Samotność nie jest najgorsza. Lepiej być samemu niż zajmować komuś miejsce w życiu nie mogąc dać tej osobie szczęścia. Lepiej też być samemu na swoich zasadach, niż dla kogoś się zmieniać, albo być z kimś na siłę, by tylko nie być samemu. A miłość to nie to samo co zauroczenie. Zauroczenie przemija i związki sie rozpadają, bo łatwiej znaleźć zastępstwo, niż walczyć o siebie. Szkoda, że ludziom już nie zależy na wspólnych wspomnieniach, na tworzeniu przyszłości i jednocześnie wspólnej historii.
@Wojtek1291 Pierw jest zauroczenie, a poznien ludzie sa ze soba z przyzwyczajenia, dobrze sie dogaduja i czuja ze soba, jednak brak juz tego zauroczenia, tak twierdzi wiele starszych ludzi z ktorymi mam dosyc czesto stycznosc.
@masti23 No to współczuję jeśli ktoś jest z kimś z przyzwyczajenia. Ja sobie nie wyobrażam tego, bym miał wpaść w rutynę i w moim związku nie było spontanu i miłego zaskakiwania się. A to można na wiele najróżniejszych sposobów osiągnąć w każdej dziedzinie. Nawet jakbym miał czekać lata na taką osobę, to wolę to niż każdego dnia się zastanawiać co robię i czy moja dziewczyna czuje to samo, czy ją krzywdzę swoim nieszczerym stosunkiem do niej.
@Wojtek1291 Spontanicznosc nie musi oznaczac zauroczenia itp, ludzie sie zauroczaja, a pozniej sa z przyzwyczajenia, oczywoscie wprowadzanie zmian/spontanicznosc nie musi oznaczac ze ktos jest z nami z milosci itp, po prostu lubi w jas te cechy i wie czego sie spodziewac po nas, roznych szalenstw itp, popytaj wielu starych ludzi majacych za soba dlugoletnie zwiazki.
@masti23 Przeczytaj ze zrozumieniem to co napisałem. Nie wiem czemu łączysz zauroczenie ze spontanicznością. Ty napisałeś o tym, ze po przeminięciu pozostaje przyzwyczajenie. A ja uważam, że po zauroczeniu powinna powstać miłość. I to smutne jeśli tylko przyzwyczajenie trzyma ludzie ze sobą. Ja napisałem, że mija zauroczenie i ludzie się rozstają, bo przestają w sobie już widzieć coś ciekawego, a coraz mnie ludzi chce dbać o związek. Zauroczenie jest chwilowe. Jeśli nie ma miłości, to nie związek nie wytrzyma zbyt długo. Chyba, ze sie ludzie oszukują, bo nie chcą być sami. Ale co to ma wspólnego ze szczęściem? A spontaniczność, to metoda na rutynę, by tworzyć wspólne wspomnienia, historię, umacniać więzi z drugą osobą i wzjemnie się odkrywać.
@Wojtek1291@Wojtek1291 ,,I to smutne jeśli tylko przyzwyczajenie trzyma ludzie ze sobą" o dziwo takie zwiazki dlugo sa do konca zycia, bo nie sa brane na sile bo to ,,modne,fajne" itd. Nie trzeba sie nudzic w takim zwiazku. Milosc to nie jest widzenie czegos ,,ciekawego" w drugiej osobie, chyba ze masz na mysli krotkie/swieze zwiazki. Pierw oceniamy w danej osobie wyglad, pozniej charakter i ta druga cecha liczy sie bardziej od wygladu, dlatego ja np: nie poluje na super modelki, chociaz bardziej cenie sobie bycie singlem, niz ladowanie sie w bagno.
@masti23 Zgadzam się. Wyglądu nie da się zignorować, ale bez charakteru i inteligencji jest niczym. Dlatego sam również wolę pozostać singlem, niż związać się z kimkolwiek i być z nią przyzwyczajenia bądź strachu przed samotnością. Miłość to może co najwyżej nie być tylko widzenie czegoś ciekawego w drugiej osobie. Ale dlaczego kocha się tą osobę, a nie inną? Bo ma w sobie coś, co Nas przyciąga, co Nas podnieca, ciekawi, bardziej od innych. Zauroczenie polega głównie na zachwyceniu się, wręcz zachłyśnięciu wyglądem i pierwszym wrażeniem. Widziałeś ofiary zauroczenia? Zauważyłeś, ze taka osoba każde zachowanie, czynność i słowo, których autorem jest źródło zauroczenia, traktuje pozytywnie? Głupota to głupstwo, chamstwo - pewność siebie, płytkość to prostolinijność, itd... Gdy wszyscy wokoło kiwają głowami z politowaniem, po kiepskim żarcie, tylko jedna osoba będzie się śmiała :P A miłość to nie jest wielbienie się wzajemnie, to szacunek, tolerancja, wzajemna troska. Masz swoje zdanie, nie zamierzam go zmieniać na siłę. Być możę takie jest Twoje wyobrażenie szczęśliwego związku. Zakochać się, a później ze sobą być. Jeśli Cię to uszczęśliwi, to szczerze życzę Ci, byś odnalazł właściwą osobę :) Ja ma swoją wizję, troch bardziej skomplikowaną i być może nierealną i przez to będę bardzo długo sam, ale z jednym się zgadzamy, ze lepiej samemu, niż z niewłaściwą osobą ;)
Samotność nie jest najgorsza. Lepiej być samemu niż zajmować komuś miejsce w życiu nie mogąc dać tej osobie szczęścia. Lepiej też być samemu na swoich zasadach, niż dla kogoś się zmieniać, albo być z kimś na siłę, by tylko nie być samemu. A miłość to nie to samo co zauroczenie. Zauroczenie przemija i związki sie rozpadają, bo łatwiej znaleźć zastępstwo, niż walczyć o siebie. Szkoda, że ludziom już nie zależy na wspólnych wspomnieniach, na tworzeniu przyszłości i jednocześnie wspólnej historii.
@Wojtek1291 Pierw jest zauroczenie, a poznien ludzie sa ze soba z przyzwyczajenia, dobrze sie dogaduja i czuja ze soba, jednak brak juz tego zauroczenia, tak twierdzi wiele starszych ludzi z ktorymi mam dosyc czesto stycznosc.
@masti23 No to współczuję jeśli ktoś jest z kimś z przyzwyczajenia. Ja sobie nie wyobrażam tego, bym miał wpaść w rutynę i w moim związku nie było spontanu i miłego zaskakiwania się. A to można na wiele najróżniejszych sposobów osiągnąć w każdej dziedzinie. Nawet jakbym miał czekać lata na taką osobę, to wolę to niż każdego dnia się zastanawiać co robię i czy moja dziewczyna czuje to samo, czy ją krzywdzę swoim nieszczerym stosunkiem do niej.
@Wojtek1291 Spontanicznosc nie musi oznaczac zauroczenia itp, ludzie sie zauroczaja, a pozniej sa z przyzwyczajenia, oczywoscie wprowadzanie zmian/spontanicznosc nie musi oznaczac ze ktos jest z nami z milosci itp, po prostu lubi w jas te cechy i wie czego sie spodziewac po nas, roznych szalenstw itp, popytaj wielu starych ludzi majacych za soba dlugoletnie zwiazki.
@masti23 Przeczytaj ze zrozumieniem to co napisałem. Nie wiem czemu łączysz zauroczenie ze spontanicznością. Ty napisałeś o tym, ze po przeminięciu pozostaje przyzwyczajenie. A ja uważam, że po zauroczeniu powinna powstać miłość. I to smutne jeśli tylko przyzwyczajenie trzyma ludzie ze sobą. Ja napisałem, że mija zauroczenie i ludzie się rozstają, bo przestają w sobie już widzieć coś ciekawego, a coraz mnie ludzi chce dbać o związek. Zauroczenie jest chwilowe. Jeśli nie ma miłości, to nie związek nie wytrzyma zbyt długo. Chyba, ze sie ludzie oszukują, bo nie chcą być sami. Ale co to ma wspólnego ze szczęściem? A spontaniczność, to metoda na rutynę, by tworzyć wspólne wspomnienia, historię, umacniać więzi z drugą osobą i wzjemnie się odkrywać.
@Wojtek1291@Wojtek1291 ,,I to smutne jeśli tylko przyzwyczajenie trzyma ludzie ze sobą" o dziwo takie zwiazki dlugo sa do konca zycia, bo nie sa brane na sile bo to ,,modne,fajne" itd. Nie trzeba sie nudzic w takim zwiazku. Milosc to nie jest widzenie czegos ,,ciekawego" w drugiej osobie, chyba ze masz na mysli krotkie/swieze zwiazki. Pierw oceniamy w danej osobie wyglad, pozniej charakter i ta druga cecha liczy sie bardziej od wygladu, dlatego ja np: nie poluje na super modelki, chociaz bardziej cenie sobie bycie singlem, niz ladowanie sie w bagno.
@masti23 Zgadzam się. Wyglądu nie da się zignorować, ale bez charakteru i inteligencji jest niczym. Dlatego sam również wolę pozostać singlem, niż związać się z kimkolwiek i być z nią przyzwyczajenia bądź strachu przed samotnością. Miłość to może co najwyżej nie być tylko widzenie czegoś ciekawego w drugiej osobie. Ale dlaczego kocha się tą osobę, a nie inną? Bo ma w sobie coś, co Nas przyciąga, co Nas podnieca, ciekawi, bardziej od innych. Zauroczenie polega głównie na zachwyceniu się, wręcz zachłyśnięciu wyglądem i pierwszym wrażeniem. Widziałeś ofiary zauroczenia? Zauważyłeś, ze taka osoba każde zachowanie, czynność i słowo, których autorem jest źródło zauroczenia, traktuje pozytywnie? Głupota to głupstwo, chamstwo - pewność siebie, płytkość to prostolinijność, itd... Gdy wszyscy wokoło kiwają głowami z politowaniem, po kiepskim żarcie, tylko jedna osoba będzie się śmiała :P A miłość to nie jest wielbienie się wzajemnie, to szacunek, tolerancja, wzajemna troska. Masz swoje zdanie, nie zamierzam go zmieniać na siłę. Być możę takie jest Twoje wyobrażenie szczęśliwego związku. Zakochać się, a później ze sobą być. Jeśli Cię to uszczęśliwi, to szczerze życzę Ci, byś odnalazł właściwą osobę :) Ja ma swoją wizję, troch bardziej skomplikowaną i być może nierealną i przez to będę bardzo długo sam, ale z jednym się zgadzamy, ze lepiej samemu, niż z niewłaściwą osobą ;)
Zgubiłeś cudzysłów :)
Trudno, żeby będąc "we więzach", czuć się szczęśliwym. Co innego szczęśliwe małżeństwo z wyboru.