Film na podstawie 50 twarzy Greya. Wg niektórych jedno wielkie gówno...Jedno wielkie gówno. Straszne...
Facet sadomaso ( Jego ulubiona tortura to nażarcie się fasoli po bretońsku i zamienieniem pokoju w Komorę gazową) . Ona się waha czy go zostawić..w końcu podobno ucieka, ale wraca...Ogólnie...Kupa. I znając życie będą 3 filmy jak książki.
Nie wiem jak możesz pisać, że masz dziewczynę...ani jak możesz pisać, że się możecie miziacie...Tak swoją drogą ciekawe czemu dali ci minusy...za mizianie ?
To smutne że dzisiaj żeby książka stała się bestsellerem musi być albo o seksie albo być czymś w stylu "Zniszcz ten dziennik". Takie książki nie przekazują żadnych wartości ,a jeśli już pojawia się książka z przesłaniem to większość ludzie go nie znajduje albo nie rozumie .To naprawdę przykre że to idzie w tą stronę. Ehh...Hemingway , Remarque , Sienkiewicz i inni się w grobie przewracają.
Tak samo jest z kinem , filmy typu "Transformers"czy " Zmierzch" biją rekordy ,a filmy naprawdę wartościowe ,na poziomie zostają gdzieś w tyle. Żeby jakiś film się sprzedał musi być tam seks albo roboty ,nie wymaga się od niech nawet gry aktorskiej jeśli jakaś pani pokaże biust. A żeby komedia była uznana za "śmieszną" to muszą być ww niej seks,narkotyki i prostackie żarty.
Bo na inteligentny film mało kto się pofatyguje.
Ksiązki typu Zniszcz ten dziennik są fajnym sposobem na nudę w dzisiejszych czasach....ot rozrywka. Rzeczywiście, jednak książki pokroju Twarzy Greya czy inne bzdety, które trafiają na bestsellery to najczęściej pseudoksiążki ( Nawet tzw. gnioty lepiej się czyta.)
Widać, że małe masz pojęcie o kinie. Jeśli obejrzysz ranking filmów np. na Filmweb to przekonasz się, że to właśnie te najbardziej wartościowe filmy są na samym szczycie. Ja sam lubię oglądać dobre filmy z przekazem i wartościami, ale czasami mam po prostu ochotę obejrzeć jakąś głupią komedię albo film akcji przy którym nie trzeba myśleć i można na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości. Właśnie po to powstało kino. Ma zapewniać rozrywkę a nie uczyć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lutego 2015 o 18:22
KO1 często zaglądam na ranking Filmwebu i wiem jakie tam są filmy ,ale kiedy czytasz na FW np. najbardziej kasowe filmy roku to na pierwszych miejscach są właśnie filmy typu "Strażnicy galaktyki" "X-men" "Ewolucja planety małp" ,bo może i są to filmy ,które fajnie ogląda się dla rozrywki ,ale wartościowe filmy prawie nie mają szans znaleźć się w takim rankingu. Może to kwestia tego że ludziom nie chce się dzisiaj wysilać na myślenie. I nie mówię żen nie lubię tych filmów bo czasami fajnie jest obejrzeć np "Avengers" ,ale do historii przeszli np. "Ojciec Chrzestny" ,"Lot nad kukułczym gniazdem: "Pulp fiction" i dużo innych. Kiedy idę do kina to wolę wydać pieniądze na wartościowy film ,niż na chodzące roboty rozwalające NY :)
Pięćdziesiąt twarzy Greya jest uwielbiane przez kobiety, po przedstawia "ideał mężczyzny" w oczach kobiety(no dobra większości). Czyli milioner uwielbiający w piwnicy całkowicie zdominować swoje kochanki. I pieniądze są i w łóżku nie muszą nic robić.
Czytałem i stwierdzam ze jest spoko a czytam różne rzeczy między innymi dana browna. Nie mniej jednak jeśli dla swojej kobiety i jej przyjemności nie potraficie pójść z nią na taki film to nie dziwne ze większość jest sama i liczy tylko na rękę:) ja ide
Żeby nie być gołosłowną, ściągnełam pisiont twarzy geja i trochę poczytałam. Pomijając naiwną tematykę i to niby bdsm, które obok prawdziwego bdsm'u nawet nie stało, to język jest tak ograniczony, że Dzieci z Bullerbyn przy tym to żonglowanie językiem i wyrafinowana retoryka (mimo, iż kierowane do bardzo młodych czytelników). Jeśli dziewczyna prosi cię o pójście do kina na tę nędzę to spierd*laj póki czas, chyba, że masz tak samo mierny gust. Uprzedzając komentarze, że niby filmu nie widziałam - nie oszukujmy się - z gówna bata nie ukręcisz, poza tym wiadomo, że film dedykowany jest głównie czytelnikom ów szmiry, a ci najwyższych lotów nie są.
Nie wiem po co taka afera, nie chcesz to nie idź, powiedz jej żeby poszła z koleżankami. W komentarzach też pełno negatywnych opinii, jeśli nie podoba wam się książka (o ile ją czytaliście) to przecież nikt was nie zmusza żeby iść na film, a ci co będą chcieli i tak na niego pójdą.
Mogę się dowiedzieć co to za film? bo ja nie w temacie :/ a parę demotów o nim już było
Obejrz zapowiedź.
Takie porno, tylko podobno kończy się ślubem.
Film na podstawie 50 twarzy Greya. Wg niektórych jedno wielkie gówno...Jedno wielkie gówno. Straszne...
Facet sadomaso ( Jego ulubiona tortura to nażarcie się fasoli po bretońsku i zamienieniem pokoju w Komorę gazową) . Ona się waha czy go zostawić..w końcu podobno ucieka, ale wraca...Ogólnie...Kupa. I znając życie będą 3 filmy jak książki.
Porno-harlequin :D
Myślałam że faceci lubią oglądać pornole
właśnie. pornole. a nie jakieś podróbki :P
Mnie dziewczyna nie poprosi, bym obejrzał ten film, pewnie dlatego, że jej nie mam i nigdy nie będę mieć...
mam tak samo uff 1 szajs do oglądania mniej
To może chłopak Cie poprosi ;-)?
Ktoś wie z jakiego filmu/serialu ten gif?
"The Office", sezon 5, odcinek 8
Dodam, że amerykańska wersja (oryginał jest brytyjski).
Z moją dziewczyną zawsze jak oglądamy film to już po 5 minutach zaczyna się mizianie i nigdy nic z filmu nie wiemy.
Nie wiem jak możesz pisać, że masz dziewczynę...ani jak możesz pisać, że się możecie miziacie...Tak swoją drogą ciekawe czemu dali ci minusy...za mizianie ?
To smutne że dzisiaj żeby książka stała się bestsellerem musi być albo o seksie albo być czymś w stylu "Zniszcz ten dziennik". Takie książki nie przekazują żadnych wartości ,a jeśli już pojawia się książka z przesłaniem to większość ludzie go nie znajduje albo nie rozumie .To naprawdę przykre że to idzie w tą stronę. Ehh...Hemingway , Remarque , Sienkiewicz i inni się w grobie przewracają.
Tak samo jest z kinem , filmy typu "Transformers"czy " Zmierzch" biją rekordy ,a filmy naprawdę wartościowe ,na poziomie zostają gdzieś w tyle. Żeby jakiś film się sprzedał musi być tam seks albo roboty ,nie wymaga się od niech nawet gry aktorskiej jeśli jakaś pani pokaże biust. A żeby komedia była uznana za "śmieszną" to muszą być ww niej seks,narkotyki i prostackie żarty.
Bo na inteligentny film mało kto się pofatyguje.
Ksiązki typu Zniszcz ten dziennik są fajnym sposobem na nudę w dzisiejszych czasach....ot rozrywka. Rzeczywiście, jednak książki pokroju Twarzy Greya czy inne bzdety, które trafiają na bestsellery to najczęściej pseudoksiążki ( Nawet tzw. gnioty lepiej się czyta.)
Widać, że małe masz pojęcie o kinie. Jeśli obejrzysz ranking filmów np. na Filmweb to przekonasz się, że to właśnie te najbardziej wartościowe filmy są na samym szczycie. Ja sam lubię oglądać dobre filmy z przekazem i wartościami, ale czasami mam po prostu ochotę obejrzeć jakąś głupią komedię albo film akcji przy którym nie trzeba myśleć i można na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości. Właśnie po to powstało kino. Ma zapewniać rozrywkę a nie uczyć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2015 o 18:22
KO1 często zaglądam na ranking Filmwebu i wiem jakie tam są filmy ,ale kiedy czytasz na FW np. najbardziej kasowe filmy roku to na pierwszych miejscach są właśnie filmy typu "Strażnicy galaktyki" "X-men" "Ewolucja planety małp" ,bo może i są to filmy ,które fajnie ogląda się dla rozrywki ,ale wartościowe filmy prawie nie mają szans znaleźć się w takim rankingu. Może to kwestia tego że ludziom nie chce się dzisiaj wysilać na myślenie. I nie mówię żen nie lubię tych filmów bo czasami fajnie jest obejrzeć np "Avengers" ,ale do historii przeszli np. "Ojciec Chrzestny" ,"Lot nad kukułczym gniazdem: "Pulp fiction" i dużo innych. Kiedy idę do kina to wolę wydać pieniądze na wartościowy film ,niż na chodzące roboty rozwalające NY :)
Pięćdziesiąt twarzy Greya jest uwielbiane przez kobiety, po przedstawia "ideał mężczyzny" w oczach kobiety(no dobra większości). Czyli milioner uwielbiający w piwnicy całkowicie zdominować swoje kochanki. I pieniądze są i w łóżku nie muszą nic robić.
A moim ideałem jest goth lub metal, który wie, czego chce od życia (nie, nie mam piętnastu lat).
Ta książka uratowała niejedno małżeństwo. Jeśli kobieta ciągnie was na ten film - idźcie! Po powrocie do domu nie będziecie żałować ;)
Po powrocie nie będziecie żałować ! Będziecie obwiązywali się sznurem i bawili w per "pan" i "piesku".
A ja chętnie wybiorę się do kina na ten film. Pomyślcie ile dziewczyn tam będzie ;D
Czytałem i stwierdzam ze jest spoko a czytam różne rzeczy między innymi dana browna. Nie mniej jednak jeśli dla swojej kobiety i jej przyjemności nie potraficie pójść z nią na taki film to nie dziwne ze większość jest sama i liczy tylko na rękę:) ja ide
Żeby nie być gołosłowną, ściągnełam pisiont twarzy geja i trochę poczytałam. Pomijając naiwną tematykę i to niby bdsm, które obok prawdziwego bdsm'u nawet nie stało, to język jest tak ograniczony, że Dzieci z Bullerbyn przy tym to żonglowanie językiem i wyrafinowana retoryka (mimo, iż kierowane do bardzo młodych czytelników). Jeśli dziewczyna prosi cię o pójście do kina na tę nędzę to spierd*laj póki czas, chyba, że masz tak samo mierny gust. Uprzedzając komentarze, że niby filmu nie widziałam - nie oszukujmy się - z gówna bata nie ukręcisz, poza tym wiadomo, że film dedykowany jest głównie czytelnikom ów szmiry, a ci najwyższych lotów nie są.
Nie wiem po co taka afera, nie chcesz to nie idź, powiedz jej żeby poszła z koleżankami. W komentarzach też pełno negatywnych opinii, jeśli nie podoba wam się książka (o ile ją czytaliście) to przecież nikt was nie zmusza żeby iść na film, a ci co będą chcieli i tak na niego pójdą.