@pandoro Jem, żeby nie być głodny czyż nie? To, że lubię zjeść pizzę gigant, aż nie będę mógł wcisnąć kolejnego kawałka to znaczy, że jestem grubasem? W democie nie jest napisane, że się je codziennie. Dlaczego jest taki stereotyp, że zjedzenie pizzy czy kebaba to od razu grubas?
Kiedyś, jak byłem gruby, bo byłem, to po tyrce to wkraczałem do biedry, kupowałem dwie paczki chipsów i dużą colę i zjadałem to po drodze do pracy, a potem był jeszcze obiad, a właściwie 4 obiady na jednym talerzu, dzisiaj nie zjadłbym nawet pół tej paczki, a jak kiedyś spróbowałem coli to się prawie co nie zerzygałem, takie to było słodkie. odchudzałem się 4 lata, dzisiaj ważę 90 kg, powiesz, że dużo, ale mam w sobie około 12 % tłuszczu, na klatę wyciskam 100 kg, ostatnio widziałem moją ex z człowiekiem podobnym do mnie z tamtego okresu, mało co bym się nie łabejyw na plecy w tesco jak ją zobaczyłem pchającą cały koszyk chipsów i tego kolesia całego spoconego, ledwo szedł, o ona mnie rzuciła, by byłem za gruby... Udawała, że mnie nie poznaje.
widziałem nie raz, normalnego zdrowego człowieka, a nie grubasa dla którego mała pizza to za mało, bo musi sie objeść wielką...
@pandoro Jem, żeby nie być głodny czyż nie? To, że lubię zjeść pizzę gigant, aż nie będę mógł wcisnąć kolejnego kawałka to znaczy, że jestem grubasem? W democie nie jest napisane, że się je codziennie. Dlaczego jest taki stereotyp, że zjedzenie pizzy czy kebaba to od razu grubas?
Kiedyś zamówiłem małą pizzę i się najadłem, ale miałem wtedy z 16 lat.
Kiedyś, jak byłem gruby, bo byłem, to po tyrce to wkraczałem do biedry, kupowałem dwie paczki chipsów i dużą colę i zjadałem to po drodze do pracy, a potem był jeszcze obiad, a właściwie 4 obiady na jednym talerzu, dzisiaj nie zjadłbym nawet pół tej paczki, a jak kiedyś spróbowałem coli to się prawie co nie zerzygałem, takie to było słodkie. odchudzałem się 4 lata, dzisiaj ważę 90 kg, powiesz, że dużo, ale mam w sobie około 12 % tłuszczu, na klatę wyciskam 100 kg, ostatnio widziałem moją ex z człowiekiem podobnym do mnie z tamtego okresu, mało co bym się nie łabejyw na plecy w tesco jak ją zobaczyłem pchającą cały koszyk chipsów i tego kolesia całego spoconego, ledwo szedł, o ona mnie rzuciła, by byłem za gruby... Udawała, że mnie nie poznaje.