Oczywiście opony itp też sam zrobił, tak? A jak męzczyzna ma pracę, jest niezalezny i potrafi o siebie zadbać, ale nie umie sam zbudowac domu to już co, jest kobietą? Żałosne.
O Boże...ból dupy... Spróbujcie chociaż z gotowych materiałów skonstruować ramę, zawieszenie, mocowanie silnika, przełożenie napędu i wszystkie instalacje tak, aby to było sprawne i spełniało swoją funkcje.
Wiesz dymek? Tylko wg. tego demotywatora facet, który zrobił części, z których jest ten motor ten, któy zrobił na nie stopy i ten,, który zrobił opony nie są prawdziwymi mężczyznami. Taka irnoia.
Dowiem się kiedyś co to znaczy prawdziwy czy nieprawdziwy mężczyzna? Raczej nie, bo takie ustalanie zasad jest kompletnie idiotyczne. Mogę sobie powiedzieć, że prawdziwy facet to taki, który będzie miał moją cechę, a jeśli inni nie będą jej posiadać to znaczy, że nie zasługują na miano mężczyzny. Głupi demot, czyli pewnie trafi na g(ł)ówną... Jak zwykle.
Oczywiście, że się dowiesz. Nawet teraz. Prawdziwy facet to ten, który nie musi trzymać się żadnych wytycznych "Jak być prafdziwym facetem", bo po prostu nim jest. I jest tego na tyle pewny, ze nie odczuwa potrzeby upewniania o tym ani siebie, ani ludzi wokół.
A co to jacyś kretyni raz na jakiś czas próbują się dowartościować i dodają pełno takiego gówna typu "prawdziwy mężczyzno to, prawdziwy mężczyzna tamto"?
Poyebało wam się w baniach.
Oczywiscie, z tym ze ja wole zbudowac sobie przedsiebiorstwo lub dobry fach i warsztat pracy by miec z tego duzo kasy na fajne auta i motory.
Oczywiście opony itp też sam zrobił, tak? A jak męzczyzna ma pracę, jest niezalezny i potrafi o siebie zadbać, ale nie umie sam zbudowac domu to już co, jest kobietą? Żałosne.
Opony to pikuś, Gość sam wykopał żelazo i inne rudy i wytopił stal.
O Boże...ból dupy... Spróbujcie chociaż z gotowych materiałów skonstruować ramę, zawieszenie, mocowanie silnika, przełożenie napędu i wszystkie instalacje tak, aby to było sprawne i spełniało swoją funkcje.
Wiesz dymek? Tylko wg. tego demotywatora facet, który zrobił części, z których jest ten motor ten, któy zrobił na nie stopy i ten,, który zrobił opony nie są prawdziwymi mężczyznami. Taka irnoia.
o tak, na przykład ten facet - zbudował walec ;)
Prawdziwego mężczyznę poznasz po tym, że nie musi podbijać sobie ego nazywając innych 'nieprawdziwymi'.
A jeśli nazwę Justina Bibera nieprawdziwym mężczyzną to sam też jestem nieprawdziwy?;)
A podateczek odprowadzony?
Dowiem się kiedyś co to znaczy prawdziwy czy nieprawdziwy mężczyzna? Raczej nie, bo takie ustalanie zasad jest kompletnie idiotyczne. Mogę sobie powiedzieć, że prawdziwy facet to taki, który będzie miał moją cechę, a jeśli inni nie będą jej posiadać to znaczy, że nie zasługują na miano mężczyzny. Głupi demot, czyli pewnie trafi na g(ł)ówną... Jak zwykle.
Oczywiście, że się dowiesz. Nawet teraz. Prawdziwy facet to ten, który nie musi trzymać się żadnych wytycznych "Jak być prafdziwym facetem", bo po prostu nim jest. I jest tego na tyle pewny, ze nie odczuwa potrzeby upewniania o tym ani siebie, ani ludzi wokół.
A co to jacyś kretyni raz na jakiś czas próbują się dowartościować i dodają pełno takiego gówna typu "prawdziwy mężczyzno to, prawdziwy mężczyzna tamto"?
Poyebało wam się w baniach.
U nas by dostał mandat i zabraliby mu dowód rejestracyjny za brak bieżnika w tylnej oponie
Prawdziwego poznasz widząc jak siada na tym co zbudował
EPIC
a prawdziwa kobiete po tym jak zmywa naczynia, nie jak programuje zmywarke
I jak ktoś tam siadzie to od razu będą sadzone.