Haha ona też go szukała, haha. Nie łatwiej było jej pojechać do miejscowości, z której się wyprowadziła zaraz po zakończeniu wojny? Bo gość rzeczywiście, mógł nie wiedzieć, gdzie się przeprowadziła, ale ona mogła "zgadywać", że jednak wróci po wojnie do siebie. Albo nie wiem, zostawić list z adresem, cokolwiek. I co gość jeździ po całym kraju, szuka, a ona... no właśnie, co ona zrobiła? Gdzie szukała?
Ok - miłość nie istnieje. Przypisywanie prostych efektów naszej psychiki do baśniowych rzeczy ma miejsce od zawsze ale nie oznacza to, że jest to prawdą.
Prawdziwa miłość nie istnieje :P
..klask klask !
Haha ona też go szukała, haha. Nie łatwiej było jej pojechać do miejscowości, z której się wyprowadziła zaraz po zakończeniu wojny? Bo gość rzeczywiście, mógł nie wiedzieć, gdzie się przeprowadziła, ale ona mogła "zgadywać", że jednak wróci po wojnie do siebie. Albo nie wiem, zostawić list z adresem, cokolwiek. I co gość jeździ po całym kraju, szuka, a ona... no właśnie, co ona zrobiła? Gdzie szukała?
Ja tam wole być bogaty w pieniądze.
Wyjechała z miasta w którym on mieszka,a potem rozumiem była na tyle genialna by nie sprawdzić u niego w domu czy jest?
Istnieje, tyle że jest rzadka, niczym orchidea na Syberii...
źródło: z dupy
Ok - miłość nie istnieje. Przypisywanie prostych efektów naszej psychiki do baśniowych rzeczy ma miejsce od zawsze ale nie oznacza to, że jest to prawdą.
Taaa jasne:) a rób tak jak w ostatnim akapicie to gwarantuje Ci że kopnie Cie w du** szybciej niż myślisz
I tak pewnie puszczala sie na prawo i lewo