A według mnie to prawda, jest wielu "lansiarzy" , którzy stawiają włosy na żel, dezodorant + miętówka, można to poznac po tym, że niby mają świerzy oddech, a zęby żółciótkie...chyba nie wiedzą co to prawdziwa higiena. Ja jednak wolę używać naturalnych środków, mycie się, pasta do zębów etc.
Ja daje +, niby oklepane, ale warto sobie o tym przypomnieć.
ej, bez przesady. Jest wiele osob ktore maja taki poglad. "umyje sie (niedokladnie) i umyje ząbki ( jeszcze bardziej niedokladnie) a pozniej wpakuje sobie w gębe paczke gum i wypsikam pod paszki axe zeby laski na mnie leciały"
przynajmniej taki ktos nie smierdzi na kolometr jak chlor spod sklepu
Tu chodzi o to że CZĘSTO dużo osób używa tego zamiennie. Nie codziennie i nie zawsze. Np. dużo osób po WF-ie nie ma czasu się wykąpać wiec pryśnie się dezodorantem i myśli że z głowy. Tak samo z myciem zębów. Wychodzi z domu, nie było czasu umyć zębów bo zaraz dzwonek. Pożuje gumę i myśli że z głowy. Jak dla mnie [+]
jeszcze powinien sie tu znalezc sznurek na balkonie, zamiast proszku do prania i pralki;P a tak na serio, to wiecej osób uzywa tych metod niz moze nam sie wydawać. Niestety...
To że Wy sie myjecie 2x dziennie, to nie znaczy, że inni tak robią :/ Uwierzcie mi... czasami jak komus mówie, że nie wyobrażam sobie isc spac bez uprzedniego prysznica, to jest wielce zdziwiony. Mam wrażenie, ze ludzie dzielą sie na tych co dbają o higiene dla wlasnego dobrego samopoczucia i na tych co robia to 'na pokaz', bo od wielkiego swięta, na przyklad jak ida na randkę. A tragedia to jest z myciem zębów. Niektorzy prawie w ogole tego nie robia, albo myja zeby wieczorem a potem wpierniczaja krówkę albo soczek żeby im sie lepiej spało (oczywiscie zabków potem nie wyszorują). Potem sie dziwić mega próchnicy i innym przykrosciom...
wiesz, to to akurat jest ,,mniejsze zło'' , najgorsze jest to jak ktoś zapomni nawet(!) o miniaturyzacji, wtedy to dopiero jest...nieciekawie... Może demot nie należy do tonacji MOCNE, ale bliżej mu jest w moim odczuciu do plusa niż do minusa, toteż +. zapraszam do mnie na profil
ile to już głupków pisze, że autor pokazuje swoje podejście? z tego tytułu wcale nie wynika, że to podejście autora tylko stwierdzenie faktu (w domyśle, że dla wielu tak jest a nie, że autor się z tym zgadza, że tak powinno być), który zresztą rzeczywiście coraz bardziej widać więc już nie piszcie o autorze bo tego typu komentarze zawsze uderzają w piszącego, który chce tylko pocisnąć autorowi a sam pokazuje, że nie rozumie zdania.
słabe, oklepane moim zdaniem.
Nie znam nikogo kto by tak robił. Prysznic i mycie zębów to podstawa. Dezodorant i gumy to tylko dodatki.
slabe!
juz to widzialem 1932894834838438 razy !
I ciągle na jedną modłę...
A według mnie to prawda, jest wielu "lansiarzy" , którzy stawiają włosy na żel, dezodorant + miętówka, można to poznac po tym, że niby mają świerzy oddech, a zęby żółciótkie...chyba nie wiedzą co to prawdziwa higiena. Ja jednak wolę używać naturalnych środków, mycie się, pasta do zębów etc.
Ja daje +, niby oklepane, ale warto sobie o tym przypomnieć.
Ach ta mobilność..:>
to nie jest przenosny przysznic tylko cyganski!! ; p
ej, bez przesady. Jest wiele osob ktore maja taki poglad. "umyje sie (niedokladnie) i umyje ząbki ( jeszcze bardziej niedokladnie) a pozniej wpakuje sobie w gębe paczke gum i wypsikam pod paszki axe zeby laski na mnie leciały"
przynajmniej taki ktos nie smierdzi na kolometr jak chlor spod sklepu
Tu chodzi o to że CZĘSTO dużo osób używa tego zamiennie. Nie codziennie i nie zawsze. Np. dużo osób po WF-ie nie ma czasu się wykąpać wiec pryśnie się dezodorantem i myśli że z głowy. Tak samo z myciem zębów. Wychodzi z domu, nie było czasu umyć zębów bo zaraz dzwonek. Pożuje gumę i myśli że z głowy. Jak dla mnie [+]
jeszcze powinien sie tu znalezc sznurek na balkonie, zamiast proszku do prania i pralki;P a tak na serio, to wiecej osób uzywa tych metod niz moze nam sie wydawać. Niestety...
To że Wy sie myjecie 2x dziennie, to nie znaczy, że inni tak robią :/ Uwierzcie mi... czasami jak komus mówie, że nie wyobrażam sobie isc spac bez uprzedniego prysznica, to jest wielce zdziwiony. Mam wrażenie, ze ludzie dzielą sie na tych co dbają o higiene dla wlasnego dobrego samopoczucia i na tych co robia to 'na pokaz', bo od wielkiego swięta, na przyklad jak ida na randkę. A tragedia to jest z myciem zębów. Niektorzy prawie w ogole tego nie robia, albo myja zeby wieczorem a potem wpierniczaja krówkę albo soczek żeby im sie lepiej spało (oczywiscie zabków potem nie wyszorują). Potem sie dziwić mega próchnicy i innym przykrosciom...
wiesz, to to akurat jest ,,mniejsze zło'' , najgorsze jest to jak ktoś zapomni nawet(!) o miniaturyzacji, wtedy to dopiero jest...nieciekawie... Może demot nie należy do tonacji MOCNE, ale bliżej mu jest w moim odczuciu do plusa niż do minusa, toteż +. zapraszam do mnie na profil
Miniaturyzacja ? Co ma dezodorant wspólnego z kąpielą ? Zawsze po - nigdy zamiast.
ile to już głupków pisze, że autor pokazuje swoje podejście? z tego tytułu wcale nie wynika, że to podejście autora tylko stwierdzenie faktu (w domyśle, że dla wielu tak jest a nie, że autor się z tym zgadza, że tak powinno być), który zresztą rzeczywiście coraz bardziej widać więc już nie piszcie o autorze bo tego typu komentarze zawsze uderzają w piszącego, który chce tylko pocisnąć autorowi a sam pokazuje, że nie rozumie zdania.
jakie to życiowe, śmiejcie się, ale na wyjazdach to podstawa
+
do irek9000: to z lewej to jak mowisz cyganski wynalazek "bezprzewodowa słuchawka do prysznica".