@dordo12: Masz racje, ale uswiadom sobie, ze poglad, iz ciezko cos zmienic sam w sobie jest ograniczajacym przekonaniem. Oczywiscie, ze nie mozna zmienic sie ot tak. Potrzeba do tego czasu, serca i wielu przeczytanych ksiazek. Polecam "Potege podswiadomosci" Josepha Murphy'ego, "Potege terazniejszosci" Eckharta Tollego, "Sile nawyku" Charlesa Duhiga i wiele innych ksiazek. Trzeba odkryc i zrozumiec swoja psychike od podstaw. Kiedy czlowiek czyta i dzieki temu odkywa samego siebie to wtedy ma mozliwosc zmiany zycia na lepsze.
pierwszy krok, to krytycznie na siebie spojrzeć i dostrzec prawdę. Czasem warto trochę porozkminiać i zdać sobie sprawę z tego, że ten mur sami zbudowaliśmy, a można go rozwalić w jednej chwili
Dokładnie, prawie wszystkie więzy są tylko błahostką, ale nasz mózg nie zawsze potrafi się z nimi uporać, tak to już jest, niektórym się udaje.
@dordo12: Masz racje, ale uswiadom sobie, ze poglad, iz ciezko cos zmienic sam w sobie jest ograniczajacym przekonaniem. Oczywiscie, ze nie mozna zmienic sie ot tak. Potrzeba do tego czasu, serca i wielu przeczytanych ksiazek. Polecam "Potege podswiadomosci" Josepha Murphy'ego, "Potege terazniejszosci" Eckharta Tollego, "Sile nawyku" Charlesa Duhiga i wiele innych ksiazek. Trzeba odkryc i zrozumiec swoja psychike od podstaw. Kiedy czlowiek czyta i dzieki temu odkywa samego siebie to wtedy ma mozliwosc zmiany zycia na lepsze.
Dokladnie, styropian wmawia ze komuna byla zla, i tak od ponad 25 lat motloch wybiera tylko styropian, ktory go od 25 lat okrada.
Może boi się krzesła jak prezydent?
No niestety, ale taka prawda.Najbardziej to siebie sami ograniczamy.
pierwszy krok, to krytycznie na siebie spojrzeć i dostrzec prawdę. Czasem warto trochę porozkminiać i zdać sobie sprawę z tego, że ten mur sami zbudowaliśmy, a można go rozwalić w jednej chwili