To samo można znaleźć w niektórych kieleckich "tanich" księgarniach, nazwano to bodajże "randka z książką". Ładnie opakowane w papier książki, z krótkim opisem i niczym więcej. Cena niewygórowana, więc można pobawić się w randkę w ciemno z literaturą ;)
@Mainecoon60
Nie ;) Jak wspomniałem, to taka "randka w ciemno" z książką. Klient decyduje się na zakup jedynie po przeczytaniu krótkiego opisu, nie może książki wcześniej zobaczyć. ;)
@asandi ...by zniechęcić, nie zachęcić... To coś, co nazywa się książką, wybiera się do czytania poprzez przeglądania i czytanie przypadkowych urywków. Zachęcam, nie boli.
Też taką mam :) Znaleziona na Targach Książku w Katowicach, z fundacji MamMarzenie. W tym przypadku książki używane, ale uzbierana kwota idzie na fundację. Świetna rzecz i prezent pod choinkę
Dzisiaj wziąłem udział w loterii mikołajkowej w miejskiej bibliotece gdzie można było za darmo wybrać sobie jedną książkę. Nie było jednak wiadomo co to za książka, była opakowana w szary papier a na niej właśnie widniał cytat.
Wy to słabiaki jesteście 1 książka na 2 tyg? ja to przeczytałem wypożyczoną książkę "Skąpiec" i to jest wyczyn 1 książka na prawie 18lat i nie czuję się aby np. moje słownictwo było jakieś ubogie.
To samo można znaleźć w niektórych kieleckich "tanich" księgarniach, nazwano to bodajże "randka z książką". Ładnie opakowane w papier książki, z krótkim opisem i niczym więcej. Cena niewygórowana, więc można pobawić się w randkę w ciemno z literaturą ;)
W Łebie też jest taka księgarnia. Nie wszystkie książki mają tak opakowane tylko kilka właśnie wybranych i też taki króciutki opis. Fajny pomysł :)
Ano, w którejś księgarni TAK :P
W jednej krakowskiej księgarni też )
bo książkę należy wybrać najstaranniej jak to tylko możliwe, w końcu kupujemy jedną na rok albo nawet na kilka lat.
@kmaster Eh? Ja zwykłam kupować tak z kilkanaście na rok.
1 na rok? dla mnie to 1 na 2 tygodnie
Jak dla mnie lipa, bo ja lubie sobie ksiazke otworzyc i przeczytac strone , czy dwie
A tu nie chodzi właśnie o to żeby ludzie tych książek nie zniszczyli?
@Mainecoon60
Nie ;) Jak wspomniałem, to taka "randka w ciemno" z książką. Klient decyduje się na zakup jedynie po przeczytaniu krótkiego opisu, nie może książki wcześniej zobaczyć. ;)
Bardzo oryginalny i ciekawy sposób by zachęcić ludzi do czytania książek.
@asandi ...by zniechęcić, nie zachęcić... To coś, co nazywa się książką, wybiera się do czytania poprzez przeglądania i czytanie przypadkowych urywków. Zachęcam, nie boli.
Nie oceniam po okładce tylko po fragmentach. I może trochę też po opisie z tyłu.
Też taką mam :) Znaleziona na Targach Książku w Katowicach, z fundacji MamMarzenie. W tym przypadku książki używane, ale uzbierana kwota idzie na fundację. Świetna rzecz i prezent pod choinkę
większość ludzi powinna być jak ta biblioteka...
Dzisiaj wziąłem udział w loterii mikołajkowej w miejskiej bibliotece gdzie można było za darmo wybrać sobie jedną książkę. Nie było jednak wiadomo co to za książka, była opakowana w szary papier a na niej właśnie widniał cytat.
Wy to słabiaki jesteście 1 książka na 2 tyg? ja to przeczytałem wypożyczoną książkę "Skąpiec" i to jest wyczyn 1 książka na prawie 18lat i nie czuję się aby np. moje słownictwo było jakieś ubogie.
Muzułmanie chyba robią to samo, karząc swoim kobietom nosić te worki na śmieci jak się to nazywało, burki?
W Żorach istnieje antykwariat, w którym jest odpowiednia półka na takie książki. Cudze chwalicie...