Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
945 977
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~Samuel_Crow
+4 / 10

Właściwie to jeszcze od 19-latków się wymaga, bo nadal są w liceum. A na maturze nawet musi z nimi is ktoś dorosły jakby sami nie potrafili sobie poradzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jokerv101
+5 / 7

mówią by nie zadać zbyt wielu pytań bo tego i tak na testach nie będzie a potem dziwią się że taka głupia młodzież

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafalinformatyk
-5 / 7

i jeszcze sie pytają 16-latka czy mu przeprowadzić operacje w skroni w celu wszczepiania implantu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M men2014
+6 / 6

Właściwie jeśli do szkoły pójdą jako 6-latki to ponad połowa z nich w chwili zdawania matury w maju nie będzie miała jeszcze 18 lat. Będzie miała 17 lat. A ponieważ takie decyzje podejmuje się wcześniej niż na maturze, to mamy tu do czynienia w większości przypadków 17 latkami. Jeśli jesteście w 2 klasie w liceum wyobraźcie sobie, że własnie zostalibyście postawieni przed takimi decyzjami. Ci co w tym roku piszą maturę, te decyzje musieliby podjąc rok wcześniej. Kto z 17-latków jest na to gotowy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2015 o 22:29

E everain
+3 / 5

@men2014 W moim przypadku podjąłbym dokładnie takie same decyzje. Inna sprawa, że znam bardzo wielu ludzi po studiach, którzy dalej nie wiedzą w którą stronę chcą pójść. A lat mają 24+

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Niestary
-4 / 4

@men2014 Oj straszne. To czego Ty chcesz? Obowiązku szkolnego i nauczania ogólnego do 30 lat? Ludzie przez 100 lat jakoś umieli w wieku 15/18 lat zadecydować o swojej przyszłości, a teraz takie biedactwa. Niedługo rodzice do 18 roku życia będą prowadzić dzieci do szkoły, bo one nie są jeszcze gotowe, żeby zadecydować kiedy przez przejście dla pieszych przejść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
+22 / 22

Tu chodzi o podporządkowanie, o zależność od woli kogoś wyżej. O przygotowanie człowieka do roli pracownika. Do wykonywania rozkazów, zaleceń, brania roboty do domu, przejmowania się tą robotą, bo od niej zależy przyszłość i życie. Tu pyta się o toaletę, pracodawcę będzie pytać o urlop. Trzeba człowieka przyzwyczaić do pracy w systemie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Aj_waj
0 / 0

@ThomasHewitt i byc niewolnikiem tego systemu. Widac syndrom homo sovieticusa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~niezdecydowanaa
+6 / 6

Już od 15-latków wymaga sie podejmowania ważnych decyzji o dalszym kształceniu, o tym kim chcesz być w przyszłości najlepiej wiedzieć juz pod koniec gimnazjum.. Zdecydować czy iśc do technikum, liceum czy do zawodówki. W liceum też trzeba sie już ukierunkować na jakieś studnia, trzeba dużo wcześniej wybrać przedmioty rozszerzone, te które są na studia potrzebne i które trzeba będzie zdać na maturze. W wieku 18 lat, zdając już maturę trzeba już mieć niektóre z ważniejszych decyzji za sobą. Tylko kto w takim wieku potrafi powiedzieć co chce w życiu robić, co lubi i co go interesuje na tyle, by zająć się tym w przyszłości..? Większość nawet nie wie, w których przedmiotach jest dobra..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Soul_shade
0 / 0

@olmajti bo w zawodówce większość to rzeczywiście idioci, krzywdzi to tylko te kilka perełek które zawsze się tam znajdują, które mają plan na swoje życie. Ale nic nie ucieka - w czasie, gdy ich koledzy idioci będą sępić na wino albo stać w pośredniaku, oni otwierają własny biznes lub mają coraz bardziej pewne miejsce w swojej pracy. Ci drudzy nie zarobią wielkich sum...ale często i tak o wiele większe niż ci, którzy mieli wielkie plany i chcieli od razu zostać milionerami. A co do edukacji - tak, tu się zgadzam. Nawet jeśli są w szkole doradcy zawodowi...to jak to wygląda? Przychodzi pani (czasami pan), ma do roboty jeszcze mniej niż ci zwykle nieudolni pedagodzy - po prostu siedzi na posadce, czasem rzuci jakiś test który uczniowie i tak mają głęboko i cieszą się z wolnej lekcji. Bo tak działa grupa. Zeby takie zajęcia były efektywne to taki doradca musiałby pracować z każdym z osobna. A tak nie jest z dwóch powodów - po pierwsze to presja ze strony kolegów (bo tak iść wyłamywać się to trochę wstyd), a druga - brak środków na opłacenie takiej liczby godzin doradcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dankai
+4 / 4

A skąd mamy wiedzieć, w czym jesteśmy dobrzy? Nauczyciele przychodzą, odbębnią temat, przy okazji narzekając, że jesteśmy najgorszą klasą w szkole i że nic nie uważamy. Przy zadawaniu im jakichkolwiek pytań odnośnie do tematu, jaki omawiamy, zaraz się irytują, mamrocząc pod nosem jak można tego nie rozumieć (Tutaj pozdrawiam swoje nauczycielki od przedmiotów zawodowych).
Niestety to czy lubimy i myślimy, że jesteśmy dobrzy, zależy od nauczyciela. Pamiętam, że w gimnazjum bardzo lubiłem chemię, miałem z niej dobre oceny, poszedłem więc w tym kierunku do technikum. W pierwszej klasie dostałem taką nauczycielkę, że nic kompletnie nie wynosiłem z jej lekcji. Na szczęście zmienili nam ją w następnym roku nauki i wszystko wróciło do normy.
Także jak widać, jesteśmy uzależnieni od tego, na jakiego nauczyciela trafimy taki przedmiot, będziemy lubić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ngfhf
0 / 0

Ja już w wieku 15 lat wiedziałem, co będę w życiu robić. Mam lat 29 i właśnie to robię. I nie- nie pracuję w branży w jakikolwiek sposób powiązanej z rodzicami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G goniusiax
0 / 0

Nikt NIGDY nie wymagał od uczniów ( nie ważne czy mają 10 czy 18 lat), żeby pytał, czy może iść do toalety. W szkołach co 45 minut jest przerwa. Można skorzystać z toalety. W czasie lekcji jest zakaz wychodzenia z klasy gdziekolwiek. Chyba 45 minut można wytrzymać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem