Ta. Rowery odda i bedzie czul sie dobrym czlowiekiem bo biednym oddal ich wlasnosc, a reszte ktorych okradl? Przeciez ich stac, kupia sobie nowe. Kazda kradziez moze komus zniszczyc finanse i odebrac jakas przyjemnosc zycia, dzieci z rodzin wielorodzinnych nie powinny byc jakos szczegolnie traktowane. Podsumowujac, jak ta mende ruszy pseudosumienie, to nalezy wykozystac okazje, zlapac, powiesic za jajca i krecic az odpadna.
jak ktoś naprawdę ma ciężko, nie ma szans na pracę i kradnie, żeby przeżyć, to jeszcze idzie jakoś zrozumieć (chociaż tacy ludzie często nie chcą krzywdzić innych i po prostu proszą o pomoc), ale ci wszyscy, co z okradania zrobili sobie sposób na życie, a w niedzielą oczywiście obowiązkowo na mszę, to zgadzam się z przedmówcą - powiesić za jaja, odciąć jaja, odciąć nogę, rękę. niech by chu.ek, jeden z drugim, dostał za swoje.
@kolorowa_kredka no wybacz mi ale w tym momencie pieprzysz kocopoły jakich mało, dla nie ma czegoś takiego jak brak szans na pracę, każdy kto zechce znajdzie pracę, na budowie, czy nawet pomóc jakiejś starszej kobiecie bo sama mieszka, w ostateczności zbieranie puszek i makulatury jak i innego złomu, no ale żeby kraść trzeba być chu_em wypranym z uczuć, bo co za róznica czy osoba okradziona zarabia 5 tys czy też 800 zł, bo dla mnie żadna, ta osoba z 5 tys także musiała na coś zapracować
ale to nie ja tu jestem za tym, żeby złodziej miał oddawać akurat tylko biednym (tudzież rodzinom wielodzietnym) to co ukradł - a lepiej sytuowanym już nie. jestem za tym, żeby obcinać im jaja i taki był sens mojej wypowiedzi. sama padłam ofiarą, nie będę się rozpisywać, ale ta kradzież nie była przypadkiem - byłam obserwowana tygodniami, ponieważ zawsze postępowałam tak samo, a jednego wieczoru inaczej i właśnie wtedy skur.ysyny uderzyły. wiem doskonale, że te kutasy żyją z cudzego nieszczęścia pokoleniami, za moją i wielu ludzi krzywdę, w ten sposób się utrzymują, kupują jedzenie, swoim dzieciom kupują zabawki, podręczniki, po prostu zawód: złodziej. obyście zdychali skur.ysyny w największym bólu, wy i wszyscy, którzy beztrosko żyjecie z cudzego nieszczęścia.
@kolorowa_kredka Rzadko kiedy ktoś jest zmuszony do kradzieży. Podejrzewam, że nawet takich przypadków wcale nie ma a jest to jedynie próba usprawiedliwienia się złodzieja przed samym sobą. Kradzieże nie są surowo karane i nie jest to poważne przestępstwo ale według mnie ktoś kto kradnie cudzą własność jest po prostu zwykłym śmieciem. Nie mówię oczywiście o przypadku kradzieży batonika czy gumy do żucia przez dziecko bo każdy był młody i robił głupoty. Ale jeżeli osoba dorosła, która posiada sumienie dopuści się kradzieży to znaczy, że upadła naprawdę nisko i nie wyobrażam sobie jak taka osoba potem może ze sobą żyć. Kiedyś w podstawówce koledze, z którym mieszkałem w pokoju na zielonej szkole, ukradłem 10zł z portfela. Po kilkunastu minutach miałem takie wyrzuty sumienia, że od razu jak miałem okazję włożyłem mu je z powrotem do portfela a przez następnych kilka tygodni w trakcie rozmów z nich czułem się jak kawałek gówna, że mogłem mu zrobić coś takiego. Kradzieży nic nie usprawiedliwia i jest to według mnie naprawdę wielkie świństwo jakie możemy komukolwiek zrobić.
zlodzieje maja w dupie czyokradaja biednych, czy bogatych. takie czasy, ze trzeba swoich rzeczy dokladnie pilnowac. U nas ostatnio ktos pofatygowal sie na 3 pietro i ukradl sasiadce wozek dla dziecka z klatki. podly swiat
Poszukajmy w tym logiki... Zginęło 6 rowerów a tylko 3 podpisane osoby... plus ewentualnie ciocia...
więc potrzebne były wyłącznie 4 rowery dla 4 osób... a tu mamy 6... czyli może nie taka biedna ta rodzina...
dwa powinien sobie zachować... :)
Dzieci były małe i pewnie dość szybko rosły. Możliwe, że były jakieś dwa malutkie rowery dla małych dzieci, które już z nich wyrosły. Stąd ta różnica. Wiem, że Twój komentarz jest żartem ale dodam, że nie powinno się decydować kto ile ma a ile mu ,,powinno" wystarczyć i nadprogramowe ukraść.
Nick_'u, nie wszystkie przedszkolaki muszą umieć się podpisać ! być może tylko troje rodzeństwa jest już w wieku szkolnym i tą umiejętność już opanowało
Ta. Rowery odda i bedzie czul sie dobrym czlowiekiem bo biednym oddal ich wlasnosc, a reszte ktorych okradl? Przeciez ich stac, kupia sobie nowe. Kazda kradziez moze komus zniszczyc finanse i odebrac jakas przyjemnosc zycia, dzieci z rodzin wielorodzinnych nie powinny byc jakos szczegolnie traktowane. Podsumowujac, jak ta mende ruszy pseudosumienie, to nalezy wykozystac okazje, zlapac, powiesic za jajca i krecic az odpadna.
jak ktoś naprawdę ma ciężko, nie ma szans na pracę i kradnie, żeby przeżyć, to jeszcze idzie jakoś zrozumieć (chociaż tacy ludzie często nie chcą krzywdzić innych i po prostu proszą o pomoc), ale ci wszyscy, co z okradania zrobili sobie sposób na życie, a w niedzielą oczywiście obowiązkowo na mszę, to zgadzam się z przedmówcą - powiesić za jaja, odciąć jaja, odciąć nogę, rękę. niech by chu.ek, jeden z drugim, dostał za swoje.
@kolorowa_kredka no wybacz mi ale w tym momencie pieprzysz kocopoły jakich mało, dla nie ma czegoś takiego jak brak szans na pracę, każdy kto zechce znajdzie pracę, na budowie, czy nawet pomóc jakiejś starszej kobiecie bo sama mieszka, w ostateczności zbieranie puszek i makulatury jak i innego złomu, no ale żeby kraść trzeba być chu_em wypranym z uczuć, bo co za róznica czy osoba okradziona zarabia 5 tys czy też 800 zł, bo dla mnie żadna, ta osoba z 5 tys także musiała na coś zapracować
ale to nie ja tu jestem za tym, żeby złodziej miał oddawać akurat tylko biednym (tudzież rodzinom wielodzietnym) to co ukradł - a lepiej sytuowanym już nie. jestem za tym, żeby obcinać im jaja i taki był sens mojej wypowiedzi. sama padłam ofiarą, nie będę się rozpisywać, ale ta kradzież nie była przypadkiem - byłam obserwowana tygodniami, ponieważ zawsze postępowałam tak samo, a jednego wieczoru inaczej i właśnie wtedy skur.ysyny uderzyły. wiem doskonale, że te kutasy żyją z cudzego nieszczęścia pokoleniami, za moją i wielu ludzi krzywdę, w ten sposób się utrzymują, kupują jedzenie, swoim dzieciom kupują zabawki, podręczniki, po prostu zawód: złodziej. obyście zdychali skur.ysyny w największym bólu, wy i wszyscy, którzy beztrosko żyjecie z cudzego nieszczęścia.
@kolorowa_kredka Rzadko kiedy ktoś jest zmuszony do kradzieży. Podejrzewam, że nawet takich przypadków wcale nie ma a jest to jedynie próba usprawiedliwienia się złodzieja przed samym sobą. Kradzieże nie są surowo karane i nie jest to poważne przestępstwo ale według mnie ktoś kto kradnie cudzą własność jest po prostu zwykłym śmieciem. Nie mówię oczywiście o przypadku kradzieży batonika czy gumy do żucia przez dziecko bo każdy był młody i robił głupoty. Ale jeżeli osoba dorosła, która posiada sumienie dopuści się kradzieży to znaczy, że upadła naprawdę nisko i nie wyobrażam sobie jak taka osoba potem może ze sobą żyć. Kiedyś w podstawówce koledze, z którym mieszkałem w pokoju na zielonej szkole, ukradłem 10zł z portfela. Po kilkunastu minutach miałem takie wyrzuty sumienia, że od razu jak miałem okazję włożyłem mu je z powrotem do portfela a przez następnych kilka tygodni w trakcie rozmów z nich czułem się jak kawałek gówna, że mogłem mu zrobić coś takiego. Kradzieży nic nie usprawiedliwia i jest to według mnie naprawdę wielkie świństwo jakie możemy komukolwiek zrobić.
zlodzieje maja w dupie czyokradaja biednych, czy bogatych. takie czasy, ze trzeba swoich rzeczy dokladnie pilnowac. U nas ostatnio ktos pofatygowal sie na 3 pietro i ukradl sasiadce wozek dla dziecka z klatki. podly swiat
Poszukajmy w tym logiki... Zginęło 6 rowerów a tylko 3 podpisane osoby... plus ewentualnie ciocia...
więc potrzebne były wyłącznie 4 rowery dla 4 osób... a tu mamy 6... czyli może nie taka biedna ta rodzina...
dwa powinien sobie zachować... :)
Dzieci były małe i pewnie dość szybko rosły. Możliwe, że były jakieś dwa malutkie rowery dla małych dzieci, które już z nich wyrosły. Stąd ta różnica. Wiem, że Twój komentarz jest żartem ale dodam, że nie powinno się decydować kto ile ma a ile mu ,,powinno" wystarczyć i nadprogramowe ukraść.
Już ministerstwo finansów myśli jak zwrot przez złodzieja rowerków opodatkować. A może to fiskus podjumał tyle kasy, że starczyłoby na te rowerki
Jaką trzeba być menda żeby okradać dzieci
Złodzieja powinna ruszyć niewidzialna reka sprawiedliwości która odrąbałaby mu obie ręce przy samej dupie.
odda, jeśli: 1) umie czytać ze zrozumieniem teksty w języku polskim, 2) posiada sumienie, 3) jeszcze nie wyzerował sumienia w konfesjonale...
Nick_'u, nie wszystkie przedszkolaki muszą umieć się podpisać ! być może tylko troje rodzeństwa jest już w wieku szkolnym i tą umiejętność już opanowało