maksi o ja pier...le przeciez dodatkowo kierowca musi okrazac rowerzyste jeszcze bardziej. lezalbys chyba co 500m jakby cie ktos tracil, a poza tym na 100% zajebiscie latwo z takim czyms utrzymac rownowage na zakrecie. jak juz to sa takie swiatla czerwone ktore nakreslaja linie kolo rowerzysty, zastanawialem sie nad kupnem takich
Są, tylko Policja jest zajęta staniem z suszarkami. Drogówka zajmuje się tylko alkotestami, prędkością i ew. stoją z lunetą i sprawdzają czy pasy są zapięte, resztą nie chce im się zajmować. Sprawami takimi kto komu wymusił pierwszeństwo itp. zajmują się tylko jak dochodzi do wypadku albo gdy jadą za kimś z kamerką (przy okazji prędkości).
Wszystko zależy jaka to ścieżka, bo są takie, po których się jeździ z przyjemności (asfaltowa równa ścieżka) jak i tak, gdzie co 20 metrów jest obniżenie bo ktoś ma wjazd do posesji. Jeśli ktoś jeździ 10 km/h to mu nie przeszkadza, ale jak 30-40, to jest duży problem.
gabrysb1995 za przeproszeniem g mnie to obchodzi. Jak jest dziurawa droga to samochody i motocykle nie jeżdżą po chodnikach ani ścieżkach rowerowych, więc czemu rowerzyści jadą sobie drogą kiedy im się ich ścieżki rowerowe nie podobają? Widziałem już wielkiego "kolarza" co to się wstydził jechać nowiutką ścieżką rowerową bo z kostki była zrobiona. Zadupie wielkie, zabudowań zero ale nie koleś musiał cisnąć środkiem pasa i jeszcze na obwodnice się pchał gdzie był zakaz poruszania się rowerów i pojazdów wolnobieżnych. Na szczęście się zorientował że na obwodnicy może być ciężko, zrobił zwrotkę i cisnął jednokierunkowym wjazdem pod prąd. Nie ma to jak karkołomne manewry gdy po obu stronach obwodnicy są porządne szutrowe dróżki dla traktorów i rowerów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 października 2014 o 19:20
po co komu rowery na ulicach? samochód ~1,5 tony rowerzysta no bądźmy realistami max 100kg z rowerem no to nie ma szans czemu nie może jechać chodnikiem gdzie wjeżdżając w pieszego nic większego jak siniak się nie stanie
Z tym bym się nie zgodził. Jeśli rowerzysta dajmy na to o wadze ok 100 kg (ale bądźmy realistami i dodajmy do tego z 30 kg) wjedzie w kogoś z prędkością około 7 km/h, to taka starsza osoba może doznać dużych obrażeń. Nie mówię już o osobach "przy kości" jądących na rowerze po chodniku, który na dodatek jest dosyć zapełniony. Denerwuje mnie gdy taki rowerzysta jeździ po chodniku (czego robić nie powinien) i jeszcze na dodatku pędzi i dzwoni na mnie, abym mu się usunął. Nie mam nic do rowerzystów, ba nawet sam jestem jednym z nich, ale według mnie niektórzy rowerzyści powinni pójść po rozum do głowy. Nie mówię już o samej rejestracji rowerów, bo według mnie powinna ona powrócić, ale pewnie za chwilę zostanę zjedzony żywcem przez komentarze.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 października 2014 o 16:43
Bodajże na pierwszych zajęciach teoretycznych czy to na samochód, motor, skuter czy rower, jest wytłumaczone co się składa na drogę, czyli chodnik, droga dla rowerów, pobocze oraz jezdnia. Jak chcą jeździć po drodze to niech wybiorą pobocze bądź ścieżkę dla rowerów, a o jezdni czy chodniku niech nawet nie myślą. Jak nie ma ścieżki dla rowerów lub pobocze jest bardzo małe, rower odpada. A tak w ogóle to taki stelaż nie ważne z czego zrobiony, stali, żelaza czy tytanu, przy samochodzie jadącym szybko, to nawet troszeczkę nie zminimalizuje strat, bo jak taka rurka swoją drogą bardzo cienka rurka przebije jednego lub drugiego to ciekawe kogo to będzie wina. Tak samo jak auta nie jeżdżą po chodniku, tak samo niech rowerzyści wypiełdalają z jezdni ;)
do wiedzmin1993
Cały czas gdy tylko jadę rowerem staram się jechać po chodniku, aby nie być zawalidrogą i dość często przejeżdża obok mnie policja i jakoś mandatu nie dostałem. Raz tylko mnie zatrzymali jak jechałem po chodniku, ale to przez to, że nie zauważyłem, że po drugiej stronie drogi jest ścieżka dla rowerów. Przeprosiłem, powiedziałem, że nie jestem z tego miasta (bo tak było) i nie dostałem mandatu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 października 2014 o 17:08
Nie znoszę rowerzystów. Jeździcie nieuważnie, środkiem pasa, po dwóch lub trzech w rzędzie, jesteście nieobliczalni i nigdy nie wiadomo co wam do głowy strzeli. Oczywiście są wyjątki, np. szosowcy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 października 2014 o 15:25
ciumro teraz wyobraź sobie, że prowadzę 17 metrowy, 40 tonowy zestaw. Już pomija sam fakt, że przez masę rozpędza się to dużo dłużej niż osobówka, w przez długość ominięcie takiego rowerzysty zajmuje sporo czasu. Drogi asfaltowe powstały dla samochodów, a nie dla rowerów. A Wy wybitnie nie myślicie na tych rowerkach, kolega ma 100% racji. A w skrajnych przypadkach zdarza się, że wlekę się za takim 5-10 minut i nie zjedzie na pobocze bym mógł jechać. A czas pracy ucieka niemiłosiernie, potem nie ma gdzie tego nadrobić.
Jeździjcie sobie rowerami po drogach ale róbcie to dynamicznie i nie tamujcie ruchu. Moje miasteczko przypomina Pekin. Ogromny ruch tamowany przez starsze panie na rowerach jadące 5km/h. Teraz pomyślmy, kto stwarza większe niebezpieczeństwo: starsza osoba na rowerze jadąca po ulicy tak 5km/h czy ta sama osoba, która jedzie po chodniku z tą prędkością? Pieszy rower wyminie i odwrotnie a samochód jest jednak "ciut" większy i nie raz są niebezpieczne sytuacje przez takich rowerzystów. W tej sytuacji proszę, jeździjcie po chodnikach, po ścieżkach bo mniejsze zagrożenie stwarzacie niż wlekąc się po ulicy!
Zacznij zastanawiać się nad płaceniem podatku drogowego.
To ja bym chciał zobaczyć jak by ci jakiś samochód pieprznął w taką konstrukcję.
maksi o ja pier...le przeciez dodatkowo kierowca musi okrazac rowerzyste jeszcze bardziej. lezalbys chyba co 500m jakby cie ktos tracil, a poza tym na 100% zajebiscie latwo z takim czyms utrzymac rownowage na zakrecie. jak juz to sa takie swiatla czerwone ktore nakreslaja linie kolo rowerzysty, zastanawialem sie nad kupnem takich
Główka by poleciała, oj poleciała
Wkurza mnie jak rowerzysta jedzie jezdnią pomimo wybudowanej obok drogi rowerowej. Za to powinny być duże mandaty.
Są, tylko Policja jest zajęta staniem z suszarkami. Drogówka zajmuje się tylko alkotestami, prędkością i ew. stoją z lunetą i sprawdzają czy pasy są zapięte, resztą nie chce im się zajmować. Sprawami takimi kto komu wymusił pierwszeństwo itp. zajmują się tylko jak dochodzi do wypadku albo gdy jadą za kimś z kamerką (przy okazji prędkości).
Wszystko zależy jaka to ścieżka, bo są takie, po których się jeździ z przyjemności (asfaltowa równa ścieżka) jak i tak, gdzie co 20 metrów jest obniżenie bo ktoś ma wjazd do posesji. Jeśli ktoś jeździ 10 km/h to mu nie przeszkadza, ale jak 30-40, to jest duży problem.
gabrysb1995 za przeproszeniem g mnie to obchodzi. Jak jest dziurawa droga to samochody i motocykle nie jeżdżą po chodnikach ani ścieżkach rowerowych, więc czemu rowerzyści jadą sobie drogą kiedy im się ich ścieżki rowerowe nie podobają? Widziałem już wielkiego "kolarza" co to się wstydził jechać nowiutką ścieżką rowerową bo z kostki była zrobiona. Zadupie wielkie, zabudowań zero ale nie koleś musiał cisnąć środkiem pasa i jeszcze na obwodnice się pchał gdzie był zakaz poruszania się rowerów i pojazdów wolnobieżnych. Na szczęście się zorientował że na obwodnicy może być ciężko, zrobił zwrotkę i cisnął jednokierunkowym wjazdem pod prąd. Nie ma to jak karkołomne manewry gdy po obu stronach obwodnicy są porządne szutrowe dróżki dla traktorów i rowerów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2014 o 19:20
po co komu rowery na ulicach? samochód ~1,5 tony rowerzysta no bądźmy realistami max 100kg z rowerem no to nie ma szans czemu nie może jechać chodnikiem gdzie wjeżdżając w pieszego nic większego jak siniak się nie stanie
Z tym bym się nie zgodził. Jeśli rowerzysta dajmy na to o wadze ok 100 kg (ale bądźmy realistami i dodajmy do tego z 30 kg) wjedzie w kogoś z prędkością około 7 km/h, to taka starsza osoba może doznać dużych obrażeń. Nie mówię już o osobach "przy kości" jądących na rowerze po chodniku, który na dodatek jest dosyć zapełniony. Denerwuje mnie gdy taki rowerzysta jeździ po chodniku (czego robić nie powinien) i jeszcze na dodatku pędzi i dzwoni na mnie, abym mu się usunął. Nie mam nic do rowerzystów, ba nawet sam jestem jednym z nich, ale według mnie niektórzy rowerzyści powinni pójść po rozum do głowy. Nie mówię już o samej rejestracji rowerów, bo według mnie powinna ona powrócić, ale pewnie za chwilę zostanę zjedzony żywcem przez komentarze.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2014 o 16:43
A po co komu samochody na ulicach? Ciężarówki rzondzom!
Nie wiem na jakiej debilnej podstawie rowerzysci na drodze publicznej nie płacą obowiazkowego OC?
Bodajże na pierwszych zajęciach teoretycznych czy to na samochód, motor, skuter czy rower, jest wytłumaczone co się składa na drogę, czyli chodnik, droga dla rowerów, pobocze oraz jezdnia. Jak chcą jeździć po drodze to niech wybiorą pobocze bądź ścieżkę dla rowerów, a o jezdni czy chodniku niech nawet nie myślą. Jak nie ma ścieżki dla rowerów lub pobocze jest bardzo małe, rower odpada. A tak w ogóle to taki stelaż nie ważne z czego zrobiony, stali, żelaza czy tytanu, przy samochodzie jadącym szybko, to nawet troszeczkę nie zminimalizuje strat, bo jak taka rurka swoją drogą bardzo cienka rurka przebije jednego lub drugiego to ciekawe kogo to będzie wina. Tak samo jak auta nie jeżdżą po chodniku, tak samo niech rowerzyści wypiełdalają z jezdni ;)
A będziesz za mnie płacił mandaty za jazdę po chodniku?
Jesteś idiotą, nie znasz się a gadasz, dziękuję, nie pozdrawiam :)
do wiedzmin1993
Cały czas gdy tylko jadę rowerem staram się jechać po chodniku, aby nie być zawalidrogą i dość często przejeżdża obok mnie policja i jakoś mandatu nie dostałem. Raz tylko mnie zatrzymali jak jechałem po chodniku, ale to przez to, że nie zauważyłem, że po drugiej stronie drogi jest ścieżka dla rowerów. Przeprosiłem, powiedziałem, że nie jestem z tego miasta (bo tak było) i nie dostałem mandatu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2014 o 17:08
Co nie zmienia faktu, że mandat dostać można, a ja nie będę się na to narażał tylko dlatego, bo kierowcom przeszkadzają rowery na jezdni.
Nie znoszę rowerzystów. Jeździcie nieuważnie, środkiem pasa, po dwóch lub trzech w rzędzie, jesteście nieobliczalni i nigdy nie wiadomo co wam do głowy strzeli. Oczywiście są wyjątki, np. szosowcy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2014 o 15:25
Vice wersa do kierowców samochodów.
ciumro teraz wyobraź sobie, że prowadzę 17 metrowy, 40 tonowy zestaw. Już pomija sam fakt, że przez masę rozpędza się to dużo dłużej niż osobówka, w przez długość ominięcie takiego rowerzysty zajmuje sporo czasu. Drogi asfaltowe powstały dla samochodów, a nie dla rowerów. A Wy wybitnie nie myślicie na tych rowerkach, kolega ma 100% racji. A w skrajnych przypadkach zdarza się, że wlekę się za takim 5-10 minut i nie zjedzie na pobocze bym mógł jechać. A czas pracy ucieka niemiłosiernie, potem nie ma gdzie tego nadrobić.
Jeździjcie sobie rowerami po drogach ale róbcie to dynamicznie i nie tamujcie ruchu. Moje miasteczko przypomina Pekin. Ogromny ruch tamowany przez starsze panie na rowerach jadące 5km/h. Teraz pomyślmy, kto stwarza większe niebezpieczeństwo: starsza osoba na rowerze jadąca po ulicy tak 5km/h czy ta sama osoba, która jedzie po chodniku z tą prędkością? Pieszy rower wyminie i odwrotnie a samochód jest jednak "ciut" większy i nie raz są niebezpieczne sytuacje przez takich rowerzystów. W tej sytuacji proszę, jeździjcie po chodnikach, po ścieżkach bo mniejsze zagrożenie stwarzacie niż wlekąc się po ulicy!
dobrze, dobrze, ja bym chciała żeby każdy rowerzysta coś takiego miał. Przynajmniej nie wpierniczaliby się pomiędzy stojącymi autami
Ot trafił się rowerzysta który napisał że myśli
Na rowerze, samochodem
bomba, na chodnik się nie zmieści