My wydajemy miliardy na eko technologie i ograniczamy własny rozwój przyjmując jakieś limity emisji CO2 - głównego gazu cieplarnianego a gdzieś po drugiej stronie globu jakaś firma zarabia miliardy karczując naturalny sposób redukcji CO2 - ktoś płaci by zarabiać mógł ktoś...
Smutna prawda panie. My w Europie opracowujemy super nowoczesne filtry i technologie, żeby wyłapały najmniejsze drobinki tego i tamtego, żeby nam się % tego i tego w powietrzu zmniejszył, a po drugiej stronie globu, w rozwijających się krajach pozostałych kontynentów, bez należytej kontroli wycina się lasy na potęgę, rabuje się co się da, wierci i kopie gdzie popadnie. Ba, co więcej, często zatrudnia się siepaczy by wyganiali, a czasami nawet wybijali w pień tubylców, dzikie plemiona, które my oglądamy w national geographic i ubolewamy, że należy ich chronić bo jest ich tak mało, a tam są po prostu problemem, którego trzeba się pozbyć. Władze przymykają na to wszystko oko, bo liczy się $. Europę trzeba w końcu jakoś dogonić...
I tak to jest, niedawno szkalowaliście Greenpeace, a teraz smutek, że ochrona działa tak słabo. Ano, ochrona środowiska działa tak źle, ponieważ zawsze tam, gdzie ktoś chce stanąć pomiędzy buldożerem a lasem mówi się o ekoterrorystach i NIKT nie chce słuchać argumentów. Nie twierdzę, że każdy członek organizacji działającej na rzecz środowiska jest szczery, ale samo to, że w ogóle zwracają uwagę na problem, że pojawiają się tam gdzie nie chcą iść inni - to już coś.
Oceany produkują najwięcej tlenu, a rośliny produkują tyle, żeby wystarczyło dla nich. Więc jeśli ktoś gada, że lasy tropikalne są zielonymi płucami świata to radzę wrócić do podstawówki.
"rośliny produkują tyle, żeby wystarczyło dla nich" - wychodzi na to że rośliny produkują i zużywają tlen jednocześnie - super - gratuluje logiki :D Oceany natomiast są owszem głównym producentem ale nie tlenu a dwutlenku węgla - roślinność zielona rosnąca głównie przy brzegach która produkuje troche tlenu nigdy nie zrównoważy miliony kilometrów kwadratowych pełnych istot zużywających tlen + produkty przemiany materii w głębi oceanu. Coś tam wiesz ale wszystko pomieszałeś a z tym powrotem do podstawówki to sam sobie w kolano strzeliłeś ;]
Centi produkują i zużywają tlen jednocześnie- a co w tym dziwnego zuzywaja w dzien i w nocy zeby przezyc a produkuja tylko w dzien o co ci chodzi z ta logika to nie wiem wiec za duzo dla innych nie idzie jakas tam nadwyzka jest ale bez szalenstw
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 grudnia 2014 o 0:01
Akurat lasy tropikalne sa bezuzyteczne. Jezeli ktos chce byc pro drzewowy(?) niech broni tajgi przed wycinkami. Imo i tak to sa sprawy malo wazne jezeli chodzi o ekologie. Duzo wiekszym problemem jest wysoki wzrost stezenia rteci w organizmach ryb.
Tam mają ekologię gdzieś. Ekologia pojawia się tam, gdzie trzeba nałożyć podatki i akcyzy na samochody, paliwa i inne. Tam, gdzie trzeba powiedzieć "obniż swój poziom życia, w imię ekologii".
Tak? To zapraszam na sąsiednią planetę Wenus. Skoro nie boisz się wzrostu poziomu gazów cieplarnianych to jest idealna planeta dla ciebie, bo zakładam, że umiesz przeżyć w temperaturze 400 st. C.
Energia ekologiczna,globalne ocieplenie, limity cO2 plus ewentualnie dziura ozonowa czy sprzedawanie działek na księżycu przez jakiegoś Skandynawa to nic innego jak handel odpustami XXI wieku.
A i potworne sku****** jakim jest narzucanie eko chłamu Afryce (nie mają kasy na węgiel czy ropę a co dopiero na prąd ze słońca)
Są na świecie poważniejsze problemy ekologiczne i inne ale ludzie litości lasy tropikalne?
Co jest w nich takiego wyjątkowego ? Przy inteligentnym wyrębie (selektywne + zalesianie) to nic trudnego to odbudować btw jakoś nikt się nie czepia że wycina się tajgę co ? Że egzotyczne żabki wyginą ? Tygrysków będzie mniej ?
Murzyni żyją w gównie i głodzie,żywność to coraz większe gówno,przez pestycydy lub jakimś tam inny czynnik x zdychają owady zapylające rośliny,chemikalia wywala się a tak na ziemie w jakiś Somaliach to jest problem a nie lasy tropikalne.
Nie widzę nic złego w wycięciu 50% lasów na ziemi powaga co się stanie ? Tlenu zabraknie -.- ? O ile coś się tam urządzi jakieś stepy czy cóś ale trzeba myśleć strategicznie nie tak jak ruscy żeby zapobiec nadmiernej erozji,ale wiadomo biedne żabki i tygryski pozdychają itd.Jak by nie było parków zoologicznych czy innych rezerwatów przyrody ( naprawdę czy obchodzi was czy będzie 3000 dzikich tygrysów czy 1500?) Oby gatunek był na +2.1 żeby się mógł uzupełnić,sprawne rezerwaty na ta wystarczą ale kasy na to by poszło dużo (na pewno mniej niż na limity co2)
Nazwijcie mnie nie wiem jak ale ja szanuję poglądy innych ludzi ( tzn w sumie to kłamstwo pogardzam ale przynajmniej toleruje;nie obrzucam wyzwiskami i błotem)
Dla mnie zwierzęta są jak rośliny czyli są to produkty/surowce, ewentualnie niewolnicy które należy traktować raczej z etyczno-religijnych i pragmatycznych powodów humanitarnie.Wiadomo chów masowy i gmo etc są po prostu złe. Wiele gatunków wszelakiego robactwa czy innych małych ssaków wymiera bezpowrotnie w każdym miesiącu np przez karczowanie lasów, i to trzeba jednak zachować gdyż w przyszłości może być potrzebne ich DNA (raczej wątpliwe).
A i trzeba wyrżnąć wieloryby bo zżerają plantkon ( chociaż chyba raczej ten zwierzęcy nie wiem mam braki w edukacji)
Zwierzęta do rezerwatów a resztę świata zterraformować przy użyciu samo replikującymi się maszynn aż do granic przestrzeni kosmicznej.Ziemia dla Ziemian ! Zostawić zwierzęta hodowlane,psy i może coś co można sobie powystrzelać z helikoptera nie wiem jakieś mamuty czy inne dinozaury.
My wydajemy miliardy na eko technologie i ograniczamy własny rozwój przyjmując jakieś limity emisji CO2 - głównego gazu cieplarnianego a gdzieś po drugiej stronie globu jakaś firma zarabia miliardy karczując naturalny sposób redukcji CO2 - ktoś płaci by zarabiać mógł ktoś...
Smutna prawda panie. My w Europie opracowujemy super nowoczesne filtry i technologie, żeby wyłapały najmniejsze drobinki tego i tamtego, żeby nam się % tego i tego w powietrzu zmniejszył, a po drugiej stronie globu, w rozwijających się krajach pozostałych kontynentów, bez należytej kontroli wycina się lasy na potęgę, rabuje się co się da, wierci i kopie gdzie popadnie. Ba, co więcej, często zatrudnia się siepaczy by wyganiali, a czasami nawet wybijali w pień tubylców, dzikie plemiona, które my oglądamy w national geographic i ubolewamy, że należy ich chronić bo jest ich tak mało, a tam są po prostu problemem, którego trzeba się pozbyć. Władze przymykają na to wszystko oko, bo liczy się $. Europę trzeba w końcu jakoś dogonić...
u nas to samo robia wiec rozejrzyj sie dookola lobby szaleje lasy juz sprzedali teraz beda pola taki mamy rzad mysla o sobie i oniim wieecej
Może gdyby nie te działania znikłoby 60%?
Skąd te dane?? 50% śmieszne
Chronią lasy tropikalne przed obumarciem.
I tak to jest, niedawno szkalowaliście Greenpeace, a teraz smutek, że ochrona działa tak słabo. Ano, ochrona środowiska działa tak źle, ponieważ zawsze tam, gdzie ktoś chce stanąć pomiędzy buldożerem a lasem mówi się o ekoterrorystach i NIKT nie chce słuchać argumentów. Nie twierdzę, że każdy członek organizacji działającej na rzecz środowiska jest szczery, ale samo to, że w ogóle zwracają uwagę na problem, że pojawiają się tam gdzie nie chcą iść inni - to już coś.
Oceany produkują najwięcej tlenu, a rośliny produkują tyle, żeby wystarczyło dla nich. Więc jeśli ktoś gada, że lasy tropikalne są zielonymi płucami świata to radzę wrócić do podstawówki.
"rośliny produkują tyle, żeby wystarczyło dla nich" - wychodzi na to że rośliny produkują i zużywają tlen jednocześnie - super - gratuluje logiki :D Oceany natomiast są owszem głównym producentem ale nie tlenu a dwutlenku węgla - roślinność zielona rosnąca głównie przy brzegach która produkuje troche tlenu nigdy nie zrównoważy miliony kilometrów kwadratowych pełnych istot zużywających tlen + produkty przemiany materii w głębi oceanu. Coś tam wiesz ale wszystko pomieszałeś a z tym powrotem do podstawówki to sam sobie w kolano strzeliłeś ;]
Centi produkują i zużywają tlen jednocześnie- a co w tym dziwnego zuzywaja w dzien i w nocy zeby przezyc a produkuja tylko w dzien o co ci chodzi z ta logika to nie wiem wiec za duzo dla innych nie idzie jakas tam nadwyzka jest ale bez szalenstw
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2014 o 0:01
Liberałowie nadal bluzgajcie na zielonych nadal obrzucajcie ich gównem. A potem nauczcie się oddychać pieniędzmi.
Akurat lasy tropikalne sa bezuzyteczne. Jezeli ktos chce byc pro drzewowy(?) niech broni tajgi przed wycinkami. Imo i tak to sa sprawy malo wazne jezeli chodzi o ekologie. Duzo wiekszym problemem jest wysoki wzrost stezenia rteci w organizmach ryb.
A ekoterroryści skupiają się na protestach w obronie jakieś durnej żaby w Europie (bo tutaj wq drwal nie przywali siekierą).
Tam mają ekologię gdzieś. Ekologia pojawia się tam, gdzie trzeba nałożyć podatki i akcyzy na samochody, paliwa i inne. Tam, gdzie trzeba powiedzieć "obniż swój poziom życia, w imię ekologii".
A ileś tam lat temu wyginęły dinozaury.. Jakoś oddychamy trującymi gazami. Dajcie spokój z tą zieloną propagandą. To dziki fanatyzm i debilizm
Tak? To zapraszam na sąsiednią planetę Wenus. Skoro nie boisz się wzrostu poziomu gazów cieplarnianych to jest idealna planeta dla ciebie, bo zakładam, że umiesz przeżyć w temperaturze 400 st. C.
Oooo to pieniążki z kar za emisję CO2 nie pomogły lasom tropikalnym? Niesamowite.
Coś ta wszystkich eko-terrorystów, niech najpierw zrozumieją jak działa świat a dopiero potem zabierają głos:
https://www.youtube.com/watch?v=3smpBxO-r_w
a europa w ciagu 80 lat zwiekszyla liczbe lasów ponad 40 krotnie.
buziaczki ekozjeby :*
50% wyssane z palca... nie wiem czy wiecie ale w Polsce lasów przybywa bo wycinamy tylko 30% rocznych przyrostów.
Energia ekologiczna,globalne ocieplenie, limity cO2 plus ewentualnie dziura ozonowa czy sprzedawanie działek na księżycu przez jakiegoś Skandynawa to nic innego jak handel odpustami XXI wieku.
A i potworne sku****** jakim jest narzucanie eko chłamu Afryce (nie mają kasy na węgiel czy ropę a co dopiero na prąd ze słońca)
Są na świecie poważniejsze problemy ekologiczne i inne ale ludzie litości lasy tropikalne?
Co jest w nich takiego wyjątkowego ? Przy inteligentnym wyrębie (selektywne + zalesianie) to nic trudnego to odbudować btw jakoś nikt się nie czepia że wycina się tajgę co ? Że egzotyczne żabki wyginą ? Tygrysków będzie mniej ?
Murzyni żyją w gównie i głodzie,żywność to coraz większe gówno,przez pestycydy lub jakimś tam inny czynnik x zdychają owady zapylające rośliny,chemikalia wywala się a tak na ziemie w jakiś Somaliach to jest problem a nie lasy tropikalne.
Nie widzę nic złego w wycięciu 50% lasów na ziemi powaga co się stanie ? Tlenu zabraknie -.- ? O ile coś się tam urządzi jakieś stepy czy cóś ale trzeba myśleć strategicznie nie tak jak ruscy żeby zapobiec nadmiernej erozji,ale wiadomo biedne żabki i tygryski pozdychają itd.Jak by nie było parków zoologicznych czy innych rezerwatów przyrody ( naprawdę czy obchodzi was czy będzie 3000 dzikich tygrysów czy 1500?) Oby gatunek był na +2.1 żeby się mógł uzupełnić,sprawne rezerwaty na ta wystarczą ale kasy na to by poszło dużo (na pewno mniej niż na limity co2)
Nazwijcie mnie nie wiem jak ale ja szanuję poglądy innych ludzi ( tzn w sumie to kłamstwo pogardzam ale przynajmniej toleruje;nie obrzucam wyzwiskami i błotem)
Dla mnie zwierzęta są jak rośliny czyli są to produkty/surowce, ewentualnie niewolnicy które należy traktować raczej z etyczno-religijnych i pragmatycznych powodów humanitarnie.Wiadomo chów masowy i gmo etc są po prostu złe. Wiele gatunków wszelakiego robactwa czy innych małych ssaków wymiera bezpowrotnie w każdym miesiącu np przez karczowanie lasów, i to trzeba jednak zachować gdyż w przyszłości może być potrzebne ich DNA (raczej wątpliwe).
A i trzeba wyrżnąć wieloryby bo zżerają plantkon ( chociaż chyba raczej ten zwierzęcy nie wiem mam braki w edukacji)
Zwierzęta do rezerwatów a resztę świata zterraformować przy użyciu samo replikującymi się maszynn aż do granic przestrzeni kosmicznej.Ziemia dla Ziemian ! Zostawić zwierzęta hodowlane,psy i może coś co można sobie powystrzelać z helikoptera nie wiem jakieś mamuty czy inne dinozaury.