@Max_Rockatansky Raczej chcą być "wyjątkowe" - kiedy inne są ubrane, one mogą zaszpanować jakim są towarem do wyrwania. Może znajdą jakiegoś sponsora, więc parę odmrożeń za "kija" i kasę to niezbyt wielka cena dla nich.
A ja jako kobieta uwielbiam chodzić zimą w spódniczkach. Ale w adekwatnym ubiorze to spódniczki. Czyli długi płaszcz, długie kozaki, ciepłe rajstopy lub leginsy. Nie dlatego że chcę pokazywać tyłek. Tylko dlatego, że wtedy mam mniejszy problem z bólem nóg (skłonność do żylaków). Im chłodniej mi w nogi tym lepiej, bo wtedy lepiej krąży mi krew w żyłach. Więc nie oceniajcie kobiety po pozorach, pomimo że wygląda to ładnie to jeszcze pomaga mi to na ból.
@kotilisek Moja Droga, jak ci zależy na lepszym krążeniu, to proponuje gimnastykę i bieganie (obecnie deszcz na dworze, ale jakaś hala sportowa by się znalazła). Co do lubienia zimnej temperatury, fakt na krótką metę jest to korzystne dla naszego krążenia, ale później krążenie i tak spada. Dlatego ćw są tutaj najlepszym rozwiązaniem.
Widać że autor w ogóle nie rozumie kobiet... "Co z tego że zimno skoro świetnie wyglądam? Wygląd ważniejszy niż zdrowie!!" Tak myśli większość kobiet i niech te panie które są w mniejszości nie próbują mi wmawiać że to nieprawda
Kilka lat wstecz taki sam widok miałam pod sklepem z owadem. Była zima ok. - 24 st. Ja ubrana w kilka warstw ubrań (na cebulkę) widać mi było tylko oczy. Pani stała pod sklepem, ubrana była identycznie jak na obrazku plus cienkie rajstopy i białe kozaczki.
Biale kozaczki spudnica i kruciutka kurtka kojarzy Mi sie tylko z taka wywlokom z pod latarni. Co innego spudniczka ladne buty dopasowane i plaszczyk chodzi brzmi podobnie inaczej to wyglada
Dla niektórych powinno być określenie: Zdrowie ważniejsze niż praca.
Jak głupie c*py chcą sobie odmrażać nogi to proszę bardzo.Na zdrowie.
Chyba nie o odmrożenia chodzi...
@Max_Rockatansky Raczej chcą być "wyjątkowe" - kiedy inne są ubrane, one mogą zaszpanować jakim są towarem do wyrwania. Może znajdą jakiegoś sponsora, więc parę odmrożeń za "kija" i kasę to niezbyt wielka cena dla nich.
Wszędzie prymitywy...z takim słownictwem to pewnie z marginesu pochodzisz.
To śmieszne gdy kobiety wyzywają kogoś od prymitywów.Wracać do garów.
A ja jako kobieta uwielbiam chodzić zimą w spódniczkach. Ale w adekwatnym ubiorze to spódniczki. Czyli długi płaszcz, długie kozaki, ciepłe rajstopy lub leginsy. Nie dlatego że chcę pokazywać tyłek. Tylko dlatego, że wtedy mam mniejszy problem z bólem nóg (skłonność do żylaków). Im chłodniej mi w nogi tym lepiej, bo wtedy lepiej krąży mi krew w żyłach. Więc nie oceniajcie kobiety po pozorach, pomimo że wygląda to ładnie to jeszcze pomaga mi to na ból.
@kotilisek Moja Droga, jak ci zależy na lepszym krążeniu, to proponuje gimnastykę i bieganie (obecnie deszcz na dworze, ale jakaś hala sportowa by się znalazła). Co do lubienia zimnej temperatury, fakt na krótką metę jest to korzystne dla naszego krążenia, ale później krążenie i tak spada. Dlatego ćw są tutaj najlepszym rozwiązaniem.
@SzamanekXYZ dobrze to wiem, napisałam tylko że spódniczka zimą jest tylko dodatkiem i nie trzeba każdego oceniać po pozorach :)
protestuję! grube rajstopy i krótkie spódnice to też dobre połączenie!
I tak kobiety w dzisiejszych czasach nie noszą spodnic i sukienek.
Widać że autor w ogóle nie rozumie kobiet... "Co z tego że zimno skoro świetnie wyglądam? Wygląd ważniejszy niż zdrowie!!" Tak myśli większość kobiet i niech te panie które są w mniejszości nie próbują mi wmawiać że to nieprawda
No niektórzy jeżdżą autem to mogą nosić co chcą. Ja jechałem kiedyś zimą autem w krótkich spodenkach. Samych.
Kilka lat wstecz taki sam widok miałam pod sklepem z owadem. Była zima ok. - 24 st. Ja ubrana w kilka warstw ubrań (na cebulkę) widać mi było tylko oczy. Pani stała pod sklepem, ubrana była identycznie jak na obrazku plus cienkie rajstopy i białe kozaczki.
Biale kozaczki spudnica i kruciutka kurtka kojarzy Mi sie tylko z taka wywlokom z pod latarni. Co innego spudniczka ladne buty dopasowane i plaszczyk chodzi brzmi podobnie inaczej to wyglada
Nie mów mi jak mam żyć.
Btw, o rajstopach nie słyszałeś, nie?