Jako osoba z doświadczeniem w tej sprawie powiem wam, że większość osób, które znam nie lubi swojej pracy, część z nich (w tym ja) to leniwe osobniki, które po prostu przywykły, po pewnym czasie wpada się w rutynę i lata lecą (dopada was szara rzeczywistość). Dlatego jeśli macie w życiu jakaś pasje (na której można zarobić) to cokolwiek by się nie działo idźcie w tym kierunku (dla inżynierów: mam na myśli zwrot). Jeśli nie macie żadnej pasji to spójrzcie na oferty pracy, większość z was będzie pracować w zawodach fizycznych, ponieważ tego żąda rynek.Jeśli medycyna, kierunki specjalistyczne (techniczne) lub prawo was nie interesują, to lepiej iść to technikum lub zawodówki, do tego język obcy na dobrym poziomie. Na prawdę szkoda tracić czasu i pieniędzy na inne studia. No chyba, że macie znajomości wtedy to nie ma problemów.
@exe0 dokładnie to. Rynek pracy jest taki, że jak 10% osób po studiach dostanie pracę na odpowiednim dla osoby z wyższym wykształceniem stanowisku, to i tak dobrze. Minimum 90% osób po studiach będzie pracowało fizycznie, bo zwyczajnie nie potrzeba tylu magistrów i inżynierów. Jedyna różnica w tym, że kiedy osoba po studiach przychodzi zaczynać pracę w jakiejś firmie, to osoba ze średnim wykształceniem ma już doświadczenie 5 letnie (które dla pracodawcy liczy się bardziej niż w ogóle wykształcenie), a nierzadko po 5 latach ma stanowisko kierownicze. Krótko mówiąc, osoba po szkole średniej jest 5 lat do przodu względem osoby po studiach. Ponadto osoba ze średnim wykształceniem ma mniejsze problemy ze znalezieniem pracy i wiem to ze swojego doświadczenia, bo sam jestem pracodawcą. Potrzebuję ludzi do prac fizycznych, jak przychodzi osoba ze średnim wykształceniem to ja wiem, że jest to osoba pracowita, ambitna, chcąca się rozwijać i nie droga. Niestety większość osób po studiach sobie zbyt dużo wyobraża i stawiają dużo warunków i żądają jeszcze większych stawek bo "mają wyższe wykształcenie", dlatego często jak dostaję CV do pracy fizycznej i widzę, że ktoś ma wykształcenie wyższe to od razu wywalam CV, chyba, że jest to informatyk, bo tych raz na jakiś czas trzeba nowych zatrudniać. Mam nawet kolegę który jest po studiach i raz opowiadał jak szukał pracy. W końcu wykasował z CV wykształcenie wyższe, zamienił na średnie i dostał pracę od zaraz na budowie, tylko pracodawca wysłał go na szkolenie dla operatorów koparko ładowarek bo takich ludzi potrzebował, a na rynku pracy o takich ciężko. Dzisiaj zarabia 4000 PLN do ręki, ma doświadczenie i jest specjalistą.
@Ancise Za takie psie ochłapy to na zachodzie ludzi z IQ 30 i nieskończoną podstawówką nikt nie poleci. Właśnie dlatego łatwo odróżnić kraj rozwinięty od dziury
Lepiej już po średniej (często studia są przeszkodą!), lepszy zawód w ręku niż doktorat... Wykształcenie to nie wszystko. Ja pracowałem jako akwizytor (a właściwie coś podobnego), wymagane TYLKO prawo jazdy i auto, zarobki około 5tys na miesiąc. Praca fajna, ale ja nie nadawałem się do wciskania kitu ludziom prosto w oczy XD...
A można iść na studia zaoczne i zarabiać 3k netto, będąc na 2 roku. Fakt, odrobina szczęścia mnie dopadła, ale i tak lepiej płakać że jest się bezrobotnym, po lo, europeistyce czy innej socjologii.
Narzekac juz teraz czy juz po, jak mnie rodzina wyp.... Za lenistwo
Jako osoba z doświadczeniem w tej sprawie powiem wam, że większość osób, które znam nie lubi swojej pracy, część z nich (w tym ja) to leniwe osobniki, które po prostu przywykły, po pewnym czasie wpada się w rutynę i lata lecą (dopada was szara rzeczywistość). Dlatego jeśli macie w życiu jakaś pasje (na której można zarobić) to cokolwiek by się nie działo idźcie w tym kierunku (dla inżynierów: mam na myśli zwrot). Jeśli nie macie żadnej pasji to spójrzcie na oferty pracy, większość z was będzie pracować w zawodach fizycznych, ponieważ tego żąda rynek.Jeśli medycyna, kierunki specjalistyczne (techniczne) lub prawo was nie interesują, to lepiej iść to technikum lub zawodówki, do tego język obcy na dobrym poziomie. Na prawdę szkoda tracić czasu i pieniędzy na inne studia. No chyba, że macie znajomości wtedy to nie ma problemów.
@exe0 dokładnie to. Rynek pracy jest taki, że jak 10% osób po studiach dostanie pracę na odpowiednim dla osoby z wyższym wykształceniem stanowisku, to i tak dobrze. Minimum 90% osób po studiach będzie pracowało fizycznie, bo zwyczajnie nie potrzeba tylu magistrów i inżynierów. Jedyna różnica w tym, że kiedy osoba po studiach przychodzi zaczynać pracę w jakiejś firmie, to osoba ze średnim wykształceniem ma już doświadczenie 5 letnie (które dla pracodawcy liczy się bardziej niż w ogóle wykształcenie), a nierzadko po 5 latach ma stanowisko kierownicze. Krótko mówiąc, osoba po szkole średniej jest 5 lat do przodu względem osoby po studiach. Ponadto osoba ze średnim wykształceniem ma mniejsze problemy ze znalezieniem pracy i wiem to ze swojego doświadczenia, bo sam jestem pracodawcą. Potrzebuję ludzi do prac fizycznych, jak przychodzi osoba ze średnim wykształceniem to ja wiem, że jest to osoba pracowita, ambitna, chcąca się rozwijać i nie droga. Niestety większość osób po studiach sobie zbyt dużo wyobraża i stawiają dużo warunków i żądają jeszcze większych stawek bo "mają wyższe wykształcenie", dlatego często jak dostaję CV do pracy fizycznej i widzę, że ktoś ma wykształcenie wyższe to od razu wywalam CV, chyba, że jest to informatyk, bo tych raz na jakiś czas trzeba nowych zatrudniać. Mam nawet kolegę który jest po studiach i raz opowiadał jak szukał pracy. W końcu wykasował z CV wykształcenie wyższe, zamienił na średnie i dostał pracę od zaraz na budowie, tylko pracodawca wysłał go na szkolenie dla operatorów koparko ładowarek bo takich ludzi potrzebował, a na rynku pracy o takich ciężko. Dzisiaj zarabia 4000 PLN do ręki, ma doświadczenie i jest specjalistą.
Ejjj ejjj ejjj! Przecież fabryki z chęcią przyjmują za 1750 zł brutto!
@Ancise Za takie psie ochłapy to na zachodzie ludzi z IQ 30 i nieskończoną podstawówką nikt nie poleci. Właśnie dlatego łatwo odróżnić kraj rozwinięty od dziury
Kolejny co mysli, ze na zachodzie bedzie rozchwytywany. :D
Nie, on będzie w KRK po IT zarabiał grubo powyżej 7000 brutto na początek. Hahahaha :D
@KapitanKorsarzPirat
Ktoś tu nie wyczuł śliskiej wkradającej się ironii
Można jeszcze iść na bezrobocie do doktoracie!
Lepiej już po średniej (często studia są przeszkodą!), lepszy zawód w ręku niż doktorat... Wykształcenie to nie wszystko. Ja pracowałem jako akwizytor (a właściwie coś podobnego), wymagane TYLKO prawo jazdy i auto, zarobki około 5tys na miesiąc. Praca fajna, ale ja nie nadawałem się do wciskania kitu ludziom prosto w oczy XD...
Zrób dzieci, krwi oddaj, a na koniec jakieś kosztowniejsze narządy hojnie potrzebującemu.
Narzekać na brak pracy po humanistyce czy politologii...
@Sarind Odwal się już od nas, też mamy uczucia, ścisłowcu.
A można iść na studia zaoczne i zarabiać 3k netto, będąc na 2 roku. Fakt, odrobina szczęścia mnie dopadła, ale i tak lepiej płakać że jest się bezrobotnym, po lo, europeistyce czy innej socjologii.
szef tata czy wujek? :)