Lidl wprowadził promocję na skórzane torebki firmy Wittchen. Torebki wcale takie tanie nie są - kosztują 250 złotych.
Wniosek? Nie chrzańcie, że ludzie są teraz bardzo biedni
wittchen sobie w stope strzelila, lubilam ta markę bo polska i b. dobra ale teraz malo Kto wyda 600zl na torebke bo będzie przypal, ze z lidla. Dawno temu dostalam ich torbe w prezencie, służyła lata-drugiej nie chce. Ktos dzisiaj dobrze powiedział, ze pamieta jak kiedys niemcy rzucali polskim dzieciom marsy, snickersy i robili zdjecia jak sie o nie bija, no ale teraz mamy skok cywilizacyjny wiec tez rzucaja, robia foty ale 250zl musimy za to zaplacic
"ale teraz malo Kto wyda 600zl na torebke bo będzie przypal, ze z lidla." - a mi się wydaje, że "przypał" - jak to określiłaś- to teraz będzie taki, że frajerzy wydają 600zł za torebkę, która kosztowała 250 w Lidlu. I być może tyle jest faktycznie warta.
A czemu przypał że z lidla? Firma dobra, produkuje dobry towar, żadnego przypału nie będzie. To że ludzie się zachowują jak zwierzątka to nie wina Wittchena. Wystawią w Lidlu nowe porsche w promocji za 100,000 - kupię i wcale nie będę się czuł gorzej niż ten co kupił w salonie za 300,000 :)
skoro służyła ci lata to dlaczego drugiej nie chcesz? Bo sugerujesz się obniżeniem standardów przez zakupy masy w lidlu? Jeżeli wydajesz 600 na torebkę to gratuluję. W takim razie po takiej akcji jak napisałaś "mało kto wyda 600zł na torebke bo będzie przypał ze z lidla" to właśnie dla takich głąbó są sklepy gdzie torebki kosztują 2000 zł. Brawo dla ciebie ;D dzięki tobie gospodarka nie upadnie!
Ja tej torebki bym nie chciała nosić nawet za darmo (nie mój gust ale o gustach się nie dyskutuje), straszne natomiast jest to, że ludzie mają takie podejście jak cati8.... Ewidentnie pokazała, że używa torebki (więc i innych rzeczy też) aby afiszować się z luksusowymi towarami, które mają być drogie i niedostępne dla innych. Nie liczy się styl, wygląd, użytkowość, tylko to ma być coś drogiego przede wszystkim. Fajne problemy mają ludzie, skoro za szczyt przypału uważają to, że ktoś będzie miał podobną torebkę i nie daj Boże z Lidla, więc już nic tej firmy kupić nie można. Swoją drogą to kiedyś dostałam drogą torebkę w przełożeniu na polskie kosztowała nawet ponad te 600 zł i? Wolę o wiele bardziej te tańsze, dość szybko się rozwaliła i nie była zbyt wygodna. Po za tym kto zwraca uwagę na to, jaką kto nosi torebkę? Chyba tylko złodzieje albo tacy, którzy też muszą mieć wszystko co najlesze.
Hmm.. ale chyba nie myślicie, że babka, która kupuje 5 takich samych torebek, robi to, by z nich korzystać? Wystawi za pińcet na allegro i ma czysty zysk ;] Pod warunkiem, że znajdzie "jelenia", oczywiście ;)
To raczej nie jest kwestia biedy czy bogactwa, a raczej tendencji polskiego społeczeństwa (i to nawet bardziej u biednych ludzi) do pokazywania sąsiadom, znajomym i wszystkim innym tego, że nie ma się od nich mniej.
Wydaje mi się, że 50 osób bijących się o torebki, to jeszcze nie jest reprezentatywna grupa społeczna i nie można jej podstawie wysnuwać wniosku o zamożności kraju. W dodatku większość z tych osób kupuje żeby odsprzedać z zyskiem, a nie dlatego, że statystyczna Polka może sobie na taki luksus pozwolić.
A teraz się zastanówcie ile kasy wywalacie na "marke" produktu. Fakt faktem, te wszystkie większe firmy (Levi's, Lee, CK itd.) robią bardzo dobre jakościowo produkty, ale skoro torby, które normalnie można kupić za 600zł, Lidl sprzedaje za 250zł (pewnie jeszcze ze sporym zyskiem) to wniosek jest taki, że koszt materiału+robocizna takiej torby to groszowe sprawy. Śmieszne, że ludzie są w stanie wydać 600zł za dobrze wypromowany produkt, który jest warty z 50-100zł.
wittchen sobie w stope strzelila, lubilam ta markę bo polska i b. dobra ale teraz malo Kto wyda 600zl na torebke bo będzie przypal, ze z lidla. Dawno temu dostalam ich torbe w prezencie, służyła lata-drugiej nie chce. Ktos dzisiaj dobrze powiedział, ze pamieta jak kiedys niemcy rzucali polskim dzieciom marsy, snickersy i robili zdjecia jak sie o nie bija, no ale teraz mamy skok cywilizacyjny wiec tez rzucaja, robia foty ale 250zl musimy za to zaplacic
"ale teraz malo Kto wyda 600zl na torebke bo będzie przypal, ze z lidla." - a mi się wydaje, że "przypał" - jak to określiłaś- to teraz będzie taki, że frajerzy wydają 600zł za torebkę, która kosztowała 250 w Lidlu. I być może tyle jest faktycznie warta.
A czemu przypał że z lidla? Firma dobra, produkuje dobry towar, żadnego przypału nie będzie. To że ludzie się zachowują jak zwierzątka to nie wina Wittchena. Wystawią w Lidlu nowe porsche w promocji za 100,000 - kupię i wcale nie będę się czuł gorzej niż ten co kupił w salonie za 300,000 :)
Widzę, że ludzie kupujący cenę a nie towar dają minusy.
skoro służyła ci lata to dlaczego drugiej nie chcesz? Bo sugerujesz się obniżeniem standardów przez zakupy masy w lidlu? Jeżeli wydajesz 600 na torebkę to gratuluję. W takim razie po takiej akcji jak napisałaś "mało kto wyda 600zł na torebke bo będzie przypał ze z lidla" to właśnie dla takich głąbó są sklepy gdzie torebki kosztują 2000 zł. Brawo dla ciebie ;D dzięki tobie gospodarka nie upadnie!
Ja tej torebki bym nie chciała nosić nawet za darmo (nie mój gust ale o gustach się nie dyskutuje), straszne natomiast jest to, że ludzie mają takie podejście jak cati8.... Ewidentnie pokazała, że używa torebki (więc i innych rzeczy też) aby afiszować się z luksusowymi towarami, które mają być drogie i niedostępne dla innych. Nie liczy się styl, wygląd, użytkowość, tylko to ma być coś drogiego przede wszystkim. Fajne problemy mają ludzie, skoro za szczyt przypału uważają to, że ktoś będzie miał podobną torebkę i nie daj Boże z Lidla, więc już nic tej firmy kupić nie można. Swoją drogą to kiedyś dostałam drogą torebkę w przełożeniu na polskie kosztowała nawet ponad te 600 zł i? Wolę o wiele bardziej te tańsze, dość szybko się rozwaliła i nie była zbyt wygodna. Po za tym kto zwraca uwagę na to, jaką kto nosi torebkę? Chyba tylko złodzieje albo tacy, którzy też muszą mieć wszystko co najlesze.
Hmm.. ale chyba nie myślicie, że babka, która kupuje 5 takich samych torebek, robi to, by z nich korzystać? Wystawi za pińcet na allegro i ma czysty zysk ;] Pod warunkiem, że znajdzie "jelenia", oczywiście ;)
http://natemat.pl/77399,gdy-zly-pr-zaczyna-bolec-czyli-jak-lidl-strzelil-sobie-w-kolano-albo-w-torebke
To raczej nie jest kwestia biedy czy bogactwa, a raczej tendencji polskiego społeczeństwa (i to nawet bardziej u biednych ludzi) do pokazywania sąsiadom, znajomym i wszystkim innym tego, że nie ma się od nich mniej.
Zgadzam się , nawet powstało do tego powiedzenie - "Zastaw się a postaw się".
Dziś zakup w Lidlu... jutro sprzedaż na allegro... czysty zysk..
teraz całe osiedle chodzi z oryginalnymi torebkami.. :D a kierownik Lidla padł ze śmiechu jak widział bitwę..
Wydaje mi się, że 50 osób bijących się o torebki, to jeszcze nie jest reprezentatywna grupa społeczna i nie można jej podstawie wysnuwać wniosku o zamożności kraju. W dodatku większość z tych osób kupuje żeby odsprzedać z zyskiem, a nie dlatego, że statystyczna Polka może sobie na taki luksus pozwolić.
Chyba nikt im nie powiedział że Wittchen to polska firma
Po obejrzeniu przeproscie teraz wszyscy chytrą babę z Radomia
zastanawia mnie kto to kupi drożej niż w Lidlu nie mając do tego paragonu i tym samym gwarancji
Hołota bydło i zacofany ciemnogród.
Pewnie przyjechali z Radomia, jeszcze to do nich nie dotarło, że będą musieli za to zapłacić
A teraz się zastanówcie ile kasy wywalacie na "marke" produktu. Fakt faktem, te wszystkie większe firmy (Levi's, Lee, CK itd.) robią bardzo dobre jakościowo produkty, ale skoro torby, które normalnie można kupić za 600zł, Lidl sprzedaje za 250zł (pewnie jeszcze ze sporym zyskiem) to wniosek jest taki, że koszt materiału+robocizna takiej torby to groszowe sprawy. Śmieszne, że ludzie są w stanie wydać 600zł za dobrze wypromowany produkt, który jest warty z 50-100zł.
Wystarczy wejść na stronę producenta i już od 249 można kupić torebkę bez szarpania się jak dziki osioł