Dobry sposób na reklamę... piszą o tym media (darmowy czas antenowy), stykają się z tym ludzie.... a w dodatku pracownicy są zadowoleni (bo dostali wycieczkę na którą ich nie było by stać). Takie pomysły reklamowe powinny być częściej (a nie 20min w przerwie filmu, które tylko wnerwia widza, osobiście jak reklama danego produktu jest dla mnie nadto uciążliwa, staram się go nie kupować)
o kurde ale wałek. mi by sie nie chcialo jedzic za szefem i jeszcze ustawiac sie w jakies napisy opowiadajace o marzeniach szefa. odebralbym to jako atak na moja godnosc. zdecydowanie wolalbym kase ktora by na mnie wydal odebrac w gotowce. na pewno wydalbym ja z wieksza korzyscia dla mnie.
A ja się zgadzam z @cerebrumpalmtym. U mnie w rodzinie osoba pracuje w firmie, gdzie dobrzy pracownicy są "nagradzani" wycieczkami - i to nie byle jakimi, zagraniczne, zakwaterowanie w dobrych hotelach. Szkopuł polega na tym, że te wycieczki są OBOWIĄZKOWE i jeśli w terminie wypada ci komunia córki albo wizyta u lekarza, na którą czekało się pół roku, to masz problem, bo musisz tam jechać razem z szefostwem i uśmiechać się przez 3 dni jak końska d... do bata. Ach, no tak, trzeba wspomnieć, że te wycieczki trwają 3 dni, nawet jak jest to podróż na Dominikanę czy inne Kanary. Nikomu nie przyjdzie do głowy najlepszych nagrodzić podwyżką albo pieniężną nagrodą, z którą mogą sobie zrobić co chcą. Wielkie dzięki, za takie wyróżnienie, nie dla każdego praca to całe życie.
@odsiadka noo to trochę śmieszne jest ale myślę że dla azjatów normalne, dla nich praca to prawie całe życie, taka kultura, mi to by się też dokońca nie spodobało ale oni pewnie byli zadowoleni ;)
I w Polsce są pracodawcy, którzy trwonią pieniądze na jakieś durne imprezy integracyjne. Ale pracownicy zarabiają takie pieniądze, że to jest żenada. Zadowolony pracownik, to dobrze zarabiający i dobrze traktowany. A te wycieczki za miasto, to niech każdy organizuje sobie sam. Tak jak lubi.
.... z rojowiska niewolników ma się niezliczone korzyści. Można ich odziać w szaty różnych barw, aby się układali na wielkim placu w kształt mozaiki lub tworzyli żywe napisy pouczające na każdą okoliczność ....
W Polsce pracownicy by go obgadali za plecami, że na pewno ukradł pieniądze na te wycieczki, a poza tym i tak pewnie jakoś na tym zarabia, tylko nie wiadomo jak. Poza tym już w połowie drogi 80% byłoby na bani, i potem by narzekali że byli za krótko, bo ledwo wytrzeźwieli to trzeba było wracać.
Dobry sposób na reklamę... piszą o tym media (darmowy czas antenowy), stykają się z tym ludzie.... a w dodatku pracownicy są zadowoleni (bo dostali wycieczkę na którą ich nie było by stać). Takie pomysły reklamowe powinny być częściej (a nie 20min w przerwie filmu, które tylko wnerwia widza, osobiście jak reklama danego produktu jest dla mnie nadto uciążliwa, staram się go nie kupować)
@AVictor Tak darmowe, że aż 33mln euro.
o kurde ale wałek. mi by sie nie chcialo jedzic za szefem i jeszcze ustawiac sie w jakies napisy opowiadajace o marzeniach szefa. odebralbym to jako atak na moja godnosc. zdecydowanie wolalbym kase ktora by na mnie wydal odebrac w gotowce. na pewno wydalbym ja z wieksza korzyscia dla mnie.
Dlatego zabral tylko 6tys pracownikow z 12tys bo druga polowa myslala tak jak ty i nie dostala nic :)
A ja się zgadzam z @cerebrumpalmtym. U mnie w rodzinie osoba pracuje w firmie, gdzie dobrzy pracownicy są "nagradzani" wycieczkami - i to nie byle jakimi, zagraniczne, zakwaterowanie w dobrych hotelach. Szkopuł polega na tym, że te wycieczki są OBOWIĄZKOWE i jeśli w terminie wypada ci komunia córki albo wizyta u lekarza, na którą czekało się pół roku, to masz problem, bo musisz tam jechać razem z szefostwem i uśmiechać się przez 3 dni jak końska d... do bata. Ach, no tak, trzeba wspomnieć, że te wycieczki trwają 3 dni, nawet jak jest to podróż na Dominikanę czy inne Kanary. Nikomu nie przyjdzie do głowy najlepszych nagrodzić podwyżką albo pieniężną nagrodą, z którą mogą sobie zrobić co chcą. Wielkie dzięki, za takie wyróżnienie, nie dla każdego praca to całe życie.
@odsiadka noo to trochę śmieszne jest ale myślę że dla azjatów normalne, dla nich praca to prawie całe życie, taka kultura, mi to by się też dokońca nie spodobało ale oni pewnie byli zadowoleni ;)
W Polsce by znaleźli na niego podatek :D I przynajmniej jedną karę za zorganizowanie masowej imprezy bez zezwolenia, na bank :D
I w Polsce są pracodawcy, którzy trwonią pieniądze na jakieś durne imprezy integracyjne. Ale pracownicy zarabiają takie pieniądze, że to jest żenada. Zadowolony pracownik, to dobrze zarabiający i dobrze traktowany. A te wycieczki za miasto, to niech każdy organizuje sobie sam. Tak jak lubi.
.... z rojowiska niewolników ma się niezliczone korzyści. Można ich odziać w szaty różnych barw, aby się układali na wielkim placu w kształt mozaiki lub tworzyli żywe napisy pouczające na każdą okoliczność ....
a drugie 6 tysięcy pracowały za 3 żeby to sfinansować :/
Po roku pracy w firmie o niczym innym nie marze jak spedzenie wolnego czasu w wsrod ludzi z firmy. To tak dla urozmaicenia.
Jak Ci się tak podoba praca w Chinach to mogę Ci załatwić fuchę przy szyciu podkoszulków za 50$ miesięcznie.
co to jest 33 mln euro dla miliardera ?? to jest gówno setki razy tyle zarobił na nich wiuec wielce mi łaska i micyje !!!
moj tez jest mega
W Polsce pracownicy by go obgadali za plecami, że na pewno ukradł pieniądze na te wycieczki, a poza tym i tak pewnie jakoś na tym zarabia, tylko nie wiadomo jak. Poza tym już w połowie drogi 80% byłoby na bani, i potem by narzekali że byli za krótko, bo ledwo wytrzeźwieli to trzeba było wracać.
Ciekawe, ile miesięcznie płaci zusu?
jak widzę zdjęcia tej tłuszczy to już chyba wolałbym zostać w robocie