Chociaż nie mogę być pewien czy wierzyć czy nie, współczuje ci.
Niektórzy mogą to uznać za kłamstwo to co napisałaś, lecz ja wiem że tu jest ziarenko prawdy, które pokazuje jak bardzo ten świat się zmienia.
Trochę za długie do czytania i połowy nie widać ze względu na kolor czcionki, tak więc napiszę w ciemno - brawa dla kierowcy autobusu. Oby więcej takich ludzi.
Aha... Ortografia, interpunkcja i jakże głęboki przekaz tej naprawdę głębokiej historii zmienił moje życie całkowicie. Nadal nie wiem o co w tej historii chodziło, ale czuję się naprowadzona na dobrą drogę. (Co ku*wa?!)
Morał z tej historii jest krótki i nie którym znanym zwiąż się z draniem, a będziesz poniżana. Niestety 90% kobieta wybiera takich facetów jakiego opisałaś w tej historii, a Ci porządni, dla których na pierwszym miejscu liczy się miłość, rodzina itd. muszą żyć w samotności, bo są nie śmiali, bo nie są tacy ach, och itd. Współczuje, ale cóż life is brutal! Ps. Apele nie pomogą, bo kobiety i tak wybiorą takiego jak ten opisany wyżej. Pozdro ;)
ta, rzeczywiście koniec świata... chciałabym mieć problemy typu złamane serduszko 15-latki (rocznikowo może i ma 20 lat, ale mentalnie dużo mniej). droga autorko pomarańczowego tekstu - jeśli myślisz, że właśnie przeżyłaś największą tragedię tego świata- to jeszcze się zdziwisz...
Czytając to miałam wrażenie, iż tekst został przemielony przez translator! Momentami musiałam wracać i zastanawiać sie o co chodzi...
A co do samej historii... coż... taka jakich wiele, nauczka na przyszłość i tak na prawdę wstęp do prawdziwego życia!
Każdy zwraca uwagę na błędy i interpunkcje a to nie jest tu najważniejsze. Współczuję z całego serca wiem jak to jest miałem tak samo całkiem niedawno i przejechałem się dokładnie jak Ty. Czasem warto kochać nie tylko sercem ale też rozumem bo serce bywa czasem omylne i słuchanie tylko serca może nas zniszczyć tak jak Ciebie czy mnie.
Ty masz 20 lat? Po przeczytaniu tych bzdetow zwatpilam.
nie warto bo co bo jeste szczera ? teraz sie okazuje ze szczere uzcucia sa scierwem pozdro
Chociaż nie mogę być pewien czy wierzyć czy nie, współczuje ci.
Niektórzy mogą to uznać za kłamstwo to co napisałaś, lecz ja wiem że tu jest ziarenko prawdy, które pokazuje jak bardzo ten świat się zmienia.
Interpunkcja wraz z ortografią leżą i kwiczą. O składni też nie mogę powiedzieć niczego dobrego. Tak poza tym - niezła historyjka, tylko współczuć.
Piszesz ściany - umrzyj.
Czy tylko mi się to tak trudno czyta? Tyle błędów jeszcze w życiu nie widziałem.
Trochę za długie do czytania i połowy nie widać ze względu na kolor czcionki, tak więc napiszę w ciemno - brawa dla kierowcy autobusu. Oby więcej takich ludzi.
popracuj do urwy nędzy nad interpunkccją
Wygląda ze zadała się z patologią. Ludzie patrzcie z jakiej rodziny się wywodzą osoby z którymi się zadajecie.
Aha... Ortografia, interpunkcja i jakże głęboki przekaz tej naprawdę głębokiej historii zmienił moje życie całkowicie. Nadal nie wiem o co w tej historii chodziło, ale czuję się naprowadzona na dobrą drogę. (Co ku*wa?!)
Morał z tej historii jest krótki i nie którym znanym zwiąż się z draniem, a będziesz poniżana. Niestety 90% kobieta wybiera takich facetów jakiego opisałaś w tej historii, a Ci porządni, dla których na pierwszym miejscu liczy się miłość, rodzina itd. muszą żyć w samotności, bo są nie śmiali, bo nie są tacy ach, och itd. Współczuje, ale cóż life is brutal! Ps. Apele nie pomogą, bo kobiety i tak wybiorą takiego jak ten opisany wyżej. Pozdro ;)
ta, rzeczywiście koniec świata... chciałabym mieć problemy typu złamane serduszko 15-latki (rocznikowo może i ma 20 lat, ale mentalnie dużo mniej). droga autorko pomarańczowego tekstu - jeśli myślisz, że właśnie przeżyłaś największą tragedię tego świata- to jeszcze się zdziwisz...
Czytając to miałam wrażenie, iż tekst został przemielony przez translator! Momentami musiałam wracać i zastanawiać sie o co chodzi...
A co do samej historii... coż... taka jakich wiele, nauczka na przyszłość i tak na prawdę wstęp do prawdziwego życia!
Każdy zwraca uwagę na błędy i interpunkcje a to nie jest tu najważniejsze. Współczuję z całego serca wiem jak to jest miałem tak samo całkiem niedawno i przejechałem się dokładnie jak Ty. Czasem warto kochać nie tylko sercem ale też rozumem bo serce bywa czasem omylne i słuchanie tylko serca może nas zniszczyć tak jak Ciebie czy mnie.
miałam identyczna sytuacje
mega ze sa friendy^^-)
a jeb ac hejtow bledy nie zwracalam na nie uwagi od a do z przeczytałam,ładny rysunek^^-)