Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar reginka242
+17 / 37

biedny mech... ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tomracja768
+4 / 6

Niefajnie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar amelka1818
+22 / 24

Fee, ale co do: "A teraz niektórzy sądzą, że noszenie tych samych spodni dwa razy w tygodniu to już sporo" to sie nie zgadzam, spodnie nosze nawet czesciej, tak samo jak bluze dresową, czy sweter, głupotą jest dla mnie pranie spodni raz założonych jeśli nie są brudne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kokosnh
+3 / 5

Należy pamiętać, że i tam było coś takiego jak bielizna i "warstwa wewnętrzna" ( coś w rodzaju podkoszulka z długimi rękawami, nie jestem pewien czy to nie było to samo) i to zmieniali częściej.
Tak samo jak dziś, przecież nie piorę spodni, czy bluzy co miesiąc, tylko jak się pobrudzi lub przepoci. Jeśli coś nie ma bezpośredniego kontaktu ze skórą to mogę nosić dość długo np. taka kurtka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2015 o 19:42

avatar ~Aramegil
+38 / 50

Obrazek 1: Zamiast podpasek i tamponów kobiety używały suchego mchu, który nosiły przy sobie przez większość „tych dni” w miesiącu - owszem, bo zapewne zabrakło podpasek w sklepie, co za głupie baby, przecież mogły pójść do marketu i zrobić zapas...
Obrazek 2: Jeśli mieli problem z zębem, nie umawiali się na wizytę do dentysty po prostu go wyrywali - durnie, trzeba było pozwolić na obumarcie zęba lub rozprzestrzenienie się infekcji/próchnicy, wtedy cała gęba byłaby do wyrwania, a przecież nikt nie usunie całej twarzy, więc problem z głowy :)
Obrazek 3: Swojego czasu piegi były niezbyt pożądanym elementem urody, więc usuwało się je siarką - w dzisiejszych czasach zmarszczki są niezbyt pożądanym elementem urody, więc usuwa się je jadem kiełbasianym wstrzykniętym pod skórę.
Obrazek 4: Czysta woda nie była zjawiskiem powszechnym, a ołowiane cysterny, w których była składowana sprawiały, że zamieniała się w śmiertelną truciznę. Niefajnie! - pewnie, że niefajne, bo trzymano w miedzianych zbiornikach i tylko tam, gdzie nie było studni, rzek, jezior, zaś w domach wodę przechowywano w glinianych naczyniach, ale kto by się tym przejmował ;>
Obrazek 5: Najpopularniejszymi środkami bakteriobójczymi były wino i mocz - najpopularniejszymi środkami bakteriobójczymi były alkohol (spirytus) i rośliny (np. czosnek wężowy).
Obrazek 6: Prysznice i wanny były szalenie drogie, dlatego wzięcie kąpieli wiązało się z towarzystwem kilkunastu innych osób, które także postanowiły poddać się temu zabiegowi - prysznice były szalenie drogie, bo nie istniały, a wanny można było kupić tylko w Castoramie, więc kąpano się w zwykłych drewnianych baliach lub chodzono do łaźni (ale to drugie jest równie hardkorowe, jak dzisiejsze sałny).
Obrazek 7: Rozgrzane do czerwoności pogrzebacze były używane do przypalania ran, by zapobiec infekcji - jeśli chwilowo brakowało rozpuszczalnego w wodzie kompleksu jodu z poliwinylopirolidonem, należało chwytać się innych metod...
Obrazek 8: Ołowiany proszek był szeroko używany w kosmetyce - a na zdjęciu królowa Elżbieta I z czasów renesansu, a nie średniowiecza, zaś na twarzy ma prawdopodobniej puder wykonany z - tańszej od białego ołowiu - kredy, lub korzenia irysa.
Obrazek 9: Możemy się założyć, że ludzie w przeszłości nie myli rąk tak często jak my dzisiaj - no co ty, dlaczego? Czyżby nie mieli w domu mydła i bieżącej wody? A może mieli wiadro i miskę z wodą, która stała w kącie i kawałek szmaty do wytarcia rąk i pospolitą roślinę Mydlnicę z saponiną, i ług z popiołu i tłuszczy. A dziwnym trafem większość znalezisk archeologicznych ze wsi i miast, to sztućce oraz zastawy stołowe.
Obrazek 10: W tamtych czasach oficjalnie istniało zajęcie polegające na pozbywaniu się fekaliów rodziny królewskiej - no pewnie, bo lepiej srać po kątach, zamiast wynosić nieczystości. W ostateczności jest też coś takiego jak wychodek i ubikacje, zarówno w pałacach, kamienicach, zamkach i większych budynkach, do których to nawet "król chodził piechotą ;)".
Obrazek 11: Ludzie także rzadko zmieniali garderobę - bo byli durni i zamiast pójść na zakupy do szmatexu albo Cropp'a, woleli robić ubrania sami, lub płacić niezły szmal dla lokalnego kupca/krawca. Z resztą byli tak durni, że jak raz zmienili ubranie, to stare wyrzucali zamiast wyprać i wysuszyć w dwa dni, w końcu po co komu były tary lub kijanki do prania.
Obrazek 12: Jeżeli czułeś się niewyraźnie, najpopularniejszym lekarstwem były pijawki - no nie wiem czemu, może nie było Rutinoscorbinu, albo coś?
Obrazek 13: Podczas porodu kobieta otrzymywała do picia olej oraz ocet, a żeby złagodzić ból, stosowało się odchody ptaków. Nie ma to jak znieczulenie! - do znieczuleń, o ile w ogóle stosowano (jak dziś w państwowych szpitalach), niejednokrotnie używano różne "smaczne grzybki", a do picia nie mogli jej dać alkoholu, bo dostałby się do krwi dziecka, o czym wiedział już Hipokrates 400 lat p.n.e.
Obrazek 14: Łysinę leczono przyjemną miksturką złożoną z potasu i kurzych odchodów - łysina nie była chorobą,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
+11 / 11

We wczesnym średniowieczu jedzono rękoma. Można się było nie myć w ogóle, ale ręce wszyscy mieli czyste. W większości ówczesnych dzieł opisywana jest czynność mycia rąk po niemal każdej czynności, bynajmniej nie dla promowania higieny, lecz podkreślenia ogłady bohaterów. Co do ubrań - oczywiście się nie myto, ale zmieniano często płócienne odzienie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D didja
+16 / 18

1. Mycie moczem jako obrzydliwa rzecz - w moczu znajduje się mocznik, jedna ze skuteczniejszych substancji zmiękczających skórę. Dzisiaj stosowany w wersji "syntetycznej" (laboratoryjnej) w kremach do twarzy, rąk, ciała, pod nazwą "Urea". 2. Suchy mech jako tampon - mech doskonale pochłania wilgoć, leczy dolegliwości ginekologiczne, do dzisiaj dodawany do płynów do higieny intymnej. 3. Średniowiecze było w stosunku do baroku bardzo czystą epoką. 4. Do dzisiaj stosuje się siarkę w kosmetykach p/bakteryjnych, głównie leczących trądzik. Reszty nie chce mi się nawet komentować. Do autora żałosnego demota, nb. ze skopiowanymi tekstami - gimbusie, doucz się, zanim zaczniesz wydzielać intelektualne pierdy na demotach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lutego 2015 o 19:50

Z zinio
+1 / 5

Dodać trzeba że jeszcze w XIX wieku kościół uważał że dzieci mają się myć z zamkniętymi oczami, bo się zdemoralizują xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KaenV
+8 / 8

Co jak co ale pijawki są do dziś stosowane, bowiem faktycznie są one pożyteczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
0 / 0

To prawda, pijawki można nazwać "medycznym cudem", wysysają one zakażoną krew, dzięki czemu nie dochodzi do zakażenia na szerszą skalę. Co prawda pijawki są hodowane i przechowywane w sterylnych warunkach, a w średniowieczu lekarz miał przy sobie kilka pijawek, nawet, jeśli były pełne krwi innego zwierzęcia lub człowieka, może przez to zamiast leczyć pijawki przenosiły bakterie z innej krwi w krwiobieg kolejnego "pacjenta" i skutki były zupełnie odwrotne od zamierzonego efektu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marcel300553
0 / 0

Polecam książkę "Pachnidło" To dowiecie się nieco więcej na temat higieny (niestety nie w średniowieczu, a w XVIII w.)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Aramegil
+6 / 6

... ciąg dalszy analizy:
Obrazek 14: Łysinę leczono przyjemną miksturką złożoną z potasu i kurzych odchodów - łysina nie była chorobą, bo jeśli tak, to dzisiejsi mężczyźni z zakolami powinni brać antybiotyki, a kiedy ktoś chce wyglądać jak mu pasuje, to jeden nakłada sobie coś takiego na głowę, a drugi wsadza w piersi silikon.
Obrazek 15: Moczu używało się jako środka do mycia twarzy! - a stolca jako pasty do zębów :|
Obrazek 16: Robaki w zębach były codziennością - codziennością mogło być wypróżnianie się, bo z pupą jest jak z opinią - każdy ma swoją. Robaki w zębach mieli zaś ci, co ich się nabawili. Z resztą mnóstwo szkieletów znajdowanych na dawnych polach bitew miało, o zgrozo!, pełne uzębienie bez próchnicy, co stanowiło nie lada zagadkę dla współczesnych ortodontów.
Obrazek 17: Wystarczy przypomnieć, że ich zdaniem najlepszym środkiem dezynfekującym był mocz. - najlepszym środkiem dezynfekującym był alkohol ;].
Obrazek 18: Wszy można było znaleźć w większości peruk. To raczej nie dziwi, biorąc pod uwagę wymienione wcześniej praktyki higieniczne - sami się o to prosili! - chyba się nie znam, ale wszy zdaje się nie są wodoodporne ;> . Wystarczyło wyprać perukę, wysuszyć na słońcu i wyczesać. 99% wszy znikało lub umierało. Ale nasi przodkowie na pewno byli na to za głupi i bogacze nie mieli ludzi zajmujących się dbaniem o porządek w ich garderobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tonald
-1 / 1

A ja dodam, że w takim starożytnym Rzymie były co prawda rurociągi i toalety publiczne ale już do podcierania tyłeczka używało się gąbki morskiej na kijku. Taka gąbka była wielokrotnego użytku i np w toaletach publicznych każdy mógł z niej skorzystać.

Polecam też książkę: "Stulecie chirurgii" z której można się dowiedzieć jak kiedyś wyglądały zabiegi medyczne. I śmieszne to i przerażające...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mmc1
0 / 0

Gąbka była umieszczona w wiadrze w solance, które było często zmianiane, a solanka działała bakteriobójczo. Nasi przodkowe nie byli głupi, inaczej wymarliby a my nie mielibyśmy okazji tracić czasu na demotach....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jacek_Norman
0 / 0


Mit „ciemnego” Średniowiecza, jest jednym z najbardziej paskudnych zafałszowań historii,
Wykreowanym przez wrogów cywilizacji chrześcijańskiej.
Nazwa "media tempora" / „medii aevi” („wieki średnie”) – ma wydźwięk pejoratywny, nawiązywała bowiem do nazwy łaciny używanej w średniowieczu – media Latinitas, Miała sugerować okres zbarbaryzowania i upadku cywilizacyjnego.
Wspaniałą i wyniosłą średniowieczną architekturę - nazwano „gotycką” - bo niby stworzoną przez jakiś „nieokrzesanych Gotów”.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jacek_Norman
0 / 0

W tych „"the dark ages"(wiekach ciemnych) – zachowano i propagowanie nauki greckiej i rzymskiej (matematyka, astronomia, fizyka, nauki przyrodnicze, anatomia) oraz przyswajanie Zachodowi nauki arabskiej
– szkolnictwo
– narodziny pierwszych uniwersytetów i instytucji naukowych
– reforma kalendarza
– tworzenie obserwatoriów astronomicznych
– rolnictwo
Etc. etc. etc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jacek_Norman
+1 / 1

Proszę porównać poziom dbałości o higienę między Średniowieczem a Oświeceniem.
Wbrew powszechnie panującej opinii o higienie osobistej w dawnych wiekach, średniowiecze nie było tak „brudne”, jak zwyklibyśmy uważać. Ludzie ówcześni lubili się kąpać i czynili to co tydzień.
Łaźnie były niezwykle ważnymi instytucjami w każdym mieście. Były one nie tylko miejscem, gdzie brano kąpiele, ale także można było się ogolić, przystrzyc włosy, poradzić się lekarza, zjeść coś, wypić, a także... w niektórych skorzystać z usług prostytutek, choć było to teoretycznie zabronione.
Np. w Polsce popularne były łaźnie parowe, w których para powstawała przez polanie wodą rozgrzanych kamieni. Wspomina o tym Galla Anonima.
Od połowy XVI do XVIII, częste mycie uznano za zbędne, a nawet SZKODLIWE dla zdrowia.
Dopiero w XIX wieku stopniowo odkrywano na nowo dobroczynne skutki częstych kąpieli. Nie od razu jednak przekonano się do nich. Honoré de Balzac ponoć panicznie bał się kąpieli, przekonany o tym, że szkodzi ona na stawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kcv
+1 / 1

Podpisy pod zdjęciami czyta się jakby to pisała redaktorzyna z ONETU!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~loocifero
+1 / 1

Ale słabeeee!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaymoon
-1 / 1

Nie wszędzie. Muzułmanie już w średniowieczu myli się kilka razy dziennie. Katole byli śmierdziuchami, co potem zaowocowało epidemiami straszliwych choróbsk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mmc1
0 / 0

@zaymoon @zaymoon Wierutne kłamstwo. Średniowiecze było bardzo czystą epoką w porównaniu do późniejszego Renesansu, nie wspominając o Baroku. Kąpiele w publicznych łaźniach były i dla plebsu i dla elit codziennością, Kościół też propagował higienę w myśl zasady "w zdrowym ciele, zdrowy duch". Dopiero gdy pojawiła się dżuma, łaźnie zaczęto zamykać a tzw. plebs zaczął być z higieną na bakier, co potem się przeniosło w tzw. sfery wyższe. Dochodziły do tego niestworzone teorie typu "częste mycie skraca życie", które i dziś wielu ludzi wyznaje. Dopiero w epoce Oświecenia znów zaczęto dbać o higienę. Jestem agnostykiem, ale nawet dla mnie twierdzenie, że "katole" są odpowiedzialni za brak higieny, to jakiś słaby żart

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Moher_przez_samo_h
+1 / 1

Potas na łysinę? Potas (w odróżnieniu od niektórych jego związków) jest po pierwsze potwornie żrący, zamiast łysiną delikwent świeciłby wkrótce nagim czerepem, a po drugie otrzymuje się go w drodze elektrolizy stopionej saletry, co po raz pierwszy udało się w 1807 (Humphry Davy, Anglia).

Być może chodzi ci o potaż - o ile chociaż wiesz, co to jest.

A zanim następnym razem zaczniesz się nabijać z "głupich dawnych ludzi", pomyśl, czy któremuś z nich przyszłoby do głowy wtykać do gęby papierową tutkę pełną ususzonych liści, podpalać ją i dobrowolnie wdychać dym, chociaż wie, że to niczego nie leczy, a wręcz przeciwnie, może zabić w wyjątkowo okrutny sposób. Albo żeby nożem rozcinać zdrowe, młode kobiece piersi i wkładać do nich wory z jakąś cieczą tylko po to, żeby je powiększyć,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nielubiekatolickichoszołomów
0 / 0

niestety, ale do tego doprowadził katolicyzm: w starożytnych (podobno pogańskich) kulturach higiena stała na wysokim poziomie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fakty_nie_mity
0 / 0

Do tego doprowadziło błędne przekonanie, że bakterie znajdują się w wodzie i przez wodę przenikają do organizmu. I wymyślono to w epoce Oświecenia (sic!). O higienę zaczęto dbać ponownie w II połowie XIX wieku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem