Rudzielec102 24 maja 2015 o 16:19 +1 / 1 U mnie w klasie tak właśnie jest. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Antymonachomachia 26 maja 2015 o 9:18 +4 / 4 A ten kto musi dojeżdżać nie przychodzi nigdy na wykłady Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~Hahahahahah 26 maja 2015 o 12:57 0 / 0 Prawda. Zawsze się spóźniałem a miałem najbliżej (lub prawie najbliżej) :D. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
ThomasHewitt 26 maja 2015 o 14:52 0 / 0 Bo jeśli ktoś mieszka na wsi, to nie ma tramwajów co 10-15 minut, tylko autobusy/pociągi co godzinę, albo i rzadziej, dlatego aby dojechać na zajęcia o 8.00 musi wyjść z domu o 6. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
idj95 29 maja 2015 o 7:58 0 / 0 A jak ktoś dojeżdża z daleka, to przyjeżdża pół godziny - do godziny szybciej. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U mnie w klasie tak właśnie jest.
A ten kto musi dojeżdżać nie przychodzi nigdy na wykłady
True story :D
Prawda. Zawsze się spóźniałem a miałem najbliżej (lub prawie najbliżej) :D.
Bo jeśli ktoś mieszka na wsi, to nie ma tramwajów co 10-15 minut, tylko autobusy/pociągi co godzinę, albo i rzadziej, dlatego aby dojechać na zajęcia o 8.00 musi wyjść z domu o 6.
A jak ktoś dojeżdża z daleka, to przyjeżdża pół godziny - do godziny szybciej.