Bardzo ciekawe czy autor tego Demota wie jak sie zyje za granica i ma jakie kolwiek pojecie na ten temat. Bo wiekszosc Polaczkow mysli ze za granica sie lezy na dupie i winogron sam do ryja wchodzi... Polecam wyjechac i jak prawie kazdy imigrant zaczac kariere od fabryk gdzie sie zapieprza po 70 godzin tygodniowo.
Autor chyba nigdy nie był UK. W domu, na zasiłkach siedzą prawie sami Angole i połowa ciapatów. Polacy (większość) pracują jak wół, biorą jakąkolwiek pracę, w fabryce czy gdzieś. Płacą podatki, mieszkanie wynajmują albo od angoli albo od ciapatów, dzieci Polskie chodzą do szkół. Sami właściciele mieszkań lubią Polaków ze względu za ich czystość i terminowość w płaceniu za czynsz. Co prawda imigranci się leniwią ale to ciapole. Tylko nieliczny Polacy się opierdzielają. Jeśli autor nie wie jak jest naprawdę, niech się lepiej nie wypowiada, bo największe zło w Uk to ci z Afganistanu, Pakistanu i Iraku. Ci z Indii jeszcze ujdą...
Wiesz, tego na nacjonalistycznych stronach nie przeczytasz, bo to im sie nie zgadza z ich wizja swiata i mitach o islamie.A co o swiecie moze wiedziec prostaczek zarabiajacy najnizsza krajowa, bo nawet z zawodowki go wylali?
Bylem w 1/3 krajow Europy zachodniej, zawsze lubilem historie i zdawalem z niej mature. I sadze, ze moja wiedza o swiecie przebija tych, ktorzy minusuja komentarze informujace o tym, ze w wiekszosci "imigranic" w Europie zachodniej to sa obywatele tych panstw urodzeni w innych krajach(a np. we Francji w kwestii obywatelstwa obowiazuje prawo krwii).
Ja kiedyś kupiłem wino z Portugalii przez neta. Wino szło najtańszą wysyłką i zanim dotarło do Polski to też chyba w 1/3 krajów Europy zachodniej było... Wypiłem całe i powiem ci że tak mądre jak ty to nie było. Zdecydowanie jesteś od wina Portugalskiego bystrzejszy, xar.
Jeżeli ta sytuacja miała miejsce to:
1. Akcja musiała się rozgrywać kilka minut "po piątej"
2. Wtedy wszyscy Brytyjczycy piją herbatę.
3. U nich jest to tak nieoczywiste, jak u nas nieokrapiana wizyta szwagra
:)
Angole sa zbyt leniwi,nawet za srednia krajowa nie chca pracowac.Kolels oferowal prace w sklepie za 11f/h,wiekszosc osob to imigranci i tylko 3 angoli sie zglosiko na 30osob,wiekszosc to polacy,ciapaci itp.Ogolnie sporo ciapatych widzialem w sklepie,a na miascie sporo polakow,ruskich,ciapatych sie slyszalo.Anglicy narzekaja,tak samo jak w naszym kraju polacy,z ta roznica ze starsi probuja sie lapac kazdej pracy,a tym mlodym zawszd malo.
Bardzo ciekawe czy autor tego Demota wie jak sie zyje za granica i ma jakie kolwiek pojecie na ten temat. Bo wiekszosc Polaczkow mysli ze za granica sie lezy na dupie i winogron sam do ryja wchodzi... Polecam wyjechac i jak prawie kazdy imigrant zaczac kariere od fabryk gdzie sie zapieprza po 70 godzin tygodniowo.
Oni nie muszą doświadczyć, wystarczy, jak przeczytają na demotach.
Cała prawda o socjalu
Autor chyba nigdy nie był UK. W domu, na zasiłkach siedzą prawie sami Angole i połowa ciapatów. Polacy (większość) pracują jak wół, biorą jakąkolwiek pracę, w fabryce czy gdzieś. Płacą podatki, mieszkanie wynajmują albo od angoli albo od ciapatów, dzieci Polskie chodzą do szkół. Sami właściciele mieszkań lubią Polaków ze względu za ich czystość i terminowość w płaceniu za czynsz. Co prawda imigranci się leniwią ale to ciapole. Tylko nieliczny Polacy się opierdzielają. Jeśli autor nie wie jak jest naprawdę, niech się lepiej nie wypowiada, bo największe zło w Uk to ci z Afganistanu, Pakistanu i Iraku. Ci z Indii jeszcze ujdą...
Wiesz, tego na nacjonalistycznych stronach nie przeczytasz, bo to im sie nie zgadza z ich wizja swiata i mitach o islamie.A co o swiecie moze wiedziec prostaczek zarabiajacy najnizsza krajowa, bo nawet z zawodowki go wylali?
Dobrze Xar że ty wiesz wiele o świecie.
Bylem w 1/3 krajow Europy zachodniej, zawsze lubilem historie i zdawalem z niej mature. I sadze, ze moja wiedza o swiecie przebija tych, ktorzy minusuja komentarze informujace o tym, ze w wiekszosci "imigranic" w Europie zachodniej to sa obywatele tych panstw urodzeni w innych krajach(a np. we Francji w kwestii obywatelstwa obowiazuje prawo krwii).
Ja kiedyś kupiłem wino z Portugalii przez neta. Wino szło najtańszą wysyłką i zanim dotarło do Polski to też chyba w 1/3 krajów Europy zachodniej było... Wypiłem całe i powiem ci że tak mądre jak ty to nie było. Zdecydowanie jesteś od wina Portugalskiego bystrzejszy, xar.
Przykre jest to, ze takie porzadne wino kupiles, a musiales je pic sam.
Nie musiałem ale wypiłem bo chciałem przez chwilę być jak ktoś kto był w 1/3 krajów europejskich. To takie niebywałe.
Kazdy kto był/jest w Anglii potwierdzi w 100% te słowa, cała prawda.
Jeżeli ta sytuacja miała miejsce to:
1. Akcja musiała się rozgrywać kilka minut "po piątej"
2. Wtedy wszyscy Brytyjczycy piją herbatę.
3. U nich jest to tak nieoczywiste, jak u nas nieokrapiana wizyta szwagra
:)
Fajnie, ze szukał Brytyjczyków wśród ciemnoskórych :/
Szach-mat narodowcy ! Czy taka jest prawda też super-doskonałych Polaczkach?
U nas będzie tak samo... jeśli sytuacja się nie zmieni, za 500 lat odsetek Polaków w Polsce zmniejszy się z 99,7% do 99,1%. Do broni, ułani!
Angole sa zbyt leniwi,nawet za srednia krajowa nie chca pracowac.Kolels oferowal prace w sklepie za 11f/h,wiekszosc osob to imigranci i tylko 3 angoli sie zglosiko na 30osob,wiekszosc to polacy,ciapaci itp.Ogolnie sporo ciapatych widzialem w sklepie,a na miascie sporo polakow,ruskich,ciapatych sie slyszalo.Anglicy narzekaja,tak samo jak w naszym kraju polacy,z ta roznica ze starsi probuja sie lapac kazdej pracy,a tym mlodym zawszd malo.
a Polak siedzi i pisze ciekawe historie...
Wschdni europejczycy sa w pracy, bryci w Australi