Jak coś się podzieje u celebrytów to media mówią wtedy to np. partner/partnerka jak u zwykłych ludzi tojuż używają języka prawnego konkubent/konkubina. Niby nic ale różnica w wydźwięku jest ogromna przynajmniej dla mnie.
"Cysarz tak ozwie się surowo:
«Czemuś iest zbóycą morskim, bracie?»
Aż tamten, mało robiąc głową:
«Czemu mnie zbóycą nazywacie?
Dlatego, że na iedney łodzi?
Gdybych miał statków choć ze dwieście
Nie byłbych, iako iestem, złodziey,
Lecz cysarz, iako wy iesteście»." Francois Villon, "Wielki testament", okolice końca średniowiecza. Tak było od zawsze.
Jak coś się podzieje u celebrytów to media mówią wtedy to np. partner/partnerka jak u zwykłych ludzi tojuż używają języka prawnego konkubent/konkubina. Niby nic ale różnica w wydźwięku jest ogromna przynajmniej dla mnie.
@gclury Dokładnie! A w dodatku 40 letnie rozwódki mają... "chłopaków", a nie konkubentów...
Bogaci i sławni mają łatwiej w życiu - no to jest odkrycie na miarę Nobla!
@daclaw Łatwiej, bo łatwiej, ale Temida powinna być ślepa.
"nakrotyki"... ;)
co to te naKrotyki ? :D
To takie cos, za co idziesz lub nie idziesz siedziec ;-)
"Cysarz tak ozwie się surowo:
«Czemuś iest zbóycą morskim, bracie?»
Aż tamten, mało robiąc głową:
«Czemu mnie zbóycą nazywacie?
Dlatego, że na iedney łodzi?
Gdybych miał statków choć ze dwieście
Nie byłbych, iako iestem, złodziey,
Lecz cysarz, iako wy iesteście»." Francois Villon, "Wielki testament", okolice końca średniowiecza. Tak było od zawsze.