Płakała z radości, gdy dowiedziała się o ciąży. Płakała ze szczęścia, gdy mogła wziąć Cię w ramiona. Płakała ze smutku, gdy o Ciebie się martwiła. Płakała z dumy, gdy stawiałeś pierwsze kroki i w wielu innych sytuacjach.
Oczywiście powie, że jest najedzona, gdy zauważy, że Ty masz ochotę na jeszcze jeden kawałek tortu. Powie tak, chociaż sama go jeszcze nie jadła. Z wielkiej miłości do Ciebie potrafi sama nie zjeść, abyś Ty mógł skosztować. Tyczy się to nie tylko ciasta, ale także innych rzeczy.
Jeszcze, gdy nie było Cię na świecie, Twoja mama upewniała się, że wszystko z Tobą będzie w porządku. Niezależnie od tego, co dzieje się w Twoim życiu ona zawsze jest przy Tobie, czy to zawód miłosny czy choroba – matka zawsze wesprze i pocieszy.
Twoje narodziny były największym bólem, jaki człowiek jest w stanie przeżyć, a przez 9 miesięcy też lekko nie było. Później pogryzione piersi podczas karmienia, wyrwane włosy i skopane ciało małymi nóżkami. Ona z uśmiechem na twarzy to wszystko znosiła i starała się, aby ból odchodził w niepamięć.
Ciężko czasem skraść choć jedno Twoje spojrzenie. Kiedy idziesz spać w końcu matka może na Ciebie spoglądać do woli. A najbardziej uwielbia patrzeć, jak budzisz się z uśmiechem na twarzy. To jest uczucie, które raduje jej serce.
Czasem jej nadopiekuńczość może działać Ci na nerwy. Czasem nie wszystko idzie po Twojej myśli. Jednak mama zawsze stara się najmocniej na świecie i jest dla siebie najsurowszym krytykiem.
Mama od początku zdaje sobie sprawę, że kiedyś dorośniesz i się usamodzielnisz. Będziesz prowadzić własne życie. Każdy pierwszy krok jest ważny i ciężki zarazem. Pierwsza miłość… Pierwszy dom… Jednak mimo tego, że matka wie o takiej kolejności rzeczy i tak jest jej przykro.
moja niestety tak nie miala
uszy do góry moja również :) można takie demoty czytać i się śmiać bo daliśmy sobie rade bez nich
Są także tacy ojcowie.
Zgadzam się. Co prawda mój taki nie był, ale ojciec moich dzieci już tak.
Bo rodzicem po prostu być. Moja matka jest naprawdę cudowną kobietą, wiem, że oddała by mi wszystko i jeszcze więcej... I dopiero teraz kiedy jestem matką, widzę jakie to łatwe, oddać siebie i mieć z tego OGROMNĄ radość;) Na szczęście mój mąż też taki jest;)
Wkurza mnie to postrzeganie przez pryzmat matki. Sam wychowałem córkę. Jedyne czego nie zrobiłem to jej nie urodziłem
@NahuiEhecatl, denerwuje mnie generalizowanie. Twierdzisz, że skoro znajdzie się kilku mężczyzn którzy nie nadają się do opieki nad dzieckiem to wszyscy się nie nadają? Trafiają się też wyrodne matki, które znęcają się nad swoimi dziećmi i tak dalej. I co w takim razie mam pisać, że kobieta się nie nadaje do opieki nad dzieckiem? Przestań generalizować!
denerwuje was generalizowanie ale wszytskie feministki to szmaty? hipokryci
@~dawdwada, powiedz mi, gdzie w swojej wypowiedzi użyłem słowa "feministka", bo ja jakoś nie widzę
Haha, z tym kawalkiem ciasta to nie w moim przypadku. Mama zabralaby chetnie jeszcze moj... :D
https://www.youtube.com/watch?v=Xy9dsMJ5sZM
Kocham swoich rodziców ♥ i doceniam wszystko, co dla mnie robią, bo wiem, że więcej na świecie jest osób, które nie mają tego szczęścia... Moi znajomi mają w domu tak przerąbane, że najchętniej bym ich wszystkich adoptowała ;-;
Ojcowie też tak potrafią.
Szkoda że tylko o mamach przydałoby się i o tatusiach wspomnieć:)
moj tato taki jest,to dopiero skarb:-)
Jako matka powiem, że prawda. Jako córka, bzdury. Nikt nie umiał i nie umie tak mnie zdołować jak matka. :/
Rycze lol xD
Nie rozumiem takiego pieprzenia że poród to największy ból na świecie, a czy któraś dostała kopa w jaja? No chyba że Anna Grocka ale ta z kolei nie wie jak jest rodzić.
To sobie wyobraź, kopanie w jaja przez 11 godzin, po których masz rozerwana moszne :)
to takie wzruszające...♥