To nie tylko jeden z najdziwniejszych rekordów Guinnessa, ale również tych najczęściej bitych. Obecnie należy on do Sanatha Bandara, młodego mężczyzny ze Sri Lanki, który założył na siebie jednocześnie aż 257 t-shirtów, jednak ze względu na popularność tego wyzwania, pewnie nie będzie mu dane cieszyć się tym rekordem zbyt długo
Co kryje się pod tak skomplikowaną nazwą rekordu? Les Stewart z Australii zapisał na papierze wszystkie liczby od 1 do 1000 000, używając słów, a nie cyfr. Co więcej, Stewart podczas pisania używał tylko jednego palca. Pracę nad tym przedziwnym projektem rozpoczął w 1982r., a ukończył go w 1998r.! Do osiągnięcia celu zużył aż siedmiu maszyn do pisania i blisko dwadzieścia tysięcy kartek
Rodzina Kraay z Kanady przeniosła cyfrowy kod QR na swoje pole kukurydzy, tworząc niesamowity zielony labirynt. Rekordowy kod ma powierzchnię blisko 29 m kwadratowych i jest widoczny nawet w Google Maps, skąd został ściągnięty i udostępniony w mediach społecznościowych setki tysięcy razy
pioytra brakuje z jego durnymi komentarzami
Zly podpis pod zdjęciem Colina Furze :)
Ahmed Tafzi z Niemiec...
No i jaki jest problem w otwarciu piwa takim sposobem, jakim robi to ten typek?
29 m kwadratowych to taki większy pokój; na ostatnim zdjęciu jest ogródek o znacznie większej powierzchni...
może ktoś pliczył, że 29m x 29m to 29 m kwadratowych :)
seks z marrwyk
te same błędy ale przynajmniej facet na klozecie jest prawidłowo podpisany
http://www.topnaj.pl/dziwne-rekordy-guinnessa/