@KO1 To zależy od jakości tej bułki i tej parówki. Jak zrobisz chleb, w którym jest więcej polepszaczy i spulchniaczy niż mąki to nie będzie zbyt zdrowy. Tak samo jak parówka, z których najdroższe są w 98% z mięsa, ale widziałem i taką, gdzie jedyna substancja mięsopodobna to było 5% MOMu. To tak jak z hamburgerami. raz na jakiś czas nie zaszkodzą. Pod warunkiem, że są z dobrej jakości mięsa i innych składników. Nie łudź się, nie zrobisz hamburgera za 3,50 używając polędwicy sprowadzanej z Argentyny. Anie pewnie ligawy sprowadzanej spod Bydgoszczy. Hamburger w normalnej knajpie kosztuje 20 zł. taniej sie moze i da, ale niewiele. Może z 18 .
Z chrząstek, skóry i podrobów. Nic strasznego lub niezdrowego, na dodatek ładnie zmielone. Chińczycy jakoś potrafią wykorzystać cały potencjał zwierzęta i nic nie marnują. :) My mamy na szczęście parówki. :D
za dwadzieścia zł to ja zrobię gar ugotowany z mielonym mięsem, kiełbasą, boczkiem, cukinią, bakłażanem, papryką, pomidorami, kartoflami i różnymi dodatkami i będę się tym zażerał do syta a nawet do przeżarcia przez dobry tydzień
Żyjemy w takich czasach, że większość produktów zawiera substancje konserwujące i inne świństwa, co oznacza że w praktyce nie da się jeść zdrowo nie mając własnej rzeźni i ogródka. W większości domów są różne szynki, parówki, sery itp. Tak się dziwnie przyjęło, że jak ktoś je np. wołowinę czy parówkę i zagryza bułką to jest ok, ale kiedy połączy się to w całość to nagle mamy "niezdrowe jedzenie". Tak samo z pizzą. Nie ma nic złego cieście, żółtym serze czy sosie pomidorowym, ale kiedy połączymy to w całość, to nagle wszystkim odbija.
@KO1
I własnie przez tak nieświadomych ludzi jak Ty, konieczne są zakazy.
Na szczęście są już (obowiązkowo) składy na danych produktach. Poczytaj sobie skład zwykłej parówki/ bułki sezamowej do hot-dogów i "przetłumacz" to sobie w googlach.
Nawet na keczup można się naciąć. Popularna marka Winiary wypuściła taki chłam, oto skład;
woda, cukier, koncentrat pomidorowy (15%), substancja zagęszczająca (E1422), sól, regulator kwasowości (E260), papryka chili, mieszanka przypraw curry.
15% koncentratu podczas gdy porządny keczup może mieć 180g pomidorów na 100g keczupu.
Na opakowaniu 100% SMAKU!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 października 2015 o 18:17
@Gambini Przecież dokładnie to samo napisałem w komentarzu powyżej w pierwszym zdaniu. W ty czasach po prostu nie da się jeść tylko zdrowo. Nawet owoce i warzywa są pryskane.
@KO1
Nie widzę podobieństwa w treści.
"Tak się dziwnie przyjęło, że jak ktoś je np. wołowinę czy parówkę i zagryza bułką to jest ok, ale kiedy połączy się to w całość to nagle mamy "niezdrowe jedzenie"- kto tak niby uważa?Ludzie nieświadomi?
Co jest złego w wołowinie a dobrego w parówce?
Odpisałem na Twój pierwszy post, bo uważam że zatraciłeś w nim sens.
@Gambini Napisałem w "pierwszym zdaniu" a ty zacytowałeś drugie, ale spoko. Chodzi o to, że w tych czasach nie ma tak naprawdę zdrowego jedzenia i wszyscy to wiemy. Jest tylko jedzenie pozornie zdrowe i niezdrowe. Taki hod-dog na przykład jest niezdrowy, ale tak naprawdę nie różni się niczym od jedzenia które dzieci dostają w domu(tylko w innej postaci). Innymi słowy hod-dog jest tak samo zdrowy jak większość rzeczy które jemy na co dzień.
@KO1
Ok, teraz juz wiem do czego dążysz. Rzeczywiście minąłem się z tym cytatem, sorry.
Twoje pierwsze danie wskazywało na to, że jesteś mocno nieświadomy składu poszczególnych rzeczy, a to był (chyba) mocno ukryty sarkazm.
Nie zgodzę się jednak z Tobą do końca. Można "przesiać" swoje menu i wystrzegać się gorszych gatunkowo potraw, nawet gdy są zrobione z tych samych składników.
Niestety większość producentów pakuje chemię i inne dziadostwa, bo taniej, smacznie i dłużej poleży. Jak coś już moze być zdrowe, to niestety musi kosztować.
Bułka sezamowa, parówka, keczup. Nie rozumiem co jest w tym niezdrowego.
Parówka. Nie chciej wiedzieć z czego jest zrobiona.
@KO1 To zależy od jakości tej bułki i tej parówki. Jak zrobisz chleb, w którym jest więcej polepszaczy i spulchniaczy niż mąki to nie będzie zbyt zdrowy. Tak samo jak parówka, z których najdroższe są w 98% z mięsa, ale widziałem i taką, gdzie jedyna substancja mięsopodobna to było 5% MOMu. To tak jak z hamburgerami. raz na jakiś czas nie zaszkodzą. Pod warunkiem, że są z dobrej jakości mięsa i innych składników. Nie łudź się, nie zrobisz hamburgera za 3,50 używając polędwicy sprowadzanej z Argentyny. Anie pewnie ligawy sprowadzanej spod Bydgoszczy. Hamburger w normalnej knajpie kosztuje 20 zł. taniej sie moze i da, ale niewiele. Może z 18 .
Z chrząstek, skóry i podrobów. Nic strasznego lub niezdrowego, na dodatek ładnie zmielone. Chińczycy jakoś potrafią wykorzystać cały potencjał zwierzęta i nic nie marnują. :) My mamy na szczęście parówki. :D
za dwadzieścia zł to ja zrobię gar ugotowany z mielonym mięsem, kiełbasą, boczkiem, cukinią, bakłażanem, papryką, pomidorami, kartoflami i różnymi dodatkami i będę się tym zażerał do syta a nawet do przeżarcia przez dobry tydzień
Żyjemy w takich czasach, że większość produktów zawiera substancje konserwujące i inne świństwa, co oznacza że w praktyce nie da się jeść zdrowo nie mając własnej rzeźni i ogródka. W większości domów są różne szynki, parówki, sery itp. Tak się dziwnie przyjęło, że jak ktoś je np. wołowinę czy parówkę i zagryza bułką to jest ok, ale kiedy połączy się to w całość to nagle mamy "niezdrowe jedzenie". Tak samo z pizzą. Nie ma nic złego cieście, żółtym serze czy sosie pomidorowym, ale kiedy połączymy to w całość, to nagle wszystkim odbija.
@KO1
I własnie przez tak nieświadomych ludzi jak Ty, konieczne są zakazy.
Na szczęście są już (obowiązkowo) składy na danych produktach. Poczytaj sobie skład zwykłej parówki/ bułki sezamowej do hot-dogów i "przetłumacz" to sobie w googlach.
Nawet na keczup można się naciąć. Popularna marka Winiary wypuściła taki chłam, oto skład;
woda, cukier, koncentrat pomidorowy (15%), substancja zagęszczająca (E1422), sól, regulator kwasowości (E260), papryka chili, mieszanka przypraw curry.
15% koncentratu podczas gdy porządny keczup może mieć 180g pomidorów na 100g keczupu.
Na opakowaniu 100% SMAKU!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2015 o 18:17
@Gambini Przecież dokładnie to samo napisałem w komentarzu powyżej w pierwszym zdaniu. W ty czasach po prostu nie da się jeść tylko zdrowo. Nawet owoce i warzywa są pryskane.
@KO1
Nie widzę podobieństwa w treści.
"Tak się dziwnie przyjęło, że jak ktoś je np. wołowinę czy parówkę i zagryza bułką to jest ok, ale kiedy połączy się to w całość to nagle mamy "niezdrowe jedzenie"- kto tak niby uważa?Ludzie nieświadomi?
Co jest złego w wołowinie a dobrego w parówce?
Odpisałem na Twój pierwszy post, bo uważam że zatraciłeś w nim sens.
@Gambini Napisałem w "pierwszym zdaniu" a ty zacytowałeś drugie, ale spoko. Chodzi o to, że w tych czasach nie ma tak naprawdę zdrowego jedzenia i wszyscy to wiemy. Jest tylko jedzenie pozornie zdrowe i niezdrowe. Taki hod-dog na przykład jest niezdrowy, ale tak naprawdę nie różni się niczym od jedzenia które dzieci dostają w domu(tylko w innej postaci). Innymi słowy hod-dog jest tak samo zdrowy jak większość rzeczy które jemy na co dzień.
@KO1
Ok, teraz juz wiem do czego dążysz. Rzeczywiście minąłem się z tym cytatem, sorry.
Twoje pierwsze danie wskazywało na to, że jesteś mocno nieświadomy składu poszczególnych rzeczy, a to był (chyba) mocno ukryty sarkazm.
Nie zgodzę się jednak z Tobą do końca. Można "przesiać" swoje menu i wystrzegać się gorszych gatunkowo potraw, nawet gdy są zrobione z tych samych składników.
Niestety większość producentów pakuje chemię i inne dziadostwa, bo taniej, smacznie i dłużej poleży. Jak coś już moze być zdrowe, to niestety musi kosztować.
Bardziej logiczne będzie, że to element dekoracyjny.
@Fragglesik
Bułki hot-dogowe spokojnie zachowają "świeżość" do tego czasu.
,,Produkt tylko dla personelu szkoły''
Takiego Szitu psu bym nie dał :D ale gimby zjedzą heh