, może nie wszyscy tacy są ale BlueAlien ma rację- chyba każda moja znajoma, która ma chłopaka nie ma prawa spotykać się ze znajomymi albo może to robić tylko wtedy, kiedy on nie chce się z nią zobaczyć...
Bleualien.Bo wrzucasz wszystkich mezczyzn do 1 wora,to dlatego jestes pusta i zaslepiona.Jakos moja kolezanka jest zareczona,jej facet nie zabrania wychodzic jej samej na imprezy,tanczyc z innymi mezczyznami,wiele kolezanek ma ta sama sytuacje,czyli 0 problemu z pozwalamiem im na rozne rzeczy.Ty podajesz skrajne przypadki z patologicznych zwiazkow w ktorych brak zaufania do drugiej osoby.
Mówisz, że wrzuca wszystkich do jednego wora ale sam to zrobiłeś pisząc, że przypadków które podała ona i ja NIE MA. Jak widać są, nie w każdym związku, ale występują często.
Nie twierdze ze nie ma,oczywiscie ze sa i to sa skrajne przypadki,bo w normalnych zwiazkach nie wystepuja.
"bo w rzeczywistości tak nie ma", twój wcześniejszy komentarz, aha...
prymitywny podpis
Facet który pozwala swojej kobiecie zadawać się z innymi facetami (nie mówię o kontakcie w ogóle tylko głębszych przyjaźniach, zwierzeniach) jest albo c*pą w związku albo ma totalnie wy*ebane - czyli tak i tak ten związek nie potrwa. Inna sprawa, że baby celowo inicjują kontakty z innymi facetami by podku*wić swojego - dlatego trzeba stawiać sprawę na swoim ZA WSZELKĄ CENĘ, nawet za cenę rozwalenia związku - bo pozwalanie na wszystko też go rozwali.
Hmm.. no nie wiem. Ja spotkałem się z teorią żeby nie być dla swojej dziewczyny "emocjonalnym tamponem", bo od tego jest rodzina, przyjaciółki i psycholog. Poza tym spotykanie się z innymi facetami (singlami) sam na sam, jest moim zdaniem "takie sobie", mniejsza z tym że to przyjaciel, jest to nie fair w stosunku do swojego faceta... Poza tym nie sądzę, żeby koleś we friendzone, który jest "emocjonalnym tamponem" - nagle stał się dla niej kochankiem.. gimbusiarskie bzdury..
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2014 o 13:49
FRIENDZONE.
Mówi ci to coś?
Co to za prostacki podpis? Takie demoty powinny być od razu blokowane...
Co za prymitywny i chamski demot...
To nie jest prawda, nie dajcie się Panowie robić w konia, osoba. której wypłakuje się Twoja kobieta zawsze będzie jej koleżanką, nawet jeśli ma fiuta jak wieża Eifla.
Czytając wasze komentarze, dochodzę do wniosku że źle odbieracie przesłanie demota. Zacznijmy od początku: w większości przypadków przyjaźń damsko-męska nie istnieje. Skoro więc mamy dziewczynę, która mając chłopaka zwierza się ze swoich problemów innemu, to jest na dobrej drodze do zmiany partnera. "Przyjaciel" ma bardzo ułatwione zadanie - bez trudu może zdobyć jej zaufanie i próbować manipulować jej zachowaniem. Jej chłopak nie lubi komedii? On ma w domu całą kolekcję na DVD! Jej facet nie przepada za długimi spacerami? Przyjaciel wprost je uwielbia! I tak dalej, i tak dalej. Znam nie jeden przypadek, gdzie związek rozpadł się przez taką właśnie "dobrą duszę".
Przyjaźń damsko-męska nie istnieje na długą metę - to fakt. W końcu musi dojść do ZAGŁĘBIENIA SIĘ RELACJI albo ich ZERWANIA. Nie może ona stać w miejscu poprzez sztucznie wyznaczone granice. Bo co? Dziewczyna pokłóci się ze swoim chłopakiem i co? Oczywistym jest, że będzie szukać pocieszenia u swojego "przyjaciela" a jak on taką sytuacje wykorzysta? Wszyscy wiemy. Ale co ja tam będę się produkował jak wy i tak macie w du pie naukę czyt. psychologię i żyjecie w tych swoich wyimaginowanych światach. Za dużo filmów ciule. Peace
Hahaha, żal XD Dawno nie widziałem takiego żałosnego demota. Zabroń dziewczynie spotkania się ze znajomymi, wybieraj ich za nią! Może ustalaj czasy i miejsce spotkań, każ nosić włązoną kamerkę dla kontroli. Co jeszcze? Wtedy na pewno Cię nie zdradzi. Jeśli musisz zamykać dziewczynę w więzieniu, ograniczać jej wolność, żeby została przy Tobie, to niezbyt dobre swiadczy o Tobie. Alkoholicy tak robią. Narkomani. I inni tego typu ludzie - nie daj jej szansy poznać innych ludzi, by była uzależniona tylko od Ciebie. A jeśli wszystko jest w porządku a Ona i tak prześpi się z facetem kolegą któremu się zwierzała z problemów to zazdroszczę wyboru dziewczyny. Może warto go zmienić? Jejku, ale żal.
Cosik o tym wiem.
Skoro jesteś z kimś w związku to chyba powinno się rozmawiać o problemach,prawda?Dla mnie to dość dziwne,że dziewczyna biega do innego faceta i się żali na swojego.Po pierwsze,nie wierzę w przyjazn damsko-męską,więc z mojego punktu widzenia ten jej kumpel może byc w niej po uszy zkochnay i cieszyć się niepowodzeniem w związku:).Co nie znaczy,ze wrzucam wszytskich ludzi do jednego wora-na pewno istnieją tacy faceci,którzy będą chcieli pomóc bezinteresownie;).Mimo wszytsko,znam wiele dziewczy,które żalą się facetowi,któremu dobrze wiedzą,że się podobają:).Nawet nie wiem z jakiego powodu to robią i wiedzieć nie chcę;)
Z moją kim?
Nie może istnieć coś takiego jak bezinteresowna przyjaźń kobiety i mężczyzny, w trakcie kiedy jedno z nich jest w związku z inną osobą. Jeżeli mimo wszystko taką przyjaźń się wciąż pielęgnuje, to w końcu dochodzi to zagłębiania się relacji BO TAKI MAMY MÓZG, i może dojść do tego, że dziewczyna będzie sobie ujeżdżać w chwilach pocieszenia, albo jakiś równie głupi chłopaczek będzie posuwał koleżankę, gdyż ta może się w nim zakochać albo i odwrotnie. OT, PSYCHOLOGIA. Także myślcie ludzie i dbajcie o te swoje pseudozwiązki, żeby takie chuyowe demoty już się nie pojawiały. Bo aż mnie brzuch rozbolał.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2014 o 23:59
Ten demotywator jest nie prawdą, facet w Friendzone (ten od zwierzeń) na 99.9 % NA PEWNO nie będzie ujeżdżany sprawdzone info (5 krotnie), ale za każdym razem kończyło się to powrotem do tego chama lub znalezieniem sobie nowego....