Przede wszystkim to nie faceta, który wiąże się z bogatą (bogatszą od niego) kobietą się źle ocenia, a takiego, który zrobił to tylko dla pieniędzy i aby nie musieć pracować. Ale kobiety ocenia się tak samo, Te, które związały się z bogatymi dla kasy i lenistwa też nie są bynajmniej dobrze oceniane.
Po drugie podczas badań nad związkami partnerskimi zapytano kobiety i mężczyzn co to znaczy równy wkład finansowy w związek. Dla kobiet było to 50:50. Dla mężczyzn 70(m):30(k). Tak że akurat w tym przypadku to nie my kobiety narzucamy to mężczyzną....
No tak, jak kobieta zamiast dzieci stawia na karierę to jest samolubna. Jak kobieta ma zostać pełnoetatowa panią domu to jest szmatą, która leci na pieniądze. Dobra kobieta to martwa kobieta. Ja nie widzę problemu, żeby mój przyszły mąż został w domu jeśli będzie się zajmował dziećmi i domem, a ja będę przychodzić na gotowe. Wiele kobiet wolałoby swoje kariery niż zajmować się domem, tylko zapytajmy się was Panowie, ilu z was chciało by zajmować się domem?
Jak dla mnie, to obie strony są przegrane. Nie usprawiedliwia kobiet to, że w ten sposób postępują, bo "są kobietami i mogą". No, ale gdyby nie było popytu, nie byłoby i podaży. Każdy niech se żyje, jak chce, ale ja osobiście wolę polegać na własnej pracy, a nie na kasie faceta. W życiu nie wyszłabym za kogoś, kogo nie kocham, bo jest bogaty. Mam wystarczająco poczucia własnej wartości i wiary w siebie, aby być niezależną i mieć związki tylko z miłości.
Ewentualnie pantofel xD, tak k*rwa facet ma rządzić, a nie kobieta, ew. dzielić się obowiązkami mądrze, ale ostrożnie udzielać "władzy" kobiecie. Jeżeli facet nie potrafi rządzić we własnym stadzie to to po prostu fajtłapa i koniec. Ma być lepszy, ma szukać lepszego życia dla rodziny i ma dobry dla rodziny i żony, w przeciwnym razie niech nie zabiera się za zakładanie rodziny.
Jak czytam takie jęczące p*zdy to jestem za powrotem obowiązkowej służby wojskowej. Co to za facet, który jęczy, że nie ma takich przywilejów jak kobieta?
A kto powiedział, że życie jest sprawiedliwe? Poza tym: jak panowie mają ochotę to niech zaczną rodzić dzieci. To też jest nie w porządku, że robią to tylko kobiety!
Kto mówi, że życie jest sprawiedliwe?
Ten demot jest tak głupi że nie wiem czy się śmiać czy płakać? :P
Patrząc na twój nick to stwierdzam, że nad twoim komentarzem należy zapłakać.. ze śmiechu
Przede wszystkim to nie faceta, który wiąże się z bogatą (bogatszą od niego) kobietą się źle ocenia, a takiego, który zrobił to tylko dla pieniędzy i aby nie musieć pracować. Ale kobiety ocenia się tak samo, Te, które związały się z bogatymi dla kasy i lenistwa też nie są bynajmniej dobrze oceniane.
Po drugie podczas badań nad związkami partnerskimi zapytano kobiety i mężczyzn co to znaczy równy wkład finansowy w związek. Dla kobiet było to 50:50. Dla mężczyzn 70(m):30(k). Tak że akurat w tym przypadku to nie my kobiety narzucamy to mężczyzną....
myslisz ze jak dasz nowe zdjecie i stary tekst to bedzie dobrze
To że jej poczucie własnej wartości wzrośnie, nie oznacza wcale, że opinia otoczenia na jej temat też się poprawi.
Tylko w oczach kobiet, spokojnie.
No tak, jak kobieta zamiast dzieci stawia na karierę to jest samolubna. Jak kobieta ma zostać pełnoetatowa panią domu to jest szmatą, która leci na pieniądze. Dobra kobieta to martwa kobieta. Ja nie widzę problemu, żeby mój przyszły mąż został w domu jeśli będzie się zajmował dziećmi i domem, a ja będę przychodzić na gotowe. Wiele kobiet wolałoby swoje kariery niż zajmować się domem, tylko zapytajmy się was Panowie, ilu z was chciało by zajmować się domem?
Przecinki w nieodpowiednich miejscach.
Jak dla mnie, to obie strony są przegrane. Nie usprawiedliwia kobiet to, że w ten sposób postępują, bo "są kobietami i mogą". No, ale gdyby nie było popytu, nie byłoby i podaży. Każdy niech se żyje, jak chce, ale ja osobiście wolę polegać na własnej pracy, a nie na kasie faceta. W życiu nie wyszłabym za kogoś, kogo nie kocham, bo jest bogaty. Mam wystarczająco poczucia własnej wartości i wiary w siebie, aby być niezależną i mieć związki tylko z miłości.
No ale ta dziewczyna jest nazywana głupią, a facet niedorajdą, więc jakby nie było oboje sprawiedliwie są obrażani.
Ewentualnie pantofel xD, tak k*rwa facet ma rządzić, a nie kobieta, ew. dzielić się obowiązkami mądrze, ale ostrożnie udzielać "władzy" kobiecie. Jeżeli facet nie potrafi rządzić we własnym stadzie to to po prostu fajtłapa i koniec. Ma być lepszy, ma szukać lepszego życia dla rodziny i ma dobry dla rodziny i żony, w przeciwnym razie niech nie zabiera się za zakładanie rodziny.
Jak czytam takie jęczące p*zdy to jestem za powrotem obowiązkowej służby wojskowej. Co to za facet, który jęczy, że nie ma takich przywilejów jak kobieta?
A kto powiedział, że życie jest sprawiedliwe? Poza tym: jak panowie mają ochotę to niech zaczną rodzić dzieci. To też jest nie w porządku, że robią to tylko kobiety!
A no równouprawnienie jest w tym wypadku tutaj, gdy kobieta się puszcza na prawo i lewo to szmata, a gdy robi to facet to macho :D
Jesteś mężczyzną to bądź z tego dumny a nie zachowuj się jak ciota.