Filmy robi się na podstawie książek, w drugą stronę raczej się nie zdarza. Więc jeśli ktoś decyduje nakręcić film na podstawie książki to musi to być dobra książka, inaczej nie miałoby to sensu, ale film na jej podstawie różnie może wyjść.
Forrest Gump jest moim zdaniem lepszy w wersji filmowej, ale Kod da Vinci na ekranie został spartaczony (nie mam oczywiście zastrzerzeń co do aktorów, tylko do reżysera).
A nie "kto"? Tę wiedzę zdobywa się czytając...
Prawda, choć czasami filmy dorównały książce jeśli reżyser wczuł się w klimat danej literatury
Niestety jest niewiele takich filmów. Dla mnie takim filmem jest chociażby "Zielona mila". Ale już "Quo vadis" zostało zarżnięte.
Władca Pierścieni, kapitalna książka, kapitalny film:)
Filmy robi się na podstawie książek, w drugą stronę raczej się nie zdarza. Więc jeśli ktoś decyduje nakręcić film na podstawie książki to musi to być dobra książka, inaczej nie miałoby to sensu, ale film na jej podstawie różnie może wyjść.
Osobiście uważam, ze są filmy na podstawie książek, ktore znacznie je przewyższają. Np. "Droga".
Hobbit niszczy tę teorię
Wyjątkiem jest Hobbit tam jest na odwrót...
@leonzio chodziło mi o te sceny, których nie było w książce.
Las - rpg na podstawie książki...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2015 o 18:38
Chyba że jest to "Mały Książe". Film absolutnie cudowny
ta,pamiętam smoka z wiedźmina...mój umysł nigdy nie powróci do normalności
A czego się spodziewaliście?
Forrest Gump jest moim zdaniem lepszy w wersji filmowej, ale Kod da Vinci na ekranie został spartaczony (nie mam oczywiście zastrzerzeń co do aktorów, tylko do reżysera).