Taaaa... Mieszanka wszystkiego co niby oznacza? Cóż, mam orzeczoną dysgrafię, co objawia się tym, że nie potrafię pisać szybko i dosyć estetycznie. Z dużym wysiłkiem potrafię napisać coś w miarę (!) ładnie, ale zajmuje mi to 2-3 razy więcej czasu. Zaraz znajdą się malkontenci twierdząc, że jestem leniem, czy coś tam jeszcze i się wykręcam od staranności, ale masa prób i ćwiczeń nic nie daje. Na szczęście nie piszę jeszcze jak lekarz, więc moje pismo jest jeszcze możliwe do odcyfrowania przez większość osób, ale zaadresowanie koperty, wypisanie kartki, czy jeszcze coś innego od podpisu skutkuje wyraźnym spadkiem estetyki.
Hmm, a kiedyś to po prostu był brzydki charakter pisma i można było to wyćwiczyć, a dziś jest "dysgrafia" i już można mieć to gdzieś... popatrz jakie to proste :)
Tak, jesteś leniem. To jest tak jak ze sportowcami. Np jakiś akrobata, który grube lata ciężko ćwiczył, bo przecież nie umiał od razu wszystkiego. Czy gdy znajdzie się ktoś, kto tego nie umie, mówimy, że jest "dysakrobatą"? Nie, po prostu nie ćwiczy. We wszystkim tzw "talent" to tylko 5%, reszta to ciężka praca.
P.S. Dawno dawno temu, miałem stwierdzoną "dysleksje". Pierwsze co zrobiłem z papierkiem, to spaliłem i nigdy nie używałem, bo jak widać, nie jest potrzebny.
P.S. Też mam bardzo brzydki charakter pisma ale to nie dysgrafia - po prostu mi się nie chcę ćwiczyć kaligrafii, bo i tak pracuje na komputerze, a odręcznie piszę raz na rok...
Ze mną nie ma tak łatwo ;) Gdyż właściwie mam kilka charakterów pisma. Potrafię pisać zupełnie inaczej, zależnie od okoliczności. W sumie to by pasowało do mojego charakteru, który jest pełen sprzeczności ;) Jedna tylko tendencja pojawia się najczęściej, a mianowicie do zaokrąglania liter i to by pasowało do artystycznej duszy ;) Kiedyś byłam bardzo zafascynowana elficką czcionką z WP i znalazłam po latach zeszyt w którym pisałam polskie litery w takim właśnie wyglądzie. Przyznam, że sama się zdziwiłam bo wyglądało to naprawdę imponująco i zupełnie umknął mi ten epizod z pamięci :) Szkoda, że teraz już nie pisze się tak listów i notatek jak kiedyś... Tak starannie i artystycznie, chciałabym tak pisać do kogoś listy ale kto by chciał w dzisiejszych czasach pisać jak ma telefon i internet :(
Nie ma tu jednej informacji, pismo lekarskie, nieczytelne, nawet dla piszącego - objaw? Wielkrotne złamanie kości śródręcza z przemieszczeniem w gratisie.... Więcej drutów w ręku miałem niż Wolverine :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 września 2014 o 15:32
Myślcie co chcecie że to następny głupi demot może nie wszystko musi się dokładnie zgadzać ale przykładowo u mnie tylko jedno się nie zgadzało więc uważam że jest w tym coś
...i jest zasadniczo g*wniane... choćby mój przypadek - e z szeroka pętlą oraz o zamknięte... i d... le fajnie się czytało...
Taaaa... Mieszanka wszystkiego co niby oznacza? Cóż, mam orzeczoną dysgrafię, co objawia się tym, że nie potrafię pisać szybko i dosyć estetycznie. Z dużym wysiłkiem potrafię napisać coś w miarę (!) ładnie, ale zajmuje mi to 2-3 razy więcej czasu. Zaraz znajdą się malkontenci twierdząc, że jestem leniem, czy coś tam jeszcze i się wykręcam od staranności, ale masa prób i ćwiczeń nic nie daje. Na szczęście nie piszę jeszcze jak lekarz, więc moje pismo jest jeszcze możliwe do odcyfrowania przez większość osób, ale zaadresowanie koperty, wypisanie kartki, czy jeszcze coś innego od podpisu skutkuje wyraźnym spadkiem estetyki.
Hmm, a kiedyś to po prostu był brzydki charakter pisma i można było to wyćwiczyć, a dziś jest "dysgrafia" i już można mieć to gdzieś... popatrz jakie to proste :)
Tak, jesteś leniem. To jest tak jak ze sportowcami. Np jakiś akrobata, który grube lata ciężko ćwiczył, bo przecież nie umiał od razu wszystkiego. Czy gdy znajdzie się ktoś, kto tego nie umie, mówimy, że jest "dysakrobatą"? Nie, po prostu nie ćwiczy. We wszystkim tzw "talent" to tylko 5%, reszta to ciężka praca.
P.S. Dawno dawno temu, miałem stwierdzoną "dysleksje". Pierwsze co zrobiłem z papierkiem, to spaliłem i nigdy nie używałem, bo jak widać, nie jest potrzebny.
P.S. Też mam bardzo brzydki charakter pisma ale to nie dysgrafia - po prostu mi się nie chcę ćwiczyć kaligrafii, bo i tak pracuje na komputerze, a odręcznie piszę raz na rok...
Większej głupoty długi czas już nie widziałem
A ja piszę raz tak, raz tak. Szach mat!
Właśnie się upewniłem, że grafologia to bullshit. Kompletnie nic się nie zgadza.
Czyli jaki mam charakter pisma, to taki mam charakter pisma?
Ze mną nie ma tak łatwo ;) Gdyż właściwie mam kilka charakterów pisma. Potrafię pisać zupełnie inaczej, zależnie od okoliczności. W sumie to by pasowało do mojego charakteru, który jest pełen sprzeczności ;) Jedna tylko tendencja pojawia się najczęściej, a mianowicie do zaokrąglania liter i to by pasowało do artystycznej duszy ;) Kiedyś byłam bardzo zafascynowana elficką czcionką z WP i znalazłam po latach zeszyt w którym pisałam polskie litery w takim właśnie wyglądzie. Przyznam, że sama się zdziwiłam bo wyglądało to naprawdę imponująco i zupełnie umknął mi ten epizod z pamięci :) Szkoda, że teraz już nie pisze się tak listów i notatek jak kiedyś... Tak starannie i artystycznie, chciałabym tak pisać do kogoś listy ale kto by chciał w dzisiejszych czasach pisać jak ma telefon i internet :(
Nie ma tu jednej informacji, pismo lekarskie, nieczytelne, nawet dla piszącego - objaw? Wielkrotne złamanie kości śródręcza z przemieszczeniem w gratisie.... Więcej drutów w ręku miałem niż Wolverine :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 września 2014 o 15:32
Ciekawe, jednak szkoda, że w moim przypadku się wyklucza w kilku punktach,
Patrząc na moje pismo które jest tak piękne jak styl gry w nogę Rasiaka, to jestem bardzo wszechstronny.
Po dokładnym rozważeniu pisma według powyższego demota wyszło że moja osobowość jest paradoksem...
Grafologia to pseudonauka,pomyslec ze nasze poieniadze ida na grafologow pracujacych w policji.
Mysle, ze bardziej na miejscu bylby obrazek "Ktora czcionka najbardziej oddaje Twoja osobowosc"?
A to wszystko potwierdzają amerykańskie badania.
Ja pierdziele, co za bzdury...
a ja pisze roznie wiec nie moge sie okreslic ? :)
Myślcie co chcecie że to następny głupi demot może nie wszystko musi się dokładnie zgadzać ale przykładowo u mnie tylko jedno się nie zgadzało więc uważam że jest w tym coś