Generalnie, pobyt w więzieniu ma być impulsem do zastanowienia się nad swoim postępowaniem, nad tym, co było przyczyną tego, że ponoszę karę. Dopóki człowiek będzie traktował pobyt w więzieniu jako przejaw czyjejś złośliwości (np. sędziego), a nie jako konsekwencje własnego postępowania, dopóty więzienia nie będą spełniać swojej roli. Co gorsza, będą produkować jeszcze gorszych degeneratów, chcących zemścić się za doznane "krzywdy". Więzienie jest rodzajem pokuty, a pokuta bez szczerego żalu za grzechy i uznania swojej winy jest nic nie warta. Tak więc dopóki nie zmieni się nasza polska mentalność, dopóki nie nauczymy się przyznawać do winy, dopóty nie mamy co liczyć na poprawę w kwestii przestępczości. Na koniec chciałbym dodać, że jest jeszcze jedne czynnik, który to ma duży wpływ na postawę skazańca. Jeśli społeczeństwo nie nauczy się przebaczać, jeśli dla ludzi ktoś, kto wychodzi z więzienia nie będzie kimś równym ale jest człowiekiem niższej kategorii, to niech się potem ludzie nie dziwią, że ludzie po pobycie w więzieniu się nie zmieniają. Każdemu zdarza się zbłądzić (bardziej lub mniej) i każdemu przysługuje prawo do odmiany swojego życia. Jeśli kogoś skreśli się dożywotnio to taka osoba nawet nie pomyśli o wyciągnięciu wniosków ze swojego życia, bo i tak nic jej to nie pomoże. Tak więc, jeśli chcecie mieć normalne społeczeństwo nauczcie się wybaczać!
facet po pijaku zabije ci dwoje bliskich osób których kochałeś (twoją dziewczyne i twojego brata) na twoich oczach i dostanie 8 lat więzienia. Wybaczysz takiemu sk****owi?
A dlaczego mam go skreślać? Wiadomo, że łatwe by to nie było ale należałoby przebaczyć a przynajmniej dać szansę na powrót do normalnego życia bez przypisywania jakiś łatek. A teraz pytanie do ciebie: w jaki sposób chciałbyś klasyfikować ludzi, którym ma przysługiwać prawo do przebaczenia? Każdemu należy się takie prawo bez wyjątku. Nie znaczy to, że nie ma ponieść kary. Kara musi być, ale i przebaczenie. Inaczej nic z tego nie wyjdzie. Jak myślisz, jak zachowa się taka osoba, która będzie skreślona u wszystkich bez możliwości rehabilitacji? Zostaje jej tylko stryczek?
Moim zdaniem wystarczyłaby sama pierwsza część odpowiedzi. Rozumiem, że każdy ma prawo do swojego odmiennego zdania (pamiętać trzeba, że nie można do końca trwać w uporze ale trzeba umieć przyznać się do błędu i czasem zweryfikować swoje poglądy jeśli są one błędne). Mógłbyś mi wytłumaczyć, w jakim celu dodałeś drugą część wypowiedzi? Co ma ona wnieść? Pokazuje jedynie twój niski poziom intelektualny i tyle. Jeżeli miało mnie to obrazić czy coś, to wybacz ale jedyne co ta wypowiedź zrobiła to napełniła mnie współczuciem w stosunku do twojej osoby.
Tu nie chodzi o serce. Na pewno wielu z nich było/jest niezłymi skur***lami. Chodzi o zasady i ich przestrzeganie. Myślę, że więzienie potrafi tego nauczyć... inna sprawa, że potrafi również nauczyć jak z maszynki do golenia zrobić brzytwę, że spinacz biurowy potrafi być twoim najlepszym przyjacielem albo co robić z ludźmi którzy mają inny światopogląd od twojego... Ale to już szczegóły :D
hm....jakby tak było u nas....uczciwie.....marzenie
Generalnie, pobyt w więzieniu ma być impulsem do zastanowienia się nad swoim postępowaniem, nad tym, co było przyczyną tego, że ponoszę karę. Dopóki człowiek będzie traktował pobyt w więzieniu jako przejaw czyjejś złośliwości (np. sędziego), a nie jako konsekwencje własnego postępowania, dopóty więzienia nie będą spełniać swojej roli. Co gorsza, będą produkować jeszcze gorszych degeneratów, chcących zemścić się za doznane "krzywdy". Więzienie jest rodzajem pokuty, a pokuta bez szczerego żalu za grzechy i uznania swojej winy jest nic nie warta. Tak więc dopóki nie zmieni się nasza polska mentalność, dopóki nie nauczymy się przyznawać do winy, dopóty nie mamy co liczyć na poprawę w kwestii przestępczości. Na koniec chciałbym dodać, że jest jeszcze jedne czynnik, który to ma duży wpływ na postawę skazańca. Jeśli społeczeństwo nie nauczy się przebaczać, jeśli dla ludzi ktoś, kto wychodzi z więzienia nie będzie kimś równym ale jest człowiekiem niższej kategorii, to niech się potem ludzie nie dziwią, że ludzie po pobycie w więzieniu się nie zmieniają. Każdemu zdarza się zbłądzić (bardziej lub mniej) i każdemu przysługuje prawo do odmiany swojego życia. Jeśli kogoś skreśli się dożywotnio to taka osoba nawet nie pomyśli o wyciągnięciu wniosków ze swojego życia, bo i tak nic jej to nie pomoże. Tak więc, jeśli chcecie mieć normalne społeczeństwo nauczcie się wybaczać!
facet po pijaku zabije ci dwoje bliskich osób których kochałeś (twoją dziewczyne i twojego brata) na twoich oczach i dostanie 8 lat więzienia. Wybaczysz takiemu sk****owi?
A dlaczego mam go skreślać? Wiadomo, że łatwe by to nie było ale należałoby przebaczyć a przynajmniej dać szansę na powrót do normalnego życia bez przypisywania jakiś łatek. A teraz pytanie do ciebie: w jaki sposób chciałbyś klasyfikować ludzi, którym ma przysługiwać prawo do przebaczenia? Każdemu należy się takie prawo bez wyjątku. Nie znaczy to, że nie ma ponieść kary. Kara musi być, ale i przebaczenie. Inaczej nic z tego nie wyjdzie. Jak myślisz, jak zachowa się taka osoba, która będzie skreślona u wszystkich bez możliwości rehabilitacji? Zostaje jej tylko stryczek?
Moim zdaniem wystarczyłaby sama pierwsza część odpowiedzi. Rozumiem, że każdy ma prawo do swojego odmiennego zdania (pamiętać trzeba, że nie można do końca trwać w uporze ale trzeba umieć przyznać się do błędu i czasem zweryfikować swoje poglądy jeśli są one błędne). Mógłbyś mi wytłumaczyć, w jakim celu dodałeś drugą część wypowiedzi? Co ma ona wnieść? Pokazuje jedynie twój niski poziom intelektualny i tyle. Jeżeli miało mnie to obrazić czy coś, to wybacz ale jedyne co ta wypowiedź zrobiła to napełniła mnie współczuciem w stosunku do twojej osoby.
Tylko ciekawe, bo do pierdla bez powodu też nie trafili... Mimo wszystko dobry uczynek mają na koncie :P
Tu nie chodzi o serce. Na pewno wielu z nich było/jest niezłymi skur***lami. Chodzi o zasady i ich przestrzeganie. Myślę, że więzienie potrafi tego nauczyć... inna sprawa, że potrafi również nauczyć jak z maszynki do golenia zrobić brzytwę, że spinacz biurowy potrafi być twoim najlepszym przyjacielem albo co robić z ludźmi którzy mają inny światopogląd od twojego... Ale to już szczegóły :D