@chatty jeżeli okręt jest cywilny bez obstawy lub nie w konwoju to nie można go zatopić. Jeżeli zaś okręt cywilny jest w jakimkolwiek konwoju można zatapiać śmiało.
@worm masz ciekawą interpretację prawa międzynarodowego. Uważasz że można zaptopić statek czerwonego krzyża w czasie gdy jest konwojowany przez jednostki wojskowe? Gdzie ty się tego prawa uczyłeś? W Tworkach?
http://www.filmweb.pl/film/Gustloff+%E2%80%93+rejs+ku+%C5%9Bmierci-2008-449958#. Film jest. Poza tym, za Wiki: W swój ostatni rejs jednostka wyruszyła 30 stycznia 1945 roku pod eskortą torpedowca „Löwe”. Na pokładzie „Gustloffa” znalazło się 173 członków załogi, 918 oficerów i marynarzy z II dywizji szkolnej okrętów podwodnych (2. U-Boot Lehr Division), którzy mieli obsadzić bądź uzupełnić załogi U-bootów, 373 kobiety z pomocniczego korpusu Kriegsmarine, które były wojskowymi telefonistkami, telegrafistkami, maszynistkami, kreślarkami czy pielęgniarkami, 162 rannych żołnierzy Wehrmachtu oraz 4424 uciekinierów, wśród których byli funkcjonariusze organizacji Todta, junkrzy, policjanci, gestapowcy, działacze NSDAP i rodziny urzędników hitlerowskich, uciekające z zajmowanych przez wojska radzieckie terenów." Może dlatego jakoś trudniej ich żałować niż Bogu ducha winnych cywilów z Titanica?
@delafere tym bardziej, ze w katastrofie Titanica zginęło aż tyle osób przez to, że szalupy były w połowie puste, żeby nie mieszać obywateli 3 kategorii z arystokracją. Najwięcej ofiar pochodziło z biedoty i załogi, więc tym bardziej ich szkoda, ponieważ zginęli przez głupie podziały społeczne.
Po pierwsze film ( i to całkiem niezły ) już powstał. Po drugie Gustloff podczas wojny został wcielony do Kriegsmarine, przez pewien czas były na nim umieszczone działka p-lot i przewoził żołnierzy. Przed ostatnim rejsem cywile zostali wpuszczeni na statek dopiero po żołnierzach i sprzęcie wojskowym. Względem prawa międzynarodowego ich sytuacja była więc zrównana z przebywaniem w mieście obsadzonym przez regularną armię (normalny cel wojskowy). Na ich nieszczęście znaleźli się okręcie wojennym - a nie na wycieczkowcu - który pojawił się w peryskopie radzieckiej łodzi podwodnej... Może z tego powodu jest głośniej o zatonięciu ogromnego liniowca, że Titanic zatonął w czasie pokoju, podczas rutynowego rejsu i z doświadczonym kapitanem za sterami, a nie podczas wojny będąc celem wojskowym?
Titanic jest znany, bo powstał jako niezatapialny i najdroższy, a zatoną przy pierwszym rejsie. Dlatego to było szokiem dla ludzi. W czasie wojny tymczasem ludzie byli przyzwyczajeni, że kolejne tragedie się dzieją
Różnica jest kluczowa. Jeden został jawnie zatopiony ludzką "ręką" - a to nic dziwnego w czasie wojny. Drugi - reklamowany jako niezatapialny - zatonął w swoim pierwszym rejsie. I przy okazji wiózł sporo śmietanki towarzyskiej.
Dlaczego ludzie bardziej jarają się Titaniciem:
1. Wilhelm zatoną w czasie wojny, a 9000 ofiar w porównaniu z całokształtem to niewiele
2. Na Wilhelmie płynęli Niemcy w tym żołnierze Wehrmachtu. A większość Europ miało do Niemców uraz.
3. Katastrofa Titanica zakończyła na świecie pewien okres. "Cud z rąk człowieka", uwiecznienie ery pary i stali, tonie w swojej dziewiczej podróży
4. Film o Titanicu odniósł większy sukces, przez co jego historia jest bardziej znana
Elementarny brak wiedzy na temat historii obu statków drogi autorze demota. Jak nie masz o czymś pojęcia, to nie wysilaj się na tworzenie własnych teorii, bo się zbłaźnisz. Historia zatonięcia Gustloffa została przedstawiona w filmie już w 1959 roku, a w 2008 powstał film "Gustloff: Rejs ku śmierci", który jest o wiele bardziej dramatyczny i dosadniej pokazuje tragedię pasażerów, niż lukrowany patetyzmem "Titanic" Camerona.
W 1993 zatonął Jan Heweliusz. Miałam wtedy kilka lat, a pamiętam do dziś wiadomości o tej tragedii. Zginęło 55 osób. Nie można się licytować która tragedi ważniejsza, bo tyle osób. Każda jest inna.
W listopadzie '41 niemieckie lotnictwo na Morzu Czarnym zatopiło parowiec Armenia - zależnie od danych zginęło od 4 do 7 tys. ludzi - dokładna liczba nie jest znana bo statek wiózł rannych i cywilów z atakowanego Krymu a tych okrętowano wg zasady "ile wlezie". Ktoś o tym słyszał w naszej telewizorni?
To tylko kwestia tego, kto kogo lubi w kinie i telewizji. Jako ciekawostka - co roku słyszymy o rocznicy zestrzelenia Korean Air 007 przez sowietów w '83, czy słyszymy o zestrzelonym przez amerykanów Iran Air 655 w '88? Tak pod rozwagę :)
To była zwykła katastrofa. Przestańcie wierzyć w ruskie strzały, hel, torpedy, mgłę na wodzie i inne szaleństwa. Wszystko zostało wyjaśnione. Każdy centymetr dna został przesiany na metr w głąb. Sama byłam świadkiem jak radzieccy patomorfolodzy z najwyższą pieczołowitością wyławiają każdy drobny kawałeczek martwego Giermańca. I z największym szacunkiem, splunąwszy, wrzucają je do foliowych worków pomiędzy niedopałki i błoto.
Po pierwsze: ludzie kojarzą
Po drugie: dlatego, że dla przeciętniaka interesującego się historią to nic nowego.
Po trzecie: Gusltloff wiózł tych, co na ziemiach polskich się osiedlili, a potem o rzeszy zmykali - nikt ich nie zmuszał, po prostu rasa panów zajmowała nowe ziemie.
Po czwarte: powstał film
Po piąte: był bezdennie głupi i pokazywał tylko jacy to niemieccy żołnierze są honorowi, niemieckie sanitariuszki odważne a w tle rzeź "niewiniątek" z Gustloffa.
Po szóste: okręt zatopił radziecki okręt podwodny, który pojęcia nie miał do czego strzela.
Po siódme: a nawet jakby wiedział. to w czasie wojny ja sam byłbym pierwszy, który odpali torpedy przeciwko Niemcom (nie bójmy się tego określenia) , którzy napadli, zniewolili i upodliło nasz kraj mordują ok. 6mln Polaków. NIE ZAPOMONAMY!!!
@Odoaker Brawo zatopiłbyś z premedytacją okręt z cywilami na pokładzie i jesteś dumny ale już jak Niemcy pacyfikowali polskie wsie za to że pomagały partyzantom to już zbrodnie wojenne. Hipokryzja level cebula. Strzelanie do cywili to zbrodnia niezależnie po której stronie frontu stoją Ci cywile.
Nie wiem jakim trzeba być nieukiem, żeby nie wiedzieć o Gustloffie który jest wręcz "ikoną" taką samą jak Titanic. Tyle, że Gustloff to nie była katastrofa a zwyczajne wojenne zatopienie statku, coś co Niemcy robili całą wojnę, a tu nagle na koniec to Ruscy zrobili Niemcom. Natomiast mało kto słyszał np. o Empress of Ireland gdzie w znacznie krótszym czasie zginęło większość pasażerów, inaczej niż na Titanicu, gdzie jednak sporo pasażerów uratowano.
Taaaa, wielka mi tragedia... https://pl.wikipedia.org/wiki/MS_Wilhelm_Gustloff#Zatopienie
"Na pokładzie „Gustloffa” znalazło się 173 członków załogi, 918 oficerów i marynarzy z II dywizji szkolnej okrętów podwodnych (2. U-Boot Lehr Division)[4], którzy mieli obsadzić bądź uzupełnić załogi U-bootów[5], 373 kobiety z pomocniczego korpusu Kriegsmarine, które były wojskowymi telefonistkami, telegrafistkami, maszynistkami, kreślarkami czy pielęgniarkami, 162 rannych żołnierzy Wehrmachtu oraz 4424 uciekinierów, wśród których byli funkcjonariusze organizacji Todta, junkrzy, policjanci, gestapowcy[4], działacze NSDAP i rodziny urzędników hitlerowskich, uciekające z zajmowanych przez wojska radzieckie terenów"
@zaymoon Zabawne do prawdy zabawne jest to że gdyby Niemcy zatopili dokładnie taki sam okręt to by był dopisany do kolejnej listy zbrodni wojennych. Mówisz że można było zatopić bo były tam wojskowe telefonistki, telegrafistki i tak dalej ale jak szkopy rozstrzeliwały telegrafistki powstańców to już zbrodnia wojenna. Rozumiem że według ciebie nie ma nic złego w dobijaniu rannych żołnierzy czy zabijaniu rodzin skądinąd złych ludzi. Nie lubię szkopów za to co robili ale hipokryzja jest jeszcze gorsza. Nie ma nic gorszego niż sankcjonowanie zbrodni dlatego że to byli źli ludzie.
@sen21 To niemieccy hitlerowcy wypowiedzieli Słowianom wojnę totalną a nie na odwrót i to Niemcy (ich armia i służby) a nie Słowianie prowadzili politykę eksterminacji narodów.
Równo to można traktować ofiary IWŚ, ale w IIWŚ mieliśmy wyraźne granice dobra i zła.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2016 o 14:31
@sen21
Poza tym co miał zrobić okręt podwodny widząc wrogi statek wojskowy pełen zbrodniarzy (żołnierze Wermachtu, gestapowcy, i tym podobna swołocz), apelować by się poddali i czekać aż go zatopi jakiś niszczyciel albo samolot?
Okręty wojenne rządzą się innymi prawami. Nawet jak na ich pokładzie sa cywile...
@chatty jeżeli okręt jest cywilny bez obstawy lub nie w konwoju to nie można go zatopić. Jeżeli zaś okręt cywilny jest w jakimkolwiek konwoju można zatapiać śmiało.
worm, a jeśli okręt cywilny jest w konwoju z innymi cywilnymi? :)
@worm masz ciekawą interpretację prawa międzynarodowego. Uważasz że można zaptopić statek czerwonego krzyża w czasie gdy jest konwojowany przez jednostki wojskowe? Gdzie ty się tego prawa uczyłeś? W Tworkach?
to był statek szpital!!!
@worm - powiedz to Niemcom - oni zabijali kogo popadnie, bez znaczenia czy kobieta czy dziecko.
@Zetar W obozie to wręcz właśnie dzieci, chorzy i kobiety szli pierwsi do gazu...
widzisz, nikt nie płacze po "wypędzonych" szubrawcach którzy wynieśli Hitlera do władzy..
http://www.filmweb.pl/film/Gustloff+%E2%80%93+rejs+ku+%C5%9Bmierci-2008-449958#. Film jest. Poza tym, za Wiki: W swój ostatni rejs jednostka wyruszyła 30 stycznia 1945 roku pod eskortą torpedowca „Löwe”. Na pokładzie „Gustloffa” znalazło się 173 członków załogi, 918 oficerów i marynarzy z II dywizji szkolnej okrętów podwodnych (2. U-Boot Lehr Division), którzy mieli obsadzić bądź uzupełnić załogi U-bootów, 373 kobiety z pomocniczego korpusu Kriegsmarine, które były wojskowymi telefonistkami, telegrafistkami, maszynistkami, kreślarkami czy pielęgniarkami, 162 rannych żołnierzy Wehrmachtu oraz 4424 uciekinierów, wśród których byli funkcjonariusze organizacji Todta, junkrzy, policjanci, gestapowcy, działacze NSDAP i rodziny urzędników hitlerowskich, uciekające z zajmowanych przez wojska radzieckie terenów." Może dlatego jakoś trudniej ich żałować niż Bogu ducha winnych cywilów z Titanica?
@delafere a ilu tam było zbrodniarzy wojennych na lewych pierach co uciekli jak szczury ? wieksza połowa.... wiec nie płacz tutaj :)
@~zima2016 : ??? Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
@delafere tym bardziej, ze w katastrofie Titanica zginęło aż tyle osób przez to, że szalupy były w połowie puste, żeby nie mieszać obywateli 3 kategorii z arystokracją. Najwięcej ofiar pochodziło z biedoty i załogi, więc tym bardziej ich szkoda, ponieważ zginęli przez głupie podziały społeczne.
Trochę inny ciężar gatunkowy pasażerów....
Po pierwsze film ( i to całkiem niezły ) już powstał. Po drugie Gustloff podczas wojny został wcielony do Kriegsmarine, przez pewien czas były na nim umieszczone działka p-lot i przewoził żołnierzy. Przed ostatnim rejsem cywile zostali wpuszczeni na statek dopiero po żołnierzach i sprzęcie wojskowym. Względem prawa międzynarodowego ich sytuacja była więc zrównana z przebywaniem w mieście obsadzonym przez regularną armię (normalny cel wojskowy). Na ich nieszczęście znaleźli się okręcie wojennym - a nie na wycieczkowcu - który pojawił się w peryskopie radzieckiej łodzi podwodnej... Może z tego powodu jest głośniej o zatonięciu ogromnego liniowca, że Titanic zatonął w czasie pokoju, podczas rutynowego rejsu i z doświadczonym kapitanem za sterami, a nie podczas wojny będąc celem wojskowym?
@kajtelini
Nie zapomnij o najważniejszym: Brak czerwonego krzyża, obecność działa przeciwlotniczych. To przesądza sprawę.
Utonęło 1500 osób. Zatonął statek, okręt.
Słabo to sobie wymyśliłeś bo Titanic był znany na długo przed powstaniem filmu.
Titanic jest znany, bo powstał jako niezatapialny i najdroższy, a zatoną przy pierwszym rejsie. Dlatego to było szokiem dla ludzi. W czasie wojny tymczasem ludzie byli przyzwyczajeni, że kolejne tragedie się dzieją
Różnica jest kluczowa. Jeden został jawnie zatopiony ludzką "ręką" - a to nic dziwnego w czasie wojny. Drugi - reklamowany jako niezatapialny - zatonął w swoim pierwszym rejsie. I przy okazji wiózł sporo śmietanki towarzyskiej.
Dlaczego ludzie bardziej jarają się Titaniciem:
1. Wilhelm zatoną w czasie wojny, a 9000 ofiar w porównaniu z całokształtem to niewiele
2. Na Wilhelmie płynęli Niemcy w tym żołnierze Wehrmachtu. A większość Europ miało do Niemców uraz.
3. Katastrofa Titanica zakończyła na świecie pewien okres. "Cud z rąk człowieka", uwiecznienie ery pary i stali, tonie w swojej dziewiczej podróży
4. Film o Titanicu odniósł większy sukces, przez co jego historia jest bardziej znana
Elementarny brak wiedzy na temat historii obu statków drogi autorze demota. Jak nie masz o czymś pojęcia, to nie wysilaj się na tworzenie własnych teorii, bo się zbłaźnisz. Historia zatonięcia Gustloffa została przedstawiona w filmie już w 1959 roku, a w 2008 powstał film "Gustloff: Rejs ku śmierci", który jest o wiele bardziej dramatyczny i dosadniej pokazuje tragedię pasażerów, niż lukrowany patetyzmem "Titanic" Camerona.
Jaką tragedię? Mordowali/popierali mordowanie innych a na końcu sami zginęli? To nie tragedia, to sprawiedliwość :)
Mi szwabów nie żal, bo większość to uciekający Niemcy(chyba SS)
Dlatego nie jadam śledzi z Bałtyku...
Ależ to byli Niemcy w czasie wojny. Oko za oko.
W 1994 ROKU NA BAŁTYKU ZATONĄŁ PROM ESTONIA-ZGINEŁO PONAD 800 OSÓB-KTO PAMIĘTA????
Kilka pamięta...
W 1993 zatonął Jan Heweliusz. Miałam wtedy kilka lat, a pamiętam do dziś wiadomości o tej tragedii. Zginęło 55 osób. Nie można się licytować która tragedi ważniejsza, bo tyle osób. Każda jest inna.
Bo to niemiecki zapewne jest! Kto by się Niemcami przejmował? Nawet oni sami się nie przejmują jak ich gwałcą xD
9000 niemców :D
Film powstał dawno temu "GUSTLOFF REJS KU ŚMIERCI"
Żenujący brak elementarnej wiedzy autora. :(
Titanic nie zatoną, tylko jego bliźniaczy odpowiednik Olimpic.. Poczytajcie o tym Pozdro.
@Wed - "NIE ZATONĄŁ" a nie "NIE ZATONĄ" nieuku!
@Wed Olimpic: Wodowanie 1911, Złomowanie: 1935. Titanic: Wodowanie 1912, Zatonięcie: 1912. Brittanic (pierwotnie Giganthic): Wodowanie 1914, Zatonięcie 1916. Szczegóły m.in. na Wikipedii.
6600 osób nie 9k
W listopadzie '41 niemieckie lotnictwo na Morzu Czarnym zatopiło parowiec Armenia - zależnie od danych zginęło od 4 do 7 tys. ludzi - dokładna liczba nie jest znana bo statek wiózł rannych i cywilów z atakowanego Krymu a tych okrętowano wg zasady "ile wlezie". Ktoś o tym słyszał w naszej telewizorni?
To tylko kwestia tego, kto kogo lubi w kinie i telewizji. Jako ciekawostka - co roku słyszymy o rocznicy zestrzelenia Korean Air 007 przez sowietów w '83, czy słyszymy o zestrzelonym przez amerykanów Iran Air 655 w '88? Tak pod rozwagę :)
To nie była katastrofa, tylko egzekucja. Ruscy świetnie wiedzieli do kogo strzelają
To była zwykła katastrofa. Przestańcie wierzyć w ruskie strzały, hel, torpedy, mgłę na wodzie i inne szaleństwa. Wszystko zostało wyjaśnione. Każdy centymetr dna został przesiany na metr w głąb. Sama byłam świadkiem jak radzieccy patomorfolodzy z najwyższą pieczołowitością wyławiają każdy drobny kawałeczek martwego Giermańca. I z największym szacunkiem, splunąwszy, wrzucają je do foliowych worków pomiędzy niedopałki i błoto.
film to juz jest dawno
Już myślsłem że będzie co łączy książkę "Titan" z Titaniciem
moze tak nie zamazywac swastyki na burcie?
Bo na Gustloffie zdechli nazistowscy klakierzy. Kto by o nich chciał film robić.
Po pierwsze: ludzie kojarzą
Po drugie: dlatego, że dla przeciętniaka interesującego się historią to nic nowego.
Po trzecie: Gusltloff wiózł tych, co na ziemiach polskich się osiedlili, a potem o rzeszy zmykali - nikt ich nie zmuszał, po prostu rasa panów zajmowała nowe ziemie.
Po czwarte: powstał film
Po piąte: był bezdennie głupi i pokazywał tylko jacy to niemieccy żołnierze są honorowi, niemieckie sanitariuszki odważne a w tle rzeź "niewiniątek" z Gustloffa.
Po szóste: okręt zatopił radziecki okręt podwodny, który pojęcia nie miał do czego strzela.
Po siódme: a nawet jakby wiedział. to w czasie wojny ja sam byłbym pierwszy, który odpali torpedy przeciwko Niemcom (nie bójmy się tego określenia) , którzy napadli, zniewolili i upodliło nasz kraj mordują ok. 6mln Polaków. NIE ZAPOMONAMY!!!
@Odoaker Brawo zatopiłbyś z premedytacją okręt z cywilami na pokładzie i jesteś dumny ale już jak Niemcy pacyfikowali polskie wsie za to że pomagały partyzantom to już zbrodnie wojenne. Hipokryzja level cebula. Strzelanie do cywili to zbrodnia niezależnie po której stronie frontu stoją Ci cywile.
Nie wiem jakim trzeba być nieukiem, żeby nie wiedzieć o Gustloffie który jest wręcz "ikoną" taką samą jak Titanic. Tyle, że Gustloff to nie była katastrofa a zwyczajne wojenne zatopienie statku, coś co Niemcy robili całą wojnę, a tu nagle na koniec to Ruscy zrobili Niemcom. Natomiast mało kto słyszał np. o Empress of Ireland gdzie w znacznie krótszym czasie zginęło większość pasażerów, inaczej niż na Titanicu, gdzie jednak sporo pasażerów uratowano.
http://www.filmweb.pl/film/Gustloff+%E2%80%93+rejs+ku+%C5%9Bmierci-2008-449958
w katastrofie gustloffa nie zginelo 9000 osob tylko 9000 niemcow - taka mała uwaga, poza tym wszystko sie zgadza
to tylko nazisci
Film powstał... "Gustloff - rejs ku śmierci".
Taaaa, wielka mi tragedia...
https://pl.wikipedia.org/wiki/MS_Wilhelm_Gustloff#Zatopienie
"Na pokładzie „Gustloffa” znalazło się 173 członków załogi, 918 oficerów i marynarzy z II dywizji szkolnej okrętów podwodnych (2. U-Boot Lehr Division)[4], którzy mieli obsadzić bądź uzupełnić załogi U-bootów[5], 373 kobiety z pomocniczego korpusu Kriegsmarine, które były wojskowymi telefonistkami, telegrafistkami, maszynistkami, kreślarkami czy pielęgniarkami, 162 rannych żołnierzy Wehrmachtu oraz 4424 uciekinierów, wśród których byli funkcjonariusze organizacji Todta, junkrzy, policjanci, gestapowcy[4], działacze NSDAP i rodziny urzędników hitlerowskich, uciekające z zajmowanych przez wojska radzieckie terenów"
@zaymoon Zabawne do prawdy zabawne jest to że gdyby Niemcy zatopili dokładnie taki sam okręt to by był dopisany do kolejnej listy zbrodni wojennych. Mówisz że można było zatopić bo były tam wojskowe telefonistki, telegrafistki i tak dalej ale jak szkopy rozstrzeliwały telegrafistki powstańców to już zbrodnia wojenna. Rozumiem że według ciebie nie ma nic złego w dobijaniu rannych żołnierzy czy zabijaniu rodzin skądinąd złych ludzi. Nie lubię szkopów za to co robili ale hipokryzja jest jeszcze gorsza. Nie ma nic gorszego niż sankcjonowanie zbrodni dlatego że to byli źli ludzie.
@sen21 To niemieccy hitlerowcy wypowiedzieli Słowianom wojnę totalną a nie na odwrót i to Niemcy (ich armia i służby) a nie Słowianie prowadzili politykę eksterminacji narodów.
Równo to można traktować ofiary IWŚ, ale w IIWŚ mieliśmy wyraźne granice dobra i zła.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2016 o 14:31
@sen21
Poza tym co miał zrobić okręt podwodny widząc wrogi statek wojskowy pełen zbrodniarzy (żołnierze Wermachtu, gestapowcy, i tym podobna swołocz), apelować by się poddali i czekać aż go zatopi jakiś niszczyciel albo samolot?