http://i.imgur.com/ZqCmwyX.png Nie wiem czy się śmiać czy płakać, ale bardziej zastanawia mnie dlaczego ta je*ana planeta debilnieje z dnia na dzień i co jest temu winne. Czyżby jakiś światowy spisek mający na celu ogłupić społeczeństwo? A może winne są Magnesy, Illuminati, Daedry albo inne ustrojstwo? Prędko to my się pewnie nie dowiemy, a może i nawet wcale.
@ChaserJohnDoe: Takiej odpowiedzi się spodziewałem. Jest tylko jeden mały problem. Osobom wierzącym zarzuca się często bezmyślne wykonywanie czegoś co narzuca im religia, czegoś co nie ma racjonalnego wytłumaczenia. Na czym opiera się oburzenie się osoby niewierzącej jeśli chodzi o poruszoną w democie sprawę? Piszesz o bezczeszczeniu zwłok, braku szacunku i takich tam. Mówienie o bezczeszczeniu zwłok jest pozostałością po różnych wierzeniach, w których to człowiek był kimś wyjątkowym. Jeśli jednak postrzegamy świat przy założeniu, że Boga nie ma, to trzeba zauważyć, że zwłoki człowieka i zwłoki zwierzęcia nie różnią się niczym, nie ma żadnych powodów żeby uznawać, że jedno zwierze jest lepsze od innego (bo niby dlaczego). Brak szacunku? A czy zmarłemu coś się dzieje jeżeli ktoś "rucha" jego zwłoki? Nie, nic się nie dzieje. Całe oburzenie z tym związane jest pozostałością po systemie wierzeń, który stawiał warunki osiągnięcia zbawienia czy życia po śmiercie pod warunkiem odprawienia jakiegoś obrządku pogrzebowego czy innego rytuału. Skoro jednak człowiek nie wierzy w żadne bóstwa, życie po śmierci, głosi jaki to on wolny i wspaniały bo wyrwał się z kajdan religii, która go zniewalała to należałoby zerwać ze wszystkim co wynikało z wierzeń a nie tylko z częścią. Jeśli nie zerwie się z wszystkim, to tak naprawdę człowiek postępuje w ten sam irracjonalny sposób co osoby wierzące, z których się naśmiewa.
@ChaserJohnDoe: Ja rozumiem intencje, aby "kochać" się z zmarłym partnerem, ale jest to przegięcie, bo nie ma tu poszanowania zwłok. Faktycznie jak tu zauważono, można by to pod profanację podciągnąć. Jak się tak bawić to na całego! Niech wezmą członka nieboszczyka, opracują go tak aby był "użyteczny" (tak jak wypychają zwierzęta itp lub nie wiem jak) i już ma dildo na całego! To obrzydliwe. Gdyby w tym dildo była obrączka, czy coś takiego, to wciąż byłoby to dziwne, ale chociaż zrozumiałe...
A co jest w tym złego? Z punktu widzenia osoby wierzącej to rozumiem, że jest to niemoralne, ale z punktu widzenia osoby niewierzącej (a z tego co widzę moda na bycie niewierzącym staje się coraz popularniejsza) nic złego w tym nie ma. Równie dobrze mogła by se wsadzać pojemnik z piaskiem i to samo by było.
@tomek78910: A co ma do tego bycie wierzącym czy niewierzącym? Sam jestem niewierzący i uważam to za debilizm. A czy wiara w jakiegoś z bogów to obowiązek? Polska jest krajem świeckim i każdy ma prawo sobie wierzyć albo i nie wierzyć.
Chodzi mi bardziej o pytanie, dlaczego uważasz to coś za coś dziwnego? Co z tego, że tam są ludzkie prochy (to nie ma żadnego znaczenia co tam jest-a jeśli ma to podaj dlaczego). Skoro akceptowalne jest wsadzanie sobie w cztery litery różnych "gadżetów", to czym ten różni się od innych? Jeżeli to cię gorszy, to w takim razie gorszyć powinno cię każde dildo czy jak to się tam nazywa.
@tomek78910: Ty tak na serio? Serio dla Ciebie trzeba być wierzącym, żeby gorszyło, że ktoś sobie prochy zrobione np. z krewnego w c* wsadza? W PL szczęśliwie kwalifikowałoby się to jako nekrofilia i szczęśliwie jest karalne.
@Nnnnmmm: Tak, ja tak na serio pytam, bo nie jestem w stanie zrozumieć co w tym jest nienormalnego z punktu widzenia osoby niewierzącej. Są to prochy zmarłego i co z tego? Co za różnica czy będzie to popiół ludzki czy ktoś se weźmie i nasypie popiołu drzewnego bo takie będzie miał fetysze (w tym drugim przypadku pewnie ludzie pomyśleliby, że babka jest stuknięta, wzruszyli ramionami i tyle-nie spodziewałbym się jakiegoś specjalnego oburzenia, że ktoś wsadza se w d*** dildo z popiołem drzewnym). Popiół to popiół-co za różnica co było jego źródłem.
@tomek78910: Może się wtrącę i odpowiem. W wypadku zarówno wierzących jak i niewierzących jest to tak samo niemoralne. Dlaczego? Cóż, w naszej kulturze i ogólnie w mniemaniu każdego normalnego człowieka (nawet ludy pogańskie w zamierzchłej przeszłości otaczały czcią zmarłych) zwłoki, pozostałości po zmarłych to coś, co otacza się szacunkiem. obojętnie, czy uznajemy, iż zmarły teraz sobie radośnie dostępuje zbawienia, czy to był koniec jego drogi i nie czeka go nic więcej. Chowamy czy kremujemy go i dbamy o jego pamięć, cześć, należną mu estymę. Porównanie użycia prochów zmarłego do użycia zwykłego popiołu jest... nieadekwatne do sytuacji. Masturbować się czymś z prochami zmarłego męża w środku to jak po śmierci zmumifikować sobie tego męża i uprawiać seks z trupem. Jest to profanacja zwłok, zaprzeczenie wszelkim wartościom i kompletny brak szacunku wobec osoby zmarłej. Myślę, iż mało jest wdów chętnych na takie rozwiązanie, bowiem współżycie z trupem zarówno w świeckiej jak i chrześcijańskiej moralności jest złe i równa sie całkowitemu lekceważeniu osoby, jaką był zmarły za życia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
7 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 kwietnia 2015 o 14:11
@ChaserJohnDoe: Takiej odpowiedzi się spodziewałem. Jest tylko jeden mały problem. Osobom wierzącym zarzuca się często bezmyślne wykonywanie czegoś co narzuca im religia, czegoś co nie ma racjonalnego wytłumaczenia. Na czym opiera się oburzenie się osoby niewierzącej jeśli chodzi o poruszoną w democie sprawę? Piszesz o bezczeszczeniu zwłok, braku szacunku i takich tam. Mówienie o bezczeszczeniu zwłok jest pozostałością po różnych wierzeniach, w których to człowiek był kimś wyjątkowym. Jeśli jednak postrzegamy świat przy założeniu, że Boga nie ma, to trzeba zauważyć, że zwłoki człowieka i zwłoki zwierzęcia nie różnią się niczym, nie ma żadnych powodów żeby uznawać, że jedno zwierze jest lepsze od innego (bo niby dlaczego). Brak szacunku? A czy zmarłemu coś się dzieje jeżeli ktoś "rucha" jego zwłoki? Nie, nic się nie dzieje. Całe oburzenie z tym związane jest pozostałością po systemie wierzeń, który stawiał warunki osiągnięcia zbawienia czy życia po śmiercie pod warunkiem odprawienia jakiegoś obrządku pogrzebowego czy innego rytuału. Skoro jednak człowiek nie wierzy w żadne bóstwa, życie po śmierci, głosi jaki to on wolny i wspaniały bo wyrwał się z kajdan religii, która go zniewalała to należałoby zerwać ze wszystkim co wynikało z wierzeń a nie tylko z częścią. Jeśli nie zerwie się z wszystkim, to tak naprawdę człowiek postępuje w ten sam irracjonalny sposób co osoby wierzące, z których się naśmiewa.
Ciało wkłada się do pieca kremacyjnego. Piec specjalnie jest trochę wyższy, bo pod wpływem temperatury nieboszczyk dosłownie siada, wyważając głową wieko trumny. Wytapia się tłuszcz, mięśnie się kurczą. Brzuch nadyma się i pęka. Z człowieka zostaje w zasadzie tylko szkielet. Kości nigdy nie obracają się całkowicie w proch, dlatego spopielone resztki zmarłego przed włożeniem do urny, przepuszcza się przez młynek, gdzie są mielone na drobny pył. W Auschwitz nie mieli młynków, więc więźniowie rozdrabniali kości tłucząc młotkiem (ciekawostka). W Polsce nielegalne jest trzymanie urny w domu, więc i taki gadżet jest u nas nielegalny. Moim zdaniem to jest wynalazek dla chorych psychicznie ludzi.
@ChaserJohnDoe: Takiej odpowiedzi się spodziewałem. Jest tylko jeden mały problem. Osobom wierzącym zarzuca się często bezmyślne wykonywanie czegoś co narzuca im religia, czegoś co nie ma racjonalnego wytłumaczenia. Na czym opiera się oburzenie się osoby niewierzącej jeśli chodzi o poruszoną w democie sprawę? Piszesz o bezczeszczeniu zwłok, braku szacunku i takich tam. Mówienie o bezczeszczeniu zwłok jest pozostałością po różnych wierzeniach, w których to człowiek był kimś wyjątkowym. Jeśli jednak postrzegamy świat przy założeniu, że Boga nie ma, to trzeba zauważyć, że zwłoki człowieka i zwłoki zwierzęcia nie różnią się niczym, nie ma żadnych powodów żeby uznawać, że jedno zwierze jest lepsze od innego (bo niby dlaczego). Brak szacunku? A czy zmarłemu coś się dzieje jeżeli ktoś "rucha" jego zwłoki? Nie, nic się nie dzieje. Całe oburzenie z tym związane jest pozostałością po systemie wierzeń, który stawiał warunki osiągnięcia zbawienia czy życia po śmiercie pod warunkiem odprawienia jakiegoś obrządku pogrzebowego czy innego rytuału. Skoro jednak człowiek nie wierzy w żadne bóstwa, życie po śmierci, głosi jaki to on wolny i wspaniały bo wyrwał się z kajdan religii, która go zniewalała to należałoby zerwać ze wszystkim co wynikało z wierzeń a nie tylko z częścią. Jeśli nie zerwie się z wszystkim, to tak naprawdę człowiek postępuje w ten sam irracjonalny sposób co osoby wierzące, z których się naśmiewa. ______________________ sorry, że piszę nowy post ale przez minusy schował się mój komentarz a nie wiedzieć czemu nie mogę go odwinąć żeby odpowiedzieć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
8 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 kwietnia 2015 o 17:41
Wiedziałem że są poje*ani ludzie na tym świecie ale żeby wymyślić coś takiego???!!!!!
Ten świat się chyba skończy właśnie przez takich kretynów.
Jak widać po komentarzach niektórym to obojętne że jego prochy po śmierci mogą znaleźć cię w takim czymś.....
Niech jeszcze ch*ja utną nieboszczykowi w czasie zwodu i po każdym stosunku chowaja do zamrażarki :D:D
Bo jak można tak zbezcześcić zwłoki drugiego człowieka to ja nie jestem tego w stanie pojąć!!!!
A to nie jest profanacja zmarłego ? Jeśli ta osoba była ci bliska to możesz zachować pukiel włosów, ale nie profanuj zwłok albo prochów zmarłego. To nie jest aby nekrofilia - wszak ta osoba jest zmarła?
http://i.imgur.com/ZqCmwyX.png Nie wiem czy się śmiać czy płakać, ale bardziej zastanawia mnie dlaczego ta je*ana planeta debilnieje z dnia na dzień i co jest temu winne. Czyżby jakiś światowy spisek mający na celu ogłupić społeczeństwo? A może winne są Magnesy, Illuminati, Daedry albo inne ustrojstwo? Prędko to my się pewnie nie dowiemy, a może i nawet wcale.
@ChaserJohnDoe: Daedry? Hmm. To faktycznie brzmi jak robota Sheogoratha.
@ChaserJohnDoe: Takiej odpowiedzi się spodziewałem. Jest tylko jeden mały problem. Osobom wierzącym zarzuca się często bezmyślne wykonywanie czegoś co narzuca im religia, czegoś co nie ma racjonalnego wytłumaczenia. Na czym opiera się oburzenie się osoby niewierzącej jeśli chodzi o poruszoną w democie sprawę? Piszesz o bezczeszczeniu zwłok, braku szacunku i takich tam. Mówienie o bezczeszczeniu zwłok jest pozostałością po różnych wierzeniach, w których to człowiek był kimś wyjątkowym. Jeśli jednak postrzegamy świat przy założeniu, że Boga nie ma, to trzeba zauważyć, że zwłoki człowieka i zwłoki zwierzęcia nie różnią się niczym, nie ma żadnych powodów żeby uznawać, że jedno zwierze jest lepsze od innego (bo niby dlaczego). Brak szacunku? A czy zmarłemu coś się dzieje jeżeli ktoś "rucha" jego zwłoki? Nie, nic się nie dzieje. Całe oburzenie z tym związane jest pozostałością po systemie wierzeń, który stawiał warunki osiągnięcia zbawienia czy życia po śmiercie pod warunkiem odprawienia jakiegoś obrządku pogrzebowego czy innego rytuału. Skoro jednak człowiek nie wierzy w żadne bóstwa, życie po śmierci, głosi jaki to on wolny i wspaniały bo wyrwał się z kajdan religii, która go zniewalała to należałoby zerwać ze wszystkim co wynikało z wierzeń a nie tylko z częścią. Jeśli nie zerwie się z wszystkim, to tak naprawdę człowiek postępuje w ten sam irracjonalny sposób co osoby wierzące, z których się naśmiewa.
@ChaserJohnDoe: Ja rozumiem intencje, aby "kochać" się z zmarłym partnerem, ale jest to przegięcie, bo nie ma tu poszanowania zwłok. Faktycznie jak tu zauważono, można by to pod profanację podciągnąć. Jak się tak bawić to na całego! Niech wezmą członka nieboszczyka, opracują go tak aby był "użyteczny" (tak jak wypychają zwierzęta itp lub nie wiem jak) i już ma dildo na całego! To obrzydliwe. Gdyby w tym dildo była obrączka, czy coś takiego, to wciąż byłoby to dziwne, ale chociaż zrozumiałe...
A co jest w tym złego? Z punktu widzenia osoby wierzącej to rozumiem, że jest to niemoralne, ale z punktu widzenia osoby niewierzącej (a z tego co widzę moda na bycie niewierzącym staje się coraz popularniejsza) nic złego w tym nie ma. Równie dobrze mogła by se wsadzać pojemnik z piaskiem i to samo by było.
@tomek78910: A co ma do tego bycie wierzącym czy niewierzącym? Sam jestem niewierzący i uważam to za debilizm. A czy wiara w jakiegoś z bogów to obowiązek? Polska jest krajem świeckim i każdy ma prawo sobie wierzyć albo i nie wierzyć.
Chodzi mi bardziej o pytanie, dlaczego uważasz to coś za coś dziwnego? Co z tego, że tam są ludzkie prochy (to nie ma żadnego znaczenia co tam jest-a jeśli ma to podaj dlaczego). Skoro akceptowalne jest wsadzanie sobie w cztery litery różnych "gadżetów", to czym ten różni się od innych? Jeżeli to cię gorszy, to w takim razie gorszyć powinno cię każde dildo czy jak to się tam nazywa.
@tomek78910: Ty tak na serio? Serio dla Ciebie trzeba być wierzącym, żeby gorszyło, że ktoś sobie prochy zrobione np. z krewnego w c* wsadza? W PL szczęśliwie kwalifikowałoby się to jako nekrofilia i szczęśliwie jest karalne.
@Nnnnmmm: Tak, ja tak na serio pytam, bo nie jestem w stanie zrozumieć co w tym jest nienormalnego z punktu widzenia osoby niewierzącej. Są to prochy zmarłego i co z tego? Co za różnica czy będzie to popiół ludzki czy ktoś se weźmie i nasypie popiołu drzewnego bo takie będzie miał fetysze (w tym drugim przypadku pewnie ludzie pomyśleliby, że babka jest stuknięta, wzruszyli ramionami i tyle-nie spodziewałbym się jakiegoś specjalnego oburzenia, że ktoś wsadza se w d*** dildo z popiołem drzewnym). Popiół to popiół-co za różnica co było jego źródłem.
@tomek78910: Może się wtrącę i odpowiem. W wypadku zarówno wierzących jak i niewierzących jest to tak samo niemoralne. Dlaczego? Cóż, w naszej kulturze i ogólnie w mniemaniu każdego normalnego człowieka (nawet ludy pogańskie w zamierzchłej przeszłości otaczały czcią zmarłych) zwłoki, pozostałości po zmarłych to coś, co otacza się szacunkiem. obojętnie, czy uznajemy, iż zmarły teraz sobie radośnie dostępuje zbawienia, czy to był koniec jego drogi i nie czeka go nic więcej. Chowamy czy kremujemy go i dbamy o jego pamięć, cześć, należną mu estymę. Porównanie użycia prochów zmarłego do użycia zwykłego popiołu jest... nieadekwatne do sytuacji. Masturbować się czymś z prochami zmarłego męża w środku to jak po śmierci zmumifikować sobie tego męża i uprawiać seks z trupem. Jest to profanacja zwłok, zaprzeczenie wszelkim wartościom i kompletny brak szacunku wobec osoby zmarłej. Myślę, iż mało jest wdów chętnych na takie rozwiązanie, bowiem współżycie z trupem zarówno w świeckiej jak i chrześcijańskiej moralności jest złe i równa sie całkowitemu lekceważeniu osoby, jaką był zmarły za życia.
Zmodyfikowano 7 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2015 o 14:11
@ChaserJohnDoe: Takiej odpowiedzi się spodziewałem. Jest tylko jeden mały problem. Osobom wierzącym zarzuca się często bezmyślne wykonywanie czegoś co narzuca im religia, czegoś co nie ma racjonalnego wytłumaczenia. Na czym opiera się oburzenie się osoby niewierzącej jeśli chodzi o poruszoną w democie sprawę? Piszesz o bezczeszczeniu zwłok, braku szacunku i takich tam. Mówienie o bezczeszczeniu zwłok jest pozostałością po różnych wierzeniach, w których to człowiek był kimś wyjątkowym. Jeśli jednak postrzegamy świat przy założeniu, że Boga nie ma, to trzeba zauważyć, że zwłoki człowieka i zwłoki zwierzęcia nie różnią się niczym, nie ma żadnych powodów żeby uznawać, że jedno zwierze jest lepsze od innego (bo niby dlaczego). Brak szacunku? A czy zmarłemu coś się dzieje jeżeli ktoś "rucha" jego zwłoki? Nie, nic się nie dzieje. Całe oburzenie z tym związane jest pozostałością po systemie wierzeń, który stawiał warunki osiągnięcia zbawienia czy życia po śmiercie pod warunkiem odprawienia jakiegoś obrządku pogrzebowego czy innego rytuału. Skoro jednak człowiek nie wierzy w żadne bóstwa, życie po śmierci, głosi jaki to on wolny i wspaniały bo wyrwał się z kajdan religii, która go zniewalała to należałoby zerwać ze wszystkim co wynikało z wierzeń a nie tylko z częścią. Jeśli nie zerwie się z wszystkim, to tak naprawdę człowiek postępuje w ten sam irracjonalny sposób co osoby wierzące, z których się naśmiewa.
Byłem w Holandii, to kraj ludzi z uprzedzeniami, głupkowatymi i bez taktu.
Mnie najbardziej interesuje czy będzie wersja analna dla mężczyzn? Wtedy będę mógł mieć kogoś naprawdę w dupie
Ciało wkłada się do pieca kremacyjnego. Piec specjalnie jest trochę wyższy, bo pod wpływem temperatury nieboszczyk dosłownie siada, wyważając głową wieko trumny. Wytapia się tłuszcz, mięśnie się kurczą. Brzuch nadyma się i pęka. Z człowieka zostaje w zasadzie tylko szkielet. Kości nigdy nie obracają się całkowicie w proch, dlatego spopielone resztki zmarłego przed włożeniem do urny, przepuszcza się przez młynek, gdzie są mielone na drobny pył. W Auschwitz nie mieli młynków, więc więźniowie rozdrabniali kości tłucząc młotkiem (ciekawostka). W Polsce nielegalne jest trzymanie urny w domu, więc i taki gadżet jest u nas nielegalny. Moim zdaniem to jest wynalazek dla chorych psychicznie ludzi.
Bycie w kimś nabiera nowego znaczenia.
Powinni tam wsadzić relikwię.
Twoją.
@ChaserJohnDoe: Takiej odpowiedzi się spodziewałem. Jest tylko jeden mały problem. Osobom wierzącym zarzuca się często bezmyślne wykonywanie czegoś co narzuca im religia, czegoś co nie ma racjonalnego wytłumaczenia. Na czym opiera się oburzenie się osoby niewierzącej jeśli chodzi o poruszoną w democie sprawę? Piszesz o bezczeszczeniu zwłok, braku szacunku i takich tam. Mówienie o bezczeszczeniu zwłok jest pozostałością po różnych wierzeniach, w których to człowiek był kimś wyjątkowym. Jeśli jednak postrzegamy świat przy założeniu, że Boga nie ma, to trzeba zauważyć, że zwłoki człowieka i zwłoki zwierzęcia nie różnią się niczym, nie ma żadnych powodów żeby uznawać, że jedno zwierze jest lepsze od innego (bo niby dlaczego). Brak szacunku? A czy zmarłemu coś się dzieje jeżeli ktoś "rucha" jego zwłoki? Nie, nic się nie dzieje. Całe oburzenie z tym związane jest pozostałością po systemie wierzeń, który stawiał warunki osiągnięcia zbawienia czy życia po śmiercie pod warunkiem odprawienia jakiegoś obrządku pogrzebowego czy innego rytuału. Skoro jednak człowiek nie wierzy w żadne bóstwa, życie po śmierci, głosi jaki to on wolny i wspaniały bo wyrwał się z kajdan religii, która go zniewalała to należałoby zerwać ze wszystkim co wynikało z wierzeń a nie tylko z częścią. Jeśli nie zerwie się z wszystkim, to tak naprawdę człowiek postępuje w ten sam irracjonalny sposób co osoby wierzące, z których się naśmiewa. ______________________ sorry, że piszę nowy post ale przez minusy schował się mój komentarz a nie wiedzieć czemu nie mogę go odwinąć żeby odpowiedzieć.
Zmodyfikowano 8 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2015 o 17:41
Wiedziałem że są poje*ani ludzie na tym świecie ale żeby wymyślić coś takiego???!!!!!
Ten świat się chyba skończy właśnie przez takich kretynów.
Jak widać po komentarzach niektórym to obojętne że jego prochy po śmierci mogą znaleźć cię w takim czymś.....
Niech jeszcze ch*ja utną nieboszczykowi w czasie zwodu i po każdym stosunku chowaja do zamrażarki :D:D
Bo jak można tak zbezcześcić zwłoki drugiego człowieka to ja nie jestem tego w stanie pojąć!!!!
Gosc produkuje puste szklane dildo zeby zarobic kase. To dziwni ludzie je kupuja.
A to nie jest profanacja zmarłego ? Jeśli ta osoba była ci bliska to możesz zachować pukiel włosów, ale nie profanuj zwłok albo prochów zmarłego. To nie jest aby nekrofilia - wszak ta osoba jest zmarła?
Nie trzeba bylo dlugo czekac, az po legalizacji marihuany ta wykaze "zdrowy" wplyw na umysl czlowieka. W tym wypadku - naukowca.