Niestety bieganie nie jest dla każdego, mam do zrzucenia sporo kg i o ile kondycyjnie dałbym jako tako radę z bieganiem to moje stawy jednak uważają co innego. No i muszę sobie radzić bez tego ale powoli do przodu i damy radę :)
Jak zacząłem biegać przy wysokiej wadze to szybko przybyło mi 6 kg, chociaż brzuch mi zniknął. Przestałem biegać, spadło mi 6kg z wagi - brzuch wrócił :D
Poza tą dygresją: stwierdzam, że bieganie jest bardzo niebezpieczne i jest sto mniej inwazyjnych i zdrowszych sportów. Szczególnie dla ciężkich.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lipca 2015 o 18:08
Autora szanuję jak popierdzielony i to nie tylko za prawdziwe przesłanie. W końcu prawdziwy motywator na stronie, której pierwotnym celem było wstawianie motywujących lub demotywujących plakatów, a nie "śmieszne" obrazki z nieśmiesznymi podpisami wymyślanymi na siłę.
Właśnie ja zawsze mówię że lepiej pobiegać nawet te 10minut 3-4 razy w tygodniu niż nie robić nic.Dziwię się dlaczego niektórzy śmieją się z grubych gdy próbują schudnąć np. biegając lub chodząc na siłownie.Skoro postanowili zrobić coś ze swoim życiem należą im się brawa i szacunek,bo uwierzcie że zachowanie diety i regularne ćwiczenia to cholerne kur**two.
Szczególnie gdy wiozą Cię karetką bo masz problemy z sercem i się przeforsowałeś.
skończ p..rdolić
Ja sam biegam na krótkie dystanse i jak mijam takich grubszych, którzy biegną sobie w swoim tempie to imponują mi czasem bardziej niż ci wysportowani
Niestety bieganie nie jest dla każdego, mam do zrzucenia sporo kg i o ile kondycyjnie dałbym jako tako radę z bieganiem to moje stawy jednak uważają co innego. No i muszę sobie radzić bez tego ale powoli do przodu i damy radę :)
Pomysl o treningu silowym, duzo sie spala
Jak zacząłem biegać przy wysokiej wadze to szybko przybyło mi 6 kg, chociaż brzuch mi zniknął. Przestałem biegać, spadło mi 6kg z wagi - brzuch wrócił :D
Poza tą dygresją: stwierdzam, że bieganie jest bardzo niebezpieczne i jest sto mniej inwazyjnych i zdrowszych sportów. Szczególnie dla ciężkich.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2015 o 18:08
Autora szanuję jak popierdzielony i to nie tylko za prawdziwe przesłanie. W końcu prawdziwy motywator na stronie, której pierwotnym celem było wstawianie motywujących lub demotywujących plakatów, a nie "śmieszne" obrazki z nieśmiesznymi podpisami wymyślanymi na siłę.
Właśnie ja zawsze mówię że lepiej pobiegać nawet te 10minut 3-4 razy w tygodniu niż nie robić nic.Dziwię się dlaczego niektórzy śmieją się z grubych gdy próbują schudnąć np. biegając lub chodząc na siłownie.Skoro postanowili zrobić coś ze swoim życiem należą im się brawa i szacunek,bo uwierzcie że zachowanie diety i regularne ćwiczenia to cholerne kur**two.
ja sie z nich nigdy nie smieje, przeciwnie ciesze sie jak ich widze cwiczacych