Ratohnhaketon1756 11 marca 2016 o 19:37 +8 / 8 U mnie do dzisiaj sprzedaja. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aga90 11 marca 2016 o 19:41 +8 / 8 @Ratohnhaketon1756: U mnie rowniez. Przed chwila takie zajadalam wiec nie rozumiem. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stxck 12 marca 2016 o 18:58 +2 / 2 dzis widzialem i pamietam wiec pamiec mam chyba ok;) Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B birbant 12 marca 2016 o 20:30 -1 / 1 za moich czasów tego jeszcze nie było Odpowiedz Komentuj obrazkiem
KO1 15 marca 2016 o 12:12 +3 / 3 Za moich czasów takie rzeczy można było kupić legalnie w szkolnym sklepiku... Odpowiedz Komentuj obrazkiem
KamilDragan 15 marca 2016 o 12:39 +4 / 4 Tak. Pamiętam. Dzisiaj pójdę sobie do osiedlowego i je kupię. I won z "demotami" z dupy. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~Mati_D 15 marca 2016 o 13:38 0 / 0 W żabce są te kwaśne paski zozole,a w sklepiku szkolnym to się nazywało "sumo" czy jakoś tak. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
PanPandemonium 15 marca 2016 o 17:05 -1 / 1 Autorowi chyba chodzi o to ,że dziś takie rzeczy nie są do dostania w sklepikach szkolnych na przerwach. Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K khartus 15 marca 2016 o 17:37 0 / 0 autor może coś jeszcze dodasz, bo nie wiadomo o co ci chodzi? Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A andyk77 15 marca 2016 o 18:03 +2 / 2 Idiotyczny demot, jak można zapomnieć coś, co się kupuje raz w miesiącu dla dzieciaka? Odpowiedz Komentuj obrazkiem
~Seba99999 15 marca 2016 o 22:09 +2 / 2 Najgłupszy demot nadal takie są i to nie rzadko spotykane -_- Odpowiedz Komentuj obrazkiem
koszmarek66 15 marca 2016 o 22:28 +1 / 1 Pamiętam, to się nazywało plastelina! Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U mnie do dzisiaj sprzedaja.
@Ratohnhaketon1756: U mnie rowniez. Przed chwila takie zajadalam wiec nie rozumiem.
U mnie do dziś można kupić.
dzis widzialem i pamietam wiec pamiec mam chyba ok;)
za moich czasów tego jeszcze nie było
Za moich czasów takie rzeczy można było kupić legalnie w szkolnym sklepiku...
Tak. Pamiętam. Dzisiaj pójdę sobie do osiedlowego i je kupię. I won z "demotami" z dupy.
Przecież to się dalej sprzedaje
W żabce są te kwaśne paski zozole,a w sklepiku szkolnym to się nazywało "sumo" czy jakoś tak.
Autorowi chyba chodzi o to ,że dziś takie rzeczy nie są do dostania w sklepikach szkolnych na przerwach.
autor może coś jeszcze dodasz, bo nie wiadomo o co ci chodzi?
Idiotyczny demot, jak można zapomnieć coś, co się kupuje raz w miesiącu dla dzieciaka?
Najgłupszy demot nadal takie są i to nie rzadko spotykane -_-
Pamiętam, to się nazywało plastelina!
Pamiętam, jakby to było wczoraj...