Myślę, że trzeba podejść z założeniem, że ona go nie kocha, a kolega tkwi w "friend zone"... Bo zakładając, że oboje się kochają to nie zachowują się jak typowa para...
on jest dla niej miły w zamian za to że ona się do niego uśmiecha... ale to nie on ją rucha tylko jakiś cham i prostak co traktuje ją jak przedmiot :)))
Porażająca logika. Gdyby ona naprawdę go kochała, to nie pozwoliłaby mu moknąć. Jej zachowanie to szczyt egoizmu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2015 o 17:03
Myślę, że trzeba podejść z założeniem, że ona go nie kocha, a kolega tkwi w "friend zone"... Bo zakładając, że oboje się kochają to nie zachowują się jak typowa para...
Nie jest nieadekwatne, bo nie pisze że jest to miłość z wzajemnością.
Ten obrazek udowadnia, że posiadanie dziewczyny to same straty osobiste i finansowe.
Mowa o miłości, ale to co pokazane na obrazku to olewka i egoizm - kochająca dziewczyna nie pozwoliła by swojemu "dzentelmenowi" tak moknąć.
on jest dla niej miły w zamian za to że ona się do niego uśmiecha... ale to nie on ją rucha tylko jakiś cham i prostak co traktuje ją jak przedmiot :)))
szczęście=parasol podczas deszczu?
Głupi, mógł koło niej pod tym parasolem usiąść!
jeśli by mu pozwoliła
Chyba nie !!!! Ja zawsze robiłem wszystko aby mojej Ukochanej było dobrze a ona się przyzwyczaiła.... i nie robi nic dla mnie ;/
zawsze mogło być gorzej
ja mam tak z facetem ;p
Niektórzy zwą to też pasożytnictwem.
oj dzentelman wielokrotnie pozwalał mi moknąć, choć sam miał wymagania, coż już nie chce mi się go kochać
mam tak samo, siostro...
kochać się nie chce, ale cóż zrobić
ja czekam, aż sama miłość zdechnie
Tak, tak wszystko fajnie, wszystko prawda. A ja swojego faceta tak nańczę... ;/ jeszcze kurtkę swoją bym mu oddała (ale się nie mieści).
Miłość to głupota.
No cóż - zatem poczekajmy na "pokazanie" miłości tej drugiej strony ... wszak nasze szczęście, będzie ważniejsze od jej szczęścia ;D