Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
509 623
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M meritka
-4 / 18

Tęsknię za latami 90 - tymi, w których chodziłam do podstawówki. Nie było takich problemów w Polsce jak związki partnerskie, in vitro. Nie było strachu szczepić dzieci, bo szczepionki były bezpieczne. Książki do nauki szkolnej były wartościowe i zmuszające do uczenia się. Nie umiałeś - trzeba było nadgonić materiał. Nie było adhd, tylko brak wychowania. Dysleksję miała może jedna osoba w klasie - a raczej nikt. Jak miał to ćwiczył ortografię aż się nauczył. Z rodzicami jadłam obiad i kolację przy wspólnym stole. Rodzice wiedzieli, że szkoła chce dla dzieci dobrze, nie biegali z bzdurnymi skargami do kuratorium czy mediów.
Podsumowanie: ja też tęsknie za lepszymi czasami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar piecuuu
+3 / 11

@meritka Nie było telefonów, facebook'a, jak chciałem spotkać się ze znajomymi z podwórka, chodziłem po klatkach dzwoniąc domofonem. Jak nie było ich w domu, wiadomo że wszyscy siedzieli na trzepaku pod domem. Na podwórku w wakacje siedziałem od 9 rano do 23 i to jeszcze mama mnie musiała wołami ciągnąć do domu. W sklepie jak miałem 5 zł to byłem panem i mogłem kupić lody "pałeczki" i chipsy dla połowy podwórka. Grało się w "jajo", chodziło po drzewach, skakało przez kałuże. Do koła w rowerze montowaliśmy plastikowe butelki i lataliśmy "motorami". Z okien bloków leciało Roxette, Modern Talking, Ace of Base i Fun Factory. Ahhh, ile dałbym żeby raz jeszcze powrócić do tych niezepsutych czasów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lacrimosa1995
+4 / 4

@meritka Zawsze te czasy, które już minęły wydają się nam lepsze. Polecam film "O północy w Paryżu" właśnie o takim zjawisku on traktuje... :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Twoj_nick2
+2 / 2

piecuuu O-K-eej! A teraz powiedz co stoi na drodze, żeby wylogować się z facebooka, odłożyć telefon, wyłączyć komputer i spotkać się ze znajomymi i kupić chipsy (albo piwo)? Co stoi na przeszkodzie, żeby umówić się i pograć w piłkę? Albo nie wiem pojechać gdzieś rowerem, iść na gokarty, kupić/pożyć ASG i pobiegać po lesie, laser tag, paintball (droższe zabawy, ale całkiem spoko rozrywki). Jeżeli robisz podobne rzeczy to nie masz powodu do narzekań. Jeżeli na przeszkodzie stoją obowiązki, to znaczy, że te czasy nie są "gorsze", tylko jesteś dorosły i masz więcej obowiązków. Jeżeli nie ma przeszkody i wybierasz facebooka, telefon itp. to znaczy, że to wolisz siedzieć na facebooku i telefonie i narzekać w necie jak to kiedyś było fajnie i nic nie robić, żeby te czasy wróciły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Er
+1 / 5

@meritka Pierwsza metoda zapłodnienia in vitro została opracowana pod koniec lat 70-tych. Szczepionki budziły kontrowersje od czasów pierwszej szczepionki Jennera. W XVIII wieku. A niebezpieczne były i te z I i II wieku p.n.e. Dysleksję rozpoznano już u m.in. Einsteina. Czas nadgonić sporo materiału meritka. Naprawdę sporo.
@piecuuu Problem jak ktoś miał kolegów z innych dzielnic. Ja, żeby się regularnie spotykać z kumplami musiałem poczekać na swoja pierwszą komórkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Honda07
+1 / 1

@meritka Wszystko ok, ale wytłumacz mi co Ty masz do in vitro?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meritka
0 / 4

piecuuu :-)) Trzepak - magiczne miejsce. Gra w sznura, włamywanie się na działki i kradzież śliwek, papierówek i innych przysmaków. Nikt tego nie mył i nie jadł higienicznie wymytymi rękoma, a wszyscy byli zdrowi i pełni energii. Zabawa w podchody, dziewczyny robiły z kawałków szkła i małych, polnych kwiatków tak zwane "niebka", gra w gumę, chowanego, berka, dom. Wyobrażasz sobie żeby teraz dzieciom dać do ręki nóż i żeby rzucały nożem w wyznaczone pole na ziemi? Ostatnio żal mnie ogarnia, że to minęło. Okładki do książek robiło się samemu z tapety, później weszły plastikowe to była mega wygoda :-) Tęsknię, tęsknię, tęsknię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Er
+1 / 1

@meritka Z twojej opowieści wynika, że brak higieny prowadził do ryzyka chorób zakaźnych (jasne, niektóre są rzadkie i trzeba mieć sporo pecha, żeby je złapać, ale poważne), a do tego niemal wszystkie dzieci namiętnie uprawiały kradzieże z włamaniami. Prawie jak w dzielnicach biedy na zachodzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irishcoffee666
+1 / 1

Przecież w październiku przybywa Marty McFly z przeszłości. Może da się namówić na wycieczkę wstecz do np 1995? ;)
Zamawiam miejsce! :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~pisokomuna
+3 / 5

no i dobrze, pobiegasz po chipsy to też nie będziesz grubaskiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~NieChcęAleMuszę
0 / 0

Zgadzam się w zupełności :) Moim zdaniem lata 90, to najlepszy czas nowej Polski :) Nie było tabletów, smartfonów, prezentów i tortów na każde urodziny, wożenia do szkoły samochodem i noszenia za dziecko plecaka. Za to byli kumple, z którymi zawsze można było zagrać w piłkę, w siatkówkę, czy badmintona "przez bramę" w podchody, w gumę,, spotkać się na trzepaku (w moim przypadku był u sąsiadów), czy pójść do sąsiada na czereśnie (węgierki były u nas :) ) Liczyło się to, żeby się z nimi zobaczyć (nawet jak się chorowało), a nie, żeby prosto po powrocie ze szkoły usiąść do minecrafta.A jak dostałam "szmatę", to to była moja wina, nie nauczyciela. A i to był wstyd, nie powód do dumy. Z perspektywy czasu mogę śmiało stwierdzić, że rodzice też byli szczęśliwsi. . . :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~io
0 / 0

polskie dzieci to grubasy. normalny widok to gruba młoda kobieta z lodem w ręce i ryczący gruby bachor z buzią umazaną czekoladą albo keczupem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KL89
0 / 0

Się jeden nie załapał na miejsce siedzące. Pokazali mi miejsce w grupie :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gfjgy
0 / 0

pfff.... ja uciekałem na przerwie do sklepu po chipsy "maczugi" bo w sklepiku szkolnym takich nie mieli.......... a teren szkoły był taki, że wchodziło się za wiatę śmietka (i nikt nie widział, że opuszczam teren szkoły bo za tą wiatą nic nie było widać) przeskakiwało się płot i 50m do sklepu......... :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar idj95
0 / 0

A co jest lepszego w uciekaniu z lekcji w celu chlania winiacza od jedzenia czipsów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nmhd
0 / 0

no przecież, że wińsko lepsze od chipsów... zawsze można potem komuś wpie*dolić. -.-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~22_latek
0 / 0

Tak naprawde to co wy mozecie o tym wiedziec? Kazdy zyje wlasnym zyciem i od niego zalezy co robi. Napewno znajdzie sie kilka normalnych osob ktore nadal chodza po wino :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~GłupieLudzie
-1 / 1

Faktycznie, teraz jesteś alkoholikiem, tylko pozazdrościć :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem