Przykre ale takie cudo kosztuje tyle ile nowy samochód średniej albo dobrej klasy, głównie dlatego bo musi mieć mnóstwo certyfikatów. Siedzę teraz w UK i zauważyłem tu coś ciekawego, tutaj starsi ludzie, o kulach, z chodzikami, na skuterkach, na wózkach,a nawet na wózkach z podpiętą butlą tlenową normalnie chodzą na zakupy. O ile u nas w galeriach handlowych czy większych marketach raczej mało widzę osób starszych na wózkach to tutaj jest to normalne i częste. Nie ma, że rodzinka kupuje schorowanej babci jedzonko i przywozi do domku z którego babcia nie wyściubia już nosa. Nie, babcia wsiada na wózek, podpina butle z tlenem i jedzie z resztą rodziny na zakupy. Czasami w Polsce się zastanawiałem, czy warto takie drogie windy na niepełnosprawnych montować, jak przecież tak mało niepełnosprawnych się widuje i zawsze mogą jakąś dobrą duszę poprosić o pomoc. Tak teraz podchodzę do tego inaczej, na każdy przystanek autobusowy, kolejowy, tramwajowy i do tylu sklepów ile się da, powinny być udogodnienia dla niepełnosprawnych. Rampa i poręcze, albo winda. Nasze społeczeństwo się starzeje, na starość wielu z nas będzie miało problemy z poruszaniem. Naprawdę powinniśmy zerwać z tym, że starsza osoby stają się więźniami własnego domu, do boją się albo wstydzą wyjść z chodzikiem. Ale to tylko taka moja luźna obserwacja, kondycja finansowa naszych seniorów jest niestety o wiele gorsza niż na zachodzie i to też ma duży wpływ na ich mobilność.
@bp2345 Mam nadzieję, że to był sarkazm. Chciałem sprawdzić ile takie "cudo" może kosztować - 30 tyś kosztuje zwykły podnośnik który idzie góra-dół. A taki zmieniający się jeszcze w schody? Cholera wie. Pewnie i z 50 jak nie więcej. Demot jest jak typowy socjalista - altruista za cudze pieniądze.
Jaki mały sklep w polsce stać na takie coś ? I czemu koleś nie pójdzie do zwykłego sklepu z równą płaską podłogą ? Bo jednak przy tym tempie wznoszenia i opadania to współczuje reszcie klientów którzy muszą czekać a potem przeciskać się przez takie wąskie schodki.
jeśli tylko właściciel lokalu będzie miał taką ochotę żeby zamontować tego typu urządzenie to niech sb montuje, i niech nikt nie waży mu się tego narzucać, to jedyny rozsądny pogląd na tą sprawe
Ułatwianie dostępu ma w teorii na celu likwidacje barier by ludzie na wózkach mogli być samodzielni. A efekt jest taki, że się całe cyrki robi. W kolejach mazowieckich widnieje info, że co najmniej dzień wcześniej trzeba zgłosić chęć jazdy pociągiem (choćby i podmiejskim) i o wyznaczonej porze się stawić.
Na całe szczęście większość ludzi ma to gdzieś i jak potrzeba to się rach ciach faceta (albo babeczkę) wnosi, bez żadnych cyrków i błyskawicznie.
Za granicą to ludzi stać w Polsce mało kogo,
Wyobraźcie sobie że każdy mały sklep ma zainstalować coś takiego, skąd na to wziąć kasę? Małe sklepiki często funkcjonują na granicy opłacalności
załóż sobie mały sklep, zamontuj takie cudo a później nagraj siebie jak z uśmiechem na twarzy umilasz życie innym - czekam na film.
Tylko że to cudo jest więcej warte niż towar pobliskiego sklepu spożywczego
Przykre ale takie cudo kosztuje tyle ile nowy samochód średniej albo dobrej klasy, głównie dlatego bo musi mieć mnóstwo certyfikatów. Siedzę teraz w UK i zauważyłem tu coś ciekawego, tutaj starsi ludzie, o kulach, z chodzikami, na skuterkach, na wózkach,a nawet na wózkach z podpiętą butlą tlenową normalnie chodzą na zakupy. O ile u nas w galeriach handlowych czy większych marketach raczej mało widzę osób starszych na wózkach to tutaj jest to normalne i częste. Nie ma, że rodzinka kupuje schorowanej babci jedzonko i przywozi do domku z którego babcia nie wyściubia już nosa. Nie, babcia wsiada na wózek, podpina butle z tlenem i jedzie z resztą rodziny na zakupy. Czasami w Polsce się zastanawiałem, czy warto takie drogie windy na niepełnosprawnych montować, jak przecież tak mało niepełnosprawnych się widuje i zawsze mogą jakąś dobrą duszę poprosić o pomoc. Tak teraz podchodzę do tego inaczej, na każdy przystanek autobusowy, kolejowy, tramwajowy i do tylu sklepów ile się da, powinny być udogodnienia dla niepełnosprawnych. Rampa i poręcze, albo winda. Nasze społeczeństwo się starzeje, na starość wielu z nas będzie miało problemy z poruszaniem. Naprawdę powinniśmy zerwać z tym, że starsza osoby stają się więźniami własnego domu, do boją się albo wstydzą wyjść z chodzikiem. Ale to tylko taka moja luźna obserwacja, kondycja finansowa naszych seniorów jest niestety o wiele gorsza niż na zachodzie i to też ma duży wpływ na ich mobilność.
I nie mówcie, że 30 tyś złotych na takie ułatwienie to duży wydatek dla małego sklepu.
@bp2345 Mam nadzieję, że to był sarkazm. Chciałem sprawdzić ile takie "cudo" może kosztować - 30 tyś kosztuje zwykły podnośnik który idzie góra-dół. A taki zmieniający się jeszcze w schody? Cholera wie. Pewnie i z 50 jak nie więcej. Demot jest jak typowy socjalista - altruista za cudze pieniądze.
@bp2345 Spoko, na pewno sklep dostał dotację - czyli zapłacili za to podatnicy.
Pomysłowe, kto to produkuje ?
"I nie MÓWCIE"
Film zapewne pochodzi ze stanów. Tam lwia część społeczeństwa jest zbyt gruba by chodzić po schodach więc takie wynalazki są niezbędne.
http://i2.pinger.pl/pgr462/4babd668000061a850218811
Jaki mały sklep w polsce stać na takie coś ? I czemu koleś nie pójdzie do zwykłego sklepu z równą płaską podłogą ? Bo jednak przy tym tempie wznoszenia i opadania to współczuje reszcie klientów którzy muszą czekać a potem przeciskać się przez takie wąskie schodki.
A on wjechał tylko żeby rozmienić "stówkę" :)
za odpowiednią kasę wszystko da się zrobić
jeśli tylko właściciel lokalu będzie miał taką ochotę żeby zamontować tego typu urządzenie to niech sb montuje, i niech nikt nie waży mu się tego narzucać, to jedyny rozsądny pogląd na tą sprawe
Ułatwianie dostępu ma w teorii na celu likwidacje barier by ludzie na wózkach mogli być samodzielni. A efekt jest taki, że się całe cyrki robi. W kolejach mazowieckich widnieje info, że co najmniej dzień wcześniej trzeba zgłosić chęć jazdy pociągiem (choćby i podmiejskim) i o wyznaczonej porze się stawić.
Na całe szczęście większość ludzi ma to gdzieś i jak potrzeba to się rach ciach faceta (albo babeczkę) wnosi, bez żadnych cyrków i błyskawicznie.
Ta a ile to musi kosztować?
Za granicą to ludzi stać w Polsce mało kogo,
Wyobraźcie sobie że każdy mały sklep ma zainstalować coś takiego, skąd na to wziąć kasę? Małe sklepiki często funkcjonują na granicy opłacalności