A mnie gnębi bardzo nieprzyjemne deja vu a propos tego obrazka i podpisu (trzy, cztery dni temu). I powtórzę pytanie za przytomnie komentującym : jak ten Portugalczyk (Portugalczyk, czy tam Urugwajczyk - i to i to kończy się na -czyk 《;-P》) przybył do Europy z Argentyny (tak, z Argentyny). No cóż - było już po pierwszych lotach Lilienthala więc zapewne przyleciał ...
To się nazywa mieć pecha..
To fake, czy naprawdę? Nie chce mi się juz googlować.
Zdobyte doświadczenie z przeszłości pomogło mu zapewne na Tytanicu. Stary Wilk Morski...
He he he
No to juz wiemy dlaczego zatonal Tytanic!
Był chyba z 20 razy
A mnie gnębi bardzo nieprzyjemne deja vu a propos tego obrazka i podpisu (trzy, cztery dni temu). I powtórzę pytanie za przytomnie komentującym : jak ten Portugalczyk (Portugalczyk, czy tam Urugwajczyk - i to i to kończy się na -czyk 《;-P》) przybył do Europy z Argentyny (tak, z Argentyny). No cóż - było już po pierwszych lotach Lilienthala więc zapewne przyleciał ...
tak zwany ruski fart
widać nie da się oszukać przeznaczenia
a ja zapytam o źródło
suspicious as fu@ck ;]