Ekhm..bo to turniej? tzn, ze się rywalizuje? A jak się rywalizuje, to zwykle jest przegrany i zwycięzca? No chyba, że jest remis. Jeśli faktycznie jest to cytat Sznuka to musiał on być wtedy nieżle wstawiony.
W tym teleturnieju wygrywa nie ten, kto najwięcej wie, lecz ten, kto otrzymał takie pytania, na które znał odpowiedzi. NIKT nie wie wszystkiego, jak również nie trafiają tam raczej osoby, które nie wiedzą nic. Wśród 100 pytań możesz znać prawidłowe odpowiedzi nawet na 80 pytań, ale jeżeli usłyszysz pytania spośród pozostałych 20-tu, to i tak odpadasz. Z kolei również możesz znać odpowiedzi tylko na 20 pytań, ale jeżeli w programie usłyszysz pytania akurat spośród tych 20-tu, to możesz nawet wygrać. Wynik jest w bardzo dużej mierze kwestią przypadku - na jakie pytania trafisz. Aczkolwiek mimo wszystko trzeba jednak mieć sporą wiedzę.
Wadą tego programu jest to, że potrzebna jest bardzo duża wiedza a w porównaniu do innych teleturniejów gdzie nie jest ona potrzebna nagroda w Jeden z Dziesięciu nie jest zbyt wysoka.
komunista
kompletnie nie rozumiem co ten "demotywator" robi na głównej
Ekhm..bo to turniej? tzn, ze się rywalizuje? A jak się rywalizuje, to zwykle jest przegrany i zwycięzca? No chyba, że jest remis. Jeśli faktycznie jest to cytat Sznuka to musiał on być wtedy nieżle wstawiony.
Zdjęcie... cytat... Myślałem, że umarł.
W tym teleturnieju wygrywa nie ten, kto najwięcej wie, lecz ten, kto otrzymał takie pytania, na które znał odpowiedzi. NIKT nie wie wszystkiego, jak również nie trafiają tam raczej osoby, które nie wiedzą nic. Wśród 100 pytań możesz znać prawidłowe odpowiedzi nawet na 80 pytań, ale jeżeli usłyszysz pytania spośród pozostałych 20-tu, to i tak odpadasz. Z kolei również możesz znać odpowiedzi tylko na 20 pytań, ale jeżeli w programie usłyszysz pytania akurat spośród tych 20-tu, to możesz nawet wygrać. Wynik jest w bardzo dużej mierze kwestią przypadku - na jakie pytania trafisz. Aczkolwiek mimo wszystko trzeba jednak mieć sporą wiedzę.
Życie
jest nobelon
Ale przecież tak jest w każdym teleturnieju co w tym odkrywczego?
Forsetti - tyś chyba dawno nie oglądał telewizji.
to może powinni wygrywać wszyscy co zgłoszą swój udział w teleturnieju? : P
Zawsze mają tą satysfakcję, że dostali się do programu, co też jest osiągnięciem nie w kij dmuchał
Wadą tego programu jest to, że potrzebna jest bardzo duża wiedza a w porównaniu do innych teleturniejów gdzie nie jest ona potrzebna nagroda w Jeden z Dziesięciu nie jest zbyt wysoka.
Jeden z niewielu ludzi z TVP, których szanuję.