Nie rozumiem tych ludzi... Jeśli chcą hotdogów bezmięsnych, to czy ja im bronię? Czy ktoś im robi trudności, zabrania, nie pozwala?! Niech sobie robią hotdogi bezmięsne aż do porzygania! Tylko niech się (pardon) nie wp###alają do tego co JA jem! Paszli won!
Człowiek myślący wie, że kwintesencja smaku głównie tkwi w przyprawach i formie przyrządzenia (gotowane, pieczone etc.) Surowe mięso byś wyrzygał, a nazewnictwo jest sprawą tylko umowną. Ajuto idioto: moim zdaniem chodzi jedynie o dodanie do menu wersji bezmięsnej, a nie o odbieranie komukolwiek możliwości wcinania mięsa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2014 o 3:30
@Ajuto, a zamień te hot-dogi z religią i zobaczysz obraz walki o ustanowienie fanaberii religijnych jako prawa dla wszystkich. Nie chcesz - nie korzystaj, ale nie zabraniaj innym. Dotyczyć to powinno każdej sfery życia, z religią włącznie!
@anarchistt89 - bo nikt nigdy nie jadł tatara lub sushi, a jeśli już to umarł "haftując"... Taa... Jak chcecie hot-dogów bez mięsa to kupcie kurna sałatkę.
to jak ktoś chce "hot doga bezmięsnego" to niech z skorzysta z zapiekanki, kanapki z tuńczyka lub z bagietki albo ciasteczek! To tak jak ja bym się domagał w tych wymienionych daniach aby było w nich mięso, - domagam się ciasteczek z parówką!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2014 o 8:32
@Ajuto Nikogo nie obchodzi co Ty jesz i akcja ludzi na zdjęciu nie ma na celu namówienie Ciebie ani nikogo innego na zamianę buły z mięsem na bułę z sojową parówką, tylko na możliwość ewentualnego wprowadzenia tego drugiego do sprzedaży na owej stacji.
@mirzaq Tylko że ludzie spożywający mięso jedzą również inne produkty, więc nie mają żadnych przeciwwskazań w jedzeniu posiłków warzywnych, prawda? Poza tym, Orlen to stacja benzynowa, a nie sklep mięsny - czemu niby wegetarianie nie mogą mieć możliwości kupienia tam czegoś na ciepło dostosowanego do swojej diety?
Skoro tam nie ma takich parówek to znaczy, że się im to nie opłaca. Czemu Orlen ma słuchać ich fanaberii skoro przyniesie mu to straty? Bo nie mogą zjeść hot-doga? To niech nie jedzą. Mamy wolny kraj.
@mirzaq Może nie mają parówek sojowych, bo nie było nigdy zainteresowania nimi wśród klientów? Zresztą, jak sam powiedziałeś, mamy wolny kraj, więc i prawo do sugerowania różnego rodzaju urozmaiceń.
No właśnie, nie było zainteresowania... A skoro nie było zainteresowania to nikt tego nie wprowadzi. A oni tym tylko niszczą wizerunek tej organizacji. Ja tam widzę jedynie bandę oszołomów.
@anarchistt89 , kretynie i ty @EmptySoul, osoby na obrazku bezpośrednio sugerują, że hot-dogi z mięsem są "niezdrowe" (co jest bzdurą, jedzenie mięsa jest dla człowieka zdrowe), a zatem nie domagają się oni poszerzenia menu, tylko stwierdzają, że to co jest obecnie oferowane w Orlenie jest rzekomo złe! Wydźwięk tej akcji jest więc jednoznaczny: to co jest złe, chcemy zastąpić tym, co według tych pikieciarzy jest dobre, czyli hotdogiem bez mięsa. ______Hot-dog bez mięsa to debilny wymysł oszalałych wegetarian - bo jeżeli chcą jeść warzywa, to po jaką cholerę atakują dania mięsne?! Gdyby chodziło im tylko o poszerzenie menu w Orlenie o dania wegetariańskie, to po prostu zrobiliby pikietę z żądaniem włączenia do menu sałatek - zgadza się? Ale nie... oni atakują dania mięsne sugerując, że są niezdrowe... Równie dobrze mogliby napisać "żądamy golonki z kapusty!" - tylko po co?! Nie lepiej zrobić po prostu dania wegetariańskie z kapusty, a golonkę zostawić w spokoju? Podobnie jest z tymi nieszczęsnymi hot-dogami. Wyraźnie widać, że intencją tych ludzi nie jest tylko wdrożenie dań wegetariańskich, ale zastąpienie nimi dań dotychasowych. Jak widzisz logika u ciebie szwankuje anarchisto za dychę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2014 o 19:36
@Ajuto Napisali na transparencie, że zdrowsze od zwykłych, bo to prawda. O ile mięso ryb czy kurczaków jest zdrowe, o tyle parówki to po prostu zbiór mięsnych odpadków, które się już do niczego innego nie nadawały. Poza tym, jak już pisałam wyżej, oni chcą tylko wzbogacenia oferty o opcję wege, a nie eliminacji "zwykłych" parówek.
@EmptySoul - jak już napisałem wyżej, oni nie chcą wzbogacenia oferty, tylko chcą tego, co już poprzednio wyjaśniłem. Co do tego, co oni napisali na transparencie, to wybacz, ale każdy dobrze widzi co tam jest napisane... Nie ma tam mowy o żadnych "zwykłych" hot-dogach. Gdyby rzeczywiście chodziło im tylko o to, że "zwykłe" hot-dogi są robione z mięsa podłego gatunku - to żądaliby na transparentach hot-dogów z mięsa dobrego gatunkowo - zgadza się? Czy widzisz gdzieś na tym transparencie napis "żądamy hot-dogów mięsnych lepszych jakościowo"? Nie, na transparencie nie ma o tym mowy, żądają natomiast hot-dogów warzywnych - wniosek: oni zwalczają hot-dogi mięsne w ogólności, a nie walczą o poprawę ich jakości. ... Logika Watsonie, logika...
Ludzie, skąd wy wiecie czego oni chcą? Jest napisane "Chcemy zdrowszych, bezmięsnych hot-dogów". Nigdzie nie jest ani napisane, żeby wycofać te z mięsem, ani żeby wprowadzić nową opcję w menu. Więc możecie jedynie przypuszczać. Ja bym to interpretowała jako wprowadzenie wegetariańskiej opcji (mówią, że oni chcą, nie że wszyscy), ale nie mam takiej pewności, więc nie będę się wykłócać i udawać, że wiem lepiej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2014 o 21:57
@Ajuto Oj, to chyba Ty mnie nie rozumiesz. Napisali "zdrowszą", żeby przekonać, że ich pomysł jest lepszą jakościowo alternatywą dla mięsnych, bo jakby było odwrotnie, to nie mieliby szans na powodzenie. Oni nie chcą zamienić jednych parówek na drugie, tylko dać możliwość wyboru, a nuż sojowe hot-dogi zasmakują przeciętnym, "mięsożernym" klientom i będą się sprzedawać równie dobrze jak tradycyjne.
A żądanie lepszych jakościowo parówek mięsnych byłoby nielogiczne, bo ani by to nie dało im możliwości jedzenia ich hot-dogów, ani by nie zmniejszyłoby uboju zwierząt, o co im chyba chodzi.
Czytanie ze zrozumieniem, drogi Gregsonie, również jest ważną cnotą, o którą powinieneś dbać.
@EmptySoul - im chodzi o likwidację mięsnych hot-dogów - moją argumentację zawarłem w poprzednich postach i nie ma potrzeby jej powtarzać, natomiast ty ponownie dajesz kolejny argument potwierdzający, że mam rację!. Twierdzisz mianowicie, że tym ludziom chodzi o zmniejszenie uboju zwierząt! Aha! A więc za tą akcją kryje się również ideologia, a nie, jak to usiłują przedstawiać pikieciarze, tylko kwestia zdrowej żywności! Jeżeli rzeczywiście chodzi im o zmniejszenie uboju zwierząt (nie wiem skąd to wiesz?), to logiczne jest, że będą oni walczyć o jak najmniejsze spożycie mięsa, a najlepiej jego całkowity zakaz, bo to zmniejszy ubój zwierząt do zera. Włączenie w tę sprawę ideologii jeszcze dobitniej potwierdza, że tym ludziom chodzi o likwidację hot-dogów mięsnych... Jak widzisz, bardzo dbam o czytanie ze zrozumieniem.
Drogi @Ajuto! Sama należę do ludzi, którzy nie spożywają mięsa. Wyszło mi to zdecydowanie na dobre. Jednocześnie nie namawiam nikogo do jedzenia lub niejedzenia mięsa - to jest wybór każdego z nas i my wegetarianie/weganie nikogo do niczego nie zmuszamy. Cała moja rodzina i mnóstwo znajomych jest mięsożernych. W tej akcji chodzi o to, żeby rozpowszechnić bezmięsne jedzenie (w Niemczech to się udało z dużym powodzeniem). Bo aktualnie tylko w niektórych knajpach/kebabach jest wersja bezmięsnych posiłków. A przecież mogę zgłodnieć gdzieś w drodze. Nawet mi bułka z pomidorem i ogórkiem może w końcu się znudzić. Siłą nie zmniejszymy uboju zwierząt. Ludzie sami muszą do tego dojść.
@somnambuliczka - Droga roślinożerczyni, chyba jednak ten brak mięsa coś zrobił z procesami myślowymi. Mówisz, że twoja rodzina jest mięsożerna - więc WCALE nie jedzą warzyw. To bardzo niezdrowe. Człowiek z natury jest wszystkożerny - białka i kwasy, których dostarcza mięso trzeba równoważyć z witaminami i minerałami z warzyw, a dobrą proporcją jest 1/8 mięsa wysokiej jakości na 7/8 warzyw. Powiedz twojej rodzinie, że człowiek nie jest mięsożercą, a wszystkożercą zanim się wykończą ;)
Szanowna @somnabuliczko, w moich komentarzach odnoszę się wyłącznie do 6-ciu osób pokazanych na democie, a nie do wegetarian w ogólności. Twierdzisz, że w akcji tych 6-ciu osób rzekomo chodzi tylko o rozpowszechnianie jedzenia bezmięsnego - ale zauważ, że ci ludzie noszą na koszulkach napisy "otwarte klatki" i jednocześnie sugerują, że hot-dog jako taki jest niezdrowy. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że "Otwarte klatki" to ekstremistyczna organizacja nawołująca do weganizmu, czyli do całkowitego wyeliminowania z diety ludzi nie tylko mięsa ale nawet jaj, mleka, w ogóle wszelkich produktów odzwierzęcych! W moim odczuciu to jest rodzaj sekty, która promuje odżywianie nienaturalne dla człowieka i robi to wcale nie dla jego dobra, tylko z powodów ideologicznych. Zatem moje wnioski, co do intencji tych osób, są jak najbardziej prawidłowe. I wyjaśnij mi proszę, dlaczego mielibyśmy zmniejszyć ubój zwierząt - bo wspominasz o tym, tak jakby to był jakiś ideologiczny cel? Irracjonalne żądania zmniejszenia produkcji mięsnej są dobitnym dowodem na to, że istnieją ekstremistyczne sekty, dla których wegetarianizm/weganizm nie jest po prostu rodzajem diety z wyboru, ale swoistą religią. Ja jem sporo mięsa i wyszło mi to zdecydowanie na dobre.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 września 2014 o 10:25
Wiesz,tu nie chodzi o to że oni chcą ingerować w twój jadłospis.Oni chcą aby nie zabijano zwierząt.Bez hod-dogów z mięsem nie będzie zabijania zwierząt.To,czy to sensowne oceń sam...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2014 o 18:42
@OceniaDemotywatoryInator - Znasz może prawo popytu i podaży? Mówi ono w tym przypadku, że mniej zwierząt ginąć nie będzie. Za to będą ginąć na marne. Ludzie twojego pokroju walczą z myśliwymi, zapominając, że to dzięki nim zwierzęta są zimą dokarmione - a rok temu udało im się podnieść populację nosorożca białego do bezpiecznego poziomu ;)
Zaraz,zaraz.Dlaczego mnie oceniasz?Niby skąd wiesz jakie mam poglądy?Nie jestem wegetarianinem,nie walczę z osobami jedzącymi mięso...Czy to że coś wyjaśniam oznacza jakie są moje poglądy?"Ludzie twojego pokroju walczą z myśliwymi,".Nie przypominam sobie abym z nimi wojował.Ludzie MOJEGO pokroju tak?Ludzie twojego pokroju oceniają innych nie wiedząc o nich nic,
Piszesz"zapominając, że to dzięki nim zwierzęta są zimą dokarmione".Słaby argument niezwiązany z tematem(mięso zwierząt z lasów nie jest przeznaczane na hod-dogi).Ja podam lepszy.Gdyby nie zapotrzebowanie na mięso wiele gatunków w ogóle by nie powstało...
Ale właśnie "oni" o to postulują, żeby był wybór, żeby wprowadzić te "dodatkowe" hot-dogi.
Otwarte klatki nie zmuszają ludzi do nie jedzenie mięsa, ale chcą aby była też alternatywa dla tych co go nie jedzą.
mirzaq
a sad wiesz ze będzie przynosić straty?
jesli taki orlen nie wzial pod uwage ze mozna wprowadzic takie rozwiazanie a tu sie nagle okarze ze jest kilkanascie tysiecy potencjalnych klientow, ktorzy dodatkowo beda tankowac na stacjach to czemu by nie sprobowac? Zawsze wcześniej można zrobić prognozę rynku.
Gdyby było zainteresowanie to już dawno byłyby w sprzedaży. Tam siedzą mądrzejsi od nas obydwu razy 10 i kombinują jak tu dodatkową usługę/towar wcisnąć klientowi. A kilkanaście tysięcy to bida z nędzą i tyle. Nawet nie masz pojęcia ile parówek dziennie idzie do utylizacji na takiej stacji. I co? Mają dokładać parówki wege, bo raz na dwa tygodnie ktoś może takiego hot-doga kupić?
Skad wiesz ile ludzi bedzie kupowac takie parowki? :) Prowadze lokal z hamburgerami i kebabem, a od pol roku tez z kotletami warzywnymi i to tylko daltego ze raz przyszedl gosciu i sie spytal czy cos takiego mam. Wczesniej nie myslalem o tym, a teraz sprzedaje kilkanascie dziennie. Czy to duzo? moze i nie, ale zawsze cos, a dzieki temu ktos jest zadowolony ze moze zjesc. Im wlsnie o cos takiego chodzi, zeby moc zjesc sobie przy okazji. Poza tym moze i siedza tam madrzejsi od ciebie o te 10 razy ale nie zawsze czlowiek wpadnie na cos co dla drugiego jest oczywiste, inaczej zyloby sie nam o wiele lepiej ;)
Jeżeli są możliwe do kupienia wegetariańskie hot-dogi to niech sobie kupią i nie zawracają głowy. Jeżeli nie można ich kupić to niech założą firmę, która by je wytwarzała bo właśnie odkryli niszę na rynku i będą monopolistami.... :)
A ja myślę że tu nie o to chodzi.Wiesz czemu większość wegetarian nie je mięsa?Bo im mniej ludzi mięso to tym(przynajmniej w teorii)mniej zwierząt się na nie zabija.Osoby z transparentem chcą za pewno ograniczyć śmierć zwierząt kosztem osób kupujących Hod-dogi.
Jak nie chcą jeść mięsa to niech nie jedzą. Nikt ich nie zmusza do kupowania hot-dogów. Gdzie są ci wszyscy co tak walczą o tolerancję. Dlaczego nie toleruje się większości, która lubi wpieprzać mięcho? Z drugiej strony dieta całkowicie pozbawiona mięsa również nie jest zdrowa. Człowiek potrzebuje białka pochodzenia zwierzęcego. Nie trawię debili głoszących takie kretyńskie hasła.
Mylisz się.Sam wegetarianinem nie jestem ale wiem iż człowiek z łatwością może zastąpić białko zwierzęce tym które znajduje się w roślinach.Tak,be ubytku na zdrowiu.
Piszesz o tolerancji.Wiesz,oni nie sprzeciwiają się jedzeniu mięsa bo zależy im na twoim zdrowiu.Im zależy na życiu zwierząt które na hod-dogi są zabijane.Teoretycznie jeżeli nie produkowano by hod-dogów z mięsem to mniej zwierząt by zabito.Pomyśl...
"dieta całkowicie pozbawiona mięsa również nie jest zdrowa. Człowiek potrzebuje białka pochodzenia zwierzęcego." Nie masz racji. Nie będę komentować akcji z demota, bo szczerze mówiąc, g***o mnie obchodzi, co kto je i jakie poglądy sobie wygłasza. Ale Twoje błędne opinie muszę naprostować. Brak mięsa w diecie nie czyni jej niezdrową. Białko zwierzęce można bardzo łatwo zastąpić orzechami i roślinami strączkowymi. Poszłabym nawet o krok dalej i stwierdziła, że mądrzy wegetarianie odżywiają się zdrowiej od mięsożerców, którzy właściwie nie zwracają uwagi na żadne witaminy, mikro- i makroelementy, grunt, że zjedzą zdrowe, pełne białka mięso. Często ociekające tłuszczem. Dlatego nie gadaj głupot, że dieta wegetariańska jest niezdrowa, bo nie jest to nijak potwierdzone. Nie jem mięsa od jakichś 18 lat (ciężko dokładnie stwierdzić, bo dzieckiem jeszcze byłam i rodzinka czasem serwowała mi zupki gotowane na mięsie, dopóki nie dowiedziałam z czego się je robi i powiedziałam, że nie bedę ich jeść), jestem zupełnie zdrowa., wszystkie badania w normie, regularnie oddaję krew.
Myślałem że to oczywiste.Wiadomo że zabijane zwierzęta należą do hodowców.Napisałem "im"by podkreślić ich rozczulanie się nad nimi.A odkupywanie świń nic by nie zmieniło,nie na lepsze...
Nie rozumiem tego oburzenia o to że chcą też bezmięsnych hot-dogów. Przecież nie chcą aby mięsne hot-dogi zastąpiono wegetariańskimi tylko chcą aby była możliwa dodatkowa opcja hot-doga bez mięsa.
Ciekawe kto im zapłacił za tę akcję? Bo to od razu na oko widać, że się sprzedają. Tak samo jak Ci co blokują budowę autostrad. Sypniesz kasą to cicho siedzą. Tacy idealiści...
Dlaczego jakieś eko - oszołomy żądają aby hot dog - potrawa z MIĘSEM, mialaby być bez mięsa? To tak jakby zadac pod miesnym aby kielbasa byla bez miesa... Logika 300 procent.
Tobie też trzeba tłumaczyć?Brak mięsa=mniej zabitych zwierząt.Nie pomyślałeś że o to im chodzi?"Zdrowszych"na transparencie ma tylko przykuć uwagę.
Od razu napiszę iż ani wege ani eko(tak,to różnica)nie jestem.
Ta,ciekawe gdzie.Jeszcze raz piszę,wegetarianinem nie jestem.Mimo wszystko kłamać nie powinienem ani ja ani Ty."Mniej zabitych zwierząt to więcej głodnych dzieci.".Jestem ciekaw gdzie.Nikt nie zakazuje Eskimosom zabijać zwierząt jeśli to konieczne.Ale u nas jest inaczej.Roślin pod dostatkiem.
@up to czym nakarmi dzieci hodowca świń, masaż czy rzeźnik jak obroty spadną? To nie jest kłamstwo, to się nazywa szeroka perspektywa. To bzdura, że każda akcja powoduje reakcję. Każda akcja powoduje szereg reakcji i trzeba je wszystkie przewidzieć.
Mięso w parówkach, mocno bym się zdziwił :) Stawiam, że można w nich znaleźć karton, tarcicę i wiele więcej, mniej lub bardziej nieprawdopodobnych składników. Do tego witaminki z grupy E, barwniki, aromaty i inne świństwa :) Ach te cuda nowoczesnej chemii :) mniam
ja tego nie rozumiem, jak chcę sałatkę to jem sałatkę, jak chcę mięso to jem mięso, więc jak można chcieć mięso bez mięsa... im się chyba w du----ch powywracało
Czy autor demotywatora wierzy, że to mięso to jest "hemidżne gunfo dla psuf"? Jasna cholera przecież ludzie robią jedzenie dla ludzi! "Ale oczywiście oni chcą mnie otruć". Powiedział człowiek starej cebuli.
80% kierowców kupujących hot dogi to mężczyźni. Nie widzę na obrazku reprezentanta płci męskiej protestującego w tej sprawie (a nie sorry - jest jeden rodzynek, ale wygląda jakby był wzięty do niewoli). To raz. Dwa o ile wielu uznaje, że parówki to w zasadzie odpad mięsny zwierząt, które zostały przerobione, to pragnę zauważyć, że jeśli nie jest on przeterminowany, gnijący lub spleśniały jest zdatny do jedzenia. Ludzie jedzą o wiele większe świństwa jak owady, owoce morza, w tym anchois (czyli rybne wnętrzności) i jakoś nic nie mówią. a wręcz są to smakołyki. W świecie zwierząt kości, wnętrzności, narządy są rarytasami. Wszystkie drapieżniki polując na dane zwierzę zjadają go w całości. I jakoś żyją. Są zdrowe.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 września 2014 o 7:37
A ja żądam, żeby w każdej wegetariańskiej restauracji była możliwość zjedzenia steku. I jeśli tak nie będzie, będę czuła się dyskryminowana. Nie wiem, jak można wpaść na taki durny pomysł, żeby (jak tam polecają) chodzić codziennie na stację, pytać o wegetariańskie hot dogi i mieć pretensje, że ich nie ma. Niech by sobie głupie pindy wegetarianki popracowały na takiej stacji paliw, cały dzień na nogach i robiły hot-dogi, a potem przylazłaby jakaś paniusia z dredami i oznajmiła, że ę ą ona by sobie zjadła hotdożka z warzywkiem, co prawda mogłaby go zjeśc gdzie indziej albo nawet wziąć sobie z domu, ale nie, ona musi tutaj i to jest wina pracownika stacji i on powinien wysłuchiwać pretensji sfrustrowanej życiowo trawożernej pindy, a stacja ma tracić kasę na ogarnianiu warzywnych hotdożków dla 6 oburzonych.
Ciekawa reakcja społeczności demotywatorów.Traktują mnie jak wegetarianina mimo iż nim nie jestem i nie napisałem tego.Wystarczy tylko coś wytłumaczyć i ludzie cie oceniają.Ale czego ja się spodziewałem?
Tak sama bzdura jak "kotlety sojowe" czy "hamburger wegetariański"
Hot-dog bez mięsa nie będzie już hot-dogiem.
Nie rozumiem tych ludzi... Jeśli chcą hotdogów bezmięsnych, to czy ja im bronię? Czy ktoś im robi trudności, zabrania, nie pozwala?! Niech sobie robią hotdogi bezmięsne aż do porzygania! Tylko niech się (pardon) nie wp###alają do tego co JA jem! Paszli won!
Człowiek myślący wie, że kwintesencja smaku głównie tkwi w przyprawach i formie przyrządzenia (gotowane, pieczone etc.) Surowe mięso byś wyrzygał, a nazewnictwo jest sprawą tylko umowną. Ajuto idioto: moim zdaniem chodzi jedynie o dodanie do menu wersji bezmięsnej, a nie o odbieranie komukolwiek możliwości wcinania mięsa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2014 o 3:30
@Ajuto, a zamień te hot-dogi z religią i zobaczysz obraz walki o ustanowienie fanaberii religijnych jako prawa dla wszystkich. Nie chcesz - nie korzystaj, ale nie zabraniaj innym. Dotyczyć to powinno każdej sfery życia, z religią włącznie!
@anarchistt89 - bo nikt nigdy nie jadł tatara lub sushi, a jeśli już to umarł "haftując"... Taa... Jak chcecie hot-dogów bez mięsa to kupcie kurna sałatkę.
to jak ktoś chce "hot doga bezmięsnego" to niech z skorzysta z zapiekanki, kanapki z tuńczyka lub z bagietki albo ciasteczek! To tak jak ja bym się domagał w tych wymienionych daniach aby było w nich mięso, - domagam się ciasteczek z parówką!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2014 o 8:32
W ogóle to sprzedaje się to na co jest popyt. Nie wydaje mi się aby hotdogi bez miesą cieszyły się dużą popularnością pomijając grupkę fanatyków
@Ajuto Nikogo nie obchodzi co Ty jesz i akcja ludzi na zdjęciu nie ma na celu namówienie Ciebie ani nikogo innego na zamianę buły z mięsem na bułę z sojową parówką, tylko na możliwość ewentualnego wprowadzenia tego drugiego do sprzedaży na owej stacji.
@up ciekawe jaka by była Twoja reakcja na ludzi domagających się mięsa w restauracji wegańskiej?
@mirzaq Tylko że ludzie spożywający mięso jedzą również inne produkty, więc nie mają żadnych przeciwwskazań w jedzeniu posiłków warzywnych, prawda? Poza tym, Orlen to stacja benzynowa, a nie sklep mięsny - czemu niby wegetarianie nie mogą mieć możliwości kupienia tam czegoś na ciepło dostosowanego do swojej diety?
Skoro tam nie ma takich parówek to znaczy, że się im to nie opłaca. Czemu Orlen ma słuchać ich fanaberii skoro przyniesie mu to straty? Bo nie mogą zjeść hot-doga? To niech nie jedzą. Mamy wolny kraj.
@mirzaq Może nie mają parówek sojowych, bo nie było nigdy zainteresowania nimi wśród klientów? Zresztą, jak sam powiedziałeś, mamy wolny kraj, więc i prawo do sugerowania różnego rodzaju urozmaiceń.
No właśnie, nie było zainteresowania... A skoro nie było zainteresowania to nikt tego nie wprowadzi. A oni tym tylko niszczą wizerunek tej organizacji. Ja tam widzę jedynie bandę oszołomów.
@anarchistt89 , kretynie i ty @EmptySoul, osoby na obrazku bezpośrednio sugerują, że hot-dogi z mięsem są "niezdrowe" (co jest bzdurą, jedzenie mięsa jest dla człowieka zdrowe), a zatem nie domagają się oni poszerzenia menu, tylko stwierdzają, że to co jest obecnie oferowane w Orlenie jest rzekomo złe! Wydźwięk tej akcji jest więc jednoznaczny: to co jest złe, chcemy zastąpić tym, co według tych pikieciarzy jest dobre, czyli hotdogiem bez mięsa. ______Hot-dog bez mięsa to debilny wymysł oszalałych wegetarian - bo jeżeli chcą jeść warzywa, to po jaką cholerę atakują dania mięsne?! Gdyby chodziło im tylko o poszerzenie menu w Orlenie o dania wegetariańskie, to po prostu zrobiliby pikietę z żądaniem włączenia do menu sałatek - zgadza się? Ale nie... oni atakują dania mięsne sugerując, że są niezdrowe... Równie dobrze mogliby napisać "żądamy golonki z kapusty!" - tylko po co?! Nie lepiej zrobić po prostu dania wegetariańskie z kapusty, a golonkę zostawić w spokoju? Podobnie jest z tymi nieszczęsnymi hot-dogami. Wyraźnie widać, że intencją tych ludzi nie jest tylko wdrożenie dań wegetariańskich, ale zastąpienie nimi dań dotychasowych. Jak widzisz logika u ciebie szwankuje anarchisto za dychę.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2014 o 19:36
od lewej: Helga, Człowiek-Szczękościsk, Selfie, Gruba, Niuchaczka i Hipstera
@Ajuto Napisali na transparencie, że zdrowsze od zwykłych, bo to prawda. O ile mięso ryb czy kurczaków jest zdrowe, o tyle parówki to po prostu zbiór mięsnych odpadków, które się już do niczego innego nie nadawały. Poza tym, jak już pisałam wyżej, oni chcą tylko wzbogacenia oferty o opcję wege, a nie eliminacji "zwykłych" parówek.
@EmptySoul - jak już napisałem wyżej, oni nie chcą wzbogacenia oferty, tylko chcą tego, co już poprzednio wyjaśniłem. Co do tego, co oni napisali na transparencie, to wybacz, ale każdy dobrze widzi co tam jest napisane... Nie ma tam mowy o żadnych "zwykłych" hot-dogach. Gdyby rzeczywiście chodziło im tylko o to, że "zwykłe" hot-dogi są robione z mięsa podłego gatunku - to żądaliby na transparentach hot-dogów z mięsa dobrego gatunkowo - zgadza się? Czy widzisz gdzieś na tym transparencie napis "żądamy hot-dogów mięsnych lepszych jakościowo"? Nie, na transparencie nie ma o tym mowy, żądają natomiast hot-dogów warzywnych - wniosek: oni zwalczają hot-dogi mięsne w ogólności, a nie walczą o poprawę ich jakości. ... Logika Watsonie, logika...
Ludzie, skąd wy wiecie czego oni chcą? Jest napisane "Chcemy zdrowszych, bezmięsnych hot-dogów". Nigdzie nie jest ani napisane, żeby wycofać te z mięsem, ani żeby wprowadzić nową opcję w menu. Więc możecie jedynie przypuszczać. Ja bym to interpretowała jako wprowadzenie wegetariańskiej opcji (mówią, że oni chcą, nie że wszyscy), ale nie mam takiej pewności, więc nie będę się wykłócać i udawać, że wiem lepiej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2014 o 21:57
@Ajuto Oj, to chyba Ty mnie nie rozumiesz. Napisali "zdrowszą", żeby przekonać, że ich pomysł jest lepszą jakościowo alternatywą dla mięsnych, bo jakby było odwrotnie, to nie mieliby szans na powodzenie. Oni nie chcą zamienić jednych parówek na drugie, tylko dać możliwość wyboru, a nuż sojowe hot-dogi zasmakują przeciętnym, "mięsożernym" klientom i będą się sprzedawać równie dobrze jak tradycyjne.
A żądanie lepszych jakościowo parówek mięsnych byłoby nielogiczne, bo ani by to nie dało im możliwości jedzenia ich hot-dogów, ani by nie zmniejszyłoby uboju zwierząt, o co im chyba chodzi.
Czytanie ze zrozumieniem, drogi Gregsonie, również jest ważną cnotą, o którą powinieneś dbać.
@EmptySoul - im chodzi o likwidację mięsnych hot-dogów - moją argumentację zawarłem w poprzednich postach i nie ma potrzeby jej powtarzać, natomiast ty ponownie dajesz kolejny argument potwierdzający, że mam rację!. Twierdzisz mianowicie, że tym ludziom chodzi o zmniejszenie uboju zwierząt! Aha! A więc za tą akcją kryje się również ideologia, a nie, jak to usiłują przedstawiać pikieciarze, tylko kwestia zdrowej żywności! Jeżeli rzeczywiście chodzi im o zmniejszenie uboju zwierząt (nie wiem skąd to wiesz?), to logiczne jest, że będą oni walczyć o jak najmniejsze spożycie mięsa, a najlepiej jego całkowity zakaz, bo to zmniejszy ubój zwierząt do zera. Włączenie w tę sprawę ideologii jeszcze dobitniej potwierdza, że tym ludziom chodzi o likwidację hot-dogów mięsnych... Jak widzisz, bardzo dbam o czytanie ze zrozumieniem.
Drogi @Ajuto! Sama należę do ludzi, którzy nie spożywają mięsa. Wyszło mi to zdecydowanie na dobre. Jednocześnie nie namawiam nikogo do jedzenia lub niejedzenia mięsa - to jest wybór każdego z nas i my wegetarianie/weganie nikogo do niczego nie zmuszamy. Cała moja rodzina i mnóstwo znajomych jest mięsożernych. W tej akcji chodzi o to, żeby rozpowszechnić bezmięsne jedzenie (w Niemczech to się udało z dużym powodzeniem). Bo aktualnie tylko w niektórych knajpach/kebabach jest wersja bezmięsnych posiłków. A przecież mogę zgłodnieć gdzieś w drodze. Nawet mi bułka z pomidorem i ogórkiem może w końcu się znudzić. Siłą nie zmniejszymy uboju zwierząt. Ludzie sami muszą do tego dojść.
@up domagam się mizerii kiełbasianej i pure z mielonki! Jestem mięsożercą i znudziły mi się kotlety oraz kebaby!
@somnambuliczka - Droga roślinożerczyni, chyba jednak ten brak mięsa coś zrobił z procesami myślowymi. Mówisz, że twoja rodzina jest mięsożerna - więc WCALE nie jedzą warzyw. To bardzo niezdrowe. Człowiek z natury jest wszystkożerny - białka i kwasy, których dostarcza mięso trzeba równoważyć z witaminami i minerałami z warzyw, a dobrą proporcją jest 1/8 mięsa wysokiej jakości na 7/8 warzyw. Powiedz twojej rodzinie, że człowiek nie jest mięsożercą, a wszystkożercą zanim się wykończą ;)
Szanowna @somnabuliczko, w moich komentarzach odnoszę się wyłącznie do 6-ciu osób pokazanych na democie, a nie do wegetarian w ogólności. Twierdzisz, że w akcji tych 6-ciu osób rzekomo chodzi tylko o rozpowszechnianie jedzenia bezmięsnego - ale zauważ, że ci ludzie noszą na koszulkach napisy "otwarte klatki" i jednocześnie sugerują, że hot-dog jako taki jest niezdrowy. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że "Otwarte klatki" to ekstremistyczna organizacja nawołująca do weganizmu, czyli do całkowitego wyeliminowania z diety ludzi nie tylko mięsa ale nawet jaj, mleka, w ogóle wszelkich produktów odzwierzęcych! W moim odczuciu to jest rodzaj sekty, która promuje odżywianie nienaturalne dla człowieka i robi to wcale nie dla jego dobra, tylko z powodów ideologicznych. Zatem moje wnioski, co do intencji tych osób, są jak najbardziej prawidłowe. I wyjaśnij mi proszę, dlaczego mielibyśmy zmniejszyć ubój zwierząt - bo wspominasz o tym, tak jakby to był jakiś ideologiczny cel? Irracjonalne żądania zmniejszenia produkcji mięsnej są dobitnym dowodem na to, że istnieją ekstremistyczne sekty, dla których wegetarianizm/weganizm nie jest po prostu rodzajem diety z wyboru, ale swoistą religią. Ja jem sporo mięsa i wyszło mi to zdecydowanie na dobre.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 września 2014 o 10:25
A te "lemingi" ciągle wierzą w reklamy
Akurat parówki w hotdogach z orlenu są chyba najlepszymi parówkami w polsce, mają 70 % mięsa !
Ja kupuję parówki z 90%, w Lidlu łatwo takie kupić.
geddylee z 90% jakiego zwierza
szynki wieprzowej
A ten koleś ma w dupie bojkot hot-dogów, tylko ma nadzieję że zarucha :D
A może rzeczywiście marzy o "hot dogu" w dupie :D
Jaka banda oszołomów. Buahaha! Protestują przed Orlenem, że chcą BEZMIĘSNYCH hot-dogów. Panie Boże, czemu ta ziemia takich idiotów nosi?
Bezmięsne hot-dogi istnieją od wieków, tylko większość ludzi zwie je bułkami.
A otwartymi klatkami się zgadzam, ale bezmięsny hot-dog?:D
Jest tyle bezmięsnych dań. Po co hot-dogi przerabiać? Bułkę z serem i pomidorem sobie zjedzcie.
Wiesz,tu nie chodzi o to że oni chcą ingerować w twój jadłospis.Oni chcą aby nie zabijano zwierząt.Bez hod-dogów z mięsem nie będzie zabijania zwierząt.To,czy to sensowne oceń sam...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2014 o 18:42
Tak, bo zwierzęta zabija się wyłącznie z myślą o hot-dogach...
@OceniaDemotywatoryInator - Znasz może prawo popytu i podaży? Mówi ono w tym przypadku, że mniej zwierząt ginąć nie będzie. Za to będą ginąć na marne. Ludzie twojego pokroju walczą z myśliwymi, zapominając, że to dzięki nim zwierzęta są zimą dokarmione - a rok temu udało im się podnieść populację nosorożca białego do bezpiecznego poziomu ;)
Zaraz,zaraz.Dlaczego mnie oceniasz?Niby skąd wiesz jakie mam poglądy?Nie jestem wegetarianinem,nie walczę z osobami jedzącymi mięso...Czy to że coś wyjaśniam oznacza jakie są moje poglądy?"Ludzie twojego pokroju walczą z myśliwymi,".Nie przypominam sobie abym z nimi wojował.Ludzie MOJEGO pokroju tak?Ludzie twojego pokroju oceniają innych nie wiedząc o nich nic,
Piszesz"zapominając, że to dzięki nim zwierzęta są zimą dokarmione".Słaby argument niezwiązany z tematem(mięso zwierząt z lasów nie jest przeznaczane na hod-dogi).Ja podam lepszy.Gdyby nie zapotrzebowanie na mięso wiele gatunków w ogóle by nie powstało...
Chcecie zdrowszych, bezmięsnych hot-dogów? To se takie jedzcie, w czym problem? Na cholerę ten transparent?
To niech sprzedają 2 wersje hot-dogów i każdy będzie zadowolony... a nie, to zbyt trudny i logiczny pomysł...
Ale właśnie "oni" o to postulują, żeby był wybór, żeby wprowadzić te "dodatkowe" hot-dogi.
Otwarte klatki nie zmuszają ludzi do nie jedzenie mięsa, ale chcą aby była też alternatywa dla tych co go nie jedzą.
@up wyobraź sobie, że masz firmę i jakaś banda oszołomów robi pikietę abyś dodał dodatkową usługę przynoszącą straty bo tak.
mirzaq
a sad wiesz ze będzie przynosić straty?
jesli taki orlen nie wzial pod uwage ze mozna wprowadzic takie rozwiazanie a tu sie nagle okarze ze jest kilkanascie tysiecy potencjalnych klientow, ktorzy dodatkowo beda tankowac na stacjach to czemu by nie sprobowac? Zawsze wcześniej można zrobić prognozę rynku.
Gdyby było zainteresowanie to już dawno byłyby w sprzedaży. Tam siedzą mądrzejsi od nas obydwu razy 10 i kombinują jak tu dodatkową usługę/towar wcisnąć klientowi. A kilkanaście tysięcy to bida z nędzą i tyle. Nawet nie masz pojęcia ile parówek dziennie idzie do utylizacji na takiej stacji. I co? Mają dokładać parówki wege, bo raz na dwa tygodnie ktoś może takiego hot-doga kupić?
Skad wiesz ile ludzi bedzie kupowac takie parowki? :) Prowadze lokal z hamburgerami i kebabem, a od pol roku tez z kotletami warzywnymi i to tylko daltego ze raz przyszedl gosciu i sie spytal czy cos takiego mam. Wczesniej nie myslalem o tym, a teraz sprzedaje kilkanascie dziennie. Czy to duzo? moze i nie, ale zawsze cos, a dzieki temu ktos jest zadowolony ze moze zjesc. Im wlsnie o cos takiego chodzi, zeby moc zjesc sobie przy okazji. Poza tym moze i siedza tam madrzejsi od ciebie o te 10 razy ale nie zawsze czlowiek wpadnie na cos co dla drugiego jest oczywiste, inaczej zyloby sie nam o wiele lepiej ;)
Polska - kraj specjalistów. Każdy lepiej wie i każdy by lepiej zarządzał firmą... Sami potencjalni prezesi.
Nie kumam minusów, jedni dostaną bułkę z parówką i sosem a inni samą bułkę z sosem...
Jeżeli są możliwe do kupienia wegetariańskie hot-dogi to niech sobie kupią i nie zawracają głowy. Jeżeli nie można ich kupić to niech założą firmę, która by je wytwarzała bo właśnie odkryli niszę na rynku i będą monopolistami.... :)
A ja myślę że tu nie o to chodzi.Wiesz czemu większość wegetarian nie je mięsa?Bo im mniej ludzi mięso to tym(przynajmniej w teorii)mniej zwierząt się na nie zabija.Osoby z transparentem chcą za pewno ograniczyć śmierć zwierząt kosztem osób kupujących Hod-dogi.
Jak nie chcą jeść mięsa to niech nie jedzą. Nikt ich nie zmusza do kupowania hot-dogów. Gdzie są ci wszyscy co tak walczą o tolerancję. Dlaczego nie toleruje się większości, która lubi wpieprzać mięcho? Z drugiej strony dieta całkowicie pozbawiona mięsa również nie jest zdrowa. Człowiek potrzebuje białka pochodzenia zwierzęcego. Nie trawię debili głoszących takie kretyńskie hasła.
Mylisz się.Sam wegetarianinem nie jestem ale wiem iż człowiek z łatwością może zastąpić białko zwierzęce tym które znajduje się w roślinach.Tak,be ubytku na zdrowiu.
Piszesz o tolerancji.Wiesz,oni nie sprzeciwiają się jedzeniu mięsa bo zależy im na twoim zdrowiu.Im zależy na życiu zwierząt które na hod-dogi są zabijane.Teoretycznie jeżeli nie produkowano by hod-dogów z mięsem to mniej zwierząt by zabito.Pomyśl...
"dieta całkowicie pozbawiona mięsa również nie jest zdrowa. Człowiek potrzebuje białka pochodzenia zwierzęcego." Nie masz racji. Nie będę komentować akcji z demota, bo szczerze mówiąc, g***o mnie obchodzi, co kto je i jakie poglądy sobie wygłasza. Ale Twoje błędne opinie muszę naprostować. Brak mięsa w diecie nie czyni jej niezdrową. Białko zwierzęce można bardzo łatwo zastąpić orzechami i roślinami strączkowymi. Poszłabym nawet o krok dalej i stwierdziła, że mądrzy wegetarianie odżywiają się zdrowiej od mięsożerców, którzy właściwie nie zwracają uwagi na żadne witaminy, mikro- i makroelementy, grunt, że zjedzą zdrowe, pełne białka mięso. Często ociekające tłuszczem. Dlatego nie gadaj głupot, że dieta wegetariańska jest niezdrowa, bo nie jest to nijak potwierdzone. Nie jem mięsa od jakichś 18 lat (ciężko dokładnie stwierdzić, bo dzieckiem jeszcze byłam i rodzinka czasem serwowała mi zupki gotowane na mięsie, dopóki nie dowiedziałam z czego się je robi i powiedziałam, że nie bedę ich jeść), jestem zupełnie zdrowa., wszystkie badania w normie, regularnie oddaję krew.
Czy oni wiedzą co mają napisane na tej kartce? Chcemy bezmięsnych hot-dog'ów to tak jakby chcieli mokrej wody...
Rozumiem, że Ty preferujesz suchą? ;)
Tak xD Chodziło tu raczej o masło maślane, chcą czegoś, co w gruncie rzeczy już mamy.
A ja chcę steków i bekonu w wege-barach!
To już jest parodia. To jak wygłaszać protest, bo firma mięsna nie produkuje sera. Gdzie tu logika?
A co oni robią na stacji benzynowej?? powinni jeździć na prąd jak tacy EKO albo jak Fred Flinston =,
W pierwszej chwili myślałem, że to reklama Orlenu.
Przecież tym pajacom nikt do mordy hotdoga nie wpycha.
Ale zwierzaczki już im zabijają ;)
@up nie im a hodowcom. Niech odkupują świnie i wypuszczają na wolność bo z transparentem to nawet wyszkolona małpa potrafi chodzić.
Myślałem że to oczywiste.Wiadomo że zabijane zwierzęta należą do hodowców.Napisałem "im"by podkreślić ich rozczulanie się nad nimi.A odkupywanie świń nic by nie zmieniło,nie na lepsze...
To do czego dążą to zmiana na gorsze. Nasza wieprzowina nie może trafić do Rosji, na Ukrainę to jeszcze ekooszołomy muszą hodowców dobijać.
Nie rozumiem tego oburzenia o to że chcą też bezmięsnych hot-dogów. Przecież nie chcą aby mięsne hot-dogi zastąpiono wegetariańskimi tylko chcą aby była możliwa dodatkowa opcja hot-doga bez mięsa.
Ciekawe kto im zapłacił za tę akcję? Bo to od razu na oko widać, że się sprzedają. Tak samo jak Ci co blokują budowę autostrad. Sypniesz kasą to cicho siedzą. Tacy idealiści...
Dlaczego jakieś eko - oszołomy żądają aby hot dog - potrawa z MIĘSEM, mialaby być bez mięsa? To tak jakby zadac pod miesnym aby kielbasa byla bez miesa... Logika 300 procent.
Tobie też trzeba tłumaczyć?Brak mięsa=mniej zabitych zwierząt.Nie pomyślałeś że o to im chodzi?"Zdrowszych"na transparencie ma tylko przykuć uwagę.
Od razu napiszę iż ani wege ani eko(tak,to różnica)nie jestem.
Mniej zabitych zwierząt to więcej głodnych dzieci.
Ta,ciekawe gdzie.Jeszcze raz piszę,wegetarianinem nie jestem.Mimo wszystko kłamać nie powinienem ani ja ani Ty."Mniej zabitych zwierząt to więcej głodnych dzieci.".Jestem ciekaw gdzie.Nikt nie zakazuje Eskimosom zabijać zwierząt jeśli to konieczne.Ale u nas jest inaczej.Roślin pod dostatkiem.
@up to czym nakarmi dzieci hodowca świń, masaż czy rzeźnik jak obroty spadną? To nie jest kłamstwo, to się nazywa szeroka perspektywa. To bzdura, że każda akcja powoduje reakcję. Każda akcja powoduje szereg reakcji i trzeba je wszystkie przewidzieć.
"otwarte klatki"... widać ... kwoki uciekły.
Czy koszulka koniecznie musi dotyczyć baneru?To z kolei inne przesłanie.
ja rozumiem ze mozna nie rozumiec weganinow jak JEST SIE SMIECIEM
Weganinów.... Dzieci i analfabeci głosu nie mają więc się zamknij i to dwa razy.
Zapewne nie ale ten koles wierzy https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/1609720_701322353290565_1005437653935544448_n.jpg?oh=56539d5e5b352ca935f02236df435449&oe=54C76735
Chcemy mięsa wegetariańskiego! Chyba im od tej zieleninki mózg się zmienił w kapustę.
To się dzieje jak nie masz życia i do tego jesteś lamusem w grach - robisz cokolwiek byle robic
Jaka hipokryzja omg... Niech zrobią stacje i niech robią tam hot dogi bez miesa;) Moszna? Moszna!
Jak oni sami to parówki .
Tak, tak, wpieprzajcie mięsko a potem narzekajcie że jesteście grubi
Nie chca jesc miesa to niech nie jedza, ich sprawa. Ale ja jem i bede jadl. Bo lubie.
Parówka bez mięsa? Tego co jest w parówkach mięsem bym nie nazwała to raz, a dwa... czym niby tę parówkę w takim wypadku napchać? Sałatą?
W parówkach?! Mięso?! Dawno się tak nie uśmiałem.
Mięso w parówkach, mocno bym się zdziwił :) Stawiam, że można w nich znaleźć karton, tarcicę i wiele więcej, mniej lub bardziej nieprawdopodobnych składników. Do tego witaminki z grupy E, barwniki, aromaty i inne świństwa :) Ach te cuda nowoczesnej chemii :) mniam
Ja się domagam mięsa w restauracjach wegetariańskich!
ja tego nie rozumiem, jak chcę sałatkę to jem sałatkę, jak chcę mięso to jem mięso, więc jak można chcieć mięso bez mięsa... im się chyba w du----ch powywracało
Ahh Ci wojujący prawdziwi Polacy tacy katoliccy tacy mięsożerni tacy agresywni, prawilni, tacy do bólu tępi..
Mięsożerni? Czyli jedzą TYLKO mięso... Cóż... pokazałeś kto jest tu tępy ;)
a ja chce zdrowszych mięsnych marchewek ......
Czy autor demotywatora wierzy, że to mięso to jest "hemidżne gunfo dla psuf"? Jasna cholera przecież ludzie robią jedzenie dla ludzi! "Ale oczywiście oni chcą mnie otruć". Powiedział człowiek starej cebuli.
80% kierowców kupujących hot dogi to mężczyźni. Nie widzę na obrazku reprezentanta płci męskiej protestującego w tej sprawie (a nie sorry - jest jeden rodzynek, ale wygląda jakby był wzięty do niewoli). To raz. Dwa o ile wielu uznaje, że parówki to w zasadzie odpad mięsny zwierząt, które zostały przerobione, to pragnę zauważyć, że jeśli nie jest on przeterminowany, gnijący lub spleśniały jest zdatny do jedzenia. Ludzie jedzą o wiele większe świństwa jak owady, owoce morza, w tym anchois (czyli rybne wnętrzności) i jakoś nic nie mówią. a wręcz są to smakołyki. W świecie zwierząt kości, wnętrzności, narządy są rarytasami. Wszystkie drapieżniki polując na dane zwierzę zjadają go w całości. I jakoś żyją. Są zdrowe.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 września 2014 o 7:37
To niech biorą bez parówki, myśleć!!!
A ja żądam, żeby w każdej wegetariańskiej restauracji była możliwość zjedzenia steku. I jeśli tak nie będzie, będę czuła się dyskryminowana. Nie wiem, jak można wpaść na taki durny pomysł, żeby (jak tam polecają) chodzić codziennie na stację, pytać o wegetariańskie hot dogi i mieć pretensje, że ich nie ma. Niech by sobie głupie pindy wegetarianki popracowały na takiej stacji paliw, cały dzień na nogach i robiły hot-dogi, a potem przylazłaby jakaś paniusia z dredami i oznajmiła, że ę ą ona by sobie zjadła hotdożka z warzywkiem, co prawda mogłaby go zjeśc gdzie indziej albo nawet wziąć sobie z domu, ale nie, ona musi tutaj i to jest wina pracownika stacji i on powinien wysłuchiwać pretensji sfrustrowanej życiowo trawożernej pindy, a stacja ma tracić kasę na ogarnianiu warzywnych hotdożków dla 6 oburzonych.
Ciekawa reakcja społeczności demotywatorów.Traktują mnie jak wegetarianina mimo iż nim nie jestem i nie napisałem tego.Wystarczy tylko coś wytłumaczyć i ludzie cie oceniają.Ale czego ja się spodziewałem?
Kto niby Cię traktuje jak wegetarianina? Piszesz głupoty i tyle, a to co jesz nie ma najmniejszego znaczenia.