Przecież wszyscy o tym mówili. Ba, ja przypominałem, że SLD pod koniec swoich rządów obniżyło akcyzę na alkohol, co spowodowało zwiększenie wpływów do budżetu.
tylko co z tego skoro obecnym trendem jest ignorowanie dobytku klasycznej ekonomii, klasycznej gry międzynarodowej (chyba tylko w wojsku rozpatrują to w miarę normalnie, tylko pytanie: jakie wojsko?) klasycznej polityki wewnętrznej itd... To co stare i klasyczne jest fuj fuj, dzisiaj Europa dumnie rozpościera nowe szlaki! (co z tego, ze zeszła z autostrady na jakąś wiejską ścieżkę, nowa droga to zawsze postęp!)
teraz probuja z mandatami. zamiast zwiekszyc punkty karne i kary za brak posiadania prawojazdy to zwyklym obywatela ktorym sie spieszy beda pol wyplaty zabierac. ;D
Tak wyglada jak sie swinie dorwa do koryta, nie rzadza to lapia co tylko moga bez wiekszego zastanawiania sie. Choc akurat co do alkoholu i papierosow nie mam nic przeciwko, przynajmniej nie rozchleje nam sie do konca narod, jak w rosji. Bo z takim rzadem sam mam czasem ochote, a nie pije. Jeszcze dodam ze podatek jest wielokrotnie wiekszy od wartosci towaru. O alkoholowym podatku krazylo juz po internecie, ale z papierosami jest to samo. Kiedy bylem na filipinach, paczka byla po odpowiednik naszych 3-4 zl. I to nie byle czego, tylko normalne, dobre marlboro. Teraz pomyslcie ile oni w polsce zarabiaja na nich, skoro tam sie oplaca je sprzedawac.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2015 o 17:25
Autor umie czytać, przeczytał nawet cały artykuł podany w źródle. Jest tam taka tabela, z której wynika, że wpływy z akcyzy od spirytusu w 2013 wyniosły 7 mld 158 mln i planowano wzrost o 0,242 mld do 7,4 mld. Ponad 7mld z 2013 to więcej niż ponad 6 mld z 2014.
Zatem wpływy za 2014 nie wzrosły. Co więcej, jest to niecałe 2 mln więcej niż w 2012 czyli prawie nic.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 marca 2015 o 9:04
Rząd może odnotować sukces, bo dzięki podwyżce akcyzy rzuciłem palenie! I pewnie nie tylko ja. Pani Kopacz, dziękuję!
P.S. I pan Arłukowicz też może zacząć się chwalić jaki to z niego dobry minister jest.
Oni myślą, że przez immunitet żadne prawa ich nie obowiązują. Ekonomii, zdrowego rozsądku i w końcu fizyki patrząc jak jeżdżą swoimi limuzynami 250 km/h po drogach krajowych.
To po co jest akcyza to nie ma w tej sytuacji znaczenia, u mnie na wsi ludzie po prostu robią sobie wino, sam w zeszłym roku zrobiłem ok 100l, nic trudnego, trochę cukru, winogrono z ogródka, jabłka od ciotki, głóg z pobliskich błoń czy chociażby taniutkie i pyszne truskawki, Co do finansów to mam takie zdanie, że tym lepiej im więcej jest w kieszeni Kowalskiego a mniej w budżecie dla urzędników,
Wątpię, że politycy się tym kierowali. Ja uważam, że akcyza na używki powinna zostać wysoka, ale jednocześnie powinno się zmniejszyć vat na warzywa, owoce i inne zdrowsze produkty. Wtedy można by mówić, że rząd chce pomóc społeczeństwu.
perrrbn, no tak tylko już raczej wzrost akcyzy nie wiele zmieni ilość spożywanego alkoholu, np. na studiach na AGH, to w akademikach w zasadzie się nie piło wódki ze sklepu, wszystko kupowało się od kolegów, tzw. wódka agiehówka, ja ogólnie nie jestem za dużymi podatkami, nawet jeżeli chodzi o akcyzę na alkohol, bo to sprawia, że gdzieś w zakątkach z porządnych ludzi tworzy się taki półświatek, tak źle pod względem alkoholizmu jak było w prl-u raczej już nie będzie, więc nie ma co przesadzać z jakąś represją podatkową,
Po prostu im wyższe podatki, tym większa szara strefa, która tych podatków nie płaci. Każda kolejna podwyżka podatków spowoduje zmniejszenie wpływów do budżetu.
Chyba, że za podatki bierze się nie ekonomista, a polityk-karierowicz, wtedy wpływy do budżetu rosną jak szalone, ale tylko na u niego na słupkach w Excelu. A właśnie tacy ludzie rządzą w tym kraju, niestety...
dałem +, ale nie do końca jest tak jak piszesz, tzn, zazwyczaj zwiększenie podatków powoduje zwiększenie wpływów do budżetu (i także zwiększenie szarej strefy) jednak, przez zbyt pazernych i niekompetentnych polityków, zdarza się tak, że jest sytuacja kiedy podatki rosną i wpływy do budżetu maleją, jednak dla mnie krzywa luffera to jest wynalazek czysto faszystowski i uważam, że podatki powinny być tak niskie jak to możliwe, w imię zasady, że pieniądze w rękach prywatnych są lepiej zagospodarowane niż w rękach "publicznych"
Wydaje mi się, że tu jest jeszcze jedna kwestia - coraz większe propagowanie papierosów elektronicznych, na które sporo osób się przerzuciło ze zwykłych... Ale i tak moim zdaniem to wielki sukces.
Niedługo wpadną na pomysł, żeby zdelegalizować wino domowej roboty, sam sobie w zeszłym roku zrobiłem 50 l i w sklepie w zasadzie nie kupuję, żadnego alkoholu,
No bo to jest naturanla kolej rzeczy - im wyższy podatek tym ludzie bardziej kombinują jak uniknąć jego płacenia. W Polsce podatek nie jest znowu aż tak wysoki (w Europie zachodniej i północnej bywają wyższe), ale przez dość niską medianę płacy stanowi on istotne obciążenie dla jakości życia przeciętnego człowieka. Przyrost jakości życia między zarobkiem 10tys a 100tys miesięcznie nie będzie jakiś wielki - ot, zarabiając 100k możemy sobie kupować porszaki i lambo które wcale nie są nam do szczęścia potrzebne. Jednak przyrost jakości między zarobkiem 1500 zł a 3000 zł jest olbrzymi - bo zarabiając 3000 zł na miesiąc nie martwimy się o jutro, o terminowe płacenie rachunków, nie musimy nerwowo zerkać na każdą cenę w sklepie i kupować najtańszego świństwa którego normalny człowiek by nawet psu nie dał. Lżejszy podatek w Polsce by właśnie znacznie polepszył jakość życia bo większość Polaków zarabia poniżej progu komfortowej egzystencji.
teoretycznie sa dobra ktore ludzie zawsze beda kupowac bez wzgledu na to ile wyniesie podwyzka, jedzenie , alkohol itp.. jednak tutaj rzad nie wzial pod uwage naszej polskiej zaradnosci no i popłynęli na tym
Albo nie umiem czytać albo porównany jest ogólny zysk a zysk oczekiwany, nie ma słowa o zysku jaki byłby bez tej podwyżki. A to zwyczajna manipulacja, bo tak naprawdę nie ma tam żadnej danej opisującej rzeczywistą stratę. Oczywiście, jak zawsze, dodam dla jasności, że zdecydowanie uważam za idiotyzm takie podnoszenie podatków itp. Jednak w tej chwili odnoszę się do załączonego tekstu i podpisu ^^
Tylko, że to wcale nie oznacza że piją i palą mniej. Gdy cena tych produktów idzie w górę to ludzie kupują więcej alkoholi z nielegalnego źródła, bądź sami sobie go robią. To samom z papierosami. Każdy może kupić sobie tytoń i samemu skręcić papierosa, który będzie dużo tańszy niż ten oryginalny.
Pajace z PO-PSL nie kumają że ludzie w Polsce nie mają już z czego, tych coraz większych podatków, płacić... i zaczyna się kombinowanie/oszukiwanie... ten rząd to banda imbecyli których należy jak najszybciej poddać eutanazji...
to nie szczurek wymyslił tylko rosto
tak sie dzieje jak na wyliczenia budzetu liczy się wirtualna kase tam podniose i jeszcze tam to zamkne i prezydent podpisze
a fakty są takie ze jak pis obnizył akcyzy to wpływy sie zwiekszyły o 1/4 ,przyszłedł kreatywny ksiegowy i podnosił raz dwa bo ładne cyferki z tego wychodziły
az banka pękła
Przecież wszyscy o tym mówili. Ba, ja przypominałem, że SLD pod koniec swoich rządów obniżyło akcyzę na alkohol, co spowodowało zwiększenie wpływów do budżetu.
tylko co z tego skoro obecnym trendem jest ignorowanie dobytku klasycznej ekonomii, klasycznej gry międzynarodowej (chyba tylko w wojsku rozpatrują to w miarę normalnie, tylko pytanie: jakie wojsko?) klasycznej polityki wewnętrznej itd... To co stare i klasyczne jest fuj fuj, dzisiaj Europa dumnie rozpościera nowe szlaki! (co z tego, ze zeszła z autostrady na jakąś wiejską ścieżkę, nowa droga to zawsze postęp!)
teraz probuja z mandatami. zamiast zwiekszyc punkty karne i kary za brak posiadania prawojazdy to zwyklym obywatela ktorym sie spieszy beda pol wyplaty zabierac. ;D
Tak wyglada jak sie swinie dorwa do koryta, nie rzadza to lapia co tylko moga bez wiekszego zastanawiania sie. Choc akurat co do alkoholu i papierosow nie mam nic przeciwko, przynajmniej nie rozchleje nam sie do konca narod, jak w rosji. Bo z takim rzadem sam mam czasem ochote, a nie pije. Jeszcze dodam ze podatek jest wielokrotnie wiekszy od wartosci towaru. O alkoholowym podatku krazylo juz po internecie, ale z papierosami jest to samo. Kiedy bylem na filipinach, paczka byla po odpowiednik naszych 3-4 zl. I to nie byle czego, tylko normalne, dobre marlboro. Teraz pomyslcie ile oni w polsce zarabiaja na nich, skoro tam sie oplaca je sprzedawac.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2015 o 17:25
Proponuję podnieść podatek dochody do 100%, żeby zwiększyć wpływy du budżetu. Ciekawe kto wtedy będzie jeszcze pracował legalnie...
Czy autor nie umie czytac? Wplywy wzrosly, tylko nie o tyle ile planowano.
Naprawdę? Przecież napisane jest "Zamiast zarobić więcej niż rok wcześniej, do budżetu wpłynęła dużo niższa kwota". Gdzie tu niezrozumienie? :D
Autor umie czytać, przeczytał nawet cały artykuł podany w źródle. Jest tam taka tabela, z której wynika, że wpływy z akcyzy od spirytusu w 2013 wyniosły 7 mld 158 mln i planowano wzrost o 0,242 mld do 7,4 mld. Ponad 7mld z 2013 to więcej niż ponad 6 mld z 2014.
Zatem wpływy za 2014 nie wzrosły. Co więcej, jest to niecałe 2 mln więcej niż w 2012 czyli prawie nic.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2015 o 9:04
Rząd może odnotować sukces, bo dzięki podwyżce akcyzy rzuciłem palenie! I pewnie nie tylko ja. Pani Kopacz, dziękuję!
P.S. I pan Arłukowicz też może zacząć się chwalić jaki to z niego dobry minister jest.
Tak to bywa, jak ministrem finansów jest byle szczurek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 marca 2015 o 9:07
Oni myślą, że przez immunitet żadne prawa ich nie obowiązują. Ekonomii, zdrowego rozsądku i w końcu fizyki patrząc jak jeżdżą swoimi limuzynami 250 km/h po drogach krajowych.
Rząd jak znam życie założył, że sprzedaż przy nowej cenie pozostanie bez zmian.
Ta jak ich znam to liczyli że sprzedaż wzrośnie.
krzywa laffera do politykow nie dociera
NIE BO ONI MAJO KRZYWO ROSTOWSKIEGO. Obojętnie jak wysoki podatek, wpływy z jego tytułu zawsze idą w górę.
ojciec rzucił palenie ze 3 4 lata temu głównie przez rosnące ciągle ceny papierosów, nie pali do dzisiaj.
To masz szczęście. A pomyśl ile dzieci uzależnionych palaczy ma gorzej bo pieniądze na papierosy musza być.
Głównie dzięki rosnącym cenom żywności moja mama przestała kupować masło, a kupuje ten tłuszcz z masłem 0,7%. Nie jem chleba z masłem do dziś.
Krzywa Laffera się kłania
no to urzędnicy skarbówki naliczą teraz podatnikom kary na łączną kwotę 800 mln zł. by żyło się lepiej....
A czy akcyza nie jest po to, aby ludzie mniej pili i palili? Powinni się cieszyć, że pomagają społeczeństwu walczyć z nałogami.
To po co jest akcyza to nie ma w tej sytuacji znaczenia, u mnie na wsi ludzie po prostu robią sobie wino, sam w zeszłym roku zrobiłem ok 100l, nic trudnego, trochę cukru, winogrono z ogródka, jabłka od ciotki, głóg z pobliskich błoń czy chociażby taniutkie i pyszne truskawki, Co do finansów to mam takie zdanie, że tym lepiej im więcej jest w kieszeni Kowalskiego a mniej w budżecie dla urzędników,
Wątpię, że politycy się tym kierowali. Ja uważam, że akcyza na używki powinna zostać wysoka, ale jednocześnie powinno się zmniejszyć vat na warzywa, owoce i inne zdrowsze produkty. Wtedy można by mówić, że rząd chce pomóc społeczeństwu.
perrrbn, no tak tylko już raczej wzrost akcyzy nie wiele zmieni ilość spożywanego alkoholu, np. na studiach na AGH, to w akademikach w zasadzie się nie piło wódki ze sklepu, wszystko kupowało się od kolegów, tzw. wódka agiehówka, ja ogólnie nie jestem za dużymi podatkami, nawet jeżeli chodzi o akcyzę na alkohol, bo to sprawia, że gdzieś w zakątkach z porządnych ludzi tworzy się taki półświatek, tak źle pod względem alkoholizmu jak było w prl-u raczej już nie będzie, więc nie ma co przesadzać z jakąś represją podatkową,
Po prostu im wyższe podatki, tym większa szara strefa, która tych podatków nie płaci. Każda kolejna podwyżka podatków spowoduje zmniejszenie wpływów do budżetu.
Chyba, że za podatki bierze się nie ekonomista, a polityk-karierowicz, wtedy wpływy do budżetu rosną jak szalone, ale tylko na u niego na słupkach w Excelu. A właśnie tacy ludzie rządzą w tym kraju, niestety...
dałem +, ale nie do końca jest tak jak piszesz, tzn, zazwyczaj zwiększenie podatków powoduje zwiększenie wpływów do budżetu (i także zwiększenie szarej strefy) jednak, przez zbyt pazernych i niekompetentnych polityków, zdarza się tak, że jest sytuacja kiedy podatki rosną i wpływy do budżetu maleją, jednak dla mnie krzywa luffera to jest wynalazek czysto faszystowski i uważam, że podatki powinny być tak niskie jak to możliwe, w imię zasady, że pieniądze w rękach prywatnych są lepiej zagospodarowane niż w rękach "publicznych"
Wydaje mi się, że tu jest jeszcze jedna kwestia - coraz większe propagowanie papierosów elektronicznych, na które sporo osób się przerzuciło ze zwykłych... Ale i tak moim zdaniem to wielki sukces.
Teraz czekam w jaki sposób kolorowatolerancja będzie się starać wybronić rządzących.
Niedługo wpadną na pomysł, żeby zdelegalizować wino domowej roboty, sam sobie w zeszłym roku zrobiłem 50 l i w sklepie w zasadzie nie kupuję, żadnego alkoholu,
Właściwie to rząd powinien ogłosić sukces. Wg. zwolenników akcyz jest ona po t, żeby ogarniczyc spożycie alkoholu i papierosów, a nie dla kasy.
Rządowe bezmózgi
wódka drożeje, to ludzie zaczynają bimber pędzić, jak był bum to nawet na targu sprzedawali kolumny
No bo to jest naturanla kolej rzeczy - im wyższy podatek tym ludzie bardziej kombinują jak uniknąć jego płacenia. W Polsce podatek nie jest znowu aż tak wysoki (w Europie zachodniej i północnej bywają wyższe), ale przez dość niską medianę płacy stanowi on istotne obciążenie dla jakości życia przeciętnego człowieka. Przyrost jakości życia między zarobkiem 10tys a 100tys miesięcznie nie będzie jakiś wielki - ot, zarabiając 100k możemy sobie kupować porszaki i lambo które wcale nie są nam do szczęścia potrzebne. Jednak przyrost jakości między zarobkiem 1500 zł a 3000 zł jest olbrzymi - bo zarabiając 3000 zł na miesiąc nie martwimy się o jutro, o terminowe płacenie rachunków, nie musimy nerwowo zerkać na każdą cenę w sklepie i kupować najtańszego świństwa którego normalny człowiek by nawet psu nie dał. Lżejszy podatek w Polsce by właśnie znacznie polepszył jakość życia bo większość Polaków zarabia poniżej progu komfortowej egzystencji.
teoretycznie sa dobra ktore ludzie zawsze beda kupowac bez wzgledu na to ile wyniesie podwyzka, jedzenie , alkohol itp.. jednak tutaj rzad nie wzial pod uwage naszej polskiej zaradnosci no i popłynęli na tym
Mechanizm krzywej Laffera taki trudny..
Taka sama sytuacja była w latach 1999-2001.
Albo nie umiem czytać albo porównany jest ogólny zysk a zysk oczekiwany, nie ma słowa o zysku jaki byłby bez tej podwyżki. A to zwyczajna manipulacja, bo tak naprawdę nie ma tam żadnej danej opisującej rzeczywistą stratę. Oczywiście, jak zawsze, dodam dla jasności, że zdecydowanie uważam za idiotyzm takie podnoszenie podatków itp. Jednak w tej chwili odnoszę się do załączonego tekstu i podpisu ^^
Krzywa Laffera jest nieubłagana.
To oznacza, że Polacy kupują dużo mniej papierosów i wódki. Są ważniejsze rzeczy od pieniędzy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2015 o 7:36
Tylko, że to wcale nie oznacza że piją i palą mniej. Gdy cena tych produktów idzie w górę to ludzie kupują więcej alkoholi z nielegalnego źródła, bądź sami sobie go robią. To samom z papierosami. Każdy może kupić sobie tytoń i samemu skręcić papierosa, który będzie dużo tańszy niż ten oryginalny.
Co roku podnoszą i co roku wpływy spadają. Kretynizm? upośledzenie? czy zwyczajne oszustwo, żeby zamknąć budżet ?
To nie jest kretynizm, po prostu zwykłe celowe działanie na szkodę państwa.
Pajace z PO-PSL nie kumają że ludzie w Polsce nie mają już z czego, tych coraz większych podatków, płacić... i zaczyna się kombinowanie/oszukiwanie... ten rząd to banda imbecyli których należy jak najszybciej poddać eutanazji...
to nie szczurek wymyslił tylko rosto
tak sie dzieje jak na wyliczenia budzetu liczy się wirtualna kase tam podniose i jeszcze tam to zamkne i prezydent podpisze
a fakty są takie ze jak pis obnizył akcyzy to wpływy sie zwiekszyły o 1/4 ,przyszłedł kreatywny ksiegowy i podnosił raz dwa bo ładne cyferki z tego wychodziły
az banka pękła