Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
426 443
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
N nika2118
+1 / 7

To jest chore... A najbardziej chorzy są ludzie, którzy do tego doprowadzili. I niech mi ktoś powie, że nie żyjemy w państwie totalitarnym...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Azon
-5 / 11

@nika2118 Nie żyjemy w państwie totalitarnym. Nie, dbanie o zdrowie dzieci nie jest chore.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ferre111
+1 / 3

To rodzice są od tego by decydować co dziecku wolno, a czego niewolno. Niestety w Polsce mamy w większości szkoły państwowe co znacznie utrudnia taką kontrolę przez rodziców ale to już inna kwestia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~SoloQsux
-1 / 1

@Azon, z jakiego świata się urwałeś? Byłem dzieckiem, jadłem słodkie rzeczy, piłem kawy, a nawet nie jestem otyły, wręcz przydałoby sie troszkę przybrać. Zresztą to nie jest decyzja takich ludzi, tylko rodziców. ;x

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daro97
+1 / 3

@ferre111 rodzice powinni być nie tylko od tego co dziecku wolno, ale również od tego co dziecko musi np. chodzenie do szkoły. @Azon Ależ oczywiście że żyjemy w państwie totalitarnym bo państwo ma dostęp do wszystkich twoich danych i transakcji, może cię zamknąć do aresztu za rozmowę z przestępca, zabiera ci 60% (z vat-em ok. 80%) pieniądzy, w każdej chwili może zakazać ci czegokolwiek zapragnie, ma monopol na główne media i w każdej chwili może ci zabrać pieniądze z konta w banku. (pozdrawiam idiotów trzymający ch całe oszczędności w bankach). Czy to nie jest totalitaryzm?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Kreola
+2 / 4

@Azon Co mają zrobić dzieciaki, które za przeproszeniem nie wpieprzają ton słodyczy i fast foodów? Siedemnastolatek ma iść z rodzicem do sklepu po słodką bułkę czy batonika?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gatsuga
+1 / 3

Cierpieć z powodu nieodpowiedzialności grubszych dzieci...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Henk1255
0 / 2

cierpieć z powodu debilizmu rodziców grubych dzieci*

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Azon
0 / 2

@Kreola Z tego co wiem, słodycze w sklepie można normalnie kupić - tylko nie w sklepiku znakującym się w szkole. Zresztą jakby ograniczyć dostęp do słodyczy także w normalnych sklepach to też nie było by tak źle bo odbiję ten twój argument w ten sposób: A co ma zrobić nastolatek, który za przeproszeniem nie chleje wódki ani nie pije taniego wina z gwinta? Ma iść z rodzicami do sklepu po jedno głupie słabe piwko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Gość1234567
+2 / 6

Aborcja, in vitro itd. - zabijanie nienarodzonych dzieci i nikt nie ma nic przeciwko, ale jak dziecko chce zjeść drożdżówkę to nie, bo to szkodzi!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cysiek1991
0 / 2

To jest komunizm. Państwo komunistycznie czegoś zabrania a potem z dumą informuje że to, co zabroniło, jest już dostępne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PsychobekaMK
+1 / 3

Ja natomiast bardzo popieram zdrowe żywienie i te reformy.Wszyscy którzy to bojkotują są albo żałosnymi grubasami albo nie mieli stycznosci z prawdziwą spasłą swinią. Miałem raz takiego spaslaka w klasie,bardzo go lubiłem był moim dobrym przyjacielem. Któregos dnia wyskoczylismy do maca na jakiegos hamburgerka.Kupilismy po bigmacu i pałaszujemy.On zjadł szybciej ode mnie i zaczął się na mnie patrzeć.Zaczął powarkiwać,dając do zrozumienia ze chce żebym mu oddał.Odmówiłem, a wtedy on rzucił się na mnie i ugryzł mnie w nogę.Zdążyłem tylko krzyknąć ,,Jezuuuu'' zanim straciłem przytomnosć.Więc takie reformy są porządane i popieram je w 100 procentach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Moja_wola_twoja_matka
0 / 0

U nas sklepikarka po prostu wywiesila kartke z napisanem "tylko dla personelu szkoly" i dalej jest jak dawniej :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hannya
-1 / 1

No cóż, nie myślałam, że tego dożyję. Jesteście pierwszym pokoleniem, o którym mogę z całą pewnością powiedzieć: JESTEŚCIE DURNIE! Wbijcie sobie do głów, że buntować się też trzeba umieć. Naprawdę nikt z Was nie wpadł na pomysł żeby zaprosić Panią Premier, a po wyborach Panią Kopacz, do szkoły na obchody Tłustego Czwartku, gdzie odbywa się coroczny konkurs jedzenia pączków o tytuł Tłustego Czwartku? Z adnotacją, że zamiast pączków i herbaty będzie razowa bułka i woda? (Nie odbywał się wcześniej taki konkurs? Ch... z tym!) Nikt nie wpadł na pomysł, żeby zaprosić ją na Wigilię klasową albo szkolną? Nikt nie wpadł na pomysł, żeby wystosować pismo z pytaniem, które potrawy wigilijne wolno jeść na szkolnej Wigilii? Koniecznie z adnotacją, że zazwyczaj pomagała Wam Pani Krysia ze stołówki ale boicie się, że straci pracę, jeśli posoli pierogi. O tempora, o mores!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem