Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1074 1105
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar xxwielebnyxx
+3 / 7

oczywiście takiego tekstu w ogóle nie było

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krait
+5 / 7

@Robertonabol kiedy chodziłeś do szkoły? Bo u mnie nikt o komórkach nie słyszał ale częściej zdarzały się przypadki że uczeń pobił nauczyciela niż odwrotnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D darekf
+5 / 11

Pier gimbazy. Gowniane pokolenie !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+30 / 38

Ojciec odpisał "I dobrze, ten telefon kosztował 2000zł" czy coś podobnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zofia_Dyrman
+11 / 17

takich ojców materialistow, ktorych bardziej obchodzi telefon niz yo, ze dziecko wyrasta na pyskatego gnojka bez szacunku do starszych? Nie, dzięki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zofia_Dyrman
+5 / 9

piszac o osobach starszych nie mialam na mysli tylko takich 80+ ale rowniez satrsze o 5, 10 czy 20 lat od nas. szacunek do osob starszych od nas wynika z kultury i dobrego wychowania, dlatego nie mowisz do osoby starszej przez "ty" poki sama nie zaproponuje, dlatego mlodszy pierwszy mowi np dzień dobry starszemu od siebie, czy ustępuje miejsca. to tulko i wylacznie kwestia kultury i dobrego wychowania. to jak zwracamy sie do innych (nie tylko starszych od nas) swiadczy o nas. "chyba cie po*ebalo" skierowane od ucznia do nauczyciela nie jest normalnym zachowaniem. na pewno nie chciał byś uslyszec takiej odzuwki od jakiegos chlopaczka z podstawowki, po tym jak go o cos poprosiles.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
0 / 0

@Qrvishon Ja znam rodzine, gdzie chwala sie kazdym zakupionym sprzetem, a maja w cholere tego, podobnych modeli, kilka kamer itd, a dzieciaki odsylaja do gier by sie nimi nie zajmowac. @SmiesznaSprawa. Szacunek nalezy okazywac kazdemu, zwlaszcza osobom ktore nie znamy, nie wiemy czasami z czego moze wynikac ich zachowanie np: moga miec zle wspomnienia z mlodymi ludzmi, ktorzy sie z nich nasmiewaja itd, czy tez wynikac moga z choroby jakiejs. ,,Mowienie dzieciom szanuj go bo on ma 80 lat jest wpajaniem w niego bezsensownych zwyczaji. na szczescie od czasu do czasu znajduja sie ludzie z mozgiem i zmieniaja te zwyczaje." Ty jestes np: glu pm smakraczem, taki 80 latek mogl walczyc za nasza wolnosc podczas wojny, starszym ludziom nalezy okazywac szacunek zawsze(chyba ze ktos zneca sie nad kims). Przez takie twoje podejscie mamy sporo pojeb w na swiecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 marca 2016 o 3:16

avatar FRdemotFR
+17 / 19

W większości przypadków telefon na lekcjach nie służy do "odbierania połączeń w razie potrzeby".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2016 o 12:32

avatar Cascabel
+4 / 4

Jest rozwiązanie - skoro dziecko nie umie zapanować nad korzystaniem z telefonu w nieodpowiednim czasie, należy wprowadzić kontrolę rodzicielską, zablokować dostęp do części aplikacji, wykorzystać kartę, z której dziecko za darmo może zadzwonić tylko do rodzica (i po prostu nie doładowywać...) - wtedy telefon będzie służył do tego, by rodzic mógł zadzwonić do niego w razie potrzeby. A jeżeli rodzic nie umie zabezpieczyć urządzenia, ani nauczyć dziecka kiedy może korzystać z komórki, a kiedy nie - to dostaje kare w postaci fatygowania się do dyrekcji celem odbioru urządzenia...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2016 o 14:18

avatar Nikos123
0 / 0

@Cascabel Można też kupić tzw "cegłofon"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
0 / 0

@Casabel. Wymagasz takich rzeczy??wielu ludzi nie wie jakie mozliwosci ma ich telefon, nie potrafi wykorzystac 10% mozliwosci oferowanych przez ich telefon, korzystaja aby do komunikacji, a telefony moga bardzo latwo ulatwic zycie,a pozniej sa durne posty na fp typu: Czy mozna rozklad z mieca X do Y, czy kursuje autobus do X miejsca, a pisza z telefonow gdzie moga sprawdzic to w necie/aplikacji, do tej pory wielu ludzi nie wie jak aktywowac funkcje namierzania telefonu by w razie zguby/kradziezy namierzyc jak najszybciej nim ktos to zablokuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~agijf
+3 / 3

A dlaczego nie wrzucisz pelnego zdjecia, z tekstem zaznaczonym na czerwono na dole?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+2 / 14

Zawsze mnie to zastanawiało - na jakiej podstawie nauczyciel ma prawo konfiskować cokolwiek uczniowi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+11 / 13

@daclaw Nie ma prawa. Ale dzieci o tym nie wiedza oraz im sie tego nie mowi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~loolo12345
+3 / 9

@daclaw Moze sie zastanow, czym rozni sie konfiskata od przetrzymania. To chyba lepiej wplynie na twoje zwoje mozgowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+10 / 10

@daclaw Prawo płynące z regulaminu szkolnego, ale faktycznie, skonfiskować nie może - może kazać dziecku oddać telefon. Jak dziecko nie odda, nie może mu go zabrać, ani go zmusić, ale to wiąże się z innymi konsekwencjami - wezwanie rodzica do szkoły, wizyta u dyrekcji, nagana...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~htzx
+4 / 6

@daclaw
Ponieważ a) rodzic jest właścicielem przedmiotu- to jego nazwisko figuruje na umowie, b) rodzic podpisał zobowiązanie aby przestrzegać statut szkolny, w którym zobowiązuje się do nie korzystania z telefonu w określonych sytuacjach c) skoro uczeń stosuje telefon w innym zakresie niż zobowiązał się rodzic, należy mu go odebrać i przekazać właścicielowi- rodzicowi. Proste? A poza tym co za problem poprosić rodziców, aby wyszukali taką budę, w której można cały czas dzwonić, nie trzeba się uczyć, nikt nie przygotowuje do egzaminów, nikt nie sprawdza kibli i można palić do woli... No kto wam broni? A jak jest was wielu, załóżcie prywatną placówkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+6 / 10

Kiedyś czytałem na Piekielnych historię, jak matka dziecka przyszła do szkoły w jakiejś sprawie do dyrektorki. Drobnej budowy kobiecina. Czekała przed jej gabinetem, więc z nudów zaczęła przeglądać telefon. Napatoczyła się jakaś nawiedzona nauczycielka i z miejsca do niej, aby oddała telefon. Co się wtedy nasłuchała od tej matki, to chyba nieprędko wyciągnie do kogoś łapę po cudzy telefon.

Osobiście gdybym był nauczycielem, uwagę bym napisał, ale telefonu czyjegoś nie tykał. Po co mają mnie później oskarżać, że coś uszkodziłem czy skasowałem jakieś dane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_he
-1 / 9

u nas za krzywe siedzie dostawało się atlasem w łeb albo kredą można było oberwać, jeśli ktoś "gadał"... nikt nie latał po psychologach i nie miał orzeczenia o ADHD... wszyscy wyrośli na porządnych ludzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Delta1985
+1 / 1

Porządnych ludzi ?! wasze pokolenie było najgorsze stare PRL'owskie moczymordy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~he_he
0 / 0

yyyy PRL końcem lat 80? cóś słabo z historią w młodym pokoleniu ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~MM
+4 / 6

kiedyś nikt by tak nie pyskował nauczycielowi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zofia_Dyrman
+6 / 10

tu juz nie chodzi o samego nauczyciela, ale o stosunek mloduch do starszych. teraz strach zwrocic uwage w parku, ze brudza butami lawke bo mozesz dostac tym obloconym butem w zęby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~uczeń
-3 / 3

Chyba cię poj***o

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nikos123
+3 / 3

@grefdgfd Nauczyciel cytował

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pedro65
-2 / 2

No ale kiedyś nie było przenośnych telefonów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PadlinaPadalec
+5 / 7

nie chodzi o telefon tylko o sposob ozdywania sie i mentalnosc rodzicow. zs moich czasow nauczyciel byl autorytetem i byl szanowany, dostawalo sie linijka po lapach czy dziennikiem po lbie i sie wyroslo na ludzi. a jakby sie w domu powiedzialo ze sie dostalo od nauczyciela to od ojca poprawka, bo jak dostales od nauczyciela to na pewno zasluzenie i ne bylo dyskusji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+2 / 6

Tak, i gdy dzieciak podlegał maltretowaniu w szkole, albo miał jakieś specyficzne trudności, to w domu miał przedłużenie tego systemu. Czyli znikąd pomocy, czy choćby zrozumienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
+7 / 7

Dziś trzeba mieć mocną psychikę i wytrzymałość, aby chcieć pracować w szkole.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-3 / 9

Albo tak prowadzić zajęcia, żeby uczniowie woleli słuchać, niż bawić się komórką. Nauczycieli, którzy prowadzą ciekawe zajęcia i mają naturalny autorytet po prostu się szanuje i nikt im nie próbuje fikać. Tyle, że takich to ze świecą szukać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kubakw
+2 / 2

Łatwo powiedzieć. Dla dzieci chodzenie do szkoły to kara. One uważają, że nic z tego nie wyniosą i nie jest im to do niczego potrzebne. Dzisiaj dzieci nie potrafią utrzymać koncentracji przez 5 minut, rozprasza je absolutnie wszystko i nie mają za grosz szacunku dla innych. Możesz być najlepszym nauczycielem na świecie, a wystarczy jeden rozwydrzony gnojek, żeby rozwalić ci zajęcia i zniszczyć twoją motywację do nauczania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
-1 / 1

@Kubakw. Tak i nie. Co do szkoly, to poznie sa durne demoty robione przez dzieciaki typu,, nareszcie piatek" czy tez zwiazane z piciem w weekend. A nie zgodza sie z jednym, niektorzy nauczyciele maja cos w sobie, ze budza szacunek w kazdym uczniu,a ci zadziorni sa spokojni lub szybko wylatuja ze szkoly np: dyrektor w gimn, potrafil ciekawie opowiadac o historii z dwojek na 4-ki poparwilem bez zakuwania, wszystko na lekcji zapamietalem, a jak sie nudzilem podczas przypominania poprzednich tematow, to czytalem tematy z ksiazki. Jednak jest malo takich nauczycieli z pasja lub silna psychika,a coraz wiecej uczniow chcacych dominowac fizycznie i psychicznie nad slabszymi lub rownymi ktorych traktuja jako rywali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 marca 2016 o 3:27

C czarneChmury
+7 / 7

Powinien być bezwzględny zakaz, albo jakieś blokowanie sieci. Zabieranie telefonu to nie jest dobry pomysł, potem dzieciak powie że zniszczony został. Dzieci wpadają w panikę jak muszą schować telefon, zrobią wszystko byle ten telefon mieć w ręce. Dosłownie widziałam łzy w oczach. To jest juz chore. 45 minut to naprawdę nie jest długi okres czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kubakw
+1 / 1

@czarneChmury Ogólnie zgoda. Problem tylko, żeby od dzisiejszych dzieci to wyegzekwować. Jak w pracy szef zobaczy, że bawisz się telefonem przez pół dnia to wezwie cię na dywanik i jeżeli sytuacja się powtórzy to po prostu wylecisz. A takiego rozkapryszonego dzieciaka uzależnionego od telefonu nie ma jak powstrzymać cywilizowanymi metodami. Do niego po prostu nie dociera, że regulamin szkoły zabrania, czy że przeszkadza nauczycielowi i innym uczniom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
0 / 0

@czarneChmury W szkolach powinny byc zagluszace sygnalow telefonicznych, tak by dalo sie zadzwonic tylko po karetke, a uczen mogl zadzwonic ze szkolnego telefonu tylko w sytuacjach awaryjnych, dzieki temu nauczyciel moze powiadomic ze szkolnego telefonu o wypadku, a w razie waznego wypadku rodzic moze zadzwonic na telefon szkolny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~qpwo
-4 / 6

A jakim prawem nauczyciel może zabrać uczniowi (jaki by ten uczeń nie był )coś co jest jego, albo raczej coś co nie jest własnością nauczyciela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masti23
0 / 0

Jakim prawem policja moze mi zabierac narkotyki/nielegalna bron ktora jest moja wlasnoscia??od czegos sa w zyciu zasady, idioci tego nie zrozumia. @Peppone. To jest wlasnosc rodzicow, a nie ucznia, nauczyciel ma prawo skonfiskowac na okreslony czas, a jak dzieciak nie chce oddac to zawsze mozna wezwac rodzica i niech rodzic sam zabierze dzieciakowi. Mozna tez wprowadzic calkowity zakaz wnoszenia telefonu, nic nie stoi na przeszkodzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peppone
-2 / 2

Oczywiście chamstwo jest nieakceptowalne, ale nauczyciel nie ma prawa kazać uczniowi oddawać jego własności. Może mu kazać przestać używać czegoś, odłożyć w przeznaczone dla tej rzeczy miejsce, ale nie może brać do ręki cudzego telefonu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M muppetgt
-1 / 3

A w moich czasach zdarzało się nazwać nauczycielkę "starą torbą".Tyle że do drugiej nie umieliśmy powiedzieć inaczej niż "Dzień dobry proszę pani". Szacunek do nauczyciela też nie jest z urzędu. Żeby było śmiesznie to ta druga nauczycielka bardziej nas goniła z nauką. A inna sprawa że zabranie uczniowi telefonu jest nazywane kradzieżą. Tak moi drodzy, jest konkretny przepis zakazujący zabrać uczniowi cokolwiek co nie jest nielegalne, lub niebezpieczne. A akurat telefon podpada pod ochronę danych osobowych, ochronę mienia, przepisy o korespondencji itp itd. Nauczyciel nie jest bogiem i nie wolno mu wszystkiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gjkfdjkhgq
0 / 2

Pewnie w domu autora na porządku dziennym było ładowanie synowi w tyłek przez ojca. Pewnie ze łzami wspomina te ciemne popołudnia. xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wrbatom
-1 / 1

W czasach gdy dostawało się od nauczyciela taka sytuacja nie miałaby miejsca, a co stacjonarny byś ze ściany wyrwał albo z budki podpierdzielił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kasardas
0 / 0

A teraz to jest lepiej bo ci ch*ja zrobią

Odpowiedz Komentuj obrazkiem