Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
897 969
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Hiehiehieh
+18 / 24

To ten co zdradzal żone?:)))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morela01
+17 / 23

Tak, ten. Ale chyba już mu się znudziły tańce godowe. Po minusach, które dostałeś, widać, że tutaj nie liczą się czyny, ale słowa. Przykre, że ludzie łapią się na tani bełkot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
-3 / 9

Po prostu tak to już jest. Ludzie do siebie kompletnie nie pasują, to powinni się rozejść i poszukać kogoś, z kim będą szczęśliwi, nie wiecznie się męczyć. Facet nie czuł se dobrze w związku to chrzanił jak to fajnie nie szukać dalej, a na boku, "nieoficjalnie": miał kogoś kto mu lepiej przypadł do gustu. Po co? Trzeba było się rozejść z żoną, jak kochanka lepsze i nie musiałby niczego ukrywać, ani nikogo zdradzać. Jako facet wolałbym, zęby moja dziewczyna mi sygnalizował problemy, a jeśli dojdziemy do tego, że nigdy nie będzie miedzy nami tak jak byśmy chcieli to odeszła, a nie, ze wrocę do domu, a ona z innym facetem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
+1 / 5

Po raz kolejny proszę, żeby osoby minusujące mnie pisały z czym się nie zgadzają, wtedy będziemy mogli o tym podyskutować. Ktoś woli zdradę w związku bez przyszłości, niż uczciwość? Albo łudzą, się, że bez zdrad, tylko po prostu w nieszczęściu o tak lepiej niż się rozejść (w końcu to taki problem, że osoba, która ma 17, 19, czy ileś lat zafascynowana jakąś osobą nagle stwierdza, że jednak ta osoba jest inna niż się wydawało)? Może ktoś uważa, że nie ma ludzi niepasujących do siebie i wszystko idzie rozwiązać? Albo nie podoba się komuś mój nick? No naprawdę nie wiem, więc trudno mi argumentować dla obrony swojego zdania. Nie trzeba się bać dyskusji. To podstawowa część relacji społecznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Zzzdxx
0 / 2

No tylko pan Więckiewicz przegapił jedną rzecz. On może chce "poznawać siebie" inni nie koniecznie. Kiedy dochodzą do momentu gdzie poznane ja nie pasuje to własnych wcześniejszych o sobie wyobrażeń, wtedy dochodzi do kryzysu i niesłusznego obwiniania drugiej osoby. Dlatego niektórzy "duszą się" w związkach. Szukają osoby, która powie im, że są dokładnie tacy jak sami chcą się widzieć. Nawet jeśli to bujda na resorach to z taką osobą będą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
-1 / 1

Ty przegapiłeś jedno. Pan Więckiewicz miał 2 lustra i poznawał siebie z żoną i kochanką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
-1 / 3

Pan Więckiewicz, jeśli to powiedział, to zbytnio utrudnia sobie kontakty z innymi ludźmi. Zbyt mocno pozawijał sobie sprawy w życiu. Za dużo myśli, a za mało robi. W miłości potrzebne od analizowania jest bardziej działanie i gesty. Jak tak czytałem ten tekst to mi zaraz przyszło do głowy, że jak komuś coś nie wyszło, to potem daje filozofa i mówi, no bo takie życie. Człowiek jest skomplikowany i dostrojenie się do drugiego człowieka jest trudne.. itd., itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
0 / 0

@dncx Trudne, a czasem niemożliwe. No nie każdy może stworzyć szczęśliwy związek z każdym i trzeba się z tym pogodzić.Ja na przykład wiele rzeczy mogę zmienić dla partnerki,ale pewnych rzeczy nie zmienię i chcę mieć dziewczynę, a później może żonę, która będzie te rzeczy albo popierała, albo akceptowała, ale nie wywracając oczami i mecząc się straszliwie z powodu znoszenia czegoś, czego nie cierpi, tylko w pełni i bez jęków. I też nie chciałbym być zmuszony żyć z osobą, która robi coś, czego absolutnie nie popieram (choć akurat mało jest rzeczy, których nienawidzę do tego stopnia, żeby nie móc z kimś żyć).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~KaszaTriceps
0 / 0

A to nie jest czasem cytat z "baby są jakieś inne"? Dawno oglądałem ten film, lecz jeśli tak, to nie słowa p. Więckiewicza, tylko granej przez niego postaci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem